Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Współczesna gospodarka a zdrowie pszczół


ikop74

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałam obie części i dowiedziałam się z nich min, że moje wielkoropusowe ule z pojedyńczej deski są dla pszczół złe...za duże, za zime...są odwrotnością tego, co miałyby w dziupli... ? 

Dowiedziałam się też, że rójki są naturalnym sposobem ograniczania populacji warroa i po wyrojeniu rodzina z dobrym instynktem higienicznym może nawet poradzić sobie bez leczenia. 

I ogólnie, że ekspoatuję pszczoły niepotrzebie trzymając ich na zbyt obszernym gnieździe... ? To tak w skrócie. Trochę mną wstrząsnął ten artykuł, chyba mocniej niż film "Można panikować"... ? Jestem ciekawa Waszych opinii. 

 

http://bractwopszczele.pl/tlm/torb1.html?fbclid=IwAR1NskB-dRu2EkT_UwXkYC0bqmmn7O2VYgMWOhuGriepv9GgKmATtr3xJGc

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli po 4 miesiacach dochodzisz do wniosku ze Bogumil radzil dobrze rekomendujac ule osmio ramkowe.  Oczywiscie ze im ciasniej tym lepiej utrzymac im temperature w ulu. Dlatego moje odklady robie w ulach piecio ramkowych. Jeszcze lepsze sa mini plusy pewnie skopiowane z ula japonskiego. Tylko kto opanuje ich rozwuj tak aby sie nie wyroily. U mnie na 11 mini p. 8 wybralo wolnosc.  Czy dziupla lepsza od dobrego ula? Nie sadze. Zwierzeta w ZOO zyja duzo duzej jak na wolnosci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Beeman napisał:

  Czy dziupla lepsza od dobrego ula? Nie sadze. Zwierzeta w ZOO zyja duzo duzej jak na wolnosci. 

 

 

Kwintesencja zdrowego chłopskiego rozumu. 

 

Przypomina mi się scena z topieniem czarownicy w "Monthy Python i św. Graal".

 

Co tam panie badania, szalki Petriego, termowizja, monitoringi wilgotności. Pływa, więc jest z drewna. Czy jakoś tak ;)

 

 

A już na serio, to w moich jednościankach stosuję małe oszustwo zbliżające przynajmniej jedną ściankę do "ideału". 7 na 7 kłębów się do tej ścianki w zimie przytuliło. Może im pasowało. 

Na odymianie te maty wyjmuję. A nuż jakiś zaleszczotek tam siedzi?

zatwor.jpg

... aaa sorry, i od góry słomę kładę. Na pajączki w powałce takie jaśki wypchane słomą. Wilgoci to nie przeszkadza uchodzić do góry. 

Tylko ja mam najtrudniejszy ul do ustawienia wentylacji - cienkościenny z cienką litą dennicą. 

 

aaa... i w tym artykule to też trzeba zwrócić uwagę na przede wszystkim instynkt higieniczny i pokrywanie ścian propolisem. Są badania uli pudełkowych, 45% zawiera spory zgnilca. (metodą najmniej skuteczną, czyli badania próbki miodu).

Porównawczo badania dzikich pszczół, zapewne z wypropolisowanymi ścianami, metodą połowu i analizy pszczół wylatujących (bardziej skuteczna niż miód), wykazały tylko 1,5%, i to w rejonie gdzie zgnilec występował często w ulach pudełkowych, można wnioskować, że pszczoły z naturalnych cylindrycznych, zapropolisowanych gniazd, są wystawione na transfer z zakażonych pudełek.   

Edytowane przez michal79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Beeman napisał:

Czyli po 4 miesiacach dochodzisz do wniosku ze Bogumil radzil dobrze rekomendujac ule osmio ramkowe.  Oczywiscie ze im ciasniej tym lepiej utrzymac im temperature w ulu. Dlatego moje odklady robie w ulach piecio ramkowych. Jeszcze lepsze sa mini plusy pewnie skopiowane z ula japonskiego. Tylko kto opanuje ich rozwuj tak aby sie nie wyroily. U mnie na 11 mini p. 8 wybralo wolnosc.  Czy dziupla lepsza od dobrego ula? Nie sadze. Zwierzeta w ZOO zyja duzo duzej jak na wolnosci. 

 

Na razie nie "dochodzę do wniosku", a jedynie wyczytałam, bo doświadczenie ci u mnie prawie zerowe, więc trudno mówić, że obserwacja mi takie wnioski nasuwa. Bardziej smuci mnie to, że moje pierwotne założenia były bardzo proekologiczne, chciałam hodować pszczoły "w zgodzie z naturą", w środowisku jak najbardziej zbliżonym do naturalnego, tak jak kiedyś moi rodzice hodowali zwierzęta gospodarskie. A ostatecznie wybrałam ul w którym, jak zrozumiałam z artykułu, ta hodowla przypomina raczej "chów klatkowy" i jest dobra dla pszczelarza, ale niekoniecznie dla pszczół... :(

Ale z tym Zoo to pojechałeś... :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, michal79 napisał:

 

 

A już na serio, to w moich jednościankach stosuję małe oszustwo zbliżające przynajmniej jedną ściankę do "ideału". 7 na 7 kłębów się do tej ścianki w zimie przytuliło. Może im pasowało. 

Na odymianie te maty wyjmuję. A nuż jakiś zaleszczotek tam siedzi?

zatwor.jpg

... aaa sorry, i od góry słomę kładę. Na pajączki w powałce takie jaśki wypchane słomą. Wilgoci to nie przeszkadza uchodzić do góry. 

Tylko ja mam najtrudniejszy ul do ustawienia wentylacji - cienkościenny z cienką litą dennicą.

 

Też już sobie takie maty kupiłam z myślą o zimie, ale będę dokupywać, bo uli mi przybyło. Tylko miałam w planie włożyć matę od środka, zamiast zatworu, zacieśnić nią gniazdo. A jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to Ty dajesz od zewnętrznej ściany? Co myśli o tym, żeby dać z dwóch stron?

Edytowane przez ikop74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, ikop74 napisał:

 

Też już sobie takie maty kupiłam z myślą o zimie, ale będę dokupywać, bo uli mi przybyło. Tylko miałam w planie włożyć matę od środka, zamiast zatworu, zacieśnić nią gniazdo. A jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to Ty dajesz od zewnętrznej ściany? Co myśli o tym, żeby dać z dwóch stron?

 

Daję od środka. Ty chyba nawet masz lepiej, bo masz 12 ramkowe, a dzięki tej macie będziesz mieć 10. 

 

Ja mam wielkopolskie 10 ramkowe, a z tą matą są 8 ramkowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maty, stare gacie czy walonki to identycznie zbędne pszczołom śmieci. Mało ,że zbędne to chłoną wilgoć jaką wydziela kłąb i wiosną wymaga od kłębu wygenerowania więcej ciepła do pokonania bezwładności ( woda ma duże ciepło właściwe) . W ulu panuje temperatura identyczna jak na zewnątrz. Pszczoły ogrzewają tylko wnętrze kłębu , który jest inteligentną , aktywną , samoregulującą się izolacją cieplną .

Wszelkie izolacje robią dobrze tylko na głowę pszczelarza i utwierdzają go w jego wyobrażeniach. Mimo tej "pomocy" silne , zdrowie rodziny dadzą radę, ale zdechlaka to wykończy.

Poza tym mata kusi myszy. Doskonały materiał na gniazdo. Zdarzyło mi  się kiedyś ,że mysz zamieszkała w ulu z matą, a chodziła stołować się do sąsiednich uli. Nie da się maty zdezynfekować , a wyrzucić co roku żal d... ściska.

Naprawdę pszczołom żadne izolacje nie są do szczęścia potrzebne. U mnie dominują wiatry południowo-zachodnie i kłąb najczęściej przytula się do przeciwnej ściany , ale zdarza się też czasem ,że odwrotnie Zimuję na pełnych korpusach , to mają swobodę wyboru co do ułożenia zapasów i kierunku przemieszczanie się kłębu.

Daszek mam izolowany , ale to w moim wyobrażeniu jest potrzebne latem bo z upałem trudniej walczyć niż z zimnem. U ludzi szczyty poboru energii elektrycznej też występują latem , w czasie upałów .

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

manio - As forumowy jesteś a banialuki powtarzasz .

Jest wiele dobrych uli dla pszczół i pszczelarza jest wiele sposobów na pszczelarzenie (słabe, średnie,mocne rodziny,zimna ciepła zabudowa)

Jest wiele dobrych  sposobów, opieki nad rodzinami , wszystko zależy od rasy,miejsca ,klimatu pożytków i pszczelarza.

Dlatego nic nie zastąpi własnych obserwacji , porady tylko mogą pomóc ale i, wbrew pozorom często zaszkodzić, niedoświadczonemu.

Gdyby pszczołom "zwisały ściany " nie przytulały by się do żadnej z nich bo po co ?,bardzo rzadko jest tak że kłąb jest centralnie w ulu.

Dobrze to widać na dennicach wiosną .

Edytowane przez baru
  • Lubię 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, baru napisał:

a banialuki powtarzasz

po pierwsze jesteś niegrzeczny i brak Ci Kindersztuby. Niczego nie powtarzam , tylko wyrażam swoją opinię popartą dziesiątkami lat praktyki pszczelarskiej w najzimniejszej części naszego kraju . Nie odmawiam nikomu prawa do posiadania innego zdania , posiadanie mat w ulu nie jest zakazane prawem i każdy może dowolnie dysponować swoimi środkami płatniczymi NBP . Nie posiadłeś umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie pisałem ,że pszczołom zbędne są ściany i że się do nich nie przytulają. Wręcz przeciwnie . Poczytaj jeszcze raz bez piany na ustach. Napisałem ,że pszczołom zbędna jest mokra izolacja , a takie będą wiosną maty i kalesony zostawione w ulu. Nie piszę tego bo mi się tak zdaje , ale tak robiłem , widziałem skutki i uznałem że nigdy więcej robił nie będę. Popełniałem w zasadzie wszystkie możliwe błędy , więc nie piszę złośliwie żeby komuś dopiec , lecz na podstawie własnych złych doświadczeń i ewidentnych błędów.

Sucha izolacja jest im obojętna bo nie ona grzeje i nie ona izoluje zimą , ale tego to już z pewnością nie zrozumiesz i nawet nie liczę na to.

pozdrawiam najserdeczniej  :)

 

p.s. as forumowy to wynik ilości postów , a nie żadne uznanie czy tytuł do puszenia się , więc nie zazdrość tylko pisz częściej i bez złości

 

Edytowane przez manio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maty odsuwają punkt rosy od kłębu. I nie że mi ktoś powiedział, tylko widziałem. Jeśli kto ma dennice osiatkowane otwarte, to punktu rosy właściwie nie ma (a jak ma to na powałce, wtedy izolacja pomaga).

Poza tym mogą być siedliskiem zaleszczotków wyjmowanych na czas odymiania. Niektórzy uważają też, że dla kondycji pszczół ważny jest cały ekosystem ula, który leczeniem się wyjaławia i zaburza. Coś w tym jest, bo dopóki nie zakazano antybiotyków popularne były grzybice.
W takiej wkładce wyjmowanej na czas leczenia można kawałek tego ekosystemu zachować.

Edytowane przez michal79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, michal79 napisał:

Maty odsuwają punkt rosy od kłębu.

Coś tam słyszałeś , ale no do końca . Budujesz dom ? Izolujesz od zewnątrz czy od środka ? Niestety , ale zastosowanie mat powoduje , że punkt rosy jest właśnie wewnątrz maty. To dlatego chłonie wilgoć. To co traktujesz jako zaletę jest podstawową wadą takiej wodochłonnej izolacji . Co innego styropian - w nim się wilgoć nie wykropli bo stanowi jednocześnie paroizolację.

Reszty nie komentuję , bo Borówką lecisz. Twoje prawo .

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwona nie przejmuj się, rób swoje a przede wszystkim opserwój pszczoły i wyciągaj wnioski, jeżeli chcesz być dobrą pszczelarką to musisz być dobrą opserwatorką, pszczół oraz przyrody i podejć do tematu z większym luzem.

Edytowane przez Nacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ikop74 napisał:

No i bądź tu nowicjuszu mądry... ?

Jak w życiu ? Filtruj każą informacje swoim rozumem i postępuj tak jak Ci własny rozum podpowiada.

U nas za dużo ludzi jest "wierzących" , a za mało myślących ?

Nie chcę nikogo urazić a tym bardziej autorów materiału jaki zaprezentowałaś ,  ale stare powiedzenie oddaje sens może trochę dosadnie  sorry.

"Psy szczekają , a karawana idzie dalej" .

Bez pszczelarzy współczesnej pszczoły miodnej by nie było  wykończyła by ją warroza i ludzie opryskami w rolnictwie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ikop74 napisał:

No i bądź tu nowicjuszu mądry... ?

Jak bym stosował się do wszystkich rad obecnych naukowców i ,,pseudonaukowców" to bym dawno nie miał pszczół i pewnie zwariował.Zdobądź podstawową wiedzę najlepiej z starych dobrych książek lub od jakiegoś życzliwego pszczelarza , a to pozwoli Ci ; cieszyć się z pszczółek i   ......dopiero korzystać z nowych odkryć.

W pszczelarstwie , tak jak w życiu ; nie wszystko co stare to bee, nie wszystko co nowe to cacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, manio napisał:

Coś tam słyszałeś , ale no do końca . Budujesz dom ? Izolujesz od zewnątrz czy od środka ? Niestety , ale zastosowanie mat powoduje , że punkt rosy jest właśnie wewnątrz maty. To dlatego chłonie wilgoć. To co traktujesz jako zaletę jest podstawową wadą takiej wodochłonnej izolacji . Co innego styropian - w nim się wilgoć nie wykropli bo stanowi jednocześnie paroizolację.

Reszty nie komentuję , bo Borówką lecisz. Twoje prawo .

 

Zamakały Ci maty słomiane, choć zimujesz na dennicach osiatkowanych?? 

 

Iwona:

I jeszcze kwestia kitowania. Wiele rodzin kituje szparki między słomą, a kit pszczeli ma bardzo wiele pozytywnych właściwości, m.in. powstrzymuje rozwój grzybów. Efekt zakitowania ścian można oczywiście uzyskać i bez mat, wystarczy sprawić że wewnętrzna powierzchnia korpusów będzie szorstka, albo przymocujesz do niej na stałe kratę do pobierania kitu.

 

PS. Tam gdzie robotą kieruje mój dziadek, wydał mi polecenie służbowe, żeby maty i poduchy wywalić. Ale tam są poliuretany, na moich toczkach mam drewniane jednościanki... Wiele w tym wszystkim niuansów :) W każdym razie za jakiś czas polecam wrócić do tego artykułu. 

Edytowane przez michal79
  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, michal79 napisał:

Zamakały Ci maty słomiane, choć zimujesz na dennicach osiatkowanych?? 

przecież nie zwariowałem żeby w ulu z dennicą osiatkowaną dawać maty. Wyjaśniałem do znudzenia dlaczego w każdym ulu w czasie zimowli są zbędne

Koniecznie chcesz być  przewrotnie "nowatorski" to bądź . Pozdrawiam Dziadka :)

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, manio napisał:

przecież nie zwariowałem żeby w ulu z dennicą osiatkowaną dawać maty. Wyjaśniałem do znudzenia dlaczego w każdym ulu w czasie zimowli są zbędne

Koniecznie chcesz być  przewrotnie "nowatorski" to bądź . Pozdrawiam Dziadka :)

 

Nie, po prostu napisałeś, że "popełniłem wszystkie błędy"... a w innym zdaniu "maty nasiąkają wodą"... gdzieś jeszcze było o Twych dennicach.

No to się układa w logiczną całość. Że nie wspomnę o Twym dystansie do słowa cytowanego i wysokiej oceny własnego (bogatego) doświadczenia jako wyznacznika skuteczności metod. :P

 

To skąd w końcu wiesz, że punkt rosy jest wewnątrz maty?

 

U mnie tak było tylko w jednej, konkretnej sytuacji, 1 na 7. Oczywiście cały czas piszę o swoich warunkach lokalowych - pełna cienka dennica, korpus jednościenny i cienka powałka.  

Poza tym pozostawały suche. Część rodzin je przykitowała, część pobudowała coś woskiem. W świetle tego artykułu Schiffera, grube ściany pomagają pszczołom w utrzymaniu wilgotności względnej podczas zimowli, chropowate zakitowane powierzchnie wstrzymują rozwój patogenów. Choćby dla jednej z tych rzeczy warto spróbować. 

 

Spróbować, sięgnąć do cudzej wiedzy i opracowań, przenosić ją na swoje podwórko i weryfikować, jest przywilejem młodych pszczelarskich dusz, tak jak przywilejem starych jest mówić ex cathedra, że to nie ma sensu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada stara jak pszczoły - ul ma być ciepły i suchy.

Ciepły wczesną wiosną, gdyż pszczoły nie muszą "produkować" dużej ilości ciepła, co wiąże się ze spożyciem pokarmu.
Ciepły w upalne lato, gdyż wiąże się to z dobrą jego izolacją, a tym samym pszczołom łatwiej utrzymać stałą temperaturę w ulu.

Najbardziej popularnym i wygodnym materiałem do ocieplenia jest dzisiaj styropian. Jednak z uwagi na utrudnioną wentylację ula, o czym napisano już wcześniej, nie jest on najlepszym materiałem izolacyjnym. Dobrymi materiałami na ocieplenie są: pakuły, filce, mech, słoma, sieczka słomiana, suche liście. Nie nadają się jako materiał do ocieplania trociny i wióry drzewne.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Tadek11 napisał:

Jak w życiu ? Filtruj każą informacje swoim rozumem i postępuj tak jak Ci własny rozum podpowiada

 

 

Choć się za głupią nie uważam, to nie jestem pewna czy na tym etapie mogę już słuchać swojego rozumu, bo jeszcze niewiele rozumiem z tego, co dzieje się w ulu, choć tak jak napisał Ignacy, staram się obserwować pszczoły i uczyć czego im potrzeba. Mój rozum po (jak mi się wydawało) dogłębnym zgłębieniu tematu typów uli zdecydował, że kupuję 1/2 D, no i jak na razie pluję sobie w brodę, że nie zdecydowałam się trzymać gniazdo na 1/1D... Mój rozum mi podpowiada, żeby się z tych półkorpusów w gnieździe wycofać, bo to mi ułatwi przeglądy, kontrolę nastroju rojowego i nie będę nieustannie przygniatać pszczół wylewających się z dolnego korpusu. Ale może to, że się wkurzam wynika po prostu z braku doświadczenia, a nie z tego, że źle wybrałam, nie wiem... :(

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

irkor  w sedno

manio mam nadzieje że obeszło się bez tabletki na ciśnienie ? .

Widzisz dokładnie to samo mógłbym napisać ,że moje "wieloletnie doświadczenie " a nie wiedza wyczytana,bo tak jest   ?.

Powtórzę jeszcze raz ,jest wiele dobrych sposobów.

Twoje zimno jest tak samo zimne jak moje ;) . Co do Asa to wiem , i chylę czoła za to .

 

Co do styropianów ciepło które powinny dawać "wyparowało " na etapie szukania oszczędności ,1,5-2 cm styropianu (w miejscach pociennienia korpusu ) tak samo izoluje jak deska ,po prostu nie izoluje.W tym że pszczoły się dostosują nie ma nic dziwnego ,my też .

Jak zimno ubierze się pidżamę ,jak ciepło to się śpi w majtkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, michal79 napisał:

To skąd w końcu wiesz, że punkt rosy jest wewnątrz maty?

zajmuję się tym zawodowo i umiem policzyć. Poza tym to jest oczywiste, ale nie musisz mi wierzyć. Poczytaj i sam policz zamiast się upierać .

6 godzin temu, michal79 napisał:

No to się układa w logiczną całość. Że nie wspomnę o Twym dystansie do słowa cytowanego i wysokiej oceny własnego (bogatego) doświadczenia jako wyznacznika skuteczności metod.

Demonizujesz mnie jako złośliwego karła ( wiesz którego) , a ja po prostu lubię pisać z kontry i zobacz jaki to ruch robi na forum . Powinienem być zawodowym moderatorem ? Sorry ,że czasem odbywa się to Twoim kosztem :) , ale intencje mam krystalicznei czyste i nie szukam żadnego poklasku i poklepywania po plecach

 

Edytowane przez manio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, irkor napisał:

Zasada stara jak pszczoły - ul ma być ciepły i suchy.

Jak lufa moździerza .

Manio ma rację . Tysiące lat temu pszczoły biedactwa musiały się ogacać same grabiąc liście na zimę , bez cudownych kalesonów pszczelarza .

Jakoś irkora ta fizyka nie szkolna .Ul ma nie być ciepły a ściany jego mają izolować ( tak jak deska clówka hłe,  hłe ) .

Styropian utrudnia wentylację , a ile pary wodnej przedostaje się przez sieczkę , gacie , słomę,  na zewnątrz w zime ? Zero ? Wszystko ?

Z mojego doświadczenia cała para pozostaje w poduchach , klaesonach . Tyle tylko że jej nie widać . Jest ksiązka P. ( tytułu naukowego nie pomnę ) Bodaj Muszyńskiej ,,Zimowanie  pszczół ,, i tam mozna poczytać jak i co . 3 cm styropianu to 40 cm deski SUCHEJ .

18 minut temu, baru napisał:

Jak zimno ubierze się pidżamę ,jak ciepło to się śpi w majtkach.

Jak z ładną kobito to bez kalesonów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, irkor napisał:

Zasada stara jak pszczoły - ul ma być ciepły i suchy.

Jak by to napisał baru : piszesz bzdury :) . No może nie do końca. Suchy musi być zawsze . Ciepły ? To już sprawy rodzinne pszczół. Kiedy chcą jest ciepło , a kiedy nie to nie ogrzewają. Pewnie chodziło Ci raczej o to ,że ma być dobrze izolowany. Latem to ważne , bo chłodzenie ( jak już pisałem) jest bardzo kosztowne energetycznie i angażuje pszczoły do noszenia wody zamiast do zbierania miodu.

Zimą ma być tylko suchy bo izolacja nie ma żadnego znaczenia w zimnej chałupie jest tak samo zimno bez względu na to jak grube ma ściany. Ale nikt tego nie zrozumiał oprócz daro ? Ma być sucho i zimno . Pszczoły tak zimowały od milionów lat, a i dziś bliskie kuzynki zimują w zimnej hibernacji jak prapszczoły. Ciepło je wybudza i zabija.

Mało tego , uważam że zbyt dobrze izolpwany ul ( czyli jak piszecie błędnie : ciepły) może być szkodliwy bo zachęca do długiego czerwienia lub zbyt wczesnego wznawiania na przedwiośniu ( a może wcale nie przerywają ). Wniosek : zbyt "ciepły"' ul może być powodem niepowodzeń widocznych obsraniem się pszczół. Dlatego uważam ,że izolowanie ula na zimę jest zbędne , a nawet szkodliwe. Potem już sobie radzą bo są aktywne i mają co jeść , więc też żałuję 5 zł na izolację jak jaki centuś , choć raczej mam naturę rozrzutnego Mazura :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.