Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Pewna węza - gdzie kupić?


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, michal79 napisał:

Z tego długiego wątku na Polance wynika, że powinieneś wysłać próbkę do zbadania woskomatem. To jest gdzieś w Lublinie.

@Tadek11 tafle to moja własna węza. Po co pszczelarzowi węza? 

Mam gdzieć namiary , zespół który pod wodzą  prof. Mariusz  Gagosia  z UMCS w Lublinie skonstrułowł woskomat. Ja nie będę wysyłał ale zdaje się tam właśnie wysyłali próbki z mojego Stowarzyszenia.

Prof. M. Gagoś był u nas na którejś  Konferencji Pszczelarskiej w Mińsku Maz i mial wyklad właśnie o badaniach wosku i po tym chyba do  Lublina wysyłali próbki do badań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Tadek11 napisał:

Mam gdzieć namiary , zespół który pod wodzą  prof. Mariusz  Gagosia  z UMCS w Lublinie skonstrułowł woskomat. Ja nie będę wysyłał ale zdaje się tam właśnie wysyłali próbki z mojego Stowarzyszenia.

Prof. M. Gagoś był u nas na którejś  Konferencji Pszczelarskiej w Mińsku Maz i mial wyklad właśnie o badaniach wosku i po tym chyba do  Lublina wysyłali próbki do badań. 

 

Jeśli badanie było na UMCS, woskomatem, to z tej historii na Polance, wynika, że to jedyne dobre badania: potrafią wykryć podejrzany wosk, który nie powinien być używany w pszczelarstwie, choć nie określają składu, tylko na podstawie właściwości. Czyli gratuluję wyboru przetwórcy wosku na węzę. :)

Edytowane przez michal79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Beeman napisał:

Czy każdy producent węzy to oszust i złodziej?

oczywiście, że nie każdy. Problemem też jest sam proces produkcji. Dążenie do zminimalizowania strat co jest zrozumiałe z punktu widzenia przedsiębiorcy. W dużych firmach wosk jest tylko filtrowany nawet jeśli jest przez jakiś czas klarowany to jednak klaruje się 300-500 kg na raz. W dużej linii do węzy nawet nie ma możliwości aby zrobić węzę z małych ilości po 30-50kg. Przy mniejszej skali można pozwolić sobie na wyklarowanie wosku po sterylizacji i odrzucenie tego co dostrzegamy organoleptycznie. 
Jak coś trefnego dostanie się do wosku to krąży latami w obiegu.  Pszczelarze też mają w to własny wkład. Wszyscy pamiętamy ochoczo kupowaną węze z Ukrainy bo cena była atrakcyjna. Składowych jak zwykle wiele...

W wielkopolsce wojewoda kolejny raz sponsoruje węzę za 2 mln zł.  Czy zorganizują skup wosku w tym celu. W poprzednich latach nic takiego nie miało miejsca. Może dlatego to tylko 30 ton wosku. Jaka będzie jakoś produktu i skąd pędzie pochodził? Czas pokarze.  
Już zostało powiedziane nie raz w tym wątku. Zamkniecie obiegu wosku wydaje sie jedynym wyjściem 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Turqs napisał:

W wielkopolsce wojewoda kolejny raz sponsoruje węzę za 2 mln zł. 

I tu bym właśnie nie ufał takiemu sponsoringowi ? Chociaż pewnie ma dobre intencje ale ryzyko jest duże bo załatwieją to urzędnicy nie pszczelarze więc jest ryzyko ?

Może spróbujcie przekonac swojego wojewodę żeby wybrał mniej trudny technicznie  temat do pomocy pszczelarzom. Pracowałem w zaopatrzeniu i wiem jak sie załatwia świadectwa jakości wyrobu ?  Od jednego dostawcy to miałem bloczek świadectw jakości podstęplowany   i podpisany  z pieczątkami  w biurku in blanco i trzeba  było tylko wstawić numery partii i  dowodu dostawy i było wszyskio OK. 

Ale to była branża hutnicza nie spożywcza i ryzyko było minimalne i łatwe , bo zobowiązywali sie do natychmiastowej wymiany towaru na  bez wady bez żadnych reklamacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tadek11 napisał:

załatwieją to urzędnicy nie pszczelarze więc jest ryzyko ?

Urzędnicy dają środki. Przetarg organizuje WZP.

Pierwsze dwa lata była węza. Kolejne 2 lata ciasto tez wygrało najtańsze. Jedni byli niezadowoleni z wezy inni z ciasta więc powrót do wezy.  Większość mam wrażenie nie przywiązuje dużej uwagi do jakości i znaczenia węzy. 

Ja bym wolał aby inaczej to środki wydano no ale co ja tam mogę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 2.02.2023 o 12:53, Turqs napisał(a):

Problemem początkowo był minimalny wsad 40 kg wosku.

  1. A może problem jest z znalezieniu odpowiedniego wykonawcy węzy z powierzonego materiału? Bo robić samemu dla siebie , nie każdy na to się piszę nawet ze względów lokalowych , czy wolnego czasu. Wczoraj przypadkowo trafiłem na taki materiał , jak widać są jeszcze solidni Koledzy do których można zaryzykować powierzyć swój wosk.https://www.youtube.com/watch?v=nvhO2wzxEsI
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tadek11 napisał(a):
  1. A może problem jest z znalezieniu odpowiedniego wykonawcy węzy z powierzonego materiału? Bo robić samemu dla siebie , nie każdy na to się piszę nawet ze względów lokalowych , czy wolnego czasu. Wczoraj przypadkowo trafiłem na taki materiał , jak widać są jeszcze solidni Koledzy do których można zaryzykować powierzyć swój wosk.https://www.youtube.com/watch?v=nvhO2wzxEsI

Zaufanego da się znaleźć. Problem pozostaje nadal ilości wosku. Nawet zaufany nie zrobi węzy z porcji 3 kg wosku bo to się rozleje po linii do węzy. Tam gdzie ja przerabiam otrzymuję do wyrobionej węzy mały krążek ok 0,5-1kg wosku zlanego z misy. To część której nie sięga już bęben robiący gładką wstęgę. Walcowane jest na zimno.
W sytuacji gdzie węza jest robiona z wylewanych tafli wosku i w kolejnym procesie obcinana ręcznie z formatek co dzieje się ze ścinkami? Są ponownie topione, wylewane na tackę, studzone aby powstała tafla i znowu pozostają ścinki i te resztki kolejny raz topione i wylewane na taflę aby kolejny raz to walcować? Jak bardzo zwiększa to koszt produkcji danej partii wosku?
W mojej ocenie opcje są dwie: Koszt przerobu bardzo wzrasta (zabiera się producent minimum 4 razy do jednej partii ) lub te ścinki po docięciu na formatki waży i wyrównuje to woskiem innego klienta.
W filmie który załączyłeś widać, ze właściciel pomyślał o tym aspekcie i ścinki może przełożyć do pojemnika z którego wosk wylewa się prosto na walce. Tylko to już nie jest walcowane na zimno ale to już nie jest wielkim problemem. Węza walcowana na ciepło jest bardziej krucha lecz da się z tym żyć :) Dla pszczół bez znaczenia. 
Nie ma idealnego rozwiązania jak z wszystkim...
W mojej ocenie wyłaniają się dwie drogi. Szukamy producenta takiego jak na filmie wyżej który przerobi nam z małej porcji walcowane na ciepło. Opcja druga zbieramy porcję wosku z własnej lub z zaufanym znajomym aby zebrać te 40-50 kg. Tak czy inaczej potrzebujemy zaufanego producenta 

 

Edytowane przez Turqs
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2023 o 00:51, gajowy napisał(a):

A tak z innej beczki- widziałem gdzieś w necie walce do węzy wykonane w technologii druku 3D. Miał kto może do czynienia z takimi walcami z drukarki?

Zapytaj się robinhuuda z Polanki . Nazywa się Korczyński Viktor na FB .

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Skusiłem się aby zakupić na allegro silikonowa matrycę do produkcji własnej węzy. 

Pierwsze wrażenia - super.

Po wnikliwej analizie - już tak kolorowo w mojej ocenie nie jest.

 

Po zmierzeniu komórki okazało się, że sama komórka może i ma 5 mm szerokości ale ścianka komórki ma aż 1 mm - czyli jakby mierzyć z dwóch stron od osi -> szer. ścianka 0,5mm + szer. komórka 5 mm + szer. ścianka 0,5 mm = 6 mm. Czy to tak ma być? 

Przeliczyłem sobie nawet ilość komórek na 10cm2. Z jednej strony wychodzi 304 komórki. Obustronnie więc 608. Coś mi tu nie pasuje... 

 

Edytowane przez Krzychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Beeman napisał(a):

Tak sie nie liczy.  Zmierz 10 komórek i podziel przez 10.  Da ci w miare wiarygodny wymiar. 

Właśnie tak liczyłem, nie wiem czy widać na zdjęciu :P

Zrobione zostało z bliska więc kąt nachylenia inny. W rzeczywistości 10 komórek od osi ścianki pierwszej do osi ścianki ostatniej ma 6,20 cm... Więc komórka ma od osi do osi ścianek 6,2 mm. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zwrócić towar, lecz koszt zwrotu dla mnie przewyższyłby koszt towaru. Sprzedający zwrócił mi 50% kosztów produktu przy zachowaniu dla mnie produktu. Może kiedyś do świeczek się przyda, albo ktoś z Was będzie chciał węzę trutową porobić to ja pożyczę to ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.