D0M1N000 Posted February 25, 2020 Author Posted February 25, 2020 19 minut temu, Krzyżak napisał: A szkoda, że nie zdajesz może byś wiedział, że Twojego najlepszego kumpla piszemy przez "ch" Co do korpo to nie jest tak źle, pracowałem parę lat. Kasa dobra, na głowę nie kapie, laski pachnące Na towarowej pasiece albo ukrop albo deszcz, majtki mokre od potu, piwa nie ma jak wypić bo ciągle autem, dziewczyn brak. Przemyśl sprawę Co do słowa na "H" nie ma to żadnego znaczenia czy bedzie napisane przez "CH" czy "H" ale co ja tam wiem Sprawę już przemyślałem Dziękuje za pomoc. Proszę o zamknięcie tematu 1 Quote
Krzychu Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 30 minut temu, Krzyżak napisał: A szkoda, że nie zdajesz może byś wiedział, że Twojego najlepszego kumpla piszemy przez "ch" Co do korpo to nie jest tak źle, pracowałem parę lat. Kasa dobra, na głowę nie kapie, laski pachnące Na towarowej pasiece albo ukrop albo deszcz, majtki mokre od potu, piwa nie ma jak wypić bo ciągle autem, dziewczyn brak. Przemyśl sprawę Ja wciąż pracuję i potwierdzam. Póki co jest dobrze, a jak będzie źle to jest wiele innych korporacji z ciekawymi ofertami. Pszczelarstwo to hobby, odskocznia od biurka, świeże powietrze na łonie natury, przyjemny szum pszczół podczas pracy no i dość fajny dochód chociaż nie na utrzymanie się z tego. 2 Quote
Żaki-Czan Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 Krzychu +1. Pracuję w IT i pszczoły są moją terapią uspokajającą. Nawet w takich sytuacjach jak dzisiaj, gdy mnie ścięły niesamowicie przy podmianie dennic. Niby praca nie fizyczna, ale psychicznie wycieńczająca. Miałem epizody fizyczne na hucie, także jako spawacz i takiej presji nie było. Czy zostawiłbym pracę w IT dla pszczół? Chętnie, ale co w przypadku, gdyby podwinęłaby mi się noga? Mam doświadczenie, mam wykształcenie mogę wrócić - wentyl bezpieczeństwa. Więc kolego D0M1N000 nie bagatelizuj wykształcenia, bo nigdy nie wiadomo co będzie za 10 lat. Pracuj w pasiece, realizuj marzenia, ale zabezpieczenie w postaci wykształcenia powinno być Twoim priorytetem. 6 Quote
daro Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 3 godziny temu, Krzyżak napisał: Co do korpo to nie jest tak źle, pracowałem parę lat. Kasa dobra, na głowę nie kapie, laski pachnące Jak było tak dobrze to czegoś rzucił ? Tematu nie ma co zamykać . Nie ty to inni będą pisać bo temat na czasie . Quote
Krzyżak Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 30 minut temu, daro napisał: Jak było tak dobrze to czegoś rzucił ? Wykombinowałem sobie, że pójdę na swoje :) Quote
daro Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 Czyli tak dobrze nie było .Pomimo pachnących lasek . Chłopak ( przez ch ) też tak kombinuje . Choć uważam że wykształcenie trzeba mieć . Na złe czasy i na wszelki przypadek i dla własnego ego . 1 Quote
Tadek11 Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 2 godziny temu, daro napisał: Jak było tak dobrze to czegoś rzucił ? Tematu nie ma co zamykać . Nie ty to inni będą pisać bo temat na czasie . Jak nie chcą Ci Dominik zamknąć tematu to po prostu nie pisz w tym temacie , to się sam zamknie , jak się gawędziarze wygadają ? Zawsze można założyć nowy w innej sprawie. 1 1 Quote
PiotrekF Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 ? .... właśnie dzięki "gawędziarzom" czyta się 'lekko' , naukę/porady łatwiej przyswaja. Dominik może już wie , że lekko nie będzie , ewentualnie do kogo znów się zwrócić po .... i .... i jak się pisze ... i iiiiii nie ma co się obrażać wszak ze 'starymi wyjadaczami' się .... ? PF Quote
manio Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 (edited) Godzinę temu, Tadek11 napisał: Jak nie chcą Ci Dominik zamknąć tematu Wyraźnie oczekiwał poparcia i poklepania po plecach , a tu dostał kolega zimny prysznic. Miałem kiedyś matematyka, który w takich sytuacjach mówił, że rad nie należy udzielać bo głupi nie słucha , a mądry wie co robić. Ja myślę ,że każdy ma prawo do swojej puli błędów i porażek ( rady na nic) , ale rezygnacja z matury to zdecydowane odcięcie się od zdobywania wykształcenia i realizacji innych ambicji .Czasy takie ,że technik po maturze na koparce kopie . Czas nauki i studiów to zdecydowanie najpiękniejszy okres życia. Ja bym jeszcze raz postudiował , nawet sesja może być zabawna w dobrym towarzystwie . Pracuję intensywnie zawodowo na "etacie" , do tego własna działalność w wolnym zawodzie ( nie, nie jestem alfonsem) , a pszczoły to relaks i reset złych emocji - nic tak nie leczy głowy jak przegląd pasieki . Myśli uciekają i człowiek skupiony na robocie , a potem cudowne zmęczenie i zadowolenie z siebie To bezcenne , jak medytacja czy nawet modlitwa . Ale żeby to robić zawodowo ? Nie , to by mnie znudziło , szczególnie poza sezonem nie mam pojęcia co bym robił, a tak w sezonie pszczelarskim nieco odpuszczam pracy zawodowej i odpuszczam wszelkim fuchom bez najmniejszego żalu . Zimą pszczoły są tylko wspomnieniem , ale nawet przy kompie stoi skrzynka z ramkami do złożenia i skrzynki z gotowymi do założenia węzy ( skrzynki drewniane po owocach z Kauflandu - w takich też zimuję ramki z suszem). W wolnej chwili dla odpoczynki zrobię 10 ramek i też uśmiech wraca . Polecam takie ręczne robótki po 10 sztuk. 80 uli bym obrobił i w takim trybie, ale to by już było niewolnictwo , a z samych pszczół marne to życie bo dochodowość daleka od forumowych deklaracji , do tego dość kapryśne perspektywy . Do 40 w dwóch lokalizacjach to jeszcze relaks bez większych obciążeń czasowych , choć wyżyć z tego się nie da przez cały rok. pozdrawiam i matury jednak życzę stary niedźwiedź manio Edited February 25, 2020 by manio 4 Quote
Robi_Robson Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 11 godzin temu, daro napisał: Na Polance dostanie w pierwszym roku jak nie zaśpi z zamówieniem . No nie mów , że w tym roku złoży i w tym dostanie ? U nas przekonują , że kto się spóźnił w zeszłym roku , to w tym nic nie dostanie Quote
daro Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 W pierwszym roku członkostwa . Zamówienie już dawno zaklepane . Nie jest to uzależniane od czegokolwiek oprócz miejsca w kolejce i innych warunków KOWR . Cytat 80 uli bym obrobił i w takim trybie, ale to by już było niewolnictwo Nie nazywam się niewolnikiem , choć też druga fucha to nie nierząd .Choć żal . Utrzymać się na godziwym poziomie to ze 200 - 300 rodzin jak jeszcze zbyt byłby. Quote
Robi_Robson Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 2 minuty temu, daro napisał: Zamówienie już dawno zaklepane Więc jak teraz się zapisze , to w tym roku h...a (przez samo "h" ) dostanie . Quote
Krzychu Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 11 minut temu, manio napisał: Wyraźnie oczekiwał poparcia i poklepania po plecach , a tu dostał kolega zimny prysznic. Miałem kiedyś matematyka, który w takich sytuacjach mówił, że rad nie należy udzielać bo głupi nie słucha , a mądry wie co robić. Ja myślę ,że każdy ma prawo do swojej puli błędów i porażek ( rady na nic) , ale rezygnacja z matury to zdecydowane odcięcie się od zdobywania wykształcenia i realizacji innych ambicji .Czasy takie ,że technik po maturze na koparce kopie . Czas nauki i studiów to zdecydowanie najpiękniejszy okres życia. Ja bym jeszcze raz postudiował , nawet sesja może być zabawna w dobrym towarzystwie . Pracuję intensywnie zawodowo na "etacie" , do tego własna działalność w wolnym zawodzie ( nie, nie jestem alfonsem) , a pszczoły to relaks i reset złych emocji - nic tak nie leczy głowy jak przegląd pasieki . Myśli uciekają i człowiek skupiony na robocie , a potem cudowne zmęczenie i zadowolenie z siebie To bezcenne , jak medytacja czy nawet modlitwa . Ale żeby to robić zawodowo ? Nie , to by mnie znudziło , szczególnie poza sezonem nie mam pojęcia co bym robił, a tak w sezonie pszczelarskim nieco odpuszczam pracy zawodowej i odpuszczam wszelkim fuchom bez najmniejszego żalu . Zimą pszczoły są tylko wspomnieniem , ale nawet przy kompie stoi skrzynka z ramkami do złożenia i skrzynki z gotowymi do założenia węzy ( skrzynki drewniane po owocach z Kauflandu - w takich też zimuję ramki z suszem). W wolnej chwili dla odpoczynki zrobię 10 ramek i też uśmiech wraca . Polecam takie ręczne robótki po 10 sztuk. 80 uli bym obrobił i w takim trybie, ale to by już było niewolnictwo , a z samych pszczół marne to życie bo dochodowość daleka od forumowych deklaracji , do tego dość kapryśne perspektywy . Do 40 w dwóch lokalizacjach to jeszcze relaks bez większych obciążeń czasowych , choć wyżyć z tego się nie da przez cały rok. pozdrawiam i matury jednak życzę stary niedźwiedź manio Idealnie wg mnie w punkt. Pszczelarstwo jako odskocznia jest piękne. I też się zastanawiam czy nie byłbym niewolnikiem mając kilkaset rodzin robiąc to zawodowo. To już nie te same przeglądy, wszystko hurtowo. A tak: Każdy ul wizualnie jest inny W każdym jest inna siła rodziny i utożsamiam je z danym ulem To jest właśnie to. To ma być przyjemne a nie utrapienie. No ale co kto woli. Niektórzy się dorobili na pszczelarstwie. Ale czy oni tak postrzegają pszczoły jak my? Czy widać ich tu na forach w dyskusjach? Quote
Robi_Robson Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 1 minutę temu, Krzychu napisał: Niektórzy się dorobili na pszczelarstwie. Najbardziej producenci sprzętu po wejściu programu wsparcia pszczelarstwa . Ceny poszły o 100% w górę i całą dotacje przejęli nie pszczelarze , tylko producenci Quote
Krzychu Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 Teraz, Robi_Robson napisał: Najbardziej producenci sprzętu po wejściu programu wsparcia pszczelarstwa . Ceny poszły o 100% w górę i całą dotacje przejęli nie pszczelarze , tylko producenci No niestety i przez to kupując po za dotacją przepłacasz 2 razy. Dlatego teraz zaczyna kombinowanie się z robieniem własnych uli, własnych miodarek itp Quote
Krzyżak Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 (edited) A co nie podrożało przez ostatnie 10 lat ? Wszystko, no może poza piwem. Przestańcie narzekać, trzeba było założyć firmy i produkować. Edited February 25, 2020 by Krzyżak Quote
manio Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 7 minut temu, daro napisał: Utrzymać się na godziwym poziomie to ze 200 - 300 rodzin jak jeszcze zbyt byłby. To nie u mnie. Choć może bliżej poligonu w Orzyszu są tacy szczęśliwcy. Ja nie przeglądam nigdy więcej jak 20 uli bo dla tylu jeszcze jest ciekawość , a nie nakaz pracy. A i to z przerwą na prace w ogrodzie czy przy koniach. Nie będę już miał , więcej rodzin , a puste ule spalę żeby nie kusiły. Zmniejszenie pasieki też mi się nie udaje bo ogranicza to mnie w eksperymentach i próbach różnistych nowości. Quote
daro Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 8 minut temu, Krzyżak napisał: A co nie podrożało przez ostatnie 10 lat ? Wszystko, no może poza piwem. Przestańcie narzekać, trzeba było założyć firmy i produkować. Piwo też . Quote
Tadek11 Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 Zycie to nie tylko praca i pszczoły , ale jest jeszcze rodzina , różne otwarte w głowie projekty często zaczęte i nie dokończone , podróże , muzyka i znajomi i na wszystko brakuje czasu i żyje się w ciągłym niedoczasie . Ja też nie mógł bym mieć 300 uli i być zawodowcem pszczelarzem , by mnie to ograniczało i uważał bym to za katorgę ? A tak to pszczoły są takim dodatkiem dla relaksu , wymagającym trochę myślenia co sprawia że jest to ciekawe zajęcie . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.