Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

U mnie w nadstawkach niektóre ramki już poszyte a niektóre nie, chyba wyjmę wybiórczo i te poszyte i odwiruję a w miejsce wstawię węzę, może odbudują do lipy.  Miałem to dziś zrobić ale prognozy zapowiadają deszcze na cały dzień. Pszczoły co miały dostęp do akacji szybko zalały i poszyły.

  • Lubię 1
Opublikowano
3 minuty temu, gajowy napisał:

U mnie w nadstawkach niektóre ramki już poszyte a niektóre nie, chyba wyjmę wybiórczo i te poszyte i odwiruję a w miejsce wstawię węzę, może odbudują do lipy.  Miałem to dziś zrobić ale prognozy zapowiadają deszcze na cały dzień. Pszczoły co miały dostęp do akacji szybko zalały i poszyły.

Wiruj wszystkie z nadstwaki i te nieposzyte też , prawdopodobnie miód w nich jest już dojrzały tylko nie sklepią , bo chcą uzupełnić do pełna i dopiero zasklepić.

 Tym bardziej jak masz w nich miód rzepakowy , nie wiem jakie masz pożytki w okolicy , miód rzepakowy potrafi szybko skrystalizować w komórkach i później dopiero będziesz miał problem jak go wydostać z plastrów ?

  • Lubię 1
Opublikowano
6 godzin temu, Tikcop napisał:

Trzeba by łączyć na powrót. Ale to i pracy i żadnej gwarancji.

No właśnie,czy można połączyć dwie wyrojone? Postawić jedną na drugą?

Opublikowano
6 godzin temu, Tikcop napisał:

do emerytury spora sumka dojdzie.

W nowym ładzie, mam 150 zł./m-c  do tyłu, bo nie można odliczyć bodajże składki zdrowotnej, która chyba ma wzrosnąć.  

  • Haha 2
Opublikowano
1 godzinę temu, piotrpodhale napisał:

To się szybko odrodzi przy sprzyjających warunkach.

 

https://photos.app.goo.gl/QnbC7EsEBiVm8pdY7

 

A jednak trochę więcej niż 1 mszyca. Ulewa była sroga i lało do wieczora. Dzięki temu fajnie się miód kręciło. Chłodno i pszczoły nie przeszkadzały nic 

Opublikowano
2 godziny temu, harcerz1020 napisał:

W nowym ładzie, mam 150 zł./m-c  do tyłu, bo nie można odliczyć bodajże składki zdrowotnej, która chyba ma wzrosnąć.  

 nieudaczniki twierdzą że to dla twojego dobra ?

  • Haha 2
Opublikowano
1 godzinę temu, piotrpodhale napisał:

 nieudaczniki twierdzą że to dla twojego dobra ?

A pewien domorosły politykier z Podhala wie, że to nie dla dobra ale dla zła, hahaha. Pustaków nigdy nie zabraknie - będzie z czego budować , hahaha.

  • Zdezorientowany 2
  • Smutny 2
Opublikowano
6 godzin temu, harcerz1020 napisał:

No właśnie,czy można połączyć dwie wyrojone? Postawić jedną na drugą?

O tym właśnie pisałem , ale łączyć jak się już zagospodarują i czerwią bo świeże rójki się nie połączą. Po jakimś czasie wycofasz zbędne korpusy. Ja po prostu rozganiam rodziny nieudaczne , a ramki z czerwiem rozdaję po pozostałych rodzinach wedle uznania.

Opublikowano
4 minuty temu, manio napisał:

O tym właśnie pisałem , ale łączyć jak się już zagospodarują i czerwią bo świeże rójki się nie połączą. Po jakimś czasie wycofasz zbędne korpusy. Ja po prostu rozganiam rodziny nieudaczne , a ramki z czerwiem rozdaję po pozostałych rodzinach wedle uznania.

Miałem na myśli wyrojone macierzaki, czyli podobnie jak z rójkami, matki młode się unasiennią i czerwią to wtedy? Rójki rozdałem, zostawiłem tylko jedną i połączyłem ze słabszą i przejeła inicjatywę i jest ok. Lub jak podajesz nie łączysz tylko rozganiasz? też bym tak zrobił najchętniej, ale przy małej ilości uli to może stopniowo po jednej, w jakim czasie? To byłoby najlepsze rozwiązanie. Jak coś to sprostuj. Dziękuję. 

Opublikowano

Wyrojone rodziny rozganiać od razu ,  nie warto czekać aż się matka unasienni bo miodu i tak nie przyniosą. Jedną rodzinę jednego dnia ,żeby nie było za dużo bałaganu.

Opublikowano
2 minuty temu, manio napisał:

Wyrojone rodziny rozganiać od razu ,  nie warto czekać aż się matka unasienni bo miodu i tak nie przyniosą. Jedną rodzinę jednego dnia ,żeby nie było za dużo bałaganu.

A czerw rozdzielić po rodzinach, czy skasować?

Opublikowano
54 minuty temu, manio napisał:

Ja po prostu rozganiam rodziny nieudaczne , a ramki z czerwiem rozdaję po pozostałych rodzinach wedle uznania.

 

Opublikowano

Dziś w pewnej rodzince napatoczyła mi się matka. Nie usunąłem jej a chciałem ją przenieść na ręce do klateczki. Rodzina jest dość łagodna jak na te w pasiece i chciałem sprawdzić w notatkach czy to przypadkiem nie jest z matecznika od hodowcy. No ale jak niosłem to po kilku metrach odleciała. Myślicie, że wróci do ula czy szykować już NU z opalitkiem 

Opublikowano
8 godzin temu, Tadek11 napisał:

Tym bardziej jak masz w nich miód rzepakowy , nie wiem jakie masz pożytki w okolicy , miód rzepakowy potrafi szybko skrystalizować w komórkach i później dopiero będziesz miał problem jak go wydostać z plastrów

   Rzepaku w okolicy brak,  do akacji jedne mają kilometr. Sam nie wiem, czego naniosły. Albo ja źle spenetrowałem okolicę. Podejrzewam, ze w tym roku 90% miodu mam z drzew i krzewów. Natomiast martwią mnie lipy po sąsiedzku. Dziś się przyjrzałem z bliska i na pięć dużych lip tylko jedna szykuje się do kwitnienia, pozostałe nawet pąków nie mają ?

Opublikowano
Teraz, gajowy napisał:

   Rzepaku w okolicy brak,  do akacji jedne mają kilometr. Sam nie wiem, czego naniosły. Albo ja źle spenetrowałem okolicę. Podejrzewam, ze w tym roku 90% miodu mam z drzew i krzewów. Natomiast martwią mnie lipy po sąsiedzku. Dziś się przyjrzałem z bliska i na pięć dużych lip tylko jedna szykuje się do kwitnienia, pozostałe nawet pąków nie mają ?

Znasz naszą uczciwą teorię o miodzie lipowym wg niektórych lipa nektaruje co 7 lat a inni piszą że co 4 lata ale wniosek jest podobny miód lipowy taki parwdziwy z przewagą lipy  jest rzadkością , w zależności od regionu oczywiście i większość tego co jest w sprzedaży jako lipowy jest po prostu mieszanką spadzi i innych roślin niekratujących w tym czasie. Ale oczywiście region i pogoda tez wpływa  na występowanie miodu lipowego i każdy u siebie powinien sam ocenić , czy ma miód lipowy czy coś tam innego. Co do lip w tym roku nie przyglądałem się kwiatostanom , ale wydaje się ze będzie jeszcze spadź jak pogoda i temperatura dopisze.  

Opublikowano
1 hour ago, Krzychu said:

Myślicie, że wróci do ula

Wczoraj zebralem mala rojke. Moze troche wiecej jak 1/3 wiadra. Wsypalem do miniplusa, jakies 10 metrow od orginalnego miejsca(drzewa z rojka). I co widze? Na wierzchu biega mloda matka. Ponieważ nie miałem przy sobie chwytaka, zamknąłem ją w dłoni. Niestety próbując zamknąć ją w klatce spryciara uniósła się w powietrze. Jako ze powalka byla jeszcze uchylona zagladam do srodka i znowu widze mloda matke. Ta juz szybko wyladowala w klateczce. Ale cos mi sie wydawalo ze tamta pierwsza miala troche inny kolor. Po jakims czasie jak juz wszystko sie uspokoilo podnosze daszek a tu siedzi bidula na folii i nie ma jak wejsc do ula.  Jestem prawie pewny ze to wlasnie ta uciekinierka.   

  • Lubię 1
Opublikowano
2 godziny temu, Tadek11 napisał:

Znasz naszą uczciwą teorię o miodzie lipowym wg niektórych lipa nektaruje co 7 lat a inni piszą że co 4 lata ale wniosek jest podobny miód lipowy taki parwdziwy z przewagą lipy  jest rzadkością

  Pszczelarzę drugi sezon więc nie wiem kiedy będzie ten z nektarującą lipą ?. W podwórku gdzie mam jedną rodzinkę są dwie duże i kilka małych lip. Te mają pąki. Jak zakwitną i będą nektarować to dowiozę tam może jeszcze jeden ul.

Opublikowano
Godzinę temu, mirek. napisał:

jak tam rubinia już pozalewała ciasne gniazda?

  Nie wiem, czy gniazda  ale nadstawki u mnie to tak. Ciekawe, czy po tych dzisiejszych i wczorajszych nawałnicach coś jeszcze z akacji doniosą, czy już po ptokach...

Opublikowano
1 godzinę temu, Beeman napisał:

Po jakims czasie jak juz wszystko sie uspokoilo podnosze daszek a tu siedzi bidula na folii i nie ma jak wejsc do ula

Podobno w przypadku ucieczki z ręki należy kilkanaście minut mieć ul otwarty, żeby wróciła i trafiła. Bo skoro wyszła górą to ten moment właśnie zapamiętała. Kiedyś oglądałem jedną z opalitkiem tuż po unasiennieniu i też odleciała i tyle ją widziałem. Odhowaly z jajeczka. 

Opublikowano
7 godzin temu, vincent vega napisał:

A pewien domorosły politykier z Podhala wie, że to nie dla dobra ale dla zła, hahaha. Pustaków nigdy nie zabraknie - będzie z czego budować , hahaha.

 No cóż nieudaczników popierasz nie dziwota że nieudolnie obrażasz. PK

Opublikowano

1 dzień po ulewie pszczół było na podwórku wszędzie.

Szukały spadzi, którą zbierały po rzepaku.

2 dzień po - już z powrotem liście się błyszczą a one na krzakach ładnie szumią.

Lipy w pąkach takich, że 3 tyg. i już będzie kwitła.

Zostały mi 4 rodzinki do wywirowania, ogólnie średnia wychodzi jak co roku. Najsilniejsze o o 60% więcej niż średnia a słabo-średnie ledwo po 5 kg. Od najsłabszyh nie było co brać, szkoda ruchów dla łyżki miodu. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.