Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja dziś rozmawiałem ze znajomym pszczelarzem  który prowadzi pasiekę ponad 30 lat ok. 50 uli. Zawsze leczy po lipie i na jesieni. Ale od pewnego czasu nie stosuje Biovaru bo stwierdził, że nie działają, destruktor się uodpornił. Obecnie zastosował paski amitraza ale gdzieś załatwił paski z Francji. Rzekomo amitraza ale jakiś specyfik na który destructor się nie uodpornił. Po pierwszym dniu zgarnął z wkładki pojemniczek 7 ml. na drugi dzień podobnie i dalej się sypie. A mam pytanie, czy przy karmieniu można odymić Apiwarolem? Bo mnie nastraszył.   

Opublikowano
2 godziny temu, harcerz1020 napisał:

A ja dziś rozmawiałem ze znajomym pszczelarzem  który prowadzi pasiekę ponad 30 lat ok. 50 uli. Zawsze leczy po lipie i na jesieni. Ale od pewnego czasu nie stosuje Biovaru bo stwierdził, że nie działają, destruktor się uodpornił. Obecnie zastosował paski amitraza ale gdzieś załatwił paski z Francji. Rzekomo amitraza ale jakiś specyfik na który destructor się nie uodpornił. Po pierwszym dniu zgarnął z wkładki pojemniczek 7 ml. na drugi dzień podobnie i dalej się sypie. A mam pytanie, czy przy karmieniu można odymić Apiwarolem? Bo mnie nastraszył.   

Oczywiście można odymić.Jeżeli główne leczenie to proponuję odymianie cykliczne 4X co 4-6 dni.Diagnostycznie ja odymiałem w sobotę kilka rodzin ponieważ byłem zaniepokojony jak mało sypie się warrozy po paskach.Okazuje się że warroza u mnie tego roku zagrożony gatunek :) PK 

  • Smutny 1
Opublikowano
8 godzin temu, michal79 napisał:

Medyka!!!
Tzn. Moderatoraa!!!

 

Michał nie na wszystkie schorzenia medyk pomoże ? Ostatecznie to jest forum i założeniem jest swoboda wyrażania poglądów i wypowiedzi i każdy może pisać co chce ? na własny rachunek.

W granicach prawa i dobrych zwyczajów oczywiście.?

  • Haha 1
Opublikowano

Nie wiem jak Was , ale mnie zawsze raziło używanie słowa "leczenie" w przypadku wykonywania zabiegów pozbywania się pasożytów czyli warrozy. Ale może to jest poprawne używanie takiego słowa mniejsza o to ? Druga sprawa , pisał ktoś że warroza jest gatunkiem zagrożonym i słusznie może być niedługo gatunkiem zagrożonym z powodu braku żywicieli , jak do głosu dojdą pszczelarze naturalni ze swoimi ideami to jest to możliwe . Jednym ze sposobów walki z różnymi infekcjami czy pasożytami jest właśnie doprowadzenie do takiego stanu , że jak nie ma już żywicieli to następuje wygaszenie ogniska zakażenia. Czy o takim scenariuszu myślą "pszczelarze naturalni" .

  • Lubię 1
Opublikowano

Mnie razi jak ktoś mówi nawet nie samo "leczenie", ale "leczenie warrozy". Zwykle wtedy sobie myślę, że gdyby taki ktoś zwalczał warrozę, zamiast ją leczyć i jej pomagać, to by miał lepsze efekty :)

  • Haha 1
Opublikowano

Widzę, że utartymi ścieżkami chodzi myśl ludzka. Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie", potem "pszczoła miodna dzika czy udomowiona", wreszcie ani się obejrzymy, zapisze się tu pewien kolega, bo tam, gdzie te tematy zakładał, niebardzo ma z kim rozmawiać... 

 

PS. No ale że ten temat zdryfuje na "czy przy karmieniu można dymić Apiwarolem" ?? Tegom się nie spodziewał... 

Opublikowano
21 minut temu, michal79 napisał:

niebardzo ma z kim rozmawiać

Nie potrzebował dyskutantów - najbardziej narcystycznie podniecają  go własne teksty, a Ty też odpuściłeś kolegów w szaleństwie :)  i nawet ja nie znajduję tam już nic do poczytania , choć czasem nie wiadomo było śmiać się czy płakać . W każdym razie niektórzy zrobili karierę ze swojego radykalizmu, który ja nazywam zwykłą głupotą . Ciekawym jednak losów innych pszczelarek i pszczelarzy czy doszli do rozumu czy zwyczajnie zrezygnowali . Ambrozję też zajechał ambitny admin .

  • Haha 1
Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał:

Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie"

 He he.Powiem tak akurat karmienie pszczół to leczenie,wystarczy zaglądnąć do jakiejś książki o chorobach pszczół i mamy ,,zacieśnić gniazdo i podkarmić,, :) PK

 

  • Lubię 1
  • Haha 1
Opublikowano
6 godzin temu, Tadek11 napisał:

  Ostatecznie to jest forum i założeniem jest swoboda wyrażania poglądów i wypowiedzi i każdy może pisać co chce  na własny rachunek.W granicach prawa i dobrych zwyczajów oczywiście.

Zawsze też można usunąć swoje posty i po sprawie,zwłaszcza jak ktoś z administracji uważa je nagle za niemerytoryczne albo antagonistyczne. PK

Opublikowano

W kwestii porządkowej  , jako fan Szwejka , zwracam uwagę że lewatywę stosowano na zmianę lub łącznie z "lizaniem chininy" oraz ścisłą dietą i płukaniem żołądka. Nawet niemowa przemawia po takiej kuracji , ale reumatyzmu u Szwejka nie wyleczyli. Aż strach o tym pisać bo jak to przeczyta ktoś z MZ ...

  • Haha 1
Opublikowano

Leczenio-nieleczenie.

 

1) Aż sobie zerknąłem na bloga jednego z panów propagatorów co do przeżywalności ostatniej zimy. Makabra. Ale i porażkę idzie przekuć w wygraną. Zostało mu 8 rodzin gierojów.

 

2) Dyskutant wymieniony wcześniej z innego forum? ...To zaraz propagowanie tępienia warozy u nich na forum zabronione ale inni mają im umożliwić propagowanie nietępienia warozy u siebie. Pełny pluralizm ...

 

Każdy dostał coś rozumu na start i wolną wolę. 

 

Po owocach poznacie ...

Opublikowano
3 godziny temu, michal79 napisał:

Widzę, że utartymi ścieżkami chodzi myśl ludzka. Zaraz będzie temat "czy zakarmianie to leczenie", potem "pszczoła miodna dzika czy udomowiona", wreszcie ani się obejrzymy, zapisze się tu pewien kolega, bo tam, gdzie te tematy zakładał, niebardzo ma z kim rozmawiać... 

 

PS. No ale że ten temat zdryfuje na "czy przy karmieniu można dymić Apiwarolem" ?? Tegom się nie spodziewał... 

Chodzi o to pytanie na grupie pszczelarskiejcna na fb? 

Opublikowano
36 minut temu, Krzychu napisał:

Chodzi o to pytanie na grupie pszczelarskiejcna na fb? 

 

Nie no, tutaj Harcerz, w tym wątku, zadał to pytanie o Apiwarol. Jak Filip z konopii ;)

Opublikowano
7 godzin temu, Xpand napisał:

Mnie razi jak ktoś mówi nawet nie samo "leczenie", ale "leczenie warrozy".

 

Dobrze mówi, bo warroza to jednostka chorobowa tak samo jak np. grypa. Skoro leczymy grypę, możemy i warrozę.

Warrozą natomiast mylnie jest nazywany kleszcz Varroa destruktor, który to wywołuję chorobę o nazwie "warroza".

Zatem niszczmy Varroa destruktor, lecząc tym samym warrozę.

Opublikowano (edytowane)
32 minuty temu, Krzyżak napisał:

 

..................Zatem niszczmy Varroa destruktor, lecząc tym samym warrozę.

 

No ciekawe, ciekawe.

A z czego ją leczymy ?

Idąc tym tokiem myślenia można powiedzieć, że niszczymy plagę gryzoni lecząc tym samym myszy.

Edytowane przez irkor
Opublikowano
36 minut temu, irkor napisał:

A z czego ją leczymy ?

Idąc tym tokiem myślenia można powiedzieć, że niszczymy plagę gryzoni lecząc tym samym myszy.

Oczywiście jest to skrót myślowy. Leczymy pszczoły z warrozy z nie warrozę.

Ale na tej samej zasadzie mówimy, że "leczymy grypę" a nie "leczymy ludzi z grypy".

  • Lubię 1
Opublikowano
21 godzin temu, piotrpodhale napisał:

Oczywiście można odymić.Jeżeli główne leczenie to proponuję odymianie cykliczne 4X co 4-6 dni.Diagnostycznie ja odymiałem w sobotę kilka rodzin ponieważ byłem zaniepokojony jak mało sypie się warrozy po paskach.Okazuje się że warroza u mnie tego roku zagrożony gatunek :) PK 

Dziękuję. Zapytałem w dobrej wierze, a kabareciarze wydali werdykt. Zagubieni mali ludzie, ograniczę sie do tego. Nie jest, chciałbym żeby nie było tylko diagnostycznie. Trochę podkładałem wkładki ale nie było samoistnego znacznego osypu, pojedyncze sztuki.  Stosowałem troche takie naturalne specyfiki, ale z destructorem to wiadomo jak jest. 

Opublikowano
2 hours ago, harcerz1020 said:

Zapytałem w dobrej wierze, a kabareciarze wydali werdykt.

Kolego uzyj troche szarych komorek. Nie wszystko jest nam podane jak na tacy, bo wtedy przestajemy myslec. 

 

On 8/25/2020 at 3:46 PM, Beeman said:

a co ci ten Apiwarol w tym czasie pomoze?

Zakladam ze masz przynajmniej 5 ramek czerwiu zasklepionego.  Czyli wiekszosc warozy siedzi bezpiecznie pod zasklepem i smieje sie z twojego Apiwarolu. I to mialem na mysli. Trzeba wiedziec jak dany specyfik pracuje i dostosowac go do czasu w jakim sie go podaje.  Oczywiscie czasu nie jestesmy w stanie zmienic ale warunki w ulu w danym czasie juz tak. Mam tu na mysli np. izolacje matki.  Czy tez mam napisac po co to robic?  Ano aby uzyskac ramki bez czerwiu krytego. Jasne?   Jezeli nic nie kombinujesz w ulu to na dany moment bardziej odpowiednim byl by kwas mrowkowy bo dziala pod zasklepem no i jest dopuszczony podczas wziatku. Jezeli myslisz np. o nawloci. 

Opublikowano (edytowane)

Kwasu mrówkowego w trakcie pozyskiwania miodu radzę lepiej nie stosować. Będzie posmak niemiły. A ja zamiast klateczkować pozbyłem się starych matek. I będę miał za dni parę sytuację bez czerwiu za to z młodą czerwiącą matką i mnóstwem pszczół. Stay tuned!  

Edytowane przez tikcop

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.