topiarka parowa

[Tadek11]

37 minut temu, Turqs napisał:

A może wosk jest coraz bardziej pożądanym produktem w użyciu poza pszczelarstwem?

To na pewno jest pożądanym produktem , ale też i zainwestowali chyba w jakąś nowa technologicznie topiarkę i liczą  na zwrot kosztów ,  no i przy okazji na więcej zamówień za przerób z powierzonego materiału . Ja już wosk wysłałem do przerobu ( do innego wytwórcy ) i w połowie lutego mam mieć węzę. W sumie to by był dobry zwyczaj żeby nie wytapiać w domu chałupniczymi metodami z worem jutowym   i parnikiem dla świń (kto taki ma jeszcze) Żeby tylko te firmy przy okazji nie oszukiwały dodając ropopochodne do węzy. 

[Robi_Robson]

Kilka dni temu przyjechała do mnie węza od nich i nic nie wspominali o nowej usłudze .
Jeśli faktycznie jest to jakaś super wydajna metoda , to w ciemno odchodzę od osobistego wytapiania .
Dużo czasu , energii , "babraniny", a efekt końcowy nigdy mnie do końca nie zadowala .
Zawsze w zboinach zostaje dużo ... dużo za dużo wosku .

[Krzychu]

2 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Kilka dni temu przyjechała do mnie węza od nich i nic nie wspominali o nowej usłudze .
Jeśli faktycznie jest to jakaś super wydajna metoda , to w ciemno odchodzę od osobistego wytapiania .
Dużo czasu , energii , "babraniny", a efekt końcowy nigdy mnie do końca nie zadowala .
Zawsze w zboinach zostaje dużo ... dużo za dużo wosku .

 

Tylko pytanie jaki % dostaniesz od nich swojego wosku a jaki rzeczywiście wyjdzie... 

[Robi_Robson]

Po pierwszym razie będzie wiadomo .
Łatwo sprawdzić .
Podobne plastry przetopić samemu i taką samą ilość wysłać do przerobu .
Porównanie wyników da odpowiedź czy warto .

[daro]

Godzinę temu, Krzychu napisał:

Tylko pytanie jaki % dostaniesz od nich swojego wosku a jaki rzeczywiście wyjdzie..

Jestem ich klientem od początku ich działalności . Jestem spokojny o ich uczciwość . Pasieka Jurajska skupuje zboiny . Mam topiarkę gdzie ,,zdejmuję ,, susz z drutów i kocioł gdzie wyciskam resztę ( wcale nie małą ) z pozostałości .

[Brzytwiarz]

@Turqs ja jestem przekonany, że chodzi o kasę. Bo jak wyślesz susz to zarobią podwójnie. Raz na przetopie drugi raz na przeróbce na węzę. Rynek się po prostu kurczy tzn konkurencja się robi. Ja planuję zrobić praskę ale też i ponieść temperaturę na 120 st bo ponoć to jest mocno pomocne. 

Mam pytanie do znawców tematu jak to jest z tymolem w wosku. Odpaliłem testowo i śmierdzi mi to strasznie. W pracowni nie da się tego trzymać więc jest na zewnątrz. Jest jakaś metoda ??  

 

[lalux5]

9 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

ja jestem przekonany, że chodzi o kasę. Bo jak wyślesz susz to zarobią podwójnie. Raz na przetopie drugi raz na przeróbce na węzę. Rynek się po prostu kurczy tzn konkurencja się robi.

Nikt nie wymaga , aby byli filantropami.Zarabiają na produkcji węzy , to czemu mają nie zarobić na wytopie , zauważyli niszę  i planują ją zagospodarować. Jak na razie węzę produkują dobrą i w dobrej cenie  , to trzeba przyznać. Po wytopie w domowych warunkach w zboinach  pozostaje w wielu wypadkach naprawdę dużo wosku. Wszystko zależy też jaki kto ma sprzęt . Ta czynność do przyjemnych nie należy , przynajmniej dla mnie. Może pożyjemy , to zobaczymy .

[Xpand]

16 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

Mam pytanie do znawców tematu jak to jest z tymolem w wosku. Odpaliłem testowo i śmierdzi mi to strasznie. W pracowni nie da się tego trzymać więc jest na zewnątrz. Jest jakaś metoda ??  

 

Możesz sprecyzować? Co odpaliłeś testowo? Czego nie możesz trzymać w pracowni? Jakiś lek z tymolem otworzyłeś?

 

Tutaj masz mojego posta z przed 5 lat. Ja nie mam żadnych problemów z tymolem, a dodaje go nawet do syropu cukrowego. Wyżej masz jeszcze sposób w jaki dawniej robiłem paski. Teraz robię zupełnie inaczej, bo tamta metoda za dużo czasu zajmowała.

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/131-leki-na-warrozę/page/4/?tab=comments#comment-14900

 

 

[Brzytwiarz]

10 hours ago, lalux5 said:

Nikt nie wymaga , aby byli filantropami.Zarabiają na produkcji węzy , to czemu mają nie zarobić na wytopie , zauważyli niszę  i planują ją zagospodarować. Jak na razie węzę produkują dobrą i w dobrej cenie  , to trzeba przyznać. Po wytopie w domowych warunkach w zboinach  pozostaje w wielu wypadkach naprawdę dużo wosku. Wszystko zależy też jaki kto ma sprzęt . Ta czynność do przyjemnych nie należy , przynajmniej dla mnie. Może pożyjemy , to zobaczymy .

Nie do końca dobrą bo parę lat temu mieli wtopę bo była za cięka. Oczywiście, że to nie filantropi i nieumniejszam im. Sa ok a błędy się zdażają najlepszym bo nierobi błędów tylko ten co nic nierobi. 

 

3 hours ago, Xpand said:

Możesz sprecyzować? Co odpaliłeś testowo? Czego nie możesz trzymać w pracowni? Jakiś lek z tymolem otworzyłeś?

 

Tutaj masz mojego posta z przed 5 lat. Ja nie mam żadnych problemów z tymolem, a dodaje go nawet do syropu cukrowego. Wyżej masz jeszcze sposób w jaki dawniej robiłem paski. Teraz robię zupełnie inaczej, bo tamta metoda za dużo czasu zajmowała.

https://pasiekapszczelarska.pl/topic/131-leki-na-warrozę/page/4/?tab=comments#comment-14900

 

 

No robiłem jak w przepisie z yt (rozrabiałem tymol)

i wkładałem do ula jeszcze do syropu dodawałem i śmierdzi mi teraz ten wosk strasznie. Strasznie jak dla mnie - czuje to. 

Edytowane 8 Lutego 2021 przez Brzytwiarz

[Xpand]

Ile dawałeś do syropu i czy masz dennice osiatkowane?

[Brzytwiarz]

20 hours ago, Xpand said:

Ile dawałeś do syropu i czy masz dennice osiatkowane?

Tymol 1g na 15l syropu. Zgodnie z recepturą jaką posiadam. Tymol pierw rozpuścić w alkoholu izopropylowym  1:5. // (Czyli 6g roztworu - 1g tymolu i 5 gram alkoholu izopropylowego (Izopropanol 99%) na 15 litrów syropu cukrowego) . Tak mam dennice osiatkowane. Po ostatnim 4 klarowaniu już jest lepeiej zauważyłęm że syf co opadł na dół dawał strasznie tymolem a sam wosk jakby mniej choć dalej daje. 

Edytowane 9 Lutego 2021 przez Brzytwiarz