harcerz1020 Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 Ule zapewne tak, ale czy my? Cytuj
Krzyżak Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 13 minut temu, harcerz1020 napisał: Wilgotność poniżej 10%. Za suche. Cytuj
harcerz1020 Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 6 godzin temu, tikcop napisał: Szymek, nawet myślałem aby wzorem Iana podziurawić daszki. Za mało mam uli jednak. To już wolę przynieść wiaderko. Korpus pusty potrzebny był do dozownika kwasu mrówkowego i tak. No ale zgadzam się, do tego ta kiszonka z kukurydzy z dodatkiem lodu widok bezcenny, a u nas w tym roku zero śniegu. Narozpylały ch wie czego te samoloty dwa lata temu nad Polską. Całe niebo było w kwadraty smugami kondensacyjnymi pocięte. Walka z globalnym ociepleniem a tak mi się coś obiło o testowaniu radarów (teorie spiskowe internetu) kosztem środowiska w kolonii z trzeciego świata. Co ich tam polskie podludki obchodzą jak liczy się pieniądz. Nie jedna wojna przez to już była zasponsorowana w tym ostatnia. I kto skorzystał a kto stracił? Cudzymi rękami załatwiono i na wielkiej krzywdzie milionów! A już byłem załamany, że moje otwieranie ludkom oczu na działania bestii tego świta mija się z celem, a jednak. Zaczynacie widzieć coś czego nie widzieliście wcześniej, chociaż często o to się potykaliście. Wiadomo co narozpylali, to powoduje również sztuczną suszę. Ostatnio wypowiadał (koleś mi przekazał) się pszczelarz który hoduje pszczoły ok. 10 uli w Paryżu na nie wielkiej działce, jak twierdzi, ze miód jest mniej skażony, bowiem w mieście nie ma GMO, herbicydów i pestycydów. Ale pszczół ubywa, bo 5G zakłóca receptory i strażniczki nie rozpoznają soich pszczół lotnych i je wycinają. Bym coś ciekawego wkleił, ale ten poprawny politycznie z Warmii skasuje. Czytajcie i poznawajcie a poznacie korzenie zła. Cytuj
harcerz1020 Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 1 minutę temu, harcerz1020 napisał: A już byłem załamany, że moje otwieranie ludkom oczu na działania bestii tego świta mija się z celem, a jednak. Zaczynacie widzieć coś czego nie widzieliście wcześniej, chociaż często o to się potykaliście. Wiadomo co narozpylali, to powoduje również sztuczną suszę. Ostatnio wypowiadał (koleś mi przekazał) się pszczelarz który hoduje pszczoły ok. 10 uli w Paryżu na nie wielkiej działce, jak twierdzi, ze miód jest mniej skażony, bowiem w mieście nie ma GMO, herbicydów i pestycydów. Ale pszczół ubywa, bo 5G zakłóca receptory i strażniczki nie rozpoznają soich pszczół lotnych i je wycinają. Bym coś ciekawego wkleił, ale ten poprawny politycznie z Warmii skasuje. Czytajcie i poznawajcie a poznacie korzenie zła. Musze dopisać bo jestem dokładny. Co roku z początkiem maja, a i później, przy bezkresnym czystym niebie i właśnie w sobota niedziela. Gdy ludkowie są na zewnątrz. Nie kwadraty a masońskie szachownice jeden z ich diagramów. Cytuj
Xpand Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 harzcerz1020 na forum unikamy polityki, bo polityka skłóca ludzi, a tu chcemy rozmawiać o pszczołach. Jest wiele innych miejsc, w którch można o polityce pogadać. W Paryżu jeszcze nie ma 5G, bo częstotliwości mają dopiero teraz w 2020 zwalniać. Ericsson to będzie budował dla Orange France. Mają opóźnienie do ~marca ze względu na spór pomiędzy resortem finansów a regulatorem telekomunikacyjnym Arcep. Tak zwane chemtrials to jest kondensacja pary wodnej, która daje taki efekt przez kontakt gorącego powietrza pochodzącego z silników z zimnym atmosferycznym. Tego typu ślady mogą pojawiać się i znikać, bo zależne są od wilgotności bezwzględnej powietrza. Ruch powietrzny kontrolowany jest przez kontrolę lotów i tam wyznaczane są trasy dla poszczególnych samolotów. P.S. Czy używasz wifi w domu? Cytuj
harcerz1020 Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 11 minut temu, Xpand napisał: harzcerz1020 na forum unikamy polityki, bo polityka skłóca ludzi, a tu chcemy rozmawiać o pszczołach. Jest wiele innych miejsc, w którch można o polityce pogadać. W Paryżu jeszcze nie ma 5G, bo częstotliwości mają dopiero teraz w 2020 zwalniać. Ericsson to będzie budował dla Orange France. Mają opóźnienie do ~marca ze względu na spór pomiędzy resortem finansów a regulatorem telekomunikacyjnym Arcep. Tak zwane chemtrials to jest kondensacja pary wodnej, która daje taki efekt przez kontakt gorącego powietrza pochodzącego z silników z zimnym atmosferycznym. Tego typu ślady mogą pojawiać się i znikać, bo zależne są od wilgotności bezwzględnej powietrza. Ruch powietrzny kontrolowany jest przez kontrolę lotów i tam wyznaczane są trasy dla poszczególnych samolotów. P.S. Czy używasz wifi w domu? Czy uważasz, że to co pisze jest spowodowane tym własnie? Chłopie kondensacja pary wodnej to krótki ogonek znikający za samolotem. A nie smugi od horyzontu do horyzontu rozchodzące się przez cały dzień. Gęste szachownice nad miastami, osiedlami, osadami, to mają być rejsowe samoloty, gdzie, skąd i dokąd. To są samoloty nie oznakowane nie z lotnisk cywilnych. Nie siej propagandy. 1 Cytuj
Xpand Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 Radzisz mi abym nie siał propagandy? Dobra, na niebie bywają też podobne twory do chemtrialsów, które powstają bardziej naturalnie. O dziwo część ludzi nazywają je po prostu chmurami, a z samolotowych chemtrialsów czasami powstają cirrusy i wygląda to tak. A tutaj możesz zobaczyć, że to właśnie rejestrowane i rejsowe samoloty zostawiają te "chemtrialsy". https://www.flightradar24.com/ Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 12 godzin temu, harcerz1020 napisał: Bym coś ciekawego wkleił, ale ten poprawny politycznie z Warmii skasuje. Czytajcie i poznawajcie a poznacie korzenie zła. Czy Ty nie próbujesz znów wsadzić kija w mrowisko ? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 14 godzin temu, ikop74 napisał: Krzyżak, dzięki za fotkę! Zaskoczona jestem, bo Twoje ule wyglądają nawet spoko! Dużo lepiej niż te malowane ule koleżanki po jednej zimie... Tadeusz11 - nie wiem czy to kobieca zmienność, czy może otwartość na nowości.. Od początku wiedziałam, że nie chcę uli sztucznych, bo mam przekonanie, że są nieekologiczne. Ale po obejrzeniu takiego ula "nówki" na szkoleniu i po rozmowie z kolegami, którzy takie ule mają zaczęłam rozważać czy by na próbę jednego nie kupić. No, ale jak zobaczyłam ule Jakubca, to mi przeszło... Miałam też taki dziki pomysł - jeśli uważacie, że to możliwe technicznie to proszę wypowiedzcie się - żeby kupić same korpusy połówki ze styropianu i używać ich tylko w sezonie jako miodni - ze względu na wagę. Nie wiem jednak czy korpusy drewniane i styropianowe mają dokładnie takie same wymiary i czy tak można je mieszać i ustawiać na sobie...?? Oczywiście że można mieszać , ale trzeba to najpierw sprawdzić przed kupnem żeby mieć pewność , bo słyszałem że mogą być drobne różnice w wymiarach w przypadku niektórych producentów . Ale których , to Ci nie powiem , bo nigdy nie używałem uli kupnych. 1 Cytuj
Michał Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 Nie ma co siać defetyzmu, bo to już nie polityka a marketing. Rządy ponad 50ciu państw przyznały, że stosują regulacje pogody, więc nie wiem czemu przeczyć. Teraz chyba Arabia Saudyjska chwaliła się pierwszymi udanymi próbami zasiewania chmur i mają zamiar wprowadzić to na terenie całego kraju. To technologia szeroko dostępna i oficjalnie mająca służyć dobru wspólnemu, czyli ograniczaniu suszy. Gdyby Polskę było stać na takie akcje pewnie nie mielibyśmy teraz takich problemów hydrologicznych. Cytuj
Nacek Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 No proszę jak to łatwo przejść z malowania uli na lanie wody z nieba? No niestety po pokoście po kilku miesiącach drewno wygląda brzydko. Można też wosk rozgrzać w oleju jadalnym i takim gorącym pomalować. Oleju lnianego nie używałem. Korpusy maluje sadolinem do zastosowań na zewnątrz i wewnątrz. 1 Cytuj
BOROWY Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 Podobno pokost się lepi i tworzy szklistą powierzchnię gdy niewłaściwie rozcieńczymy/ naniesiemy. Ja rozcieńczałem tak jak producent przekazał i każda powierzchnia malowana dwukrotnie została szklista i miala problem z wysychaniem. Elementy malowane jednokrotnie wyschly szybko i ładnie. Cytuj
ikop74 Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Opublikowano 19 Lutego 2020 A jak to jest z usuwaniem wilgoci z ula i z termoregulacją w ulu malowanym i niemalowanym? Widzicie różnice? Chodzi oczywiście o jednościenny, nieocieplony z deski wejmutki 2,5. Moje ule na razie będą stać w słońcu. Cytuj
Xpand Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 ikop74 nie liczyłbym na oddawanie wilgoci na zewnątrz 2,5cm ścianki. Moim zdaniem nie możesz dopuścić do powstania wilgoci w ulu, a co za tym idzie pleśni. Uważam, że najlepiej sprawdza się w tym dennica osiatkowana - dodatkowo masz monitoring osypu warrozy. Taka dennica jest prawie cały rok otwarta, szczególnie w lecie i zimie. Zamyka się ją do zwalczania warrozy lub na wiosnę - ja tak ostatnio zrobiłem ze względu na wiatr. Daszek najlepiej teleskopowy z poduszką powietrzną, a w powałce pajączek do karmienia (wiaderka). U mnie w daszkach nie ma wentylacji. Jeśli ule mają stać w słońcu, to ciemne kolory dodadzą pracy, bo bardziej się nagrzeją, więc jak się zdecydujesz na malowanie to warto brać to pod uwagę. Biały, szczególnie matowy kolor może opóźnić oblot na wiosnę, bo słonce go słabiej ogrzeje w tym okresie. W przypadku braku malowania natura zadba o kolor 1 Cytuj
Tikcop Opublikowano 19 Lutego 2020 Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) dennice zamykam tylko na moment sprawdzenia osypu warozy/ leczenia wiosną wcale nie zamykam, ponieważ zimuję na dwóch korpusach zandera silne rodziny, te po oblocie lokują się w górnym z czerwieniem, zdala od otwartej siatki, zamiast powałki mam folię to z daszkiem wewnętrznym blokuje ucieczkę ciepła do góry, dwutlenek sam opada w dół dolny korpus gniazdowy tak mniej więcej 3-4 tygodnie po oblocie jest całkiem wypucowany i można go zabrać na przetop, w zamian dać od razu miodnię i dolny korpus gniazdowy z węzą do odbudowy, trochę przestudza to nastrój rojowy Edytowane 19 Lutego 2020 przez tikcop Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 8 godzin temu, tikcop napisał: dolny korpus gniazdowy tak mniej więcej 3-4 tygodnie po oblocie jest całkiem wypucowany i można go zabrać na przetop, w zamian dać od razu miodnię i dolny korpus gniazdowy z węzą do odbudowy Każdy gospodaruje po swojemu . Ale z obserwacji własnych , oraz po wymianie spostrzeżeń z kadrą akademicką Katedry Pszczelnictwa UWM w Olsztynie stwierdzam , że ramki z węzą są lepiej / dokładniej odbudowywane w drugim korpusie od dennicy . W dolnym często krawędzie plastra nie są odbudowywane przy dolnych listewkach . Cytuj
Krzyżak Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 Najlepiej ramki odbudowywane są w miodni. Cytuj
Michał Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 (edytowane) Cytat Najlepiej ramki odbudowywane są w miodni. Najlepiej dla pszczelarza. Dla pszczół najlepiej ramki budować przy czerwiu. Edytowane 20 Lutego 2020 przez Michał Cytuj
Tikcop Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 (edytowane) Miodnia u mnie to 3-4 ramki jasnego suszu i uzupełnione po bokach węzą. Działa to jak korpus z małą ramką (pod te Wasze miody odmianowe) a w miarę trwania pożytku pszczoły budują węzy boczne, idealnie do samego dołu na gromadzony miód. Przy okazji woszczarki są wyciągane z gniazda. Jak przyjdzie chłód maja schodzą w dół. Pod kratą pilnuję aby tylko wianków nie założyły. A jak to arkusz węzy między dwa plastry z czerwiem. Nowy korpus z węzą wiosną w kwietniu/ maju pod gniazdowym daje pszczołom zajęcie i potencjał rozwoju. Nie daje 100% gwarancji braku rójki. Ale też i on nigdy nie trafi do miodni. To mnie wali idealna odbudowa jego plastrów. W czerwcu zamieniam miejscami oba korpusy gniazdowe aby we wrześniu wycofać już dolny ale z zeszłego roku korpus z gniazda. Do takich baletów idealnie nadaje się ramka LN normalnego czy zandera z racji na pojemność korpusa i proporcje szerokości do wysokości ramki. Edytowane 20 Lutego 2020 przez tikcop Cytuj
PiotrekF Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 Ekhmmm Malujemy ! .... też stosuję emulsję elewacyjną , kupuję białą i różne pigmenty, kolory 'sobie robię' . A o takim .... bo bardzo łatwo się maluje ? PF Cytuj
Tadek11 Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 Tomaszu temat dotyczy malowania uli , nie wprowadzamy innych wątków i bałaganu w dyskusji , chyba że chcesz założyć nowy temat to masz do tego prawo. Cytuj
Krzychu Opublikowano 21 Lutego 2020 Opublikowano 21 Lutego 2020 Czym malujecie stare drewniane ule? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 21 Lutego 2020 Opublikowano 21 Lutego 2020 7 godzin temu, Krzychu napisał: Czym malujecie stare drewniane ule? Stare ule , jeżeli masz na myśli swoje klasyki i na zewnątrz , to w zależności jaki efekt chcesz osiągnąć , jeżeli masz na myśli ul do skansenu , to zostawić fakturę taka jaka jest , aktualnie przeczyścić wełną stalową kruszącą cię farbę i albo nasączyć pokostem lnianym w 50% z benzyną ekstrakcyjną , albo przetrzeć pastą woskową zrobioną na bazie terpentyny i pozostawić tak żeby zachować naturalny wygląd i swoją drogą ostaw sobie te Twoje stare ule , schowaj gdzieś pod dachem i na pewno sprzedaż je do skansenów pszczelarskich. Ale jeżeli chcesz część z nich dalej użytkować i nie do skansenu , to przeszlifować , pomalować raz drewnochronem bezbarwnym następnie uzupełnić ubytki w postaci popękanego drewna szpachlą samochodową epoksydową taka jak do samochodów i pomalować tradycyjnie czyli farbą kryjącą olejną lub akrylową na kolory modne ćwierć wieku temu . Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 22 Lutego 2020 Opublikowano 22 Lutego 2020 14 godzin temu, Tadek11 napisał: uzupełnić ubytki w postaci popękanego drewna szpachlą samochodową epoksydową taka jak do samochodów Szpachlę lepiej do tego celu zrobić z najdrobniejszych trocin wymieszanych z klejem wikolem . Proporcje takie , żeby zrobiła się masa o gęstości wyrobionego kitu . Cytuj
Krzychu Opublikowano 20 Października 2021 Opublikowano 20 Października 2021 Malowałem stojaki impregnatem do drewna. Kolor jasny dąb. Po otwarciu zauważyłem, że jest szary. Więc zamieszałem. Dalej był szary więc stwierdziłem, że pomylili się w oznaczeniu koloru. Pomalowałem stojaki i ten szary kolor zbytnio nie kryje kolorem powierzchni. Jest mokre jedynie w miejscu malowania. Po zużyciu puszki okazuje się, że tak z 2 cm od dna jest mocno zgęstniały, zastygnięty barwnik właśnie koloru jasny dąb. Pytanie, czy jest to faktycznie tylko barwnik czy może kompoment, który odpowiada za ochronę drewna a ja malując szarą mazią zrobiłem niepotrzebną robotę? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.