Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wyszły rozejrzały się i wróciły .Zimno ,pada ,pusto w polu to czego będą łazić ?

  • Haha 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Krzychu napisał:

U mnie wczoraj trzecia rójka. U Was nic a nic? 

 

U mnie narazie jeszcze siedziały. Jedne co osierocilem. W ten weekend wszystkie stare matki pojadą jako odklady na drugą pasieke. A produkcyjne dostaną po nieunasienionej. I chyba tyle z rójek będzie. Ale jeszcze mają czas do soboty na ewentualne rojenie bo mnie nie ma. :D

I szukam zawzięcie dobrego stanowiska na akacje. Bo lipę mam, gryka pewnie w małej ilości na 2 rodziny zasieje się w tym tygodniu. Nie ma ktoś wolnej miejscówki w mazowieckim? :)

Opublikowano

U mnie te trzy uwiązywały się nisko na siatce. Skoro pogoda 12st max i ten deszcz to co będą wyżej lecieć. 

Jedna z nich wyleciała w momencie przygrzania słońca, w tym samym momencie zanim osiadły słońce zaszło co spowodowało duży chłód i część z nich wróciła do macierzaka 

Opublikowano
6 godzin temu, Sołtys napisał:

 

 szukam zawzięcie dobrego stanowiska na akacje. Bo lipę mam, gryka pewnie w małej ilości na 2 rodziny zasieje się w tym tygodniu.
Nie ma ktoś wolnej miejscówki w mazowieckim? :)

Gąbin . A właściwie las pod Gąbinem od strony Sannik .
Miejscówka ogrodzona , nadzorowana przez ochronę i praktycznie pusta . Tylko las i pracownicy ochrony
Teren gdzie kiedyś runął najwyższy w Polsce maszt telewizyjny .
Akacji są tam niesamowite ilości. Las w czasie kwitnienia wygląda jak obsypany śniegiem .
Nie wiem jak w tej chwili , ale kiedyś chciałem tam postawić swoje .
Niestety chyba domofon na furtce był uszkodzony , albo cieć spał , bo ochrona jest tam na stałe , ale na dzwonienie nikt nie zareagował .
Później już nie próbowałem.
Miejscowi na pewno będą wiedzieli kogo i gdzie pytać ...
 

Opublikowano (edytowane)

Spory kawałek drogi, musiał bym jechać się rozejzeć i zobaczyć co i jak. Może jakaś zbiorowa wycieczkę bym zorganizował. No chyba że znajdę coś bliżej godnego uwagi:D Bo na te kilka rodzinek to nie potrzebuje hektarów jak narazie:D

Edytowane przez Robi_Robson
Wyciąłem "pusty cytat" Krzysztofa
Opublikowano

Dzisiaj pozakładałem trochę weslnych, puściłem kolejną serię matek. Kurierzy przywieźli płytki do poławiaczy i węże igelitowe dla trutni. Jakie robicie otwory dla trutni 10mm czy 12mm?

Opublikowano
10 godzin temu, Xpand napisał:

Dzisiaj pozakładałem trochę weslnych, puściłem kolejną serię matek. Kurierzy przywieźli płytki do poławiaczy i węże igelitowe dla trutni. Jakie robicie otwory dla trutni 10mm czy 12mm?

10 spokojnie wystarczy , ale ...
Niestety mimo , że wydłużyłem długość rurek do kilku cm. , to robotnice i tak potrafią nimi wracać do ula .
Takie mam niektóre spryciule , że za nic nie chcą przejść przez poławiacz kiedy mają zostawione otwarte inne "furtki"

Opublikowano
52 minuty temu, Robi_Robson napisał:


Takie mam niektóre spryciule , że za nic nie chcą przejść przez poławiacz kiedy mają zostawione otwarte inne "furtki"

 

Pierzga lepsza ;)

 

A u mnie, pewnej rodzinie zostawiłem trzy mateczniki na jednej ramce, żeby to załatwiły jakoś same ze sobą. 

Zgadnijcie ile rójek wyszło? 

 

Druga zagadka: jak interpretować załączoną fotkę?

QMouCIk.png

Opublikowano
Godzinę temu, michal79 napisał:

A u mnie, pewnej rodzinie zostawiłem trzy mateczniki na jednej ramce, żeby to załatwiły jakoś same ze sobą. 

Zgadnijcie ile rójek wyszło? 

za mało danych . Mogło wyjść 3 i żadna .

Podobnie ze zdjęciem pszczoły z odsłoniętym gruczołem zapachowym i dalej mało danych .

Opublikowano

Dziś kończę wirować rzepak, zostaje czekanie na akacje, niby coś jest ale do "sieradzkich rekordów mi daleko"?

Opublikowano

Kurcze wy juz wirujecie miod a ja jeszcze nie zrobilem przegladu po zimie. No ale dzisiaj w koncu slonko zaswiecilo. 

Opublikowano
11 godzin temu, Robi_Robson napisał:

10 spokojnie wystarczy , ale ...
Niestety mimo , że wydłużyłem długość rurek do kilku cm. , to robotnice i tak potrafią nimi wracać do ula .
Takie mam niektóre spryciule , że za nic nie chcą przejść przez poławiacz kiedy mają zostawione otwarte inne "furtki"

Podpowiedzcie coś o tych rurkach na trutnie, bo nie kumam. Narobiłem sobie roboty i kłopotu z ramkami pracy. Tydzień temu wyjąłem 2 ramki tj. pół ramki z beleczką odejmowaną. Powiesiłem pod czereśnią dla sikorek. Trochę wyciągnęły a reszta zgniła i co z tym robić. A destructor w dziewiczą nie wejdzie, sprawdzałem to nie widziałem waroozy. Aczkolwiek widzialem na mostku trutnia bez skrzydełek. Koszmar jak to wydobyć, jakaś pompa próżniowa. Ktoś może się bawi w ramki pracy.

Opublikowano
23 minuty temu, harcerz1020 napisał:

Koszmar jak to wydobyć, jakaś pompa próżniowa

Wyłamać , na gazie (taką jak na opatunki )  nad gotującą wodą i pozostaną ładnie uparowane larwy . Kury , ryby  mało się nie podławią .

  • Lubię 1
Opublikowano
4 godziny temu, Nacek napisał:

Dziś kończę wirować rzepak, zostaje czekanie na akacje, niby coś jest ale do "sieradzkich rekordów mi daleko"?

 Dziś widziałem kwitnącą akację ..... może długo nie będziesz musiał??

Opublikowano
8 hours ago, harcerz1020 said:

Podpowiedzcie coś o tych rurkach na trutnie, bo nie kumam.

Zdzislaw wygugluj jak zrobione sa polawiacze do pylku i bedziesz wiedzial. 

 

8 hours ago, harcerz1020 said:

A destructor w dziewiczą nie wejdzie

To daj sie im spokojnie wygrys a nastepne wytniesz. 

 

8 hours ago, harcerz1020 said:

Ktoś może się bawi w ramki pracy

Mam w kazdej rodni. Jest to ramka z miodni czyli 3/4. Pod beleczka buduja na trutnia. Jak juz sa na wygryzieniu to odrywam spod z trutniami a ramka wraca spowrotem do rodni

Opublikowano
21 godzin temu, Robi_Robson napisał:

10 spokojnie wystarczy , ale ...
Niestety mimo , że wydłużyłem długość rurek do kilku cm. , to robotnice i tak potrafią nimi wracać do ula .
Takie mam niektóre spryciule , że za nic nie chcą przejść przez poławiacz kiedy mają zostawione otwarte inne "furtki"

 

Mam w planach dawać węża igelitowego z boku poławiacza, a nie tam gdzie jest płytka do poławiania. Może to coś zmieni?

 

20 godzin temu, michal79 napisał:

Pierzga lepsza

 

Zgadzam się, ale ja będę zbierał każdego dnia i od razu mroził, więc pyłek będzie bardzo wysokiej jakości. Na pierzgę też przyjdzie czas :)

  • Lubię 1
Opublikowano
11 godzin temu, harcerz1020 napisał:

Podpowiedzcie coś o tych rurkach na trutnie, bo nie kumam. Narobiłem sobie roboty i kłopotu z ramkami pracy. Tydzień temu wyjąłem 2 ramki tj. pół ramki z beleczką odejmowaną. Powiesiłem pod czereśnią dla sikorek. Trochę wyciągnęły a reszta zgniła i co z tym robić. A destructor w dziewiczą nie wejdzie, sprawdzałem to nie widziałem waroozy. Aczkolwiek widzialem na mostku trutnia bez skrzydełek. Koszmar jak to wydobyć, jakaś pompa próżniowa. Ktoś może się bawi w ramki pracy.

Ja wycinam i wrzucam na topiarkę słoneczną .
Po wytopieniu reszta do stawu dla rybek , lub dla drobiu .

 

2 godziny temu, Xpand napisał:

 

Mam w planach dawać węża igelitowego z boku poławiacza, a nie tam gdzie jest płytka do poławiania. Może to coś zmieni?

Nie zmieni.
Część wylotów dla trutni dałem nawet od tyłu i teraz mam ruch dookoła ula . 5 wylotków zamiast jednego !
Chyba zastrugam ołówki i pozatykam otwory, a trutnie będę po staremu wypuszczał co jakiś czas wyjmując korki wentylacyjne w korpusach .

Opublikowano

Ja nie dawałem żadnych wężyków tyłko jest jeden otwór 10 mm. Dzięki temu nie ma niedoboru pierzgi w gnieździe, ale zbiory pyłku niestety nie są zbyt okazałe.

Opublikowano

Ja robiłem jeden otwór z rurki elektroinstalacyjnej 12 -ki , albo też zdejmuję daszek  w ciągu dnia i na jakiś czas otwieram pajączek dla wypuszczenia trutni. 

Zostawienie rurki otwartej na stałe może doprowadzić do powstania dwu matek czerwiących  w jedne rodzinie , miałem tak czasami , przypadek  jak się zamienia ramki lub korpusy i przenosi ponad kratę.

 

Opublikowano
3 godziny temu, Tadek11 napisał:

Ja robiłem jeden otwór z rurki elektroinstalacyjnej 12 -ki , albo też zdejmuję daszek  w ciągu dnia i na jakiś czas otwieram pajączek dla wypuszczenia trutni. 

Zostawienie rurki otwartej na stałe może doprowadzić do powstania dwu matek czerwiących  w jedne rodzinie , miałem tak czasami , przypadek  jak się zamienia ramki lub korpusy i przenosi ponad kratę.

 

Idelna metoda do prowadzenia gospodarki dwumetecznej :D

Opublikowano
23 godziny temu, Tadek11 napisał:

 zdejmuję daszek  w ciągu dnia i na jakiś czas otwieram pajączek dla wypuszczenia trutni.

To chyba w odkładach ?
Bo normalnie , to choćbyś zdjął całkiem daszek i powałkę , to w żaden sposób trutnie z gniazda pod kratą nie wylecą ...
Chyba , że tylko te z ramek przeniesionych nad kratę .

Ja trutnie wypuszczam z gniazda najczęściej wyjmując od czasu do czasu koreczki w korpusach .
Oczywiście tam gdzie są poławiacze dennicowe .
Bo bez nich to normalnie wychodzą przez dennicę .

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.