Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A u nas sadownicy też wpływali na zjawiska pogodowe  (spadki temperatur poniżej 0 St.C.)  w sadach rozpalając bele słomy w sadach i zadymiając okolice co w jakiś sposób zapobiegało przymrozkom podczas kwitnienia sadów. 

Co do słowa "zasiewanie" w przypadku wpływu na deszcz , to już, lepsze było by słowo  "rozpylanie " .

I jeszcze słowo zasiewanie znane było z praktyk w rolnictwie w  Kołchozach , gdzie podobno jak kołchoźnicy rozkradli i przejedli całe zboże przeznczone na zasiew na następny sezon  , to dla uniknięcia kar , rozsiewali zboże nie siewnikami , tylko jadąc konno ręcznie zasiewali gdzieniegdzie reszki zboża i miał być to dowód , że oni wysiali zboże , tylko był nieurodzaj , ewentualnie  szkodniki zniszczyły plantacje , i w ten sposób bronili swoje cztery litery. 😁

  • Haha 1
Opublikowano
23 godziny temu, Krzychu napisał(a):

 

Zasiewanie chmur w celu wywołania deszczu czy rozpędzenie chmur na obchody święta narodowego to żaden fejknews. 

Pytanie tylko, czy taki zasiew chmur nie wymknie się spod kontroli i nie wywoła efektu motyla...

Przynajmniej jeszcze niedawno ukrywali się z zasiewaniem chmur, a każdy kto wyczuwał taką teorię był wsadzany do worka z foliarzami, szurami itp. teraz Arabia Saudyjska sama się przyznaje do tego. 

Już 15 lat temu kolega będąc na misji w Afganistanie z amerykanami mówił o tym, że Amerykanie mają technologię wpływania na pogodę. To żadna teoria spiskowa. Jeśli nawet media głównego nurtu piszą artykuły pt. "szukaja dowodów na sterowanie pogodą. Nie znajdą. " To już oznacza, że faktycznie ktoś coś ma. Sterowanie to może zbyt wielkie określenie. Ale wpływ i to niekontrolowany to już prędzej.

Nie przekonałeś mnie, nadal uważam że trzeba być łatwowiernym, jakimś pojechanym szurem, czy innym spiskowcem żeby wierzyć w wywołanie cyklonu na powierzchni prawie 800000 kilometrów kwadratowych. Wystarczy uruchomić myślenie i przeczytać jak to działa, zrozumieć skalę tego wszystkiego.

W dniu 25.04.2024 o 21:12, michal79 napisał(a):

Ech, mój Ty dojrzały góralu...

Tyle jesteś na tym forum powinieneś wiedzieć że nie sprowokujesz mnie szczeniackimi zaczepkami.PK   

Opublikowano

Nie wiem jak to się stało ale dzisiaj oglądałem straty po przymrozkach w moim mini sadzie i nie jest wcale tak źle. Przymroziło może dwa rodzaje śliwek, reszt jest ok, jabłonie również dopiero szykują się do kwitnienia, to samo borówki amerykańskie, jagoda kamczacka też coś będzie.  

Opublikowano
2 godziny temu, piotrpodhale napisał(a):

Nie przekonałeś mnie, nadal uważam że trzeba być łatwowiernym, jakimś pojechanym szurem, czy innym spiskowcem żeby wierzyć w wywołanie cyklonu na powierzchni prawie 800000 kilometrów kwadratowych. Wystarczy uruchomić myślenie i przeczytać jak to działa, zrozumieć skalę tego wszystkiego.

 

Wystarczy cytat uniwersyteckiego naukowca? A dlaczego planeta się psuje i "płonie"? Wg Ciebie wszystko przez CO2 ?

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano
Cytat

Toż klimat się ociepla . Ja już na banany się przestawiam . Planeta PŁONIE. 

Największe powodzie w mieście Kłodzku miały miejsce w latach: 1310, 1475, 1598, 1783, 1883, 1938, 1997, 2024. Jakieś wnioski?  Nadal śmiejemy się że planeta płonie? Czy może znowu przesadzili ze sterowaniem pogodą.   

Opublikowano

w 1310 nadmierna eksploatacja ...... A nie ,przesterowali . Wniosek prosty ludzie za mało wiedzą . Szkoda że do tego nie myślą .

Opublikowano
W dniu 25.04.2024 o 23:45, hurriway napisał(a):

Macie się o co sprzeczać, ch j z chmurami 

Nie ma jak stoicki spokój 🙄 dopóki nie dotyczy własnego  ogródka   😁

 Czy dzisiaj są aktualne patrząc na Kłodzko ?

 

  • Lubię 1
Opublikowano
4 godziny temu, Tadek11 napisał(a):

 Czy dzisiaj są aktualne patrząc na Kłodzko ?

Znajomy siedzi z sąsiadką z dołu i patrzą co będzie . U sąsiadki  na parterze jest już ok 2m wody.  Okolice Głuchołazów

Opublikowano
11 godzin temu, piotrpodhale napisał(a):

Największe powodzie w mieście Kłodzku miały miejsce w latach: 1310, 1475, 1598, 1783, 1883, 1938, 1997, 2024. Jakieś wnioski?  Nadal śmiejemy się że planeta płonie? Czy może znowu przesadzili ze sterowaniem pogodą. 

   Opierając się tylko  na datach podanych przez Ciebie można wyciągnąć wnioski że występowanie powodzi nasiliło się od 1883r. Choć między 1938 a 1997 minął dosyć długi okres bez powodzi. I teraz pytanie- na ile rzetelne są wzmianki o powodziach z przed 1883 roku? Zakładam, że np w XV w. niekoniecznie każdą powódź zanotowały kroniki. Zakładam też, że np w czasie wojny 30-letniej niekoniecznie skupiono się na powodziach, były gorsze nieszczęścia. Ponadto, powodzie z 1883r i 1938r raczej ciężko przypisać działalności człowieka.  Klimat się ociepla- pytanie czy pierwszy raz na taką skalę? Myślę że nie. Czy to skutek działalności człowieka? Pytanie, czy człowiek ma szansę z tym walczyć? Byle nie przyklejając się do ulic albo niszcząc dzieła sztuki. Zakaz wjazdu do centrum miasta skodą fabią na rzecz Pickupa z 5-litrowym silnikiem też tu nic nie załatwi. Podniesienie kosztów produkcji w Europie nie zrobi nic na korzyść klimatu, pozwoli wygryźć rodzime firmy Chinom, Stanom i paru innym gigantom mającym gdzieś  to ocieplenie klimatu. Czy na wspomnianych gigantów ktoś wpłynie? 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Tadek11 napisał(a):
W dniu 25.04.2024 o 23:45, hurriway napisał(a):

 

Nie ma jak stoicki spokój 🙄 dopóki nie dotyczy własnego  ogródka   😁

Tadku naprawdę nie wiem co ma przekomarzanie i kłótnie o chmurach do powodzi która wystąpiła. Tylko tyle że z chmur padał deszcz. To tak jakby rozmawiać o broni i odnieść to do przyczyn konfliktu na Ukrainie.

Przyczyn szybszej powodzi można się dopatrywać w zmianach klimatycznych (a nie pierdół jakie tu były o chmurach), gdzie ja osobiście uważam że takie występują i trzeba się w porę opamiętać. Jednak sam zapis powodzi na przestrzeni 500 lat niczego nie dowodzi. To tak w dziejach ziemi jak mrugnięcie okiem dla zwykłego człowieka lub też jak rzut monetą - może się zdarzyć ze wyrzucisz 10 razy pod rząd orła choć w dużo większej próbie wyjdzie ze wypada raz orzeł raz reszka po równo.. 500 lat to za mała próba. Choć JA podkreślam ja uważam że zmiany klimatyczne są i nie sadziłbym ich po powodziach ale po zimach jakie obecnie są- czyli ich brak.  

Edytowane przez hurriway
Opublikowano
12 godzin temu, hurriway napisał(a):

Choć JA podkreślam ja uważam że zmiany klimatyczne są i nie sadziłbym ich po powodziach ale po zimach jakie obecnie są- czyli ich brak.  

No i tego się trzymajmy , zmiany klimatyczne są i wypieranie ich ze swojej głowy , jak w tej piosence powyżej 😁 ,  to nie ma sensu.

Podobnie jest i z antyszczepionkowcami , którzy negują zasadność szczepień  i innymi zjawiskami rozsiewanymi medialnie w celu zawładnięcia ludzkimi umysłami , wśród  ludzi których filozofia życiowa opiera się o jakieś autorytety ,  a nie o własne myślenie  i opiera się na bezgranicznej  wiarze.

https://youtu.be/1Z46ad1348E

Opublikowano
59 minut temu, mirek. napisał(a):

bo zmiany klimatu były zawsze 

myślicie że dinozaury za dużo węgla spalały

Są ale uważasz że jak kiedyś były to ch*j na pewno te co teraz są to same przejdą. Jedno nie implikuje drugiego. Zmiany mogą występować samoczynnie ale i też być wywołane przez człowieka. Skutek może mieć wiele przyczyn. 

Opublikowano
2 godziny temu, hurriway napisał(a):

Są ale uważasz że jak kiedyś były to ch*j na pewno te co teraz są to same przejdą.

oczywiście że przejdą tak jak dinozaury wyginęli i ludzie wygina i będą następne życie jak się natura odrodzi

co myślisz że my to jakaś wyjątkowa nacja i jeszcze może pierwsza na ziemi?

 

Opublikowano (edytowane)
36 minut temu, mirek. napisał(a):

oczywiście że przejdą tak jak dinozaury wyginęli i ludzie wygina i będą następne życie jak się natura odrodzi

co myślisz że my to jakaś wyjątkowa nacja i jeszcze może pierwsza na ziemi?

Tak właśnie myślę.   Skoro uważasz inaczej to wskaz przykład bardziej wyjątkowej nacji od naszej. 
I nie wstawiaj głupot w moim kierunku pod tytułem czy myślisz ze pierwsza na ziemi-  tylko kompletny nieuk zakrawający na "debila" nie wie że przed człowiekiem było coś innego.

Ale to co jest teraz jest najbardziej wyjątkowe z tego co było. Jeśli jest inaczej to przykład.

A czy się może odrodzić to tego nie wiesz: większe temperatury, większa ilosć pożarów, więcej co2 więcej pary wodnej jeszcze większe temperatury i mamy niekontrolowany wzrost temperatur w swoistym efekcie łańcuchowym. I na koniec nie ma nic... albo wenus z temperaturą rzędu 400 stopni. Myk polega na tym że życie na naszej planecie to jest balansowanie pewnych równowag, kiedy zważysz szalkę może wszystko się posypać. 

 

No i dalej to jest co innego od cykliczności samoistnych zmian klimatu. o którym była mowa.
 

Edytowane przez hurriway
Opublikowano
49 minut temu, hurriway napisał(a):

A czy się może odrodzić to tego nie wiesz:

Takie dla dzieci porównania ,Słońca do poszczególnych planet . Burze  na słońcu wyrzucające plazmę na miliony kilometrów wzmożona obecnie aktywność słońca i lewak po liceum twierdzący że jak chłopu krowa pierdzi to się wszystko pali. W czasach potopu Szwedzkiego Bałtyk COROCZNIE  zamarzał całkowicie . Uwaga ! Pytanie - co ociepliło klimat ?

P.S. Jak najbardziej jestem za zmianą energetyki na ,,odnawialną,, ( słonce też kiedyś zgaśnie ) ale naukową a nie ,,polityczną ,, .

P.S . Tak bez Pana googla - poziom co 2, w atmosferze i najlepszy poziom dla roślinności ?

Opublikowano
45 minut temu, hurriway napisał(a):

A czy się może odrodzić to tego nie wiesz:

to kwestia czasu 100 tysi lat może parę milionów lat ale się odrodzi 

Opublikowano
13 minut temu, daro napisał(a):

Jak najbardziej jestem za zmianą energetyki na ,,odnawialną,,

Co wiesz o energetyce odnawialnej tak bez pana google?

 

Potop szwedzki 1655 start rewolucji przemysłowej 1760 i co? na upartego możesz jedno z drugim powiązać. Daty się zgadzają

Pierdzenie krowy a przemysłowa emisja Co2 do atmosfery no taa
 

 

Opublikowano

A wiem to że nikt nie przedstawia żadnych wyliczeń co do zużycia energii ,węgla sensu tego wszystkiego itp . Tylko pierdielenia . Ktoś musiałby za te wyliczenia  zapłacić , a kto ?

18 minut temu, hurriway napisał(a):

Potop szwedzki 1655 start rewolucji przemysłowej 1760 i co?

A no że nic . Rewolucja w ilości zużywanej energii to 100 lat później . Poczytaj wielkość wydobycia węgla i kiedy prund  zaczęto rozprowadzać . To demagogie . To po 1900 roku rewolucja ( wystawa Paryska) . Gdzie tu Potop Szwedzki ? No ale cóż to ma się do wieczności . Poziom idealny co 2 dla roślin ? Ano 3 krotnie większe stężenie niż obecnie w atmosferze . Kuźwa popalą się . Była dziura ozonowa , freony , chlorki , choroba wściekłych krów i bajki , bajki ,bajki . Kazdy ma swą religię , im głupszy tym podatniejszy

P.S. Prosty zabieg - uwolnienie technologi + brak opodatkowania z zysku lub minimalne . Kto straci ? Nie po to Chinom stawia się bariery celne na panele .

Opublikowano
10 minut temu, hurriway napisał(a):

Pierdzenie krowy a przemysłowa emisja Co2 do atmosfery no taa

Do Komisji UE bo to tam takie twierdzenia padają - patrz zielony bajzel .

Opublikowano (edytowane)

 

2 godziny temu, daro napisał(a):

wiem to że nikt nie przedstawia żadnych wyliczeń co do zużycia energii ,węgla sensu tego wszystkiego itp . Tylko pierdielenia . Ktoś musiałby za te wyliczenia  zapłacić , a kto ?

O bezsensowności i i nie opłacalności energetyki odnawialnej mówiło się na uczelni czyli patrz w świecie naukowym od dawien dawna. Takie wyliczenia są i istnieją i nikt nie musi za nie płacić.  Unia to forsuje bo niemcy tak się składa że takie elektrownie produkują i sprzedają. A dlaczego tak jest bo ministrem klimatu jest pani np kloska która guzik o tym wie. A mówiąc wprost ch*ja o tym wie. 

 

Powiedziałeś że bałtyk zamarzał za potopu, to ja się pytam kiedy przestał zamarzać? bo  pewnie 1000 lat przed potopem też zamarzał. I co zaraz po potopie przestał? Punkt wyznaczony  bardzo słabo. Znalazłem informację ze jeszcze w 1947 kuło go lodem częściowo. Czyli ? I bardzo upraszasz o prądzie i wystawie paryskiej. Mijasz cały jeden wiek, gdzie masowo wytapiano stal, budowano maszyny parowe całe fabryki etc. Do tego dochodzi karczowanie lasów zasiedlanie nowych terenów, zmiana całych ekosystemów. Tego sobie na fluktuacje zrzucić nie można

to że rośliną pasuje większe stężenie CO2 to nie znaczy że np ssakom taki poziom też pasuje.

Edytowane przez hurriway

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.