Psc Opublikowano 27 Lipca 2021 Opublikowano 27 Lipca 2021 ... jak twierdzi wielu specjalistów? A może któryś z pszczelarzy cierpi na którąś z tych dolegliwości, co by zaprzeczało tej teorii? Jestem ciekaw Waszych spostrzeżeń... Cytuj
daro Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 Za młody jestem . Znałem kobietę która zmarła w wieku 87 lat i do śmierci chodziła w szpilkach . Zastrzyki z jadu pszczelego sprowadzała z Francji . My mamy za darmo to nie teoria a fakt po to pozyskuje się jad pszczeli i robi zastrzyki z niego izolując białko odpowiedzialne za reakcję alergiczną . 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 Mój dziadek nie miał nigdy żadnej choroby zwyrodnieniowej czy reumatyzmu. Zmarł w wieku 91 lat. Choroba zwyrodnieniowa jest albo od ciężkiej pracy obciążającej dane elementy kostne organizmu albo z powodu wadliwej postawy - np dyskopatia. Dlatego moim zdaniem takie leczenie nie działa przeciwko chorobom zwyrodnieniowym. Przeciw reumatyzmowi pewnie tak. 1 Cytuj
Psc Opublikowano 28 Lipca 2021 Autor Opublikowano 28 Lipca 2021 1 hour ago, daro said: Za młody jestem . Znałem kobietę która zmarła w wieku 87 lat i do śmierci chodziła w szpilkach . Zastrzyki z jadu pszczelego sprowadzała z Francji . My mamy za darmo to nie teoria a fakt po to pozyskuje się jad pszczeli i robi zastrzyki z niego izolując białko odpowiedzialne za reakcję alergiczną . Zawsze mnie to ciekawiło, czy to aby nie przypadek, że pszczelarze nie chorują na te choroby, gdyż pszczelarzy zwyczajnie jest mało... Więc należałoby odnieść procent populacji chorujących na te choroby do procentu pszczelarzy na nie chorujących, żeby móc jakieś miarodajne wysnuć wnioski. Stąd ten wątek... Może jednak się trafią pszczelarze, którzy mają takie schorzenia...? Cytuj
Psc Opublikowano 28 Lipca 2021 Autor Opublikowano 28 Lipca 2021 26 minutes ago, Krzychu said: Mój dziadek nie miał nigdy żadnej choroby zwyrodnieniowej czy reumatyzmu. Zmarł w wieku 91 lat. Choroba zwyrodnieniowa jest albo od ciężkiej pracy obciążającej dane elementy kostne organizmu albo z powodu wadliwej postawy - np dyskopatia. Dlatego moim zdaniem takie leczenie nie działa przeciwko chorobom zwyrodnieniowym. Przeciw reumatyzmowi pewnie tak. Tutaj o zwyrodnianiach też piszą: https://pszczoly.eu/jad-pszczeli-leczenie-jadem-pszczelim-apitoksynoterapia-pszczoly-eu/ Cytuj
daro Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 24 minuty temu, Krzychu napisał: Choroba zwyrodnieniowa jest albo od ciężkiej pracy obciążającej dane elementy kostne organizmu albo z powodu wadliwej postawy - np dyskopatia To półprawda , przyczyn jest więcej .Leczenie farmakologiczne to leki przeciwzapalne . Podobnie działa jad pszczeli . Ale co to za różnica, pracę doktorską piszesz Błażeju ? Jad pszczeli działa na choroby układu ruchowego , dziadek o lasce jak dostaje dobrą porcję w podskokach bez laski opuszcza tren pasieki . 1 1 1 Cytuj
Turqs Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 Pszczelarze często dożywają starości w dobrej formie bo właśnie przez specyfikę zajęcia są zmotywowani od wcześniej wiosny do przebywania na świeżym powietrzu i do aktywności fizycznej. Za dobrą formę psychiczną myślę, że odpowiada posiadanie celów, planów i poczucia obowiązku o troskę o podopieczne. A nie tylko fotel i tv. 4 1 Cytuj
Psc Opublikowano 28 Lipca 2021 Autor Opublikowano 28 Lipca 2021 41 minutes ago, daro said: To półprawda , przyczyn jest więcej .Leczenie farmakologiczne to leki przeciwzapalne . Podobnie działa jad pszczeli . Ale co to za różnica, pracę doktorską piszesz Błażeju ? Jad pszczeli działa na choroby układu ruchowego , dziadek o lasce jak dostaje dobrą porcję w podskokach bez laski opuszcza tren pasieki . Jakby nie było różnicy, to bym nie pytał;-) Po to jest forum, żeby pytać ? Jakby jad dawał jedynie ból i opuchliznę, pewnie zawsze bym chodził do pszczółek w zbroi ? Cytuj
Psc Opublikowano 28 Lipca 2021 Autor Opublikowano 28 Lipca 2021 28 minutes ago, Turqs said: Pszczelarze często dożywają starości w dobrej formie bo właśnie przez specyfikę zajęcia są zmotywowani od wcześniej wiosny do przebywania na świeżym powietrzu i do aktywności fizycznej. Za dobrą formę psychiczną myślę, że odpowiada posiadanie celów, planów i poczucia obowiązku o troskę o podopieczne. A nie tylko fotel i tv. Jest masa innych zawodów, gdzie człowiek przebywa od wiosny do jesieni na świeżym powietrzu w aktywności fizycznej. Rozumiem, że wg Ciebie jedyne, co pszczoły wnoszą od siebie dla zdrowia człowieka, to konieczność wykonywania pracy na świeżym powietrzu? :-) Cytuj
Xpand Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 Jad pszczeli ma wiele właściwości jak antybakteryjne, antywirusowe, antygrzybiczne i przeciwzapalne. Od dawna mówiono również o działaniu antynowotworowym, a teraz są ku temu dowody - pisaliśmy o tym na forum. Głównie chodzi o melitynę. https://www.nature.com/articles/s41698-020-00129-0 https://pasiekapszczelarska.pl/topic/1820-jad-pszczeli-nowotwór-piersi-czerniak-potencjalny-lek/?tab=comments#comment-41807 Tutaj temat z 2018 i jest tam więcej chorób. https://pasiekapszczelarska.pl/topic/1249-jad-pszczeli-w-medycynie/?tab=comments#comment-27097 Cytuj
michal79 Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 Plus badania ankietowe z okolic Wuhan (5500 ankiet) oraz Niemiec (nie pamiętam liczby, ale więcej), wskazują, że jest związek między wytworzeniem tolerancji na jad pszczeli a łagodnym przebiegiem Covid. Cytuj
Turqs Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 (edytowane) 2 godziny temu, Psc napisał: Jest masa innych zawodów, gdzie człowiek przebywa od wiosny do jesieni na świeżym powietrzu w aktywności fizycznej. Rozumiem, że wg Ciebie jedyne, co pszczoły wnoszą od siebie dla zdrowia człowieka, to konieczność wykonywania pracy na świeżym powietrzu? ? nie chodzi mi o pracę zawodowa przez całe życie tylko już np po 60 rokiem życia. Większość w tym wieku raczej jest mniej aktywnych. Na szczęście trent się zmienia Edytowane 28 Lipca 2021 przez Turqs Cytuj
daro Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 2 godziny temu, Turqs napisał: Większość w tym wieku raczej jest mniej aktywnych. Bo mają stare baby za żony.? 2 Cytuj
PiotrekF Opublikowano 28 Lipca 2021 Opublikowano 28 Lipca 2021 Ekhmm Kiedyś ..... kiedyś : ... potwierdzał 'skuteczność' .... "w walce" PF Cytuj
Nacek Opublikowano 30 Lipca 2021 Opublikowano 30 Lipca 2021 Wielokrotnie po zimie coś mnie bolało a wiosną po kilku żądłach wszystko przechodziło. Cytuj
Turqs Opublikowano 30 Lipca 2021 Opublikowano 30 Lipca 2021 Godzinę temu, Nacek napisał: Wielokrotnie po zimie coś mnie bolało a wiosną po kilku żądłach wszystko przechodziło. Spotkałem się z opinią, że po zimie każdego pszczelarza coś boli ale jak trzeba dźwignąć korpus z miodem to zawsze przestaje Jak pszczelarza bolą plecy to znaczy, że sezon udany 1 2 Cytuj
Psc Opublikowano 30 Lipca 2021 Autor Opublikowano 30 Lipca 2021 8 minutes ago, Turqs said: Spotkałem się z opinią, że po zimie każdego pszczelarza coś boli ale jak trzeba dźwignąć korpus z miodem to zawsze przestaje Jak pszczelarza bolą plecy to znaczy, że sezon udany Kolega ewidentnie nie wierzy w uzdrowiającą moc pszczół (przynajmniej nie tę bezpośrednią)... Cytuj
Turqs Opublikowano 30 Lipca 2021 Opublikowano 30 Lipca 2021 (edytowane) 13 minut temu, Psc napisał: Kolega ewidentnie nie wierzy w uzdrowiającą moc pszczół (przynajmniej nie tę bezpośrednią)... W uzdrawiającą średnio ale w wspomaganie owszem. Sam zażywam regularnie miód, pierzgę w okresie jesiennym propolis. Lecz jak słyszę, że ktoś jest już ostro "zawalony" i nagle chce się leczyć miodem to tak z przymrużeniem oka na to patrzę ale nie neguję Zdaję sobie sprawę, że dobrodziejstwo pszczół jest jeszcze w pełni nie znane i nie docenione. Jednocześnie przez niektórych pszczelarzy przeceniane. Dobrym przykładem jest temat spożywania suszonych obnóży pyłkowych. Edytowane 30 Lipca 2021 przez Turqs Cytuj
michal79 Opublikowano 30 Lipca 2021 Opublikowano 30 Lipca 2021 (edytowane) Mi do czasu wejścia w posiadanie pierwszych żądeł w ilości regularnej od własnych pszczół, jako informatykowi, wzrastały dolegliwości w prawym nadgarstku i prawym łokciu. Odkąd mam pszczoły, mam wrażenie że dolegliwości ustąpiły lub czasem wracają słabsze, zimą. Edytowane 30 Lipca 2021 przez michal79 Cytuj
Nacek Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 W dniu 30.07.2021 o 11:00, michal79 napisał: Mi do czasu wejścia w posiadanie pierwszych żądeł w ilości regularnej od własnych pszczół, jako informatykowi, wzrastały dolegliwości w prawym nadgarstku i prawym łokciu. Odkąd mam pszczoły, mam wrażenie że dolegliwości ustąpiły lub czasem wracają słabsze, zimą. Moje spostrzeżenia są podobne. A co do bulu pleców bolały mnie niestety tylko trochę i to tylko w końcówce sezonu. Cytuj
manio Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 (edytowane) Jad być może pomaga , ale cudów nie czyni . Każdy lekarz powie ,że w leczeniu każdej choroby bardzo ważna jest wiara pacjenta w skuteczność terapii i optymizm. Pacjent , który utracił nadzieję i poddał się jest nie do uratowania. To powie każdy onkolog. Niech więc i jad pszczeli pomaga tym , którzy go tolerują i wierzą w cudowną skuteczność. Z pewnością to pewniejsze nić kuracja , marchwią , cebulą czy nawet cudowną pokrzywą . Wiara nas uzdrowi ? Ja zauważyłem ,że pszczoły chętniej żądlą miejsca zmienione chorobowo , np. spuchnięte czy bolesne stawy . Widzą w termowizji i szukają cieplejszych miejsc nie żeby nas uzdrowić tylko żeby bardziej bolało To atawizm gdy szukały misiowego nosa . Nie unikam nadmiernie żądlenia , czasem przystawiam pszczoły złapane w pracowni , ale niestety mam i lewy palec wskazujący wykręcony artretyzmem i mimo intensywnych zabiegów nie wyprostował się Może moja wiara za mała ? Bo użądlenia teraz dużo boleśniejsze niż wiosną , choć nie puchnę już wcale. Pisałem kiedyś na forum jak pszczoły uleczyły moją babkę jednym zabiegiem. Ledwie łaziła , a po kilku zaledwie użądleniach skakała przez 3 skiby ziemniaków. Zaden lekarz jej tak nie pomógł jak wnuczek i pszczoły. Zapomniała tylko podziękować Edytowane 1 Sierpnia 2021 przez manio 1 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 wiara to psychika a jak dobrać dawkę jadu? to nie strzykawka w ręku piguły:P Cytuj
Xpand Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Czym innym jest wiara, a czym innym jest potwierdzone naukowo działanie przeciwko wielu wirusom. Zatem wiarą jest wierzenie w brak działania jadu pszczelego lub jego słabe dzianie, a to działanie potrafiło być różnica między życiem, a śmiercią w przypadku zakażenia myszy śmiertelną dawką grypy H1N1. Kluczowa może być dawka na kg, czas podawania i jego regularność. Cytat Co-incubation of non-cytotoxic amounts of BV and MLT, the main component of BV, significantly inhibited the replication of enveloped viruses such as Influenza A virus (PR8), Vesicular Stomatitis Virus (VSV), Respiratory Syncytial Virus (RSV), and Herpes Simplex Virus (HSV)Additionally, BV and MLT also inhibited the replication of non-enveloped viruses such as Enterovirus-71 (EV-71) and Coxsackie Virus (H3). Such antiviral properties were mainly explained by virucidal mechanism. Moreover, MLT protected mice which were challenged with lethal doses of pathogenic influenza A H1N1 viruses. Therefore, these results provides the evidence that BV and MLT could be a potential source as a promising antiviral agent, especially to develop as a broad spectrum antiviral agent. © 2016, The Microbiological Society of Korea and Springer-Verlag Berlin Heidelberg. Więcej na ten temat jest w publikacji naukowej Inhibitory effects of bee venom and its components against viruses in vitro and in vivo https://www.researchgate.net/publication/310829208_Inhibitory_effects_of_bee_venom_and_its_components_against_viruses_in_vitro_and_in_vivo Jak sami widzicie nawet podczas prób in vivo u myszy, melityna ochroniła je przed śmiertelną dawką ptasiej grypy H1N1. Oczywiście melityna działa też na szerokie spektrum innych wirusów o czym jest w tej publikacji. Wiara jest zwykle niczym nie poparta, lub poparta własnymi przekonaniami "nie, bo nie". Oczywiście wierzyć można we wszystko i każdy ma do tego prawo, ale w przypadku słabego działania jadu pszczelego to, moim zdaniem, jak kulą w płot. Trzeba tylko wiedzieć na co, ile i jak długo, a z tym jest problem. 1 Cytuj
manio Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 11 godzin temu, mirek. napisał: wiara to psychika a jak dobrać dawkę jadu? to nie strzykawka w ręku piguły:P Top bardzo indywidualna cecha. Są osoby uczulone i w ich przypadku nawet jedno użądlenie może być śmiertelne w wyniku silnego wstrząsu . Znam syna pszczelarza , który zawsze nosi ze sobą strzykawkę z adrenaliną i ogólnie mocno schorowany jest . Terapię zaczyna się od pojedynczych użądleń , ale też po wcześniejszym testowaniu uczuleń. Każdy z nas zauważa , że inaczej , silniej reaguje wiosną . Teraz nic nie puchnie , co najwyżej widać ślad po żądle . Tylko do komarów jakoś nie przywykam i po nich zawsze swędzi . Może jakbym zwiększył dawkę ? Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Ja sądzę że jad pszczeli działa na reumatyzm u ludzi młodych i zdrowych u starszych i chorych już nie ? Pan który uczył mnie pszczelarstwa spędził z pszczołami na apiterapii ze 70 lat, palce i nogi miał powykrzywiane aż żal było patrzeć. Podobnie przeciwwirusowo, na 10 czy 12 aktywnych członków tego forum przynajmniej 5 było chorych. Znam pszczelarkę która przechorowała każdą odmianę covidu. PK 1 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.