Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2022


michal79

Recommended Posts

26 minut temu, mirek. napisał:

a to sam z nimi pogadaj 

ja w Polsce żyje

 

Słyszałem, że w Szwecji pszczelarze od lat przenoszą pszczoły we wrześniu na węzę i wszystko ok. zimuje.

Podobnie robił chyba pan Lutz, hodowca linii kampinoskiej. Podobno też części hodowanych kampinosek dzięki temu zabiegowi nie musiał truć warrozy.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, michal79 napisał:

Słyszałem, że w Szwecji pszczelarze od lat przenoszą pszczoły we wrześniu na węzę i wszystko ok. zimuje.

To może poczytaj dokładniej jakie pożytki towarowe mają Szwedzi w jakich terminach  ,  ile w ciągu roku , jakie osiągają zbiory  i jak wygląda u nich to w szczegółach .

 To tak jak byś chciał porównywać hodowlę pszczół w Polsce i dawał przykład a we Włoszech to robią tak i tak i u nich wszystko to OK to może i u nas to działa , jak u nas już w Polsce bliżej  są zauważalne duże różnice w hodowli pszczół w różnych regionach Polski.  Porównaj pszczelarstwo na południu Polski na  Śląsku  do pszczelarstwa na  Mazowszu czy na Mazurach. Niby Wszystko jest w Polsce ale to nie jest to samo różnice są terminy ważne w hodowli pszczół się nie pokrywają , przykładów na forum jest aż za nadto.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 2
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tadek11 napisał:

To może poczytaj dokładniej jakie pożytki towarowe mają Szwedzi w jakich terminach  ,  ile w ciągu roku , jakie osiągają zbiory  i jak wygląda u nich to w szczegółach .

 To tak jak byś chciał porównywać hodowlę pszczół w Polsce i dawał przykład a we Włoszech to robią tak i tak i u nich wszystko to OK to może i u nas to działa , jak u nas już w Polsce bliżej  są zauważalne duże różnice w hodowli pszczół w różnych regionach Polski.  Porównaj pszczelarstwo na południu Polski na  Śląsku  do pszczelarstwa na  Mazowszu czy na Mazurach. Niby Wszystko jest w Polsce ale to nie jest to samo różnice są terminy ważne w hodowli pszczół się nie pokrywają , przykładów na forum jest aż za nadto.

 

Następne zdanie napisałem o panu Lutzu w puszczy Kampinoskiej (niemal geograficzny środek Polski), a Wy wytaczacie armaty jakbym napisał tylko o tej Szwecji. 

Moim zdaniem w ogóle żeby przeprowadzić się z Wawy na Lubelszczyznę dziwne że nie zrobiłem doktoratu ze zmiany pożytków i radykalnie nie przekształciłem gospodarki w związku z tym faktem. Co więcej, moje pszczoły TEŻ SIĘ TYM NIE PRZEJĘŁY. :D

Ale oczywiście, żeby coś przytoczyć muszę sam to robić przez co najmniej 5 lat, na 50 rodzinach minimum, inaczej nie ma co dyskutować. 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 27.08.2022 o 10:23, piotrpodhale napisał:

Pierwsza sprawa to jak mocna jest ta rodzina? Ile ramek na czarno? 

Jeżeli dość mocna i mało czerwiu to dobrze, bo nie mają jeszcze "gorączki" trzeba zastosować na już! jeszcze coś do zwalczania warrozy i poczekać do końca września co się stanie. Wtedy podejmiesz decyzję czy zimować? A nawet wcześniej zobaczysz czy pszczół będzie drastycznie ubywać. 

   Rodzina obsiada jakieś 5 ramek WP na czarno, może 6. W gnieżdzie mam 14 ramek, czerw jest na dwóch, czarnych, pzeznaczonych do wycofania. Reszta zalana nakropem. Nie wiem z czego, może nawłoć bo jest w zasięgu. Od razu jak zobaczyłem problem, spryskałem wszystko kwasem mlekowym bo miałem pod ręką i włożyłem do ula kwas mrówkowy w żelu.

  Co mi chodzi po głowie- zabrać stare ramki  z czerwiem na już. Z kilku tegorocznych odbudowanych i raz przeczerwionych odwirować nakrop i zostawić je matce do czerwienia. Zacieśnić gniazdo tak powiedzmy by zostawić trzy puste ramki na ewetnualne czerwienie i trzy-cztery z nakropem.  Czy to ma sens?

Link to comment
Share on other sites

W dniu 29.08.2022 o 11:14, gajowy napisał:

   Rodzina obsiada jakieś 5 ramek WP na czarno, może 6. W gnieżdzie mam 14 ramek, czerw jest na dwóch, czarnych, pzeznaczonych do wycofania. Reszta zalana nakropem. Nie wiem z czego, może nawłoć bo jest w zasięgu. Od razu jak zobaczyłem problem, spryskałem wszystko kwasem mlekowym bo miałem pod ręką i włożyłem do ula kwas mrówkowy w żelu.

  Co mi chodzi po głowie- zabrać stare ramki  z czerwiem na już. Z kilku tegorocznych odbudowanych i raz przeczerwionych odwirować nakrop i zostawić je matce do czerwienia. Zacieśnić gniazdo tak powiedzmy by zostawić trzy puste ramki na ewetnualne czerwienie i trzy-cztery z nakropem.  Czy to ma sens?

Czyli taka średnia ta rodzinka. Pszczoły w tej rodzinie nie dość  że okaleczone przez  warrozę to jeszcze zmęczone kwasami, a w czerwiu siedzi warroza. Trzeba było chociaż kupić tabletkę apiwarolu i odymić. Jeśli we wrześniu zacznie szybko ubywać pszczół to niestety musisz to rozgonić. Nikt przez internet nie jest w stanie określić, czy dadzą rady, jak są  rozwinięte wirusy, dlatego proponuję leczyć i trochę poczekać co wyjdzie...    

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 29.08.2022 o 11:14, gajowy napisał:

  Czy to ma sens?

Nie . Teraz to nie czas myśleć o rozczerwianiu matki , no chyba że u Ciebie wiosna idzie ?. Na październik matka się wyrobi z odbudową rodziny albo się wykończy( rodzina).Ułożyć gniazdo odpowiednie do siły na tych ramkach co obsiadają , karmić , leczyć i obserwować czy ma szansę na pozostawienie , jeżeli coś nie tak to łączyć.

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, lalux5 napisał:

jeżeli coś nie tak to łączyć.

Coś mi takiego zaczęło też świtać. Mam kilka rodzin po jednej reproduktorce. Wspominana co ma się obecnie gorzej ma matkę co nieźle czerwiła, pókinie zachorzały, pszczoły był pełen ul. Ale mam też jedną co od wiosny stoi w miejscu. MOze je jesienią połączę i zostawię lepszą matkę...

Link to comment
Share on other sites

W dniu 27.08.2022 o 19:52, michal79 napisał:

 

Słyszałem, że w Szwecji pszczelarze od lat przenoszą pszczoły we wrześniu na węzę i wszystko ok. zimuje.

Podobnie robił chyba pan Lutz, hodowca linii kampinoskiej. Podobno też części hodowanych kampinosek dzięki temu zabiegowi nie musiał truć warrozy.

 

Podobnie robi Dr Liebieg, a z tych bardziej znanych to @Tikcop :D 

Warunkiem musi być silna rodzina i od razu 10 litrów pokarmu dane. Potem drugie 10 l do uzupełnienia zapasów. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

jak tam nawłoć wirujecie?

ja dzisiaj 4 ule dwiedziłem 3 korpusy odebrałem 20l odwirowałem

ale to nie wygląda na nawłoć ciemna i mało kwaskowa

jutro reszta uli i od piątku ,jak tylko ramnki osusza zakarmianie na zimę

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, mirek. napisał:

jak tam nawłoć wirujecie?

ja zakończyłem zakarmianie , ale w ulach śmierdzi nawłocią . Nie wiem kiedy ją noszą bo kiedy patrzę to ruchu na wylotkach nie ma. Susza tragiczna. Ogórki gruntowe już dawno zżółkły. Pomidory tez liście zwarzone nocnym chłodem. Adio pomidory jak śpiewał Michnikowski w prawdziwym kabarecie :)

Kwitnie barbula - ostatni krzew w sezonie. Nawłoć zostaje pszczołom . Oprócz smrodu ,  wszystko wygląda dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.