Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale grube dechy. Albo tylko takie wrażenie. Ładny kawał korpusu:) dzisiaj w końcu lotny dzień. Może przyniosą coś:) 

Opublikowano

A ja mam takie proste, że aż wstydliwe pytanie :P Bo w ubiegłym roku miałem tylko jeden odkład na start no i całość odbioru miodu skupiała się na zabraniu jednej nadstawki - tyle mojego doświadczenia :D W tym roku jedna nadstawka pełna, więc pod spód poszła druga. Górną zaczęły sklepić i poszyją pewnie do końca tygodnia. I teraz to pytanie: Czekać aż dolna będzie gotowa do odbioru, czy zabierać na raty - najpierw górna, a jak za 2 tygodnie np. będzie pełna dolna, to wtedy ją też.

Opublikowano

Moje doświadczenie mówi jedno. 

Jak jest miód gotowy do wirowania, to wirować. Nie czekać nie wiadomo na co. Bo przyjdzie załamanie pogody i z tej nadstawki zniknie szybciej niż się w niej znalazło:) Więc jak da się coś wywirować to wiruj jak będzie zasklepiony. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
2 hours ago, Sołtys said:

Ale grube dechy.

Marcin, jak bym slyszal żone.  Wczoraj w pasiece slyszalem to 77 razy. Tak dosc gruba 1.5cal. to jest 38mm. Taki standard deski w markecie. Pasuje do styroduru. 

Opublikowano

Ogólnie spoko. Nie mam nic przeciwko takim deskom. Tylko prezentują się bardzo masywnie;) co wcale nie znaczy że źle:D

Opublikowano
31 minutes ago, Sołtys said:

Ogólnie spoko. Nie mam nic przeciwko takim deskom. Tylko prezentują się bardzo masywnie;) co wcale nie znaczy że źle:D

Tak tez to odebralem. Tanio i szybko, niestety ten ciezar.  Gdyby nie to zgryzanie to nadal robil bym ze styroduru.  Wspanialy rozwoj i latwa zimowla.  

Opublikowano
3 hours ago, Żaki-Czan said:

Czekać aż dolna będzie gotowa do odbioru, czy zabierać na raty

Ja bym nie czekal. Nie dlatego ze pszczoly zjedza co napewno wyjdzie im na zdrowie, ale jest szansa ze jest tam troche rzepaku. Przyjdzie ochlodzenie, pszczoly zejda na dol i plastry zrobia sie biale.(krystalizacja)  I juz tego nie odwirujesz.  

  • Dziękuję 1
Opublikowano
32 minuty temu, Beeman napisał:

Tak tez to odebralem. Tanio i szybko, niestety ten ciezar.  Gdyby nie to zgryzanie to nadal robil bym ze styroduru.  Wspanialy rozwoj i latwa zimowla.  

A w drewnianych tego typu zimowla cięższa niż w styrodurach? Ja teraz robiłem z calówki korpusy i liczę że będzie dobrze. 

Aczkolwiek zboczenie i tak ciągnie mnie do korpusów ze słomy. Tylko to pracochłonne. A czasu wiecznie za mało. Takie głupie czasy mamy. Jednak chce i tak za zimowac dla porównania 2-3 rodziny w słomianych. Tak doświadczalnie jak wyjdą z wiosny i jaki będzie rozwój w porównaniu do jednościennych. 

Opublikowano

Mysle ze jak rodzina mocna i zdrowa to czy to 1cal czy 2 cale to juz sprawa drugorzędna. U mnie deska calowa drozsza jak dwu calowa wiec aby dostosowac do wymiarow styroduru stosuje 2cale( co w rzeczywistosci odnosi sie do 1.5cala)   Piszac "Wspanialy rozwoj i latwa zimowla." odnioslem sie do odkladowek piecio ramkowych.  Mysle ze jak ktos ma duzo czasu i maly budżet to ule ze slomy to piekna sprawa do przydomowej pasieki. Mysle jednak ze czcina bedzie lepsza. (hehe... opinia nowicjusza)  

 

Opublikowano

Trzcina teoretycznie powinna dłużej wytrzymać zewzledu takiego, że zawiera jakieś włókna woskowe dzięki czemu jest bardziej wodoodporna, ale co do właściwości termicznych podejrzewam że podobnie do słomy. 

Co do odkladówek to stosowałem, kombinowałem ale dla mnie szkoda zachodu, zdecydowałem się na korpusy 8 ramkowe i myślę że odkładówki na 5 ramek są zbędne. 

Opublikowano (edytowane)

Przedewszystkim chodzi o dostepnosc materialu. O ile pamietam najlepsza jest sloma zytnia. I skad ja dostac?  Wszystko kosza kombajnami a i odmiany nisko pienne jak podejrzewam. O czcine chyba latwiej. Korpusy 8 ramkowe sa super.  Jednak 8 rammek to na dobra rodzine do zimowli. W 5 ramkowym przezimuje slaba i mocna.   

Edytowane przez Beeman
Opublikowano

Słomę mam po kombajnie. Jak już ziarno zebrał, to wjechał traktor z jakąś maszyną i kostki słomy porobił.

Opublikowano
1 minutę temu, Krzyżak napisał:

Słoma czy trzcina wcale nie wychodzi dużo taniej od deski. A roboty jakieś 200 razy więcej.

Ale satysfakcja współmierna do robocizny. I nikt nie neguje tego że deska wygodniejsza. :D

Co do zbioru słomy to tak, żytnia, najlepiej jak jest koszona kosą, bądź sierpem i to jeszcze w fazie miękkiego ziarna, wtedy jest bardziej elastyczna, ogólnie żyta sieje się jeszcze normalnych odmian, przynajmniej ja sieje:) 

Jest wysokie, nie pryskam jakimiś antywylegaczami więc jest materiał pierwszej klasy, jedyny minus jest taki że snopowiązałka dawno już temu została przetopiona. Jaki to człowiek głupi był, że wyzbył się takiego urządzenia bo miał być już nie potrzebny. Teraz była by jak znalazł. 

  • Lubię 2
Opublikowano
W dniu 4.05.2020 o 16:54, Beeman napisał:

  Gdyby nie to zgryzanie to nadal robil bym ze styroduru. 

Gryżć im szkodujesz ? Niech gryzą .

Sierzp Tatowy pozyczyć mogę . Grał w Konopielce . ?

  • Haha 1
Opublikowano

Wczoraj wieczorem i dziś przed deszczem bardzo ładnie pachniało rzepakiem na pasiece, 500 m od niego. Rzepak jeszcze nie wpełni zakwitł, może coś jeszcze z tego będzie 

  • Lubię 1
Opublikowano

Mam z dziadkiem dyskurs... tzn. on mówi, a ponieważ jest niedosłyszący, ja niewiele mogę odburknąć pod nosem.
Rozchodzi się o to, że mnie wszystko jedno, czy wiruję plastry trutowe, czy robotnicze.
Dziadek mój szanowny - trut tylko w ramce pracy.
Gdzie indziej, same zmartwienia.
Ale moich pszczół trutowa ramka, cała posklepiona, chyba rzepakiem, nawet jemu się wyrwało, że "ooo, ładna".
Zrobiły zgodnie ze swym pszczelim planem prawie całą ramkę na trutnia. Ale że matka już w innym korpusie, to szkoda marnować miejsce. Zalały. I w czym problem?

Opublikowano
25 minut temu, michal79 napisał:

Mam z dziadkiem dyskurs... tzn. on mówi, a ponieważ jest niedosłyszący, ja niewiele mogę odburknąć pod nosem.
Rozchodzi się o to, że mnie wszystko jedno, czy wiruję plastry trutowe, czy robotnicze.
Dziadek mój szanowny - trut tylko w ramce pracy.
Gdzie indziej, same zmartwienia.
Ale moich pszczół trutowa ramka, cała posklepiona, chyba rzepakiem, nawet jemu się wyrwało, że "ooo, ładna".
Zrobiły zgodnie ze swym pszczelim planem prawie całą ramkę na trutnia. Ale że matka już w innym korpusie, to szkoda marnować miejsce. Zalały. I w czym problem?

Na zimę też zalewają 

Opublikowano

W weekend w końcu ocieplenie po tej zimowej temperaturze. Trzeba jechać i wyglądać rójek, mam wrażenie że właśnie teraz na drzewo pójdą 

Opublikowano

Albo druga opcja jest taka że w końcu po takiej deszczowej pogodzie poleje się w nadstawki:) 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Krzychu napisał:

W weekend w końcu ocieplenie po tej zimowej temperaturze. Trzeba jechać i wyglądać rójek, mam wrażenie że właśnie teraz na drzewo pójdą 

No proszę, ale wykrakalem. Właśnie poszła rojka, na siatce i słupku się ulokowała. Tak nie w skupisku ale jakoś rozłożone w dwóch miejscach obok siebie. Może matka nie wyszła lub bezmatek? 

Edytowane przez Krzychu
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.