Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, Robi_Robson napisał:

Gospodarki na warszawiakach nie będę Cię uczył , bo nigdy na takich ulach nie gospodarowałem .

W 2019 wiosna była ciepła więc już przed rzepakiem nosiły intensywnie wziątek z wierzb i drzew owocowych .
Więc mogły nanieść .
U mnie w miodzie rzepakowym  było 58% rzepaku , 30% wierzby i 7% śliwy  !

Ale ...
Mogły nie mieć dużo miodu , ale mogły zużyć pierwsze pożytki na rozwój i dojść do dużej siły , a co za tym idzie mieć ciasno .
I tak pewnie było !?
Dlatego się wyroiły . . .

Mi zdarzyło się kiedyś jeszcze w ulu leżaku wlkp, że pojechałem poszerzać gniazda w ostatnich dniach kwietnia i na moich oczach z ula wyszedł rój !
Mały , ale ewidentnie był to rój .
Używałem jeszcze wtedy zatworu . Pszczoły były ograniczone chyba na 8-10 ramkach .
Spóźniłem się z poszerzeniem gniazda. Czekałem na sprzyjającą pogodę  i efekt był jaki był.
Pierwszy słoneczny dzień  i pierwszy rój .
 

 

Rozumiem, że przeciwwskazań do takiego zabiegu jaki opisałem nie ma? Bo jednak robimy dodatkowe miejsce na miód oraz dajemy im więcej miejsca na własne bytowanie? Gniazda im nie schłodzę? 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
2 godziny temu, Krzychu napisał:

Czy rozsądne byłoby przed poszerzeniem gniazda w bok podać im na górę nadstawkę? zdejmując tylko boczne beleczki aby nie schładzać zbytnio gniazda? Mówię tylko o silnych rodzinach. 

Zabieg taki aby sprawdzić czy faktycznie nazbierają tyle miodu towarowego, jeszcze przed rzepakiem.

możesz dać nadstawkę jak piszesz , a pszczoły sobie poradzą . Najwyżej nie wejdą do nastawki . W tym czasie już  bez problemu grzeją gniazdo i nadstawka im z tym nie przeszkodzi. Zamkną uliczki swoimi ciałami , to kłąb grzeje gniazdo . Nawet w maju ( ogrodnicy) potrafią opuścić nadstawki jak przyjdzie mróz i nic się nikomu nie stanie.

Nie czekam z nadstawkami aż poszerzę boki. Stawiam nadstawkę 1 maja i tyle ramek ile na dole , a potem poszerzam górę i dół jednocześnie ,jak uznam że już czas bo miejsca mało.

U mnie nastrój rojowy powstaje jak nanoszą dużo pyłku z mniszka, zablokowane ramki , nie ma gdzie czerwić , pierwszy słoneczny dzień i poooooszły .... tak może być już przed rzepakiem.

 

  • Lubię 1
Opublikowano

Moich dylematów ulowych ciąg dalszy.... obserwując strony producentów widzę, że są Dadanty 10 i 12 ramkowe. Czym one różnią się w praktyce? Który bardzie mi polecacie (zakładając, że chcę 1/2 D).

Opublikowano

Dwanaście ramek napewno cięższe i żadziej spotykane, ale jeżeli ciężar Ci nie przeszkadza to może lepiej Lang 3/4.

Opublikowano (edytowane)

rzadko występują korpusy 12 ramkowe i dlatego trudniej o akcesoria. Ja mam D1/2 10 ramkowe , a są tacy do pszczelarzą na 8. Langstroth wydawał mi się za ciężki i chyba dobrze wybrałem, choć to słodki ciężar. Kręgosłup masz tylko jeden :) i kiedyś się o tym dowiesz. Dla sposobu gospodarki to bez znaczenia więc po co się przeciążać ?

 

Edytowane przez manio
Opublikowano

Mam 12 ramkowe pełne i 1/2 . Nie polecam dadanta 1/2 na 12 ramkach . Jest to z reguły za dużo do zimowli a kłopotliwe jest ścieśnianie w tego typu ulu .

Opublikowano

To, że 12-ramkowy cięższy to wiem, a raczej domyślam się.. ;) Raczej chodzi mi o to, aby ta waga była jak najmniejsza. Już miałam upatrzonego pana który ładne ule produkuje, ale odkryłam po uważnym wczytaniu się w opis, że ma właśnie 12 ramkowe... Stąd moje pytanie do Was. A czy ktoś mógłby żółtodziobowi wytłumaczyć o co chodzi z tą ilością ramek, czemu na 8, 10 czy 12? Czy chodzi o siłę rodziny jaką można wyprodukować? Jaka ilość ramek najlepsza przy umiarkowanych pożytkach? Bo nie ma u mnie łanów rzepaku ani innych miododajnych upraw. Łąka z ziołami i las, chcę posiać trochę gryki, ale to będzie co najwyżej ze 2 ar. Cały czas zachodzę w głowę czy ten 1/2 D nie będzie na moje pożytki za duży. Ale wiem, żeby Wy mi raczej na to pytanie nie odpowiecie, muszę sprawdzić. :)

Opublikowano

Jeśli zależy ci na wadze to nie 1/2 bo na nim operuje się całym korpusem nie ramką .Ramka max 3kg. . Najlepszy jest pełny .  Mam 1/2 tylko ze względu na uliki .

Opublikowano
21 minut temu, ikop74 napisał:

Cały czas zachodzę w głowę czy ten 1/2 D nie będzie na moje pożytki za duży.

Nie ma czegoś takiego jak za duży ul.

Lepiej korpus górką niż ramka za mało.

  • Lubię 2
Opublikowano

Zadna rodzina nie zimuje na 12 ramkach i zadna rodzina nie zimuje na 10 ramkach. Najbardziej zblizone to 8 ramek.  Chyba ze lubimy sie bawic w zatwory, odejmowania i dodawania ramek do zimowli i praktycznie caly rok kombinacji. 3/4 osmio ramkowe Langi to najlepsza opcja do przydomowej pasieki.

Opublikowano (edytowane)

Gospodaruje tylko na 12-tkach. Ramka gniazdowa duża,żadna rotacja nie jest potrzebna. Nie ma strachu ,że przy dużym napływie pyłku zrobi się ciasno,braknie miejsca na czerwienie. Jak rodzina jest mniejsza to mamy do dyspozycji zatwór i po kłopocie. Układ 2 razy 1/2 to strata części powierzchni ramki.Ilość nadstawek dostosowujesz do obfitości pożytku  . Idealny układ

Edytowane przez joasia
Opublikowano
2 godziny temu, daro napisał:

Najlepszy jest pełny

Jak dla kogo :) Ja wychowałem się na warszawiakach poszerzanych kombinowanych, były tez 2 ( słownie dwa) dadanty kombinowane , ale idealnie dla mnie ul to właśnie 1/2 Dadant 10 ramkowy. Dowolnie mogę kształtować wielkość gniazda zależnie od potrzeb , podobnie z miodnią. Wszelkie pomysły od razu mogę wprowadzić w życie nikogo i nic nie prosząc - cenię niezależność . Żałuję tylko ,że wcześniej nie zacząłem na korpusowych. Nie mam pomocy w pasiece i wszystko mogę zrobić sam tylko na korpusowych. Najlepszy jest korpusowy 10 R. Zimuję na 2x10ramek i też jest OK. Nie ścieśniam , nie poszerzam , nie mam żadnych zatworów, mat itp - pełna natura. Operuję wyłącznie pełnymi korpusami - co też może być wyczerpujące fizycznie bo z wiekiem człowiek staje się nieco cherlaczkiem , a przynajmniej ostrożniej traktuje duży wysiłek pleców. Dlatego nie spaliłem jeszcze warszawiaków , ale w nich nadstawki też mam 1/2 Dadant 10R  jak braknie wielkopolskich , tyle że stoją na krzyż z gniazdowymi. Pszczoły mi ten "straszny błąd" wybaczają i noszą miód .

W każdej chwili mogę też przejść na pełnego dadanta 10r z dowolną ilością nadstawek , ale dla mnie to dużo gorszy ul bo trzeba grzebać w ciasnym gnieździe.  Robię tak tylko jeśli kto chce odkłady , ale tylko znajomym :)  Tak właśnie zrobię wiosną , bo poproszono mnie o kilka odkładów, ale sam takich nie chcę.

Najlepszy jest korpusowy .

Opublikowano

Zakładając ten temat nie sądziłem że rozwinie się taka dyskusja :D ale dobrze poznać wiele punktów widzenia i bardzo się cieszę, że jest tyle pasjonatów.

 

Może zadam teraz głupie pytanie ale powiedzmy, że mamy ul z dwoma korpusami gniazda i jeden miodni. Zbliża się zima i chcę przygotowac pszczoły do zimowania. Więc odwirowuje miodnię(co tam jeszcze było) zostawiam najlepsze ramki tj najbardziej zaczerwione z gniazda na jednym korpusie i jeszcze dokarmiam? Bo nie do końca rozumiem gdzie wtedy pszczoły mają zgromadzić jakieś "zapasy"...

Swoją drogą - to już moze być mega głupie - czy po odwirowaniu można dać pustą(odwirowaną) ramkę do ula czy zawsze powinno się dawać tylko ramkę z węzą i pszczoły odbudują plaster?

 

Zaznaczam, że jestem laikiem. Bazuję na tym co opowiedział mi św pamięci Dziadek 20 lat temu i okoliczni "znawcy" nie mający pasieki....

Opublikowano

Zależy jaki ul, bo zimować pszczoły na wielkopolskim na 2 korpusach nie jest łatwo. Laikom nie zalecam.

Najłatwiej ocenić siłę rodziny późnym latem po ilości czerwiu. Jeżeli masz powiedzmy 7 ramek z czerwiem, to docelowo na tylu powinieneś zimować pszczoły. Oceniając tę siłę w sierpniu musisz liczyć się z tym, że wszystkie pszczoły które widzisz wówczas na ramkach nie dożyją do zimy i właśnie ów czerw na 7 ramkach to Twoja ilość pszczół zimujących. Zakładając, że tego czerwiu nie zjada warroza, albo inne choroby.

Zatem, jeżeli masz jakieś ramki z pierzgą, najlepiej już zakrytą miodem zostaw je jako skrajne i między nie włóż te 7 ramek z czerwiem i rozpocznij karmienie. Pszczoły zapakują pokram w miejsce czerwiu, który się wygryzie. Do połowy września możesz zalać gniazdo, czyli dać tyle pokarmu ile pszczoły wezmą - średnio przyjmuje się 2 -2.5kg cukru (suchej masy) na ramkę wielkopolską. Przy prawidłowym leczeniu i takim karmieniu pszczoły powinny spokojnie doczekać wiosny.

 

Odbudowane ramki musisz sam ocenić do czego się nadają. Jeżeli są jasne i nieczerwione polecam zostawić je na przyszły sezon, bo taka ramka to skarb. Możesz jej użyć w miodni jak i przy poszerzaniu gniazda. Jeżeli ramka jest czerwiona masz dwie opcje - zabezpieczasz ją przeciwko barciakowi - poczytaj jak to zrobić - albo przetapiasz. Jeżeli ramka jest ciemna, to nadaje się tylko do przetopienia. Późnym latem nie polecam laikowi prób z wkładaniem węzy do ula. Jak nabierzesz wprawy i wiedzy możesz bawić się w metodę skandynawką, zatwory z węzy i inne, ale na początek zrób książkowo.

Opublikowano
Cytat

 

12 godzin temu, manio napisał:

co też może być wyczerpujące fizycznie

To dla tego moja odpowiedź kobiecie .

Cytat

czy po odwirowaniu można dać pustą(odwirowaną) ramkę do ula czy zawsze powinno się dawać tylko ramkę z węzą i pszczoły odbudują plaster?

Zawsze się tak robi . Węzę daje się w porze budowy .

Polecam kupić książkę i puki co poczytać podstawy .

Opublikowano
Godzinę temu, Robin napisał:

Może zadam teraz głupie pytanie ale powiedzmy, że mamy ul z dwoma korpusami gniazda i jeden miodni. Zbliża się zima i chcę przygotowac pszczoły do zimowania. Więc odwirowuje miodnię

 

Po odwirowaniu miodnia na dennicę a na to gniazdo. Na gniazdo podkarmiaczka powałkowa. Najprostsze i moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.

Jest miejsce na wychów pszczoły zimowej, miejsce na zapasy, nie ma problemu z barciakiem. Nic nie trzeba kombinować.

 

 

 

Opublikowano
1 godzinę temu, Krzyżak napisał:

Po odwirowaniu miodnia na dennicę a na to gniazdo. Na gniazdo podkarmiaczka powałkowa. Najprostsze i moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.

Jest miejsce na wychów pszczoły zimowej, miejsce na zapasy, nie ma problemu z barciakiem. Nic nie trzeba kombinować.

 

Nie do końca to rozumiem. Odwirowane ramki na dennicę(dlaczego nie nad gniazdo??). Rozumiem że wtedy nie daje się już kraty odgrodowej i chodzi o to żeby matka zaczerwiła więcej? Swoją drogą mamy 2 korpusy wtedy na zimę a są tu osoby, które zwracają uwagę, że może to być problematyczne.

 

2 godziny temu, Michał napisał:

Jeżeli są jasne i nieczerwione polecam zostawić je na przyszły sezon, bo taka ramka to skarb.

Tego szczerze mówiąc nie wiedziałem a wiele mi to wyjaśnia. Dzięki.

Opublikowano
2 godziny temu, Robin napisał:

Nie do końca to rozumiem. Odwirowane ramki na dennicę(dlaczego nie nad gniazdo??). Rozumiem że wtedy nie daje się już kraty odgrodowej i chodzi o to żeby matka zaczerwiła więcej?

Układ do zimowli ma być taki, dennica, miodnia, gniazdo. Żadnej kraty. Miodnia pod gniazdo aby matka nadal czerwiła w gnieździe a nie w miodni. Dwa korpusy gniazda starczą na złożenie zapasów zimowych i wychów czerwiu. Nie za branie miodni do magazynu poprawia zimowlę, nie ma problemu z barciakiem i nie trzeba wozić w koło miodni w tą i z powrotem.

Nie ma żadnego ujmowanie ramek, układania pszczołom gniazda czy innych bzdur.

Przed rzepakiem, krata na gniazdo i miodnia z powrotem na górę. To tak w dużym skrócie.

 

2 godziny temu, Robin napisał:

Swoją drogą mamy 2 korpusy wtedy na zimę a są tu osoby, które zwracają uwagę, że może to być problematyczne.

Mamy 3 lub 4 korpusy na zimę.  Teoretyków nie słuchaj.

 

 

Opublikowano

Dziękuję.

Swoją drogą jak nie damy kraty to skąd pewność, że matka nie zejdzie czerwić na dole?

Opublikowano

I takim sposobem jak nie wiesz jak podejść do tematu będziesz miał czerw w dwóch korpusach podobnie jak porozbijany, niezasklepiony pokarm.

Szymon pisze jakby gospodarował na amerykańskiej prerii, ale jemu toruńskie wody geotermalne produkują więcej nektaru w roślinach. Na większości terenów Polski wystarczy 1 korpus wlkp z 8 ramkami do zimowli, ewentualnie z jakąś poduszką pod spodem.

Jak zmienisz ul z wlkp na inny, taki o niższej ramce to przestudiuj tematy związane z zimowaniem pszczół bo na nowo opisywać te same praktyki nie ma sensu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.