Tadek11 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Opublikowano 11 Stycznia 2016 No to nie ma co czekać - tatka latka ? tylko walne zebrania sprawozdawczo wyborcze Kół są przeważnie na początku roku i trzeba skrzyknąć się z Kolegami bardziej rozsądnymi w wywalić stary Zarząd , a przynajmniej podjąć próbę , żeby inni widzieli że jest alternatywa i trzeba dać miejsce młodszym. Tylko warunek , muszą być chętni do tej pracy. Życzę Wam powodzenia! Pozdrawiam Tadek Cytuj
chudy1579 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 11 Stycznia 2016 Właśnie ,stworzyć nowe koło ja mam niedaleko do Roberta (Robi Robson) to bym się zapisał . Cytuj
daro Opublikowano 11 Stycznia 2016 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Nic tylko Bożena - ZAKŁADAJ !!!! Może nie związek ale kółeczko ? Zebrało by się sporo osób jak patrzę. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 11 Stycznia 2016 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Właśnie ,stworzyć nowe koło ja mam niedaleko do Roberta (Robi Robson) to bym się zapisał . Widzisz w tym jest problem . Ja bym się zapisał , Ty byś się zapisał . A kto będzie się zajmował papierkową robotą ? Kto będzie zwoływał i prowadził zebrania , kto będzie prowadził dokumentację refundacyjną , kto będzie jeździł do Agencji z dokumentami ? Nic na chuuurrra ! To trzeba kogoś , kto się na tym zna , kto , to lubi i jeszcze kto zgodzi się robić to w czynie społecznym. Bo jak będzie robił za pieniądze , to po kilku dniach znajdą się tacy , co powiedzą "Ja płacę i wymagam" . "Ja utrzymuję zarząd " itp. Naszego prezesa przedterminowo zwalniać z funkcji nie będziemy . Damy mu dociągnąć do końca kadencji . To emerytowany nauczyciel , wieloletni prezes wojewódzki PZP i szacunek jakiś mimo wszystko mu się należy . A że to człowiek "starej daty" i inaczej widzi te same rzeczy , to czasem trzeba to innemu wybaczyć . Cytuj
CYNIG Opublikowano 11 Stycznia 2016 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Robert, miło że ktoś zdaje sobie sprawę że oprócz "prestiżu" z prezesowania jest też nieco roboty. Takiej szarej, niewdzięcznej i niewidocznej. Cytuj
daron6 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Opublikowano 11 Stycznia 2016 Jeśli się gdzieś zapisuję to chcę coś z tego mieć, to chyba jest jasne. Jakieś zniżki, dostęp do wiedzy, czy pomoc. Nikt mnie nie namówi do zpisania się po to aby płacić składki i pracować to chyba logiczne? Też mam taki dylemat i wiem, że jeśli się nie zapiszę nie będę wiedział czy warto. Po to, żeby "coś mieć", to trzeba trochę "podziałać". Ludzie mają za mało inicjatywy. Albo jej nie mają wcale, albo im się nie chce. I wtedy czekają aż im różne "dobra" będą spadać z nieba. A przecież sama wola członkostwa nakłada na człowieka jakąś odpowiedzialność, w tym sensie, że trzeba starać się pomagać innym, nawet informacyjnie. Ja jeszcze nie słyszałem, żeby pszczelarz narzekał na koło, że tylko płaci składki, a nic z tego nie ma. Samą swoją aktywnością można wiele "wyciągnąć" od innych, ale trzeba chcieć. (Przypomina mi się taka anegdota, że leń wstawał o 3 rano, po to, żeby dłużej nic nie robić). Gdybyś przeczytał wszystkie moje postu, to byś wiedział, że jestem jak najbardziej za tym aby się zapisać do koła, ale. Jest właśnie to ale. Robi na pewno rozumie jakie ale. Koło ma mieć przyjazną atmosferę, oferować pomoc i dawać wiedzę. Ją jestem już za stary aby babrać się w g.... Całe życie walczyłem z jakimiś układami sitwami, cwaniaczkami i już mi się po prostu nie chce. Najbliższe koło jest ok. 10 km. ode mnie. Należy do niego jeden mój znajomy, też początkujący, ma 5 uli. W tym roku kupuje od prezesa odkłady. Pytam się, czemu sam nie zrobi odkładów? Bo mam takie kundelki, zbieraninę, rójki. To wymień matki na porządne. No ale prezes powiedział, że jak kupię od niego te odkłady to będę miał takie porządne i rasowe rodziny. A matki też mi sprzeda. Nawiasem mówiąc drożej niż w pobliskiej pasiece hodowlanej. Nie wiem jakiej jakości są te matki prezesa, ale ma o. 150 uli i bierze 1500 kg miodu. Mam takie wrażenie, że prezes sobie zarabia na członkach koła, zamiast pomagać i uczyć. Do takiego koła nie chcę na pewno należeć, tego bym nie ścierpiał, a ponieważ już teraz bardzo cenię sobie święty spokój nie mam zamiaru tracić tam nerwów. Nie podoba mi się też reklama miodu prezesa, że z ekologicznego rejonu kaszub , pasieka jego ma pod nosem sporą ocynkownię i zapewniam, że bez żadnych filtrów. Uprzedzając rady, aby samemu założyć koło, odpowiadam, że jestem tu nowy, dopiero kilka lat temu przeprowadziłem się na wieś, a właściwie poza wieś. Reasumując koło tak, ale działające na zdrowych zasadach, przyjazne, bez układów i układzików. Jestem w takich sprawach pryncypialny i na udział w takim kole się nie piszę. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 12 Stycznia 2016 Opublikowano 12 Stycznia 2016 Koło działa na zasadach demokratycznych i to większość decyduje o składzie zarządu, Wiec masz takie wyjścia: - dołączyć do grupy niezadowolonych z obecnego zarządu i próbować przekonać jak największą liczbę pszczelarzy do zmiany zarządu - zapisać się do innego koła w innej miejscowości Pozdrawiam Tadek Cytuj
Maciejkakacz Opublikowano 12 Stycznia 2016 Opublikowano 12 Stycznia 2016 To może teraz ja , pasiekę założyłem w zeszłym roku, od razu zapisałem się do koła w Barlinku i uważam że to dla początkującego pszczelarza konieczność. Oczywiście można czerpać wiedzę z książek, internetu ale w kole spotkałem masę fantastycznych ludzi którzy podchodzą do pszczelenia z pasją. Miałem okazję odwiedzić trzy pasieki kolegów koła, mam do nich nr telefonów i jak potrzebuję porady- a potrzebuję dość często to mam gdzie zadzwonić, koszty są praktycznie żadne, a oprócz zwrotu z refundacji można uczestniczyć praktycznie za śmieszne pieniądze w różnych szkoleniach które dla początkujących są obsolutnie niezbędne. Za tydzień zaczynam szkolenie prowadzone przez wykładowców z Pszczelej Woli które będzie trwało w dwóch turach 6 dni które dzięki temu że jestem w związku kosztuje to tylko 30 pln. Tyle to kosztue słaby obiad w restauracji. Wiec jak chcesz zająć się pszczelarzeniem i chcesz to robić dobrze aby pszczółką było dobrze a ty żebyś miał satysfakcję to szukaj możliwości poznania jak największej liczby tych fajnie zakręconych ludzi bo warto. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 12 Stycznia 2016 Opublikowano 12 Stycznia 2016 Wiec jak chcesz zająć się pszczelarzeniem i chcesz to robić dobrze aby pszczółką było dobrze a ty żebyś miał satysfakcję to szukaj możliwości poznania jak największej liczby tych fajnie zakręconych ludzi bo warto. Już pierwszy dobry krok w tym kierunku zrobił . Trafił tutaj Cytuj
dudi Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Koło działa na zasadach demokratycznych i to większość decyduje o składzie zarządu, Wiec masz takie wyjścia: - dołączyć do grupy niezadowolonych z obecnego zarządu i próbować przekonać jak największą liczbę pszczelarzy do zmiany zarządu - zapisać się do innego koła w innej miejscowości Pozdrawiam Tadek Tadziu zmiana koła nie wiele da. Praktycznie w 95% kół w Polsce, zarząd to ludzie którzy zapomnieli "ze sceny zejść". A że wybierani byli jeszcze za czasów kiedy to "towarzysze" klaskali to zostało to tak i z przyzwyczajenia trwa do dziś. Dziwią się że nie ma młodych pszczelarzy - są tylko przyjdą popatrzą jak to wygląda i wychodzą. A ja się im tez nie dziwię. Cytuj
Krzyżak Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Dudi nie jest tak do końca. U mnie w kole, które ma tam ponad 100 członków nikt się do zarządu nie garnie. Za każdym razem jak są wybory to żadnych nowych chętnych nie ma. Praca w zarządzie koła to praca społeczna. Poświęcasz czas i często własne pieniądze nie mając w zamian praktycznie nic. A ludzie zamiast to docenić to jeszcze uważają, że ich oszukujesz i pewnie kręcisz jakieś lody na boku. Jakie niby lody można kręcić w kole jak praktycznie cała kasa ze składek idzie na utrzymanie koła. Jestem w zarządzie koła, bo mnie kiedyś poproszono o pomoc, chętnie bym zrobił jakiś przekręt ale nie ma jak Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 No może rzeczywiście nie znam sytuacji w małych Kołach na prowincji , bo w moim macierzystym Kole ( teraz Stowarzyszeniu) tej czapy o której piszesz pozbyliśmy się już w latach osiemdziesiątych , koło nasze po prostu podzieliło się na dwa Koła w jednej miejscowości i do starego należało 150 członków a do nowego 50 członków i w 1990 r nastąpiło połączenie dwu Kół z powrotem i stary prezes z powodu podeszłego wieku zrezygnował. I wiosną 2014 roku staliśmy się Stowarzyszeniem mającym własną osobowość prawną i pozbyliśmy sie czapy Zarządu Głównego z Warszawy. I bardzo chwalimy sobie ta zmianę głównie ze względów ekonomicznych.A chętnych zapraszam na naszą stronę internetową gdzie można poczytać i pooglądać jak działa nasza organizacja i jak to powinno wyglądać nawet od ubiegłego roku zaczęliśmy organizować raz w roku konferencje pszczelarskie ze wstępem wolnym lub symboliczną opłatą za posiłek z wykładami znanych ludzi o tematyce pszczelarskiej. http://www.minscypszczelarze.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=22&Itemid=29 Pozdrawiam Tadek Cytuj
Krzyżak Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 I wiosną 2014 roku staliśmy się Stowarzyszeniem mającym własną osobowość prawną i pozbyliśmy sie czapy Zarządu Głównego z Warszawy. I bardzo chwalimy sobie ta zmianę głównie ze względów ekonomicznych. Tadek czy poza nieoddawaniem części składek do Wa-wy są jakieś inne plusy ekonomiczne w Stowarzyszeniu ? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Oczywiście dotyczy to głównie zwrotu refundacji za zakup sprzętu i leków bo podpisujemy umowę a Agencją Rynku Rolnego bez pośrednictwa Warszawy i to są już bardziej wymierne korzyści , a poz tym mamy możliwość wyboru na co przeznaczamy fundusze , a nie podporządkowywać się Zarządowi w Warszawie , który nam to narzucał z góry i oczywiście narzucał nam od Kogo mamy kupować sprzęt pszczelarski. Poza tym sami kupujemy sobie cukier i inwert od razu do producentów , przez co mamy bardzo niskie ceny zakupu i transport darmowy do nas. Pozdrawiam Tadek Cytuj
dudi Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Krzyżak u mnie praca koła polega tak: styczeń spotkanie opłatkowe + sprawozdanie zarządu, później zebranie w związku z zamówieniami i na jesieni spotkanie na zakończenie sezonu. To wszystko. Aaaaa i zdarzy sie jakieś "szkolenie" np z ulików weselnych W roku 2015 zarząd zadecydował za mnie jaka chce matkę RS bo dla nich nie ma nikt lepszych jak Pani Maria. Z reszta wszyscy biora u niej to dlaczego ja mam nie wziąć. Kazałem im sobie w buty włożyć ta matkę. Na 2016 tak powiadomili o zapisach że matki zamówiłem sobie poza związkiem bo juz było za późno a na sprzęt sie zapisałem tylko dlatego że były dodatkowe zapisy bo zostało kasy. To tak po krótce jak wygląda działalność mojego koła. I powiedz co tu chwalić? Cytuj
Krzyżak Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 No u mnie wygląda zupełnie inaczej. Każdy na refundację zamawia co chce. Zarząd zbiera tylko zapisy. Nie wyobrażam sobie aby było inaczej. Cytuj
zdzich123 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 Witam Każdy chwali swoje koło to i ja się pochwalę .Jestem w tym kole dwa lata , mam dużo bliżej aniżeli do poprzedniego.Teoretycznie spotkania powinny być w każdy pierwszy czwartek miesiąca , ale praktycznie odbywają się 5-6 razy.Obowiązkowo jedno na zakup leków, na zapisy na sprzęt, no i opłatkowe a reszta jak będzie to będzie.W tym kole jest jeden BÓG i CAR---miłościwie nam panujący prezes ,o jakimś zarządzi tu nikt nie słyszał , tak samo jak o spotkaniu sprawozdawczo - wyborczym.Trochę chcemy w tym roku to zmienić .Pozdrawiam Zdzisiek Cytuj
Bohtyn Opublikowano 13 Stycznia 2016 Opublikowano 13 Stycznia 2016 A to moje koło: http://pszczelarzekielce.pl/ Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 A to moje koło: http://pszczelarzekielce.pl/ Ale Ciebie nie widzę na zdjęciach . Pewnie gdzieś w ostatnich rzędach podrywasz pszczelarki ? Cytuj
Bohtyn Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Akurat na dwóch ostatnich zebraniach nie mogłem być, ale na wcześniejszych to można mnie znaleźć. Na następnych zebraniach zamacham ręką w czasie robienia zdjęć. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Mnie się wydaję , że tu raczej nie chodzi o pochwalenie się , tylko o ogólny przegląd jak działają Koła i jakie są jeszcze możliwości ich działania , bo Ci co uważają że ich koło słabo działa mogą to porównać do Kół dobrze działających i próbować coś zmieniać na lepsze i to jest główny motyw , a nie chwalenie się swoim Kołem. Pozdrawiam Tadek Cytuj
daron6 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Mnie się wydaję , że tu raczej nie chodzi o pochwalenie się , tylko o ogólny przegląd jak działają Koła i jakie są jeszcze możliwości ich działania , bo Ci co uważają że ich koło słabo działa mogą to porównać do Kół dobrze działających i próbować coś zmieniać na lepsze i to jest główny motyw , a nie chwalenie się swoim Kołem. Pozdrawiam Tadek W samo sedno Tadek Cytuj
dudi Opublikowano 16 Stycznia 2016 Opublikowano 16 Stycznia 2016 Mnie się wydaję , że tu raczej nie chodzi o pochwalenie się , tylko o ogólny przegląd jak działają Koła i jakie są jeszcze możliwości ich działania , bo Ci co uważają że ich koło słabo działa mogą to porównać do Kół dobrze działających i próbować coś zmieniać na lepsze i to jest główny motyw , a nie chwalenie się swoim Kołem. Pozdrawiam Tadek Tadziu, stare drzewa ciężko się nagina Może lepiej nie ryzykować Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.