Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Folia, mity a nie fakty i wirtualna rzeczywistosc, czyli ile wody w ulu 25.IX.2020


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 28.04.2021 o 12:42, Michał napisał:

Na górę. Wczoraj zrobiłem szybki wgląd i zaczynają, mimo chłodu, ciągnąć węzę przyzwoicie.

A dolny zabrałeś, czy dostawiłeś z węzą jako trzeci i odbudowują i zaczerwiają w nim właśnie? . Podglądałem przez pajączki to u góry nie widać odbudowywanej węzy, chyba, ze zaczeły od dołu  ale raczej odbudowują od góry? . Obawiam się, żeby nie zeszła z czerwieniem na dolny. Albo w dolnym załadują pierzgą i co z nią robić gdy usunę dolny? Dziś poczułem zapach nektaru w ulach.     

Opublikowano
15 minut temu, harcerz1020 napisał:

A dolny zabrałeś, czy dostawiłeś z węzą jako trzeci i odbudowują i zaczerwiają w nim właśnie? . Podglądałem przez pajączki to u góry nie widać odbudowywanej węzy, chyba, ze zaczeły od dołu  ale raczej odbudowują od góry? . Obawiam się, żeby nie zeszła z czerwieniem na dolny. Albo w dolnym załadują pierzgą i co z nią robić gdy usunę dolny? Dziś poczułem zapach nektaru w ulach.     

 

Mam wrażenie, że cały czas porównujesz ten rok jako identyczny z poprzednim - chodzi o rozwój rodzin. Tylko, że w tamtym roku kwiecień był bardzo ciepły. Tym razem kwiecień mielismy zimniejszy niż marzec poprzedniego roku. Wg mnie temperatura w zimę, na przedwiośniu i teraz, oraz opóźnienie w przyrodzie ma wpływ na rozwój rodzin. One się rozwijają ale nie tym tempem i nie zdziw się, że nie odbudowywują tak jakbyś chciał teraz 

  • Lubię 1
Opublikowano

To za rok co za magiczny specyfik będzie na topce? Nie, nie używałem i ani zamierzam. Podchodzę realnie. Z byle czego to ani banany ani żaden inny zaczarowany ołówek cudu nie zrobi. A dobrym rodzinom i tak niepotrzebne takie niby dopalacze bo i tak same się bujają. Co dawno u siebie zauważyłem.

Opublikowano
12 godzin temu, harcerz1020 napisał:

A dolny zabrałeś, czy dostawiłeś z węzą jako trzeci i odbudowują i zaczerwiają w nim właśnie? . Podglądałem przez pajączki to u góry nie widać odbudowywanej węzy, chyba, ze zaczeły od dołu  ale raczej odbudowują od góry? . Obawiam się, żeby nie zeszła z czerwieniem na dolny. Albo w dolnym załadują pierzgą i co z nią robić gdy usunę dolny? Dziś poczułem zapach nektaru w ulach.     

Niczego nie zabierałem. Mam 2 korpusy na rodnię, krata i na to korpus z węzą - ewentualnie 2 ramki suszu i reszta węzy. Kilka wielkopolskich dostało kratę i korpus 1/2 bo zaczęły gromadzić nektar w gnieździe, więc zrobiłem im miejsce po prostu, żeby nie ograniczały czerwienia. W 18tkach ten problem nie występuje.

Najsilniejsze rodziny mam już na 4 korpusach 18tkach i 1 lang 2/3 też się przydarzył. Były na 3 korpusach zimowane i na wszystkich 3 jest czerw w pionowej elipsie. Zrzuciłem czerw na 2 korpusy, część zostało w 3cim, ale on już odgrodzony kratą i na to korpus węzy. W tych rodzinach już mnóstwo trutnia i miseczki - niezaczerwione -ale pszczoły ewidentnie roboty potrzebowały. Tylko akurat na tym pasieczysku wszystko jest mocno do przodu. Mnóstwo śliwek w okolicy - najbliższe mirabelki 2 metry od uli - klony i wierzby. Po majówce je odwiedzę i jestem ciekawy czy zgromadzą coś w miodniach.

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Michał napisał:

Niczego nie zabierałem. Mam 2 korpusy na rodnię, krata i na to korpus z węzą - ewentualnie 2 ramki suszu i reszta węzy. Kilka wielkopolskich dostało kratę i korpus 1/2 bo zaczęły gromadzić nektar w gnieździe, więc zrobiłem im miejsce po prostu, żeby nie ograniczały czerwienia. W 18tkach ten problem nie występuje.

Najsilniejsze rodziny mam już na 4 korpusach 18tkach i 1 lang 2/3 też się przydarzył. Były na 3 korpusach zimowane i na wszystkich 3 jest czerw w pionowej elipsie. Zrzuciłem czerw na 2 korpusy, część zostało w 3cim, ale on już odgrodzony kratą i na to korpus węzy. W tych rodzinach już mnóstwo trutnia i miseczki - niezaczerwione -ale pszczoły ewidentnie roboty potrzebowały. Tylko akurat na tym pasieczysku wszystko jest mocno do przodu. Mnóstwo śliwek w okolicy - najbliższe mirabelki 2 metry od uli - klony i wierzby. Po majówce je odwiedzę i jestem ciekawy czy zgromadzą coś w miodniach.

OK. Ja kraty nie dawałem, bo trochę wzorowałem sie na opisie pszczelarza 25 lat gospodarki na ulach Ostrowskiej na Podhalu. Tylko on rozwój szykuje na poczatek czerwca na spadź i przestawia korpusy, również jak podaje Ostrowska, tylko trochę mniej rotacji. Gdy dodaje korpusy i jest zimno to daje na górę a jak cieplo to w środek. I później jak twierdzi, to w górnym dodanym matka czerwi i przestawia w środek i krata. Korpusów nie przestawiałem przed ostatnimi długotrwałymi mrozami. Licząc na rzepak w normalnym układzie,to po zamianie korpusów i przygotowaniu do czerwienia i zaczerwieniu w dolnym na górze i następnie wstawieniu w środek korpusu węzy, zanim się czerw wygryzie z nad kraty to dawno po rzepaku. W Bambergu jak widać wszystko jest naj. U mnie jak na ruskiej wsi, wierzby dawno przekwitły, z klonów cokolwiek resztówki z ałyczy ostatnie dwa dni też resztówka, mniszek w 30% ale pszczół brak bo zimno i nie nektaruję, czeresnie kwitną ale dziś dzień nielotny lodowaty wicher. Rok katastroficzy (również dla nas Agenda 2021) co było do przewidzenia. Gdyby zagospodarowały i zaczerwiły korpus z węzą,to dolny zabieram i nad kratę miodnia z suszem.  Moja ramka podobna do Ostrowskiej 21,5 cm.

Edytowane przez harcerz1020
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Bez kraty? W sumie bez majtek też się da pomykać. To powiedziawszy bajki dobre dla dzieci. Krata to mus. Inaczej będzie napstrane czerwiem gdzie tylko się da. A korpusów nie przestawiam.

 

 

Opublikowano
2 minuty temu, Tikcop napisał:

To jaki jest cel pszczelarza w sezonie? Uciągnąć do następnego roku :)

 

 

 

 

Hły hły, z tym "nie ma potrzeby grzebania w gnieździe" widzę tu szkołę dr. z kropką Lebiega.

Ja bym już jedną matkę cichowymianową przegapił, jakbym tak robił. (wczoraj mi pszczoły powiedziały, że miałem rację z tym, że to był matecznik). 

Opublikowano (edytowane)

Się sprawdza, w przeciwieństwie do powszechnie namaszczonych "metod" pszczelarskich

 

Oczywiście nie omieszkam za tydzień i dwa znowu powyciągać każdej (nieobsranej wcześniej przez czerw) ramki z miodni

 

Do tej rodziny to specjalnie samą węzę dałem do miodni. Za mocna wyszła po zimie.

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano

Przed nami najwyraźniej kilka dni ochłodzenia. Ostrzegam, pchanie nadmiaru węzy (całym blokiem kilku ramek) pod kratę odgrodową, licząc na jej błyskawiczną odbudowę, tudzież rozrywanie gniazd przestawiając korpusy z czerwiem we wszystkie możliwe kombinacje z reguły kończy się spotęgowaniem nastroju rojowego a w skrajnych przypadkach przeziębieniem niedogrzanego czerwia. Głupota nie boli ino kosztuje.

Opublikowano

15 stopni to nie taki chłód (bynajmniej u mnie) a na dodatek wskazują kilka dni bezdeszczowych, zobaczymy co to będzie 

Opublikowano (edytowane)

Czy ktoś może podpowiedzieć (wiem, że każdy ma wypracowany sposób, nie do publikacji) gospodarujący na wpl 18 i gniazdo na 2 korpusach. Jak przestawia i ustawia gniazdo na wiosnę? celem np. wycofania dolnego korpusu. Tomasz mnie nastraszył, a ja w poprzednia niedziele po przestawieniu korpusów dałem do górnego sporo węzy. 3 rodziny w dolnym 8 i 3 rodziny 7 ramek. Został czerw plus ramka pierzgi i węza. Tylko w jednej słabszej 2 ramki suszu po bokach czerwiu. Proszę o podpowiedź. Kazimierz z Podhala chyba równiez gospodaruje na 18. 

Edytowane przez harcerz1020
Opublikowano

Zdzisław dla pszczelarzy mających kilka rodzin to można ramki przestawiać ręcznie pomiędzy korpusami wg własnej wiedzy i opierając się na własnym rozumie  , bez przestawiania całych korpusów. Idea operacji całymi korpusami powstała dla dużych pasiek mających kilkadziesiąt i więcej rodzin , wtedy jest wskazana oszczędność czasu i optymalizacja procesu przeglądu żeby nie tracił pszczelarz dużo czasu i nie napracował się podczas przeglądów. A takie przestawianie ręczne ramek pomiędzy korpusami jest dla nowicjusza nawet nauką i poligonem doświadczalnym i obserwacją , jak pszczoły zagospodarowują to co im pszczelarz wymyślił , bo przy następnym przeglądzie już wiesz , czy dobrze zrobiłeś , dając jedne ramki na dół a drugie na górę , i zawsze tu trzeba się słuchać własnego rozumu chociaż dla niektórych myślenie jest bolesne i nie lubią tego robić i wolą się o Wszystko pytać na forum i  trzeba patrzeć na pogodę  w kontekście siły rodzin , a podpowiedzi Kolegów z forum należy zawsze przemyśleć , czy oni na pewno mnie dobrze doradzają . Bo i silne rodziny trzeba traktować inaczej jak słabiaki i w jednej rodzinie wykonując takie same operacje zrobisz dobrze pszczołom a w słabej rodzinie jeszcze bardziej osłabisz rodzinę ochładzając za bardzo czerw czy jajeczka   przenoszony do dolnego korpusu jak wypadną na zewnątrz chłodne dni.   

I tego się trzymajmy.  

Pozdrawiam. 

Opublikowano
10 godzin temu, harcerz1020 napisał:

Czy ktoś może podpowiedzieć (wiem, że każdy ma wypracowany sposób, nie do publikacji) gospodarujący na wpl 18 i gniazdo na 2 korpusach. Jak przestawia i ustawia gniazdo na wiosnę? celem np. wycofania dolnego korpusu. 

 

Opinie na forum mogą być różne ale ja w tym pierwszym sezonie na 18tkach nie przestawiałem. Za to @Michał to praktykuje i mówi, ze daje efekt.

Wg mnie musi być naprawdę sporo pszczoły żeby przestawiać korpusy, po to aby część mogła w dolnym korpusie grzać czerw a kolejna część mogła karmić i grzać jajeczka/larwy w górnym korpusie. 

Ale zróbmy sytuację odwrotną.

Nie przestawiajmy korpusów.

Jaki będzie efekt przy tej samej ilości pszczół? 

Część z nich będzie grzać czerw z górnego korpusy, matce skończy się miejsce w górnym i wejdzie na dolny korpus czerwić jeśli pszczół jest wystarczająco, żeby opiekować się larwami w dolnym korpusie. Efekt jest chyba ten sam co przy przestawianiu? ;) 

 

Opublikowano (edytowane)

Mam pytanie, bo kłodę mi zasiedliły pszczoły, wczoraj widziałem zbieraczki z pyłkiem. Kiedy ucinać plastry na 18cm i zamieniać miejscami? Za tydzień będzie w porządku? Czy pianka montażowa to dobry sposób na ponowne przyklejenie przestawionych sekcji?

 

typvG2B.png

Edytowane przez michal79
Opublikowano
56 minut temu, michal79 napisał:

Mam pytanie, bo kłodę mi zasiedliły pszczoły, wczoraj widziałem zbieraczki z pyłkiem. Kiedy ucinać plastry na 18cm i zamieniać miejscami? Za tydzień będzie w porządku? Czy pianka montażowa to dobry sposób na ponowne przyklejenie przestawionych sekcji?

 

typvG2B.png

 

 

Michał, Ty tak poważnie? :d 

  • Haha 1
Opublikowano
25 minut temu, Krzychu napisał:

 

 

Michał, Ty tak poważnie? :d 

 

Nie no, co Ty. Nie będę im nic wycinał. Ewentualnie od dołu, w kwietniu 2022. 

Opublikowano
11 minut temu, michal79 napisał:

 

Nie no, co Ty. Nie będę im nic wycinał. Ewentualnie od dołu, w kwietniu 2022. 

 

Aaaa bo już z tym przestawianiem plastrów się martwiłem. Ale co do pytania, spokojnie możesz użyć pianki montażowej 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

prosimy młodych adeptów pszczelarstwa o nie korzystanie z tego sposobu ;) 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Tak, same, jeszcze muszę się upewnić, bo światło było słabe, ale widziałem pszczoły z pyłkiem na 99%. Co do podleczania, to w pierwszej kolejności powinno się pytać właścicieli uli pudełkowych przy każdym zdjęciu ich ula pudełkowego. To dosyć niezdrowe środowisko dla pszczół: 

- pleśń w rogach

- brak organizmów koegzystujących wpływających na równowagę rodziny

- brak propolisowania ścian (co zatrzymuje rozwój sporów zgnilca i grzybów)

- stłoczenie i błądzenie ul obok ula

- wolna amerykanka z ustawianiem plastrów i przepływu powietrza

 

Na szczęście najbliżej tej kłody są tylko moje ule pudełkowe, z których choroby nie powinny się roznosić. Poza tym, w tym lesie sąsiadów nie posiadam, powyżej 800m robotnice nie błądzą (są badania na to), a trutnie to nawet i 200m nie błądzą (są na to badania niejedne). Tak że raczej nic im nie grozi. :D

Edytowane przez michal79
Opublikowano
12 godzin temu, Krzychu napisał:

Efekt jest chyba ten sam co przy przestawianiu?

To samo to raczej nie, bo gdy zaczyna czerwić w dolnym to stopniowo w miarę pogody i sily rodziny, a przy przestawieniu od razu dajemy 5,6 ramek czerwiu na dół, gdy jest ciepławo i silna rodzina to da radę. Ale Ostrowska podaje (przy 2x7 ramkach), że jeżeli w górnym jest 3,4 ramki czerwiu zasklepionego to przestawiamy korpusy, żeby matka miał gdzie czerwić bo na wiosnę niechętnie schodzi na dolny.

Opublikowano

to raczej przestarzałe metody albo inny czas

o tej porze to pszczoła na 18 co najmniej na 2x10 bo jaki powód że tak nie jest

słabe jak piszesz 2x7 fakt nie wyroi się ale co przyniesie to zje 

pożytki mamy krótkie teraz i nie widomo kiedy jak w tym roku

skończy się pożytek odkłady lub ziołomiody lub szykowanie ramek na zimę dla rodzin z nawłoci i wrzosu

aczkolwiek po nawłoci to niewiele biorą po 5 no 8 kilo

Opublikowano

To ile będzie rzepaku w tym roku? I po ile będzie chodził?

Co do pogody to u mnie dopiero zakwitły jabłonie, nadal kwitną bzy i kasztany.

Jakoś mi się zdaje, że ino rzepak wyrwał niczym Filip z konopi przed szereg.

Tegoroczna pogoda majowa to jaką pamiętam z dzieciństwa.

A nie jak poprzednie lata od razu około-afrykańskie lata. Pozdrawiam.

 

 

  • Lubię 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.