Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Karmienie pszczoł


Recommended Posts

Choć niepytany, to bardzo dobry moment na bardzo pokojowe łączenie to druga połowa października. W dadantach pełnych zabierałem gorszą matkę (jak mi się zdawało) i ramki przekładałem.  A obecnie to tylko matkę zabrać i cały korpus już bezmateczny pod korpus z dobrą matką. Nic nie trzeba pryskać czy gazetować.  Ma się w ten sposób bardzo silną rodzinę wiosną. Można też matki nie szukać, pszczoły same wybiorą. Z reguły ta z góry ma większe szanse bo jest silniejsza rodzinka.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

a co zrobić w tej metodzie z nadmiarem ramek pokarmu około jednego korpusu

ja na 18 jadę i zimuje minimum 2x7 a silne 3 x7   8

czyli łącze takie 2x7 i co dalej

 w październiku im ramki układam? korpusy zabieram?

 

raczej  nie 

ty preferujesz typowa gospodarkę korpusową czyli całymi korpusami

ja też tak bym chciał tylko jakoś bariera jest

więc jak to robić?

 

Link to comment
Share on other sites

Nadmiarowe, jak są, to trzymam posklepione w korpusie zamkniętym (dwa te moje daszki drewniane wewnętrzne) bez dostępu owadów,  pod niebem, na palecie pod kawałkiem blachy aby nie kapało. Jakoś się udaje przetrzymać do wiosny do odkładów. Nie ujmuję ramek na zimę. Nie ma takiej potrzeby. Jest komplet 10szt. Po połowie października zestawiam z reguły dwie rodziny jednokorpusowe w jedną na dwóch. I te dwa korpusy gniazdowe jak stoją tak stoją cały sezon, nie zamieniam ich miejscami ani razu, jak to potocznie się uważa mówiąc gospodarka całymi korpusami. Całe wolne od czerwiu korpusy to usuwam na wytop. Za tydzień mnie to czeka. Ramki z pierzgą ale takie, porządna ilość jej, jako osłonowe do odkładów czy rodzin.  Ilość rodzin jest stała mniej więcej, bo zawsze jakoś więcej odkładów wyjdzie. Jakbym zimował na jednym te silniejsze odkłady czy rodziny to wtedy wiosną w kwietniu dostałyby od razu miodnię na wierzch i korpus z węzą pod spód. Zander to 10% mniejszy langstroth 1/1. Wg mnie langstroth 1/1 z całą pewnością sprawdziłby się w polskiej pasiece przydomowej jako 1 rodnia i 1 miodnia. Tak był kiedyś pomyślany wielkopolski, do obsługi jako dwukorpusowy. Co zabawne wlkp ma dokładnie tą samą objętość co zander mimo to proporcje ramki są w mojej ocenie gorsze, kula czerwiu idealnie się dopasowuje do korpusu co powoduje, że sporo miodu pod kratą jak dwie rodnie, a jak jedna rodnia trudno opanować nastrój roboczy. Praca z 1/1 i 1/2 w tym samym ulu nie dla mnie. Nie mam tyle czasu. Langstroth 3/4 to 10% mniejszy zander/ wielkopolski objętościowo. Też by się sprawdził w Polsce przy domu, 2 rodnie ale i 2 miodnie raczej, bo zepchną miód pod kratę przy jednej na rzepaku. To ja wolę mieć tylko 3 korpusy zamiast 4. Ostrowskiej to objętościowo to samo co 3/4 langstroth. To już bym wolał 3/4. Miałem ule WZ po ojcu, dziadku i pradziadku, potem dadant korpusowy 1/1 z nadstawkami 1/2. Potem pociąłem dadanty na 1/2. Ale się tego pozbyłem (na jednej połówce nijak idzie ukleić zdatnej rodziny, zawsze trzeba 2 połówki, a potem zonk przy łączeniu)  na rzecz zandera bo stwierdziłem, że będzie to lżejszy langstroth 1/1 i mniej ramek.  Szkoda, że nikt nie wpadł 100 lat temu aby ramkę WZ położyć na bok.

Edited by tikcop
Link to comment
Share on other sites

A może Tomasz by tak wydzielić to co napisałeś powyżej do oddzielnego tematu  ? na przykład "Moja gospodarka na ulu Zander" albo pod innym tytułem zaproponuj sam tytuł , bo ilość swoich przemysleń na tematy gospodarki pasiecznej jest sporo większa  do tematu obecnego wątku czyli "Karmienia zimowego " Chodzi o jakieś uporządkowanie dyskusji i w oddzielnym temacie będziesz mógł prezentować swoje metody gospodarki nawet jakieś filmiki wstawiać  i na bieżąco pisać co aktualnie robisz i tłumaczyć młodym adeptom Twój sposób na pszczoły. ?

Co o tym myślisz ?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, tikcop napisał:

Langstroth 3/4 to 10% mniejszy zander/ wielkopolski objętościowo. Też by się sprawdził w Polsce przy domu, 2 rodnie ale i 2 miodnie raczej, bo zepchną miód pod kratę przy jednej na rzepaku. To ja wolę mieć tylko 3 korpusy zamiast 4

Dwie miodnie /lub wiecej/ to o wiele wygodniej niż jedna. Bywają rodziny, którym trzeba dać 6 korpusów, żeby na drzewo nie poszły.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A ja dziś dostałem lekcję tańca. Rozpocząłem układać gniazda i rozpocząć karmienie. Zacząłem od dwóch najsilniejszych co siedziały na 4 korpusach. Postanowiłem, że najpierw zdejmę nadstawki, będę miał susz plus po 5 ramek ciężkich miodu im oddam. Samo zabranie nadstawek i strząchnięcie pszczół na przygotowany pomost było pięknie, pszczółki bardzo spokojne. 

Po odwirowaniu ok. 17-tej. Na taczki załadowałem transportówkę ( taka rojnica z 3 pajączkami) z ramkami z miodem plus ze 3 ramki z raz przeczerwione. Plus korpus ramek odwirowanych bo tam myślę jak już otworzę to na powałkę postawię ramki do osuszenia. Nie starannie zabezpieczyłem. Otworzyłem gniazdo zabrałem z górnego i dolnego po dwie ramki, czerwiu zasklepionego , trochę larw i wygryzającego 10 ramek, nie było gdzie wcisnąć ramek z miodem. Plus zatwory (moja kompozycja) 2x8 ramek. Nagle zaczął się kocioł, pszczoły poczuły miód z ramek odwirowanych. Zanim to zwinąłem to sporo wydaje mi się weszło bezpośrednio do otwartego gniazda, bo do wieczora wyciągały z ula a przed ulem gęsto zaciukanych. W drugim ulu zrobiłem już przed zmrokiem to juz było OK. parę sztuk przed ulem. Wydaje mi się, że błąd był taki, że kilka dni wcześniej należało zdjąć po jednej nadstawce, a drugą zdjąć przy jednoczesnym układaniu gniazda, a ramki do osuszenia juz przy dobrym zmroku.    

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, harcerz1020 napisał:

Mam problem z rójką majową bo jest tak duża, ze na dwoch korpusach to się nie zmieści. Trzeci korpus z ramkami na powałce i ciasno pod daszkiem.   

Spoko, teraz powinien być tłok ,że się nie mieszczą w ulu. Najlepiej jak część śpi na zewnątrz :)  Zaraz odejdzie letnia pszczoła i będzie luz.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Coś jedna rodzina wolniej pobiera syrop, mam obawy czy przy zdejmowaniu nadstawki i układaniu gniazda wystąpił rabunek i nie ścięły matki. Wylotek przymknąłem na 1 cm , ale mogłem na ten czas zamknąć całkowicie.  

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie, czy karmiąc na zimę dajecie tyle kg na rodzinę ile podają książki, czy sprawdzacie i dopasowujecie do tego co w ulu? Byłabym za sprawdzaniem, tylko nie wiem po czym poznać że już mają dosyć. A gdzieś się spotkałam z taką tezą, że gdy się da za dużo pokarmu, to nie będą miały gdzie kłębu uwiązać i mogą zginąć zimą. Czy to prawda? 

Link to comment
Share on other sites

Ja karmie az przestana pobierac. Jednak jak nie pobieraja to nie koniecznie sa zakarmione, dlatego przed koncem karmienia kazdy ul jest wazony aby upewnic sie ze maja dosc. Czy mozna przekarmic?  Nie sadze ze przy tak dlugiej i cieplej jesieni moze to nastapic.  Obstaje 100 do jednego ze rodzina bardziej osypie sie z glodu.  Trzeba tez pamietac aby nie odkladac karmienia na później.  Jezeli przyjdzie gwaltowne ochlodzenie to syrop moga nie zasklepic i z wilgoci taka rodzina padnie. Musza miec czas aby ulozyc sobie gniazdo.  Trzeba pamietac ze naszym rabunkiem zapasow troche im zamieszalismy.  Najlepiej pytac lokalnych ile potrzeba do zimowli bo w ksiazkach jest "wszystko i nic nie ma" 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Beeman napisał:

Ja karmie az przestana pobierac. Jednak jak nie pobieraja to nie koniecznie sa zakarmione, dlatego przed koncem karmienia kazdy ul jest wazony aby upewnic sie ze maja dosc. Czy mozna przekarmic?  Nie sadze ze przy tak dlugiej i cieplej jesieni moze to nastapic.  Obstaje 100 do jednego ze rodzina bardziej osypie sie z glodu.  Trzeba tez pamietac aby nie odkladac karmienia na później.  Jezeli przyjdzie gwaltowne ochlodzenie to syrop moga nie zasklepic i z wilgoci taka rodzina padnie. Musza miec czas aby ulozyc sobie gniazdo.  Trzeba pamietac ze naszym rabunkiem zapasow troche im zamieszalismy.  Najlepiej pytac lokalnych ile potrzeba do zimowli bo w ksiazkach jest "wszystko i nic nie ma" 

Ja tez karmie dopóki maja mają dość. 

Chociaż zastanawiam się co do 4 rodzin. Robiłem z nimi ziolomiody i dostały wtedy po 20 litrów syropu 3:2 zczego odbierałem może po 4 słoiki. Czyli matematycznie jakieś ponad 10 kg cukru sobie pobrały na własne cele. pewnnie i rozwojowe i zimowe. Dałem potem znowu całe wiadro 10 l i co po tygodniu widzę? Puste. Czyli już dostały po 18 kg i nie wiadomo czy mają dość? 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, tikcop napisał:

To sobie zajrzyj i będziesz widział(a) a potem sprawdź efekt na wiosnę i będziesz wiedział(a) na przyszłość.

 

Odpowiedź jest do mnie? 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, ikop74 napisał:

Mam pytanie, czy karmiąc na zimę dajecie tyle kg na rodzinę ile podają książki, czy sprawdzacie i dopasowujecie do tego co w ulu? Byłabym za sprawdzaniem, tylko nie wiem po czym poznać że już mają dosyć. A gdzieś się spotkałam z taką tezą, że gdy się da za dużo pokarmu, to nie będą miały gdzie kłębu uwiązać i mogą zginąć zimą. Czy to prawda? 

 

Już Darek zwracał uwagę żeby za bardzo nie wierzyć słowu pisanemu  ( poza biblią ?) i również i na temat pszczół i wszystko trzeba głową filtrować i ja to też pisałem kiedyś.

Nie ma czegoś takiego jak  "norma karmienia zimowego pszczół na rodzinę "  To że sobie ktoś pisze w książce czy na forum to tylko pisze i to jest tylko jego osobista opinia . I jak sama widzisz ile głosów na forum to każdy inaczej pisze . Musisz to sama ustalić ile Twoje pszczoły potrzebują i tyle dokarmiać żeby im starczyło. Przy hodowli pszczół trzeba trochę myśleć i postępować racjonalnie. Najlepszym wskaźnikiem ile karmić ( też moim zdaniem i mogę też nie mieć racji ?) jest ocena wzrokowa i sprawdzenie żeby nad "głową kłębu zimowego " było minimum te 16 cm zasklepionego pokarmu w środkowej części gniazda nad czerwiem który jeszcze we wrześniu jest w ulu. Jak to się przełoży na kg cukru trudno powiedzieć bo każdy ma inny ul , inną ilość ramek do zimowlli ,  inną siłę rodzin i inną ilość czerwiu jesienią  itp.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

W dniu 28.08.2020 o 22:58, ikop74 napisał:

Mam pytanie, czy karmiąc na zimę dajecie tyle kg na rodzinę ile podają książki, czy sprawdzacie i dopasowujecie do tego co w ulu? Byłabym za sprawdzaniem,

Też jestem za sprawdzaniem co jest w ulu, inaczej traktować trzeba silną rodzinę produkcyjną a inaczej słabszy odkład,dla niego przerobienie tyle cukru co silna rodzina byłaby niepotrzebne.Lepiej więc popatrzeć ocenić ew.skorygować.Przy karmieniu tak jak pisał Tadeusz trzeba koniecznie wziąć pod uwagę ilość zapasu nad kłębem ponieważ kłąb pszczeli nie przesuwa się w czasie zimy na boki tylko do góry i do tyłu ula. PK

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ivon, ja tylko harcerz, ale jak układasz gniazdo to w środek górnego korpusu wkładaj pełne ramki zapasu nie mniej niż 3 szt. z miodem ( im krótsza ramka tym więcej) . Najmłodszy czerw w środek dolnego korpusu. Trochę mnie rozbawiłaś,  ale to twój debiut) zakupiłaś specjalnie miodarkę (na cito) żeby odwirować 4 ramki miodu 1/2dt. i śmiszno i straszno. Jak sobie wyobrażasz pozostawić rodziny na 7,8 m-cy na samych burakach?  Ja w ub. r. popełniłem błąd (raczej nie doceniłem bestii końca czasów, aczkolwiek poznalem ich duszę) po lipie która ówcześnie  nektarowała i liczyłem na nawłoć jak rok wcześniej, gdzie cały sierpień ( od 5,6) i wrzesień lal się nakrop, wstawione zatwory z węzy jak któryś z forumowiczów podpowiadał, że tak robi i na początek października odbudowane 4 ramki węzy i zalane miodem. W ub. r. pod koniec czerwca skończyła się lipa i cały lipiec i sierpień dokarmianie bo z nawłoci nic.  Ale w tym roku odbierałem miód z facelii  od dwóch silnych rodzin na 4 korpusach 2 krotnie po całym korpusie na zmianę co tydzień. (14 słoików z korpusu)  Ale pod koniec facelii sprawdziłem i po dwie miodnie były zalane ale tak nie do końca jakby trochę brakowało żeby zasklepić do końca. Więc zostawiłem bo doniosą z lipy, uzupełnią i na miodarkę. Ale z lipy wyszło jak wyszło, chociaż może coś ale niewiele  i tak zostały z zapasami 2 korpusów. Pozostałe 4 rodziny na 3 korpusach i też z zapasami ale wiadomo mniejszymi. Trochę tylko jedną moglem dokarmić.  Nic nie podkarmiałem, na 4 korpusach tak się rozwinęły, ze głowa mała. 24 sierpnia jak zdejmowałem nadstawki i układałem gniazda to postanowiłem, że zostawię im po 5 ramek zasklepionych od belki do belki, ale było tyle czerwiu, że w jednej upchnąłem 3 a w drugiej 2 , resztę postawiłem nad powałką do pobrania. No i 15 słoików za robotę dla mnie. Żyj i daj żyć innym, odwieczne prawo natury. Pozdrawiam. 

Link to comment
Share on other sites

Eee jakie 16 cm nad kłębem? Ona ma dadanty. Tam pszczoły pchają miód na zimę w plecy i to im dalej od wylotka. Bierzta pod uwagę typ ramki! Stosunek szerokości do wysokości gra rolę. Tutaj na jednym korpusie zimowanym 1/1 dadanta kłąb pierw sunie ku górze a potem nazad zwrot w stronę tylnej ścianki. Pani wyciągnie sobie jedną, dwie ramki z czerwiem ze środka gniazda i obejrzy dokładnie ten fenomen. Gdzie czerw gdzie i jak zapasy robią. Tak ma być.  Podobnie jest na 1/2 dadanta. Chociaż przy dwóch korpusikach to już bardziej klasycznie. 

Edited by tikcop
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tomasz masz prawo mieć inną opinie ?  Wolnoć Tomku w swoim domku ? 

Ale nie uciekaj od zadanego pytania tylko konkretnie odpowiedz Iwonie na pytanie jaką masz normę cukru na rodzinę na  karmienie zimowe ?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, tikcop napisał:

Tam pszczoły pchają miód na zimę w plecy i to im dalej od wylotka                                                                                                                                                               

Bardzo słuszna uwaga z tymi dużymi zapasami na tego typu ramce na tzw.drodze przemieszczania się kłębu zimowego.

2 godziny temu, tikcop napisał:

kłąb pierw sunie ku górze

To nie zmienia jednak faktu że zapas nad kłębem musi być.

 Sam przecież napisałeś najpierw ku górze i chyba na żadnym typie ramki pszczoły nie startują do zimowli spod ,,pustej górnej listewki,,PK 

 

Ps.Jak wygląda sprawa zapasów na zimę w Zanderze?    

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tadek11 napisał:

jaką masz normę cukru na rodzinę na  karmienie zimowe ?

 

Moim zdaniem 15kg pokarmu rodzina powinna mieć, z tego pewnie przez zimę pójdzie 5kg, a reszta na wiosnę, żeby z ciastem jak debil w pluchę nie biegać.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Krzyżak napisał:

 

Moim zdaniem 15kg pokarmu rodzina powinna mieć, z tego pewnie przez zimę pójdzie 5kg, a reszta na wiosnę, żeby z ciastem jak debil w pluchę nie biegać.

Mi od czerwca poszło ponad tonę cukru. Dokładnie 1080 kg. Wykramienie rójek i odkładów kosztuje. Do tego na zimę im dać. Trudno mi powiedzieć ile poszło na samo zimowe karmienie, ale z 16 kg średnio z czego jeszcze pobierają w istotnej ilości. Z karmieniem letnim 20 kg. Do tego dodać kilkanaście kg starego miodu, który również poszedł rojkom i odkladom

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.