Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2022


michal79

Recommended Posts

1 godzinę temu, mirek. napisał:

dlatego pisałem że będzie nawłoć wielokwiatowa

U mojego brata zanosi się na miód gryczano-nawłociowy. Za miedzą kwitną ze dwa hektary gryki, ponoć pszczoły latają i na nawłoć i na grykę...

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, mirek. napisał:

3 tygodnie temu i miały jeszcze w miodniach sporo wielokwiatu letniego 

z braku czasu nie odebrałem

Jeśli w znaczącym stopniu zbierały u Ciebie chaber to możesz już szykować się na to, że ciężko ten miód będzie odwirować. Chaber krystalizuje w ramkach tak jak rzepak. Ja wirowałem 3 tygodnie temu io dużo zostało w ramkach. Taki gęsty i ścięty, że nie chciał przez sita lecieć. 

Link to comment
Share on other sites

A ja chyba wszystkie silniejsze rodziny na nawłoci postawię (i te w lekkich ulach). Kilka rodzin mam takich, co nastrzelały czerwiu prawie pełne gniazdo, więc będą musiały miód do nadstawki zanieść.  Jak czerw się wygryzie a nawłoci już nie będzie to te dokarmię syropem.  Pozostałe sie same dokarmią i mniej syropu pójdzie na zalanie gniazda.  Ponadto te co teraz stoją w okolicy nawłoci noszą tyle pyłku, że miło popatrzeć. Szczęśliwie zdążyłem zrobić główne trucie warrozy przed nawocią. Potem, jak czerwiu będzie mało mam w planach jeszcze kwas mlekowy.

Edited by gajowy
Link to comment
Share on other sites

Po pracy skoczyłem i wyszło na to, że zrobiłem finalizujące ten sezon miodobranie. 

Pierwszy raz pszczoły nosiły mi same do nadstawki o tej porze roku i odbudowywały węzę. 

Miał być ziołomiód pokrzywowy. 

Wychodzi na to, że tam jest pół na pół nawłoć i ten ziołomiód. 

Jak one mi mogły ten wysokiej jakości produkt dla wybrańców zafałszować jakąś pitoloną skarpetą???

Miodobranie między 19 a 19.30, półnadstawka położona na gnieździe bez kraty odgrodowej (matka zupełnie tam nie poszła). Gołe ręce, bez dymu, a pszczoły te, co od 50 lat same sobie matki wychowują i z wieloma innymi rzeczami radzą sobie same, bez toksycznej nadopiekuńczej miłości pszczelarza. I nic. Spokojne jak w majowe południe. Cały leśny toczek mam teraz tych pszczół. Te inne linie, bardziej zwyczajne, wywiozłem i połowę posprzedawałem.  

Okolica czarna od leśnych jeżyn - pierwszy raz, odkąd stoją tam moje pszczoły. 

Daj Boże dożyć 6 godzinnego dnia pracy... codziennie bym tak jeździł...

Edited by michal79
Link to comment
Share on other sites

W dniu 19.08.2022 o 09:01, Krzychu napisał:

Jeśli w znaczącym stopniu zbierały u Ciebie chaber to możesz już szykować się na to, że ciężko ten miód będzie odwirować. Chaber krystalizuje w ramkach tak jak rzepak. Ja wirowałem 3 tygodnie temu io dużo zostało w ramkach. Taki gęsty i ścięty, że nie chciał przez sita lecieć. 

w lesie raczej nie rośnie nie ma obawy

 

Link to comment
Share on other sites

Jakbym miał liczyć na nawłoć to może by zaczeły coś zbierac u mnie. Właśnie widziałem dziś kilka pęków nawłoci w pełni kwitnienia. Wciąż duża większość jest zielona lub zielonkawo-żółta. 

Link to comment
Share on other sites

Moje grzeczne lokalne F50 w typie AMM.

Ten pień szczególnie ciekawy. Pomimo żółtych domieszek tu i ówdzie, w lesie wybijają się swoją pracowitością. Ostatnio w ogóle można je było otworzyć przed 19.00. Pod wpływem syropu z pokrzywą odbudowały 8 z 10 półramek węzy i napełniły je... właśnie... nie wiem czym. Zupełnie nie syropem z pokrzywy. Ten chyba, z tego co widziałem, trafił do gniazda. 

Do tej półnadstawki nie potrzebowały kraty odgrodowej, matka wolała zostać w gnieździe.

XHXvwwN.jpg

Link to comment
Share on other sites

Tak podsumowując ten sezon, czy Waszym zdaniem w jakiś sposób różnił się od innych?

Ja mam niewiele na liczniku, ale wyjątkowo dużo zaobserwowałem "chwastów" na polach, wyjątkowo też wydają mi się ciężkie ule, które jeszcze po jednej - dwie sztuki przewożę na miejsca zimowania. Rodziny też jakoś silniejsze, niż pamiętam z lat poprzednich. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, michal79 napisał:

Tak podsumowując ten sezon, czy Waszym zdaniem w jakiś sposób różnił się od innych?

 

Tak, jest koniec sierpnia a mi już miód się kończy. 

 

1 godzinę temu, michal79 napisał:

Rodziny też jakoś silniejsze, niż pamiętam z lat poprzednich. 

 

Oby to był dobry zwiastun siły na wiosnę, bo bez kontroli wieku matki nie raz miałem na jesień wielkie rodziny, które słabo wychodziły wiosną

 

1 godzinę temu, michal79 napisał:

wyjątkowo dużo zaobserwowałem "chwastów" na polach

 

Ja mam wrażenie, że z roku na rok będzie całkiem inaczej i należałoby się przestawić.

Wiosna późna ale jak już wystartuje to burzliwa i szybka

Lato - sucho, dziura pożytkowa

im bliżej jesieni tym pojawiają się pożytki - nawłoć, facelia zasiana w połowie lipca już kwitnie u kogoś, jakieś niebieskie kwiatki (wciąż chaber??).

Podobno ci co wywieźli na grykę tak mają teraz co wirować, z nawłocią podobnie. 

Także liczyć może się początek sezonu i późny koniec aby mieć miód.

 

Edited by Krzychu
  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, michal79 napisał:

Tak podsumowując ten sezon, czy Waszym zdaniem w jakiś sposób różnił się od innych?

  Mogę porównać jedynie do poprzedniego:

1. Akacja pod Warszawą kwitła w tym samym czasie co kruszyna . W zeszłym roku było ze dwa tygodnie różnicy. Jak kto uparty, to mógł dwa pożytki jednymi pszczołami obskoczyć.

2. Nawłoć zakwitła duuużo wcześniej. Możliwe, że zmniejszyło to letnią dziurę pożytkową, w czasie której moje pszczoły były bardzo agresywne. W tym roku wszystkie jak baranki.

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

 miodu jest więcej w tym roku 

jeszcze nawłoć ale to sie zobaczy 

prace redukuje do minimum bo muszę

może prez to że mniej zaglądam to robią swoje:P

miałem w 3 ulach problem z brakiem matek ale po podaniu ramek sobi poradziły

co do leczenia paski z kwasem już były

teraz apiwarol po tabletce ale to jeszcze troche

i tu ciekawostka u weta po 68 zeta a na alegroszu po 100

i już chyba zrezygnuje z zaglądania do gniazd i pomagania im

na wiosne pozabieram po dolnym korpusie

Link to comment
Share on other sites

12 hours ago, michal79 said:

Tak podsumowując ten sezon, czy Waszym zdaniem w jakiś sposób różnił się od innych?

Mimo ogromnych strat po zimowli pasieka troche urosla. Miodu zdecydowanie wiecej jak w zeszlym roku i jest bardzo jasny. 

Jednak najwiekszym "odkryciem" jest to ze dennica osiatkowana otwarta w moim terenie to wielkie nieporozumienie. A jeszcze gorsze to to ze szefowa miala racje a ja od paru lat nie posluchalem. Teraz mozecie sobie wyobrazic moj zywot.  Miodek jest gesty 16-17% i pewnie fermentacja miodu to historia. 

  • Lubię 2
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Beeman napisał:

Jest za goraco i za wilgotno. Obecnie dennica i powalka zamknieta. Wczesniej przy otwartej dennicy plastry 100% zasklepione a miod mial 21% wody.

 

Ciekawa sprawa jak pszczoły potrafią stworzyć atmosferę w ulu korzystną dla życia w niesprzyjających warunkach zewnętrznych  ?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tadek11 napisał:

Ciekawa sprawa jak pszczoły potrafią stworzyć atmosferę w ulu korzystną dla życia w niesprzyjających warunkach zewnętrznych  ?

A pewnie Tadku tak, że parująca wilgoć pochłania sporo energii. Gdy im zamknie dennice i powałkę to temperatura podskakuje w środku. Raz że więcej pary wtedy może przejść do powietrza, a dwa być może same dłużej trzymają odsklepione żeby własnie wykorzystać efekt chłodzenia przez parującą wodę. Wentylacje wtedy muszą wiadomo wymuszać tylko mechanicznie. Oczywiąście to by miało sens wtedy kiedy Beeman ma absolutna rację co do zaobserwowanego przypadku a nie że raz się udało w dziele przypadku osiągnąć te 16%. 

Edited by hurriway
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Beeman napisał:

A jeszcze gorsze to to ze szefowa miala racje a ja od paru lat nie posluchalem.

Może szefowa wiedziała na jakiej zasadzie pszczoły wentylują ul w lecie dlatego tak ci mówiła. Kobiety zwykle są bardzo dobrymi opiekunkami pszczół, może dlatego że macierzyństwo uczy je zrozumienia co komu potrzeba? Nie wiem? Wiem że przynajmniej połowa pszczelarzy nie rozumie jak u pszczół działa wentylacja w lecie, a jak w zimie.

 

U mnie śmiech niektórych na pasiece, bo całe lato mam poduszki pod dachem i zatkane pająki. ?

  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, piotrpodhale napisał:

U mnie śmiech niektórych na pasiece bo całe lato poduszki pod dachem zatykają pająki. ?

 

Tego do końca nie zrozumiałem. Ty masz całe lato poduszki, czy inni?

Link to comment
Share on other sites

Teraz, piotrpodhale napisał:

Ja mam całe lato góra zaizolowana jak to w dziupli.

 

Dzięki za wyjaśnienie. Ja też, ale nie we wszystkich rodzinach. Głównie w sztucznych rójkach.

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, michal79 napisał:

 

Dzięki za wyjaśnienie. Ja też, ale nie we wszystkich rodzinach. Głównie w sztucznych rójkach.

Dziury w suficie działają na niekorzyść wydajności wentylacji w tym odprowadzaniu nadmiernej wilgoci, dlatego pszczoły uszczelniają niepotrzebne dziury. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.