Robi_Robson Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Miałem się nie chwalić, ale w rozmowach telefonicznych niektórzy sugerują , żebym coś na forum napisał ... Zostałem zaproszony do reprezentowania Polskiej sieci Cittaslow na festiwalu Abbiategusto w Lombardii na przedmieściach Mediolanu . Ponieważ leciałem sam z żoną, a Polska to przecież nie tylko miody , więc wzięliśmy ze sobą sery kozie , wędzonki tradycyjne , chleby domowe, ciastka i ryby wędzone od zaprzyjaźnionych producentów z sieci "Dziedzictwo kulinarne Warmia Mazury Powiśle" . Festiwal trwał 3 dni . Nasze miody na które początkowo spoglądano nieufnie szybko zyskały uznanie Włochów . Wielu z nich trudno było skłonić do spróbowania małego co nieco . Ale kiedy tylko popróbowali , to twarze im się rozjaśniały , oczy robiły się większe i po chwili zamawiali słoiczek miodu . Najczęściej ten największy Największym uznaniem cieszył się wielokwiat ( miele milefiori ) . Ale smakowały również miody lipowe (tilio) . Najbardziej obawiali się rzepaku (kolca) . Sam rzepak i jego system uprawy budził obawy . Jednak po popróbowaniu miodu w wersji kremowanej wszelkie opory znikały . Do zakupionych miodów nabywcy otrzymywali prezenty w postaci świeczek . Część z nich wykonała nasza forumowa koleżanka Bożena . Te najładniejsze w kształcie ślimaka - symbolu Cittaslow . 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubek33 Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 A więcej fotek można.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 3 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Miodów w Italii nie brakuje . Produkuje się ich znacznie więcej niż u nas . Mimo , że ten rok nie był dla włoskich pszczelarzy łaskawy , bo szacuje się , że pozyskano 50% miodów mniej niż zwykle , to po rozmowie z jednym z pszczelarzy (moim imiennikiem) dowiedziałem się , że w pasiece wędrownej z 80 pni uzyskał ponad 4 tony miodu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 3 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 W tych butelkach z żółtym płynem jest miodówka szafranowa (z krokusów) wyprodukowana przez Roberto . Ma niepospolity smak. Ciekawe czy u nas na Podhalu też się takie robi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 3 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Miałem okazję porozmawiać z gościem z Kalabrii i oczywiście musiałem zapytać o Aethina Tumida (mały żuczek ulowy) Gość niestety nie był pszczelarzem . Ale potwierdził , że żuczek to u nich duży problem. Nie mniej jednak dodał , że mimo wszystko miody od pszczelarzy z Kalabrii też można kupić . Więc jednak żuczki nie wszystko zjadły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 3 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Na imprezie królowały wina . Z win najbardziej przypadło mi do gustu to wino z Orvieto zrobione ze szczepu winorośli sprowadzonych 15 lat temu z Argentyny Antonio osobiście dbał o to , żeby nam go nie zabrakło Zachęcająco i wymownie wyglądało tez stoisko browaru Mi osobiście najbardziej smakowały piwa marki Moretti (różne warianty np Birra Moretti Siciliana ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyżak Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Rozumiem, że handlowałeś na RHD ? Gratulacje ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beeman Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Pogratulować. Czy ludzie dopisali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwiarz Opublikowano 3 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Gratuluje i fajnie nas reprezentowałeś. Bądź dumny z siebie !! Tak trzymaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 4 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2019 Bogumił. Ludzie dopisali . Tylko trzeba wziąć poprawkę , że na południu Europy od południa do około 15-tej życie zamiera . Wszyscy siedzą w barach i restauracjach na obiedzie . Dlatego na niektórych zdjęciach są pustki . Obiad to rzecz święta . Prawie nikt się nie wyłamuje .) Za to około 16-tej tłum osiąga największą frekwencję Szymon Sprzedaż była zapewne niezgodna z zasadami RHD i SB . Ale sama sprzedaż była sprawą drugorzędną i odbywała się na specjalnych "partyzanckich" zasadach . Priorytetem było reprezentowanie regionu i częstowanie naszymi produktami , żeby Włosi wiedzieli , że to "dobre , bo Polskie" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quidam Opublikowano 4 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2019 Przede wszystkim gratuluję. Pytanie : z jakimi miodami odmianowymi tam się spotkałeś ? Flora "trochę" bogatsza niż w naszej strefie klimatycznej, więc i pewnie coś ciekawego zauważyłeś...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyżak Opublikowano 4 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2019 36 minut temu, Robi_Robson napisał: Szymon Sprzedaż była zapewne niezgodna z zasadami RHD i SB . Tak sobie tylko zażartowałem, w nawiązaniu do gó**o burzy, która się ostatnio przez różne fora przelewała na temat RHD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 5 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 W dniu 4.12.2019 o 08:52, Quidam napisał: z jakimi miodami odmianowymi tam się spotkałeś ? Flora "trochę" bogatsza niż w naszej strefie klimatycznej, więc i pewnie coś ciekawego zauważyłeś...? Miody jak widać na załączonych obrazkach były rozmaite. Niektóre w kolorach niespotykanych w moich stronach . Z powodu bariery językowej nie z każdym pszczelarzem udało się porozmawiać i dopytać ... Na pewno były miody cytrusowe i bluszczowe (hedera) . Te ostatnie popróbowałem na tym samym stoisku gdzie Roberto serwował szafranówkę . Powiem , że smak miodu bluszczowego przypadł mi do gustu . Specyficzny . Rzekłbym nieco pikantny . A skoro już jesteśmy przy florze , to w Abbiategrasso podziwiałem masę platanów , palm , bananowców , rozmaitych cyprysów . Z tych ostatnich szczególnie jeden mi się podobał. Duże majestatyczne drzewa wielkości naszych starych modrzewi . Nawet troszkę z daleka do modrzewia podobne , tylko że nie zrzuciły szpilek na zimę i te miały srebrny kolor . Z bliska jednak wyraźnie widać było różnicę . Poza tym wawrzyny (drzewa laurowe), drzewiaste rododendrony i masa innych ciekawych roślin napotykałem na każdym kroku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quidam Opublikowano 5 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 5 godzin temu, Robi_Robson napisał: Powiem , że smak miodu bluszczowego przypadł mi do gustu . Specyficzny . Rzekłbym nieco pikantny . Przypuszczam, że nie z naszego bluszczu pospolitego (Hedera helix). Tam istnieją możliwości uprawy kilku innych ("tropikalnych" dla naszej strefy) gatunków. Roślina pod którą stoisz - na ostatnim zdjęciu - to Macfadyena unguis-cati (syn. Bignonia/Dolichandra), pnącze zwane potocznie „kocim pazurem”. Ma piękne, żółte, trąbkowate kwiaty i wytwarza oryginalne organy w kształcie kocich pazurów za pomocą których, przyczepia się do podłoża. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 5 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 6 godzin temu, Quidam napisał: Roślina pod którą stoisz - na ostatnim zdjęciu - to Macfadyena unguis-cati (syn. Bignonia/Dolichandra), pnącze zwane potocznie „kocim pazurem”. Ma piękne, żółte, trąbkowate kwiaty i wytwarza oryginalne organy w kształcie kocich pazurów za pomocą których, przyczepia się do podłoża. Dziękuję za identyfikację . Chociaż patrząc na zdjęcia czepoty puszystej mam wątpliwości ... Na niektórych obrazkach owoce mają kształt zbliżony do platanów , lub maronów , a te miały charakterystyczne czerwonawe strąki zrośnięte u nasady w kształcie odwróconej litery V Były jeszcze niedojrzałe. Obwicie wydzielały gęste , lepkie mleczko . Widziałem ją w dwóch miejscach . Na zdjęciu przy wejściu do pizzerii w starej olejarni . i jeszcze w jednym miejscu gdzie krzewy te miały formę tradycyjnego strzyżonego żywopłotu . Cięty dokładnie tak jak przycina się grab , lub ligustr . Wydaje mi się też , że jednak miód , który próbowałem jest z bluszczu hedera . Po pierwsze tak go nazywali , a po drugie jest go tam miejscami prawie tak dużo jak w GB "Dusi" wszystkie drzewa w niektórych parkach . Widziałem też wzdłuż dawnej fosy zamkowej w Abbiategrasso alejkę obsadzoną drzewkami mimozy (nie mylić z nawłocią) . Musi to być niesamowity widok kiedy wszystkie te drzewa zakwitają . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quidam Opublikowano 6 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 9 godzin temu, Robi_Robson napisał: Chociaż patrząc na zdjęcia czepoty puszystej mam wątpliwości ... Na niektórych obrazkach owoce mają kształt zbliżony do platanów , lub maronów , a te miały charakterystyczne czerwonawe strąki zrośnięte u nasady w kształcie odwróconej litery V To o czym piszesz jest prawdą, tylko piszemy o dwóch różnych roślinach. Czepota puszysta (vilcacora) - Uncaria tomentosa to pnącze z Ameryki Południowej. Wpisując w wyszukiwarkę potoczną nazwę „koci pazur”, otrzymujesz wyniki dla tej popularnej, leczniczej rośliny. Macfadyena unguis-cati (unguis-cati w języku łacińskim oznacza koci pazur) – to popularne pnącze mogące rosnąć w warunkach klimatycznych Włoch - wiki: Macfadyena (Dolichandra) unguis-cati, commonly known as cats claw creeper, funnel creeper, or cat's claw trumpet, is a rapidly growing climbing vine... 9 godzin temu, Robi_Robson napisał: Wydaje mi się też , że jednak miód , który próbowałem jest z bluszczu hedera . Po pierwsze tak go nazywali , a po drugie jest go tam miejscami prawie tak dużo jak w GB Hedera do nazwa rodzajowa (ogólna) bluszczy. Nie byłem we Włoszech, z opowieści znajomego wynika, że popularny jest tam bluszcz kolchidzki (Hedera colchica) o większych liściach. Stąd tez moje przypuszczenia, że miód o nazwie Hedera pochodzi z tego gatunku. 9 godzin temu, Robi_Robson napisał: Widziałem też wzdłuż dawnej fosy zamkowej w Abbiategrasso alejkę obsadzoną drzewkami mimozy (nie mylić z nawłocią) . Musi to być niesamowity widok kiedy wszystkie te drzewa zakwitają . Mimoza (czułek wstydliwy) to roślina bardzo pyłkodajna i miododajna. Czytałem, że nektar jest poza zasięgiem pszczół ze względu na puszyste kwiatostany (długie pręciki). Za to kolibry chętnie ją oblatują...? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 6 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 Szkoda , że Cię Sławku nie było tam ze mną . Chwilami czułem się jak w ogrodzie botanicznym. Mimo że co nieco o roślinach wiem , to tam na każdym kroku rosło coś mi nieznanego i pięknego jednocześnie . Przydałby się przewodnik z Twoją wiedzą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quidam Opublikowano 6 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 Cyprysa (na pierwszym zdjęciu) możesz hodować na swoim podwórku. Co prawda nie ten gatunek z Włoch – cyprys wieczniezielony, ale np. cyprys arizoński w odmianie 'Glauca' (Cupressus arizonica 'Glauca') powinien dać sobie radę. Na drugim zdjęciu masz prawdopodobnie odmianę ostrokrzewu kolczastego (Ilex sp.) . Jest kilka odmian (gatunków), które dają sobie radę i w naszych warunkach klimatycznych, z zastrzeżeniem, że muszą rosnąć w osłoniętym przed zimowymi wiatrami miejscu. Macfadyena i mimoza to już tropik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 6 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 Gratulacje Robert za ładną ekspozycje , bo i widzę że i rybek nie zabrakło ? i była ful oferta i można było czym się pochwalić ? I może czas żeby i u nas zacząć myśleć o produkcji regionalnej miodów płynnych pitnych i nalewek regionalnych z miodem , skoro Włosi w UE mogą to czemu u nas nie można ? Maciej (MDR) też z Warmińsko -Mazurskiego próbował już u nas na forum zapoczątkować dyskusję na ten temat , ale chyba jeszcze nie dojrzeliśmy do tego ? Chociaż znam pszczelarzy którzy miodek pitny dla stałych klientów są w stanie organizować , ale to tak na małą skale i dla znajomych raczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyżak Opublikowano 6 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 Tadziu, polskie przepisy nie zezwalają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 6 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 7 minut temu, Krzyżak napisał: Tadziu, polskie przepisy nie zezwalają. Pozwalają ale to droga przez mękę... Mały miodosytnik musi przejść drogę akcyzową podobnie jak wielka gorzelnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadek11 Opublikowano 6 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 2 godziny temu, Michał napisał: Pozwalają ale to droga przez mękę... Mały miodosytnik musi przejść drogę akcyzową podobnie jak wielka gorzelnia. I tu jest problem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robi_Robson Opublikowano 6 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2019 10 godzin temu, Quidam napisał: Na drugim zdjęciu masz prawdopodobnie odmianę ostrokrzewu kolczastego (Ilex sp.) . Nawet na pewno Wygladał jak znane mi ( z Niemiec) ostrokrzewy , tylko forma jakiej nie spotykałem , bo tamte były typowo krzaczaste , a ten drzewiasty na jednym pniu i kolor liści miał inny (dwubarwne) Rododendrony również widywałem różne . Ale tak dużych, okazałych form drzewiastych jak we Włoszech wcześniej nie widywałem . 10 godzin temu, Tadek11 napisał: może czas żeby i u nas zacząć myśleć o produkcji regionalnej miodów płynnych pitnych i nalewek regionalnych z miodem , skoro Włosi w UE mogą to czemu u nas nie można ? Maciej (MDR) też z Warmińsko -Mazurskiego próbował już u nas na forum zapoczątkować dyskusję na ten temat , ale chyba jeszcze nie dojrzeliśmy do tego ? Chociaż znam pszczelarzy którzy miodek pitny dla stałych klientów są w stanie organizować , ale to tak na małą skale i dla znajomych raczej. Włosi robią , ale nie dowiedziałem się jak to legalizują . Na pewno na miodówkach były akcyzy . A ja na razie pracuję z dobrym skutkiem nad marką 9 godzin temu, Krzyżak napisał: polskie przepisy nie zezwalają. Robić można . Ale tylko na własny użytek. Nie wolno sprzedawać , a nawet częstować na imprezach typu dożynki , odpust , jarmark itp 9 godzin temu, Michał napisał: Pozwalają ale to droga przez mękę... Mały miodosytnik musi przejść drogę akcyzową podobnie jak wielka gorzelnia. Prawda . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.