Tadek11 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 1 godzinę temu, Tikcop napisał: Robić się powinno inaczej. Rodziny na późny pożytek to rodziny na późny pożytek. Po nim rozwiązuje się je. Ot tak. Są zastępowane młodymi odkładami. Opisał p dr Olszewski w gazecie. Ale komu tłumaczę. Przeca tu się promuje na odwyrtkę. Ze wszystkim. Tomek chyba nieuważnie czytasz moje posty i wyciągasz nietrafne wnioski odnośnie karmienia , na nawłoć mam inne rodziny w większości odkłady majowe które już doszły do siły i ich nie karmię poza tym co dostały w czerwcu na rozwój i nie mają zapasu za dużo zapasu i z nich miodu lipcowego nie kręciłem , natomiast karmię już na zimę pszczoły produkcyjne 2/3 stanu rodzin które zbierały rzepak , akacje i miód lipcowy z gryką. Na nawłoć mam inne pszczoły które mają mało warrozy , a te produkcyjne z zimowli są już poddawane leczeniu na warrozę i z nich nawłoci nie pobieram . Ja ma taki wypracowany sposób na nawłoć a Ty możesz sobie robić inaczej i rozwiązywać rodziny po nawłoci , wolnoć Tomku w swoim domku. Czytaj uważniej moje posty jak już chcesz krytykować .? Cytuj
PiotrekF Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 8 godzin temu, Tadek11 napisał: /.../ Okres bez pożytkowy w pełni , nawłoć jeszcze nie ruszyła /.../ ?? ... z dzisiaj (jakieś dwie - trzy godz. temu) : ... no w okolicy już rusza ... chwila cierpliwości i ... i Ciebie też tak będzie ? PF Cytuj
gajowy Opublikowano 1 Sierpnia 2021 Opublikowano 1 Sierpnia 2021 U mnie na wsi definitywnie koniec sezonu. Koło domu postawię trzy ule na nawłoć, zobaczymy co będzie. Mam jedną rodzinkę Buckwastów, doszła do siły teraz i nawet odbudowała nadstawki Przewiozę ją niebawem bliżej nawłoci. Jedna rodzinka dostała wścieklizny. Od początku sezonu była agresywniejsza ale teraz to ula się nie da otworzyć. Sprawdzę jak reagują gdy nie mam telefonu. Swoją drogą- próbowałem zmiany matki ale jedną UN zacięły. Potem ze dwa razy podawałem ramkę z jajkami, ciągnęły mateczniki- i nic. Dostały ostatnią szansę, ramkę z gotowymi matecznikami zasklepionymi. Zobaczę za tydzień, czy są jakieś rezultaty. A z innej beczki- dam sobie chyba spokój z dosiewaniem w okolicy roślin miododajnych. Byłem w Ziołowym Zakątku na Podlasiu, zobaczyłem szczeć i przegorzan wielkie niczym drzewa. U mnie przegorzan urósł na 30-40cm i próbuje kwitnąć, szczeć ledwie widać. Jedynie nostrzyk dwuletni jakoś daje radę. Jeśli będę coś siał to właśnie nostrzyk wzdłuż polnych dróg, tam najlepiej rośnie. No i znalazłem miejsce na kilka akacji- przesadzę coś jesienią. 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 7 godzin temu, gajowy napisał: U mnie na wsi definitywnie koniec sezonu. Koło domu postawię trzy ule na nawłoć, zobaczymy co będzie. Mam jedną rodzinkę Buckwastów, doszła do siły teraz i nawet odbudowała nadstawki Przewiozę ją niebawem bliżej nawłoci. Jedna rodzinka dostała wścieklizny. Od początku sezonu była agresywniejsza ale teraz to ula się nie da otworzyć. Sprawdzę jak reagują gdy nie mam telefonu. Swoją drogą- próbowałem zmiany matki ale jedną UN zacięły. Potem ze dwa razy podawałem ramkę z jajkami, ciągnęły mateczniki- i nic. Dostały ostatnią szansę, ramkę z gotowymi matecznikami zasklepionymi. Zobaczę za tydzień, czy są jakieś rezultaty. A z innej beczki- dam sobie chyba spokój z dosiewaniem w okolicy roślin miododajnych. Byłem w Ziołowym Zakątku na Podlasiu, zobaczyłem szczeć i przegorzan wielkie niczym drzewa. U mnie przegorzan urósł na 30-40cm i próbuje kwitnąć, szczeć ledwie widać. Jedynie nostrzyk dwuletni jakoś daje radę. Jeśli będę coś siał to właśnie nostrzyk wzdłuż polnych dróg, tam najlepiej rośnie. No i znalazłem miejsce na kilka akacji- przesadzę coś jesienią. Tą złośliwą rodzinkę to nakarm na zimę i matkę wymieniaj na wiosnę następnego roku, Też byłem w Ziołowym Zakątku ciekawą mają tam ekspozycje warto obejrzeć. Cytuj
gajowy Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 17 minut temu, Tadek11 napisał: Tą złośliwą rodzinkę to nakarm na zimę i matkę wymieniaj na wiosnę następnego roku, Pic w tym, że ona nie miała od jakiegoś czasu matki. Zobaczymy co będzie z tej ramki z matecznikiem. Cytuj
gajowy Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 A swoją drogą, czy już komuś z Was noszą miód z nawłoci. Ja dziś po urlopie zajrzałem do jednej rodziny pod Warszawą i widzę dwie ramki nabite jaskrawożółtym pyłkiem ale nakropu brak. Inna sprawa- mają tyle czerwiu, że pewnie wszystko co słodkie poszło na karmienie... Cytuj
Krzychu Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Ja zauważyłem, że w 3 rodzinach mogła paść matka. Rodziny silne, pełno miodu i brak czerwiu. Jutro skontroluję i podam im matki UN. Co do miodu - jednak przez 2 tygodnie kwitnienia zdążyły jej nazbierać trochę. Czuć ten aromat i gryzienie w gardle. Najgorsze to to, że tak mocno gniazda pozalewane a nadstawki puste - do osuszania. Cytuj
Beeman Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 11 minutes ago, Krzychu said: Najgorsze to to, że tak mocno gniazda pozalewane a nadstawki puste - do osuszania. Mysle ze czuja wczesna jesien i przygotowuja sie do zimy? Cytuj
michal79 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Autor Opublikowano 2 Sierpnia 2021 44 minuty temu, gajowy napisał: A swoją drogą, czy już komuś z Was noszą miód z nawłoci. Ja dziś po urlopie zajrzałem do jednej rodziny pod Warszawą i widzę dwie ramki nabite jaskrawożółtym pyłkiem ale nakropu brak. Inna sprawa- mają tyle czerwiu, że pewnie wszystko co słodkie poszło na karmienie... Być może, jest taka szansa. Cytuj
Krzychu Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 4 godziny temu, Beeman napisał: Mysle ze czuja wczesna jesien i przygotowuja sie do zimy? Też tak to odebrałem. Ale zastanawiam się czy to nie był też efekt gwałtownego pożytku - lipy. Bo szybko przekwitła. Warunki do nektarowania byky idealne. A skoro kwiat szybko przekwitł - tzn, że cel tj odwiedzenie owada na tym kwiatku było już osiągnięte? Cytuj
harcerz1020 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Opublikowano 2 Sierpnia 2021 Z nawłocią to nie tak szybko jeżeli będzie w ogóle nektarowała, zależy od regionu i czy rośnie na podmokłych terenach. Nawłoć nektaruje dopiero w drugim stadium kwitnienia podobnie jak niecierpek w pierwszem tylko trzmiele. Do 15 sierpnia bym nie liczył na pożytek z nawłoci. Potrzebny deszcz. Uprawiam trochę niecierpka na działce, drugi rok, kwitnie od 2 tyg. i ciekawe zjawisko tak było równiez w ub. r. pszczoły pojawiły się dopiero wczoraj gdy siąpił drobny deszcz i było bezwietrznie, oblot do samej nocy. W taką pogodę chyba najbardziej nektaruje. Z nawłocią jest podobnie jak z drzewami,jeżeli rok wcześniej ma wilgoć to następuje odpowiedni rozrost kłączy. Jak rok 2017 był wilgotny, od 1 września dobrze polewało a pod jesień to stała woda na polach to w 18-tym pięknie nektarowała, pomimo suchego roku. W 19-ty już nie nektarowała (u mnie) tylko pyłek w ub.r. ani nektaru ani pyłku. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 14 godzin temu, gajowy napisał: A swoją drogą, czy już komuś z Was noszą miód z nawłoci. Ja dziś po urlopie zajrzałem do jednej rodziny pod Warszawą i widzę dwie ramki nabite jaskrawożółtym pyłkiem ale nakropu brak. Inna sprawa- mają tyle czerwiu, że pewnie wszystko co słodkie poszło na karmienie... Polska to duży kraj i ma rożne regiony klimatyczne i może być tak że na południu Polski już jakaś rodzina przekwitła a na północy Polski dopiero ma pierwsze kwiaty. Jak już zadajesz takie pytanie to określ region Kraju bo będziesz zdziwiony odpowiedziami. U mnie na Mazowszu nawłoć ma dopiero pierwsze kwiatki na bardziej słonecznych stanowiskach , do pełni jeszcze około 2 tygodni w zależności od pogody.i stanowiska i nasłonecznienia. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Dodałbym jeszcze , że jest kilka gatunków nawłoci i kiedy jedne przekwitają , to inne są jeszcze w pączkach . W Mrągowie (to jakby nie było na północy ) pierwsze kwitnące nawłocie widziałem w tym roku już 11 lipca ! Natomiast 1 sierpnia pod Szczytnem zaledwie kilka procent nawłoci kwitło . Ponad 90% była w fazie pąków . Cytuj
gajowy Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 (edytowane) Godzinę temu, Tadek11 napisał: do pełni jeszcze około 2 tygodni w zależności od pogody.i stanowiska i nasłonecznienia. To dobrze wróży, jedna rodzina którą chcę postawić na nawłoć ma jeszcze kilka ramek zasklepionego czerwiu, wiec zdąży się wygryźć i oblecieć. Mają nową matkę po "saharyjce 105". Zaczerwia całe ramki WP i odkład doprowadziła już do siły normalnej dużej rodzinki. Aż szkoda, że drugiej takiej mi nie przyjęły... Co do regionu, chodziło mi o Mazowsze centralne. Tylko tu mam dostęp do dużych połaci nawłoci. Zdążyłem zrobić mały rekonesans i już wiem, że jest jeszcze trochę czasu. Na sierpień zapowiadają więcej deszczu niż było do tej pory, może nawłoć da nektar i może moje kolejne zasiewy tym razem lepiej wzejdą... Edytowane 3 Sierpnia 2021 przez gajowy Cytuj
manio Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 znalazłem sposób na ślimaka bezdomnego. Sam do wiadra włazi i już nie wychodzi . Tylko daszki dorobię żeby się nie topiły w deszczu . Cytuj
michal79 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2021 9 minut temu, manio napisał: znalazłem sposób na ślimaka bezdomnego. Sam do wiadra włazi i już nie wychodzi . Tylko daszki dorobię żeby się nie topiły w deszczu . Redd's czy Warka o smaku porzeczkowym? Cytuj
manio Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 (edytowane) 1 godzinę temu, michal79 napisał: Redd's czy Warka o smaku porzeczkowym? Nie , napiją się i pójdą rozrabiać. Piwo idealne na osy do butelkowej pułpapki - z niej ni wyjdą. Tu w wiaderku garstka niebieskiego granulatu , który je wabi i truje. Są takie obrzydliwe ,że pożerają się nawzajem i dalej trują - takie perpetum mobile aż do zapełnienia. Jak się napełni to do krematorium . W ten sposób unikam skażenia ziemi trutką . Bawiłem się w poprzednich sezonach w pułapki piwne , ale to mało skuteczne i trzeba się babrać. To następuje masowa eksterminacja. Podobno śluz tych ślimaków jest cennym preparatem leczniczym https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,105912,27380980,bezmuszlowe-slimaki-ohyda-na-chodniku-nadzieja-w-medycynie.html może obok jadu pszczelego smarowanie śluzem ? Są chętni ? Edytowane 3 Sierpnia 2021 przez manio 1 Cytuj
gajowy Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 (edytowane) 35 minut temu, manio napisał: Tu w wiaderku garstka niebieskiego granulatu , który je wabi i truje. Zdradzisz co to za niebieski granulat? Nazwa albo skład chemiczny? Jakby się okazało , że trutka ulega biodegradacji albo nie jest szkodliwa po przedostaniu się do gleby, to jakby takie wiadro pod drzewem zakopać, było by nawozu trochę... Znalazłem jakiś preparat brossa, na nim piszą by sypać go bezpośrednio na ziemię...☹️ Edytowane 3 Sierpnia 2021 przez gajowy Cytuj
gajowy Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 (edytowane) 23 minuty temu, manio napisał: Podobno śluz tych ślimaków jest cennym preparatem leczniczym Podobno jest tak świetnym nośnikiem informacji, ze płyta DVD przy nim wysiada... też byłem zdziwiony, oglądałem kiedyś jakiś program popularnonaukowy o tym... Słowo "podobno" na początku zdania nie jest przypadkowe... Edytowane 3 Sierpnia 2021 przez gajowy 1 Cytuj
Xpand Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 manio U mnie podobny problem ze ślimakami. W tym sezonie nie mam praktycznie swoich warzyw, bo wszystko zjadały jak nad ziemię wychodziło. Podobne mam obawy co do trutki i nie chcę jej w na ziemi rozsypywać, ale Twój sposób sprawdzę. Problem zaczął się gdzieś ~3 lata temu. Mam jednak projekt na nowy sezon. W około poletek uprawnych są deski, mam w planach zrobić pastuch elektryczny z drutu nierdzewnego i baterii 9V. Muszę tylko gdzieś kupić jakiś drut spawalniczy nierdzewny +-1mm. 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 (edytowane) śluz ślimaków jest poszukiwany i dosyć drogi ale czy akurat tych może po prostu wszystkich naklej na te deski pastylki soli takie do uzdatniania wody i osłoń je przed deszczem ślimak soli nie pokona kiedyś przymierzałem się do hodowli ślimaków i tak właśnie gość trzymał je w ryzach w regałach Edytowane 3 Sierpnia 2021 przez mirek. Cytuj
manio Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 (edytowane) 3 godziny temu, mirek. napisał: pastylki soli takie do uzdatniania wody te cudowne pastylki to zwykła sól kuchenna NaCl. Z całą pewnością nie powstrzyma to ślimaków. Liczyłem , że ostra zima je wykończy . Niestety. Nie rozmnażają się płciowo , jaja składają do ziemi , ale zimują też wylęgłe ślimaki. Na razie rozstawiłem wiaderka-pułapki w uprawach , które smakują ślimakom ( nie jedzą tylko przegorzaniu) - nie wiem czy to pomaga , ale czuję się lepiej widząc ich armagedon. W przyszłym roku zacznę od wiosny jak tylko się pokazują. W szklarni to załatwiło problem. 4 godziny temu, gajowy napisał: Zdradzisz co to za niebieski granulat? To jedyna skuteczna trutka na ślimaki. Wabi i zabija , ślimaki ją uwielbiają. Nazwa handlowa SNACOL. Trujący i niebezpieczny , w wielu krajach zakazany. Lepiej go nie rzucać na ziemię , nie wiem ile lat to się rozkłada i czy nie kumuluje w roślinach. Wiaderko ze zdjęcia stoi pod jabłonką "papierówką" i czyści teren. Niestety z całej wioski nie wybiję. Niestety nie wybija selektywnie. Niszczy wszystkie ślimaki , więc i winniczki też. Edytowane 3 Sierpnia 2021 przez manio 1 Cytuj
Krzychu Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 https://photos.app.goo.gl/bth3czopnBpS9yQ16 Jedna odmiana nawłoci już u mnie kwitnie. Jest jej bardzo mało. Natomiast tą późniejsza - tak przejechałem się po okolicy to tylko to co udało mi się zobaczyć - na oko z pół hektara. Oczywiste jest, że może być drugie tyle gdzieś za parkiem lub lasem. Nie wiem natomiast czy coś z tego poliżą. Sierpień mamy zimny i może okazać się, że czeka nas szybka i mokra jesień. Ja dziś stworzyłem 3 rodzinki z nowymi matkami UN na nalot, zsypałem im dodatkowo przez kratę młodej pszczoły. Odpaliłem dymka. Zobaczę czy coś się posypało. Cytuj
gajowy Opublikowano 3 Sierpnia 2021 Opublikowano 3 Sierpnia 2021 1 godzinę temu, manio napisał: To jedyna skuteczna trutka na ślimaki. Pewnikiem metaldehyd. Bardzo słabo rozpuszczalny w wodzie. Wg niektórych weterynarzy może stanowić zagrożenie dla zwierząt domowych po spożyciu. 1 Cytuj
gajowy Opublikowano 4 Sierpnia 2021 Opublikowano 4 Sierpnia 2021 18 godzin temu, manio napisał: nie jedzą tylko przegorzaniu Mi zjadły młode siewki przegorzanu. Po tym jak rozsiewanie nasion w okolicy nie przyniosło żadnego efektu, posiałem co zostało w paletodoniczki do rozsad. Czego nie zdążyłem ewakuować, obgryzły na etapie dużych liścieni... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.