Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukam jakiegoś garnka z kranem w okolicach 70-100L do pozyskiwania wosku pszczelego ze zboin. Taki kran ułatwiłby sporo sprawę ze względu na możliwość wylewania brudnej wody we wiaderkach oraz ociekanie zboin. Cała praca stanie się jeszcze łatwiejsza i przyjemniejsza. Możecie coś takiego polecić - jakieś sprawdzone modele w korzystnej cenie? Ewentualnie jakiś namiar do rzemieślników, którzy takie rzeczy robią?

 

Obecnie używam garnka 40L + kratownica drewniana na dnie + zboiny w worku + kratownica i obciążenie betonowe.

 

P.S. Jak macie jakieś lepsze sposoby do odzyskiwania wosku ze zboin, to piszcie.

Opublikowano

A może ktoś z Was używał takiej topiarki parowej z praską? Jak to się sprawdza? Ile czasu trzeba "parować" jeden wsad?

 

praska.jpg

 

Pojemność zbiornika - 55 L

Pojemność kosza perforowanego na susz woskowy - 29 L

Średnica kosza perforowanego na susz - 320 mm

Wysokość kosza perforowanego na susz - 400 mm

Waga - 47 kg Wymiary prasy, mm: • Wysokość: 980

Wysokość robocza: 144cm

Szerokość: 54,5 cm

Opublikowano

Chętnie bym zamówił taki , ale ...  z płaszczem olejowym i grzałką elektryczną .
Widziałem kiedyś taką u jednego z Klientów .
Zboiny po takim wytopie w temperaturze około 130 stopni . Były suchutkie .  Można było je przesypywać pomiędzy palcami (po wystygnięciu ) .
Sądzę , że różnica między "topiarką parową Rummla" (topienie w korpusach parownicą do tapet) wynosi ok 30% odzysku wosku więcej .
W tym drugim przypadku zboiny po wystygnięciu trzeba siekierą rąbać .

Nawet bez płaszcza olejowego wydajność na pewno lepsza niż w topiarkach bez śruby dociskowej .
Ale sądzę , że kluczową sprawą powodującą gorsze wyniki będą straty ciepła przez zbiornik.
No i temperatura . Inaczej jest w max. 100 stopniach, a inaczej przy 130 .

Opublikowano
3 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Chętnie bym zamówił taki , ale ...  z płaszczem olejowym i grzałką elektryczną .
Widziałem kiedyś taką u jednego z Klientów .
Zboiny po takim wytopie w temperaturze około 130 stopni . Były suchutkie .  Można było je przesypywać pomiędzy palcami (po wystygnięciu ) .
 

W jaki sposób był zlewany wosk ze nad zboin po wyciśnięciu? Całe urządzenie było przechylane? 

Opublikowano

Ja się zastanawiam po jakim czasie takie urządzenie się zwróci... Chodzi oczywiście o odzyskany wosk, który i tak już był wyciśnięty w worku jutowyn przyciśnięty płytami betonowymi krawężnikami. Ja w tamtym roku uzyskałem 16 kg wosku. Ale to był wosk z kilku lat. Nie wiem czy w tym roku tyle uzyskam. Myślę, że dzieki płytom chodnikowym wyciskam naprawdę dużo w porównaniu do tego co może zostać. Przyjmijmy, że jednak ten dodatkowy 1 kg wosku zostaje w tych zboinach, których nie dam rady wycisnąć już obciążeniem 100 kg. I wtedy takie urządzenie da radę. Ale czy za 1 kg rocznie to byłby wart ceny lepszego urządzenia niż beczka 200 l, palenisko pod nim i płyty chodnikowe? 

  • Lubię 1
Opublikowano
7 godzin temu, Turqs napisał:

W jaki sposób był zlewany wosk ze nad zboin po wyciśnięciu? Całe urządzenie było przechylane? 

Widziałem topiarkę kilka lat temu tylko raz przez chwilę .
Szczegółów nie pamiętam.
Chyba na dnie była blacha perforowana, lub kratownica  przez którą wyciskany wosk spływał na sam spód cylindra i przy dnie był  króciec do spuszczania płynnego wosku .
Chciałem ją odkupić , ale się nie dało .

Opublikowano

 

Garnek 100L nierdzewny z kranem kosztuje w okolicach ~600zł, ta topiarka parowa z praską ~1000zł. Wytwornicę pary mam własnej roboty - gazową. Kiedy takie coś się zwróci? Dla mnie mój wosk za 1kg ma wartość minimum 50zł - pomijam nawet jakość i czystość pod względem metabolitów leków oraz sztucznych wosków, czy jeszcze innych dodatków wynikających ze złej obróbki wosku. Na znanym portalu aukcyjnym wosk jest od 50zł do 80zł za kg. Zatem po wytopieniu 20kg taka topiarka się zwraca, a praca wydaje się mniej brudząca i pozostałe zboiny będą dużo suchsze, szybciej doschną i szybciej je będzie można zutylizować:) Biorąc pod uwagę braki w wosku jakie mam, to kolejny argument za.

 

 Jeżeli chodzi o Twój sposób do pozyskiwania wosku, to robię tak samo, pisałem o tym w pierwszym poście, ale mam mniejszy garnek do spożywki i to jest problem, bo dużo pracy :) Beczka 200L nierdzewna kosztuje ~1800zł, więc to nawet więcej niż mój autoklaw :D Liczyłeś koszty tego wytopu u siebie? No chyba, że jedziesz na stalowej z jakimś lakierem w środku z przeznaczeniem na oleje samochodowe itp, a nie spożywkę, do tego dochodzi ogrzewanie palnikiem i wysoka temperatura ...  Dla mnie to zbyt hardkorowo :) Ja dużo poświęciłem, aby mieć wysoką czystość wosku w pasiecie i nie mam zamiaru ścinać zakrętów za kilka stów :) To by mi się właśnie nie opłacało, biorąc pod uwagę ilość pieniędzy jaką włożyłem w pszczelarstwo oraz mój czas jaki temu poświęciłem, zarówno na pracę z pszczołami jak i naukę teorii np. z publikacji naukowych.

 

 

Wracając jednak do tematu, czy do takiej topiarki parowej z prasą można stosować worki jutowe? Czy ktoś ma jakiś lepszy sprzęt na oku, coś jaki Robi pisał z płaszczem ale najlepiej na gaz?

Opublikowano
W dniu 7.04.2021 o 20:14, Xpand napisał:

A może ktoś z Was używał takiej topiarki parowej z praską? Jak to się sprawdza? Ile czasu trzeba "parować" jeden wsad?

 

praska.jpg

 

Pojemność zbiornika - 55 L

Pojemność kosza perforowanego na susz woskowy - 29 L

Średnica kosza perforowanego na susz - 320 mm

Wysokość kosza perforowanego na susz - 400 mm

Waga - 47 kg Wymiary prasy, mm: • Wysokość: 980

Wysokość robocza: 144cm

Szerokość: 54,5 cm

Według mnie urządzenia tego typu są to jedne z najlepszych rozwiązań do wytopu wosku.

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Xpand napisał:

Zatem po wytopieniu 20kg taka topiarka się zwraca, a praca wydaje się mniej brudząca i pozostałe zboiny będą dużo suchsze, szybciej doschną i szybciej je będzie można zutylizować:) Biorąc pod uwagę braki w wosku jakie mam, to kolejny argument za.

 

Czyli rozważając dwa urządzenia - mając już pierwsze które wyciska, i zainwestowanie drugie po to aby docisnąć jeszcze 1 kg - inwestycja zwróci się po 20 latach

 

 

 

10 godzin temu, Xpand napisał:

Liczyłeś koszty tego wytopu u siebie? No chyba, że jedziesz na stalowej z jakimś lakierem w środku z przeznaczeniem na oleje samochodowe itp, a nie spożywkę, do tego dochodzi ogrzewanie palnikiem i wysoka temperatura

 

Ja liczę tylko koszt zapałek, wody i worków jutowych. Opał drewniany mam. 

Beczka jest stalowa, emaliowana w środku - była kupiona z dedykacją do miodu - jeszcze tylko folię się wkładało do środka przed zalewaniem. I w tych beczkach miód jechał np do Mazurskich Miodów. 

 

10 godzin temu, Xpand napisał:

Ja dużo poświęciłem, aby mieć wysoką czystość wosku w pasiecie i nie mam zamiaru ścinać zakrętów za kilka stów :) To by mi się właśnie nie opłacało, biorąc pod uwagę ilość pieniędzy jaką włożyłem w pszczelarstwo oraz mój czas jaki temu poświęciłem, zarówno na pracę z pszczołami jak i naukę teorii np. z publikacji naukowych.

 

Ale ja Cię rozumiem ;)

Jeśli nie ma się sprzętu do tego dedykowanego - wtedy warto coś dobrego sobie kupić tym bardziej, że dobry sprzęt oko cieszy ;)

 

Mi wystarczy to co mam, póki mam bardziej priorytetowe wydatki. 

 

Beczka stalowa ma swoje wady - jak jest odprysk emalii wewnątrz to wosk zmienia kolor na ciemny z powodu zetknięcia wody z metalem. 

Po za tym worki potrafią się przypalić przy dnie i troszkę śmierdzi. 

Natomiast nie stanowi do problemu przy skupie wosku np u Skiby.

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
39 minut temu, Krzychu napisał:

 

Czyli rozważając dwa urządzenia - mając już pierwsze które wyciska, i zainwestowanie drugie po to aby docisnąć jeszcze 1 kg - inwestycja zwróci się po 20 latach

 

Beczka stalowa ma swoje wady - jak jest odprysk emalii wewnątrz to wosk zmienia kolor na ciemny z powodu zetknięcia wody z metalem. 

Po za tym worki potrafią się przypalić przy dnie i troszkę śmierdzi. 

Natomiast nie stanowi do problemu przy skupie wosku np u Skiby.

Beczki do miodu nie są emaliowane. Jest pomalowana jakimś elastycznym lakierem aby nie było odprysków i korozji. Teoretycznie do jednorazowego użytku. 

Jeśli masz znajomego pszczelarza, który posiada poczciwy tomer elektryczny do wosku to sprawdź ile zostaje wosku w zboinach po dociskaniu w worku jutowym kostką chodnikową. Ja się mocno zdziwiłem. 
Ta metoda jest dobra jak mamy taki jeden wsad rocznie to można machnąć ręką na na ten pozostały wosk. 

Po moich próbach kontrolowanych tomerem najlepszy wynik uzyskuje przez zagotowanie zboin i przelanie je do prasy.  Nie widzę sensu podgrzewania takiej prasy. Jeśli upchniemy te zboiny w koszu prasy do para w odpowiedniej temperaturze i tak nie dotrze do środka.
Takie urządzenie jak pokazał Xpand mogło by się sprawdzić przy załadunku woszczyny wyciętej z ramek. W mojej ocenie do wytopu pozostałości wosku w zboinach już średnio. 

  

 

  • Lubię 3
Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, Turqs napisał:

Jest pomalowana jakimś elastycznym lakierem aby nie było odprysków i korozji. Teoretycznie do jednorazowego użytku. 

 

Mogłem nic nie mówić. Zaraz się okaże, że produkuję wysoko zanieczyszczony wosk, który po przerobieniu ląduje i losowo-wybranego pszczelarza w Polsce 

(Oczywiście w żartach to mówię ;);) 

 

29 minut temu, Turqs napisał:

Po moich próbach kontrolowanych tomerem najlepszy wynik uzyskuje przez zagotowanie zboin i przelanie je do prasy.

 

czyli w zasadzie mógłbym je tak samo gotować jak susz w workach z tym, że na początku luźno a jakimś czasie dociskać betonem aby uzyskać trochę więcej wosku ze zboin? 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
36 minut temu, Krzychu napisał:

 

Mogłem nic nie mówić. Zaraz się okaże, że produkuję wysoko zanieczyszczony wosk, który po przerobieniu ląduje i losowo-wybranego pszczelarza w Polsce 

(Oczywiście w żartach to mówię ;);) 

 

 

czyli w zasadzie mógłbym je tak samo gotować jak susz w workach z tym, że na początku luźno a jakimś czasie dociskać betonem aby uzyskać trochę więcej wosku ze zboin? 

Z ta beczką to chodziło mi o nazewnictwo :)

Możesz robić jak Tobie pasuje z gotowaniem w workach. :) 
Ja tylko napisałem, że po moich próbach gotowania w worku jutowym kratownicy nad i pod workiem, dociśnięciu pustakiem silikatu jeszcze sporo wosku w takich zboin pozostało.
Po wyciśnięciu na prasie krążek jak wafel ryżowy :D:D gdy próbowałem takie "wafle" jeszcze raz w tomerze to tylko się przypalało i nic już nie szło wycisnąć  

Opublikowano
W dniu 6.04.2021 o 20:28, Xpand napisał:

Szukam jakiegoś garnka z kranem w okolicach 70-100L do pozyskiwania wosku pszczelego ze zboin.

 

Keg 100l z nierdzewki kosztuje około 300-350zł. Wspawać nypel, nakręcić kran i gotowe.

Jak ma być pod parownicę to starczy beczka plastikowa za 40zł.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Topiarki jak ta na zdjęciu niżej i pokazana wyżej, do przetopienia ramek i odzyskania wosku z odsklepin można sprowadzić z Ukrainy.

Ta niżej topiarka Kołakowa jest na prąd 2kW, taboretu gazowego nie podłoży. Wodę grzeje do 90 st. C.

Kran ma na górze bo wosk wypływa na górę.

Topiarka.jpg.d29cf3eaab403cf6ae96f810f4b281b1.jpg

 

Edytowane przez Dario
Opublikowano
10 godzin temu, daro napisał:

Podłoży taboret.Można na kuchni gazowej .

A czajnik elektryczny też stawiasz na gazie ?

Producent deklaruje temperaturę do 900 stopni Celsjusza na prądzie .
Chyba wystarczy ? ;)

Opublikowano

Czajnik elektryczny teraz plastikowy . To metalowe i dno jak w garnku ,postawi . Oglądałem czy można bez prundu . Plany się zmieniły .

Opublikowano
W dniu 7.04.2021 o 20:14, Xpand napisał:

A może ktoś z Was używał takiej topiarki parowej z praską? Jak to się sprawdza? Ile czasu trzeba "parować" jeden wsad?

Kupiłem nie dawno ,sprawuje się dobrze ,tak jak kolega powyżej  pisał ja też zagotowuję woszczyznę a później wrzucam do tej topiarki .

Mnie się nie spieszyło więc chwilę czekałem ,żeby para spenetrowała wsad i dopiero wtedy dociskałem.

  • Lubię 1
Opublikowano

Dzięki baru. Właśnie myślałem robić podobnie, tzn. rozgrzane zboiny po topiarce parowej od razu do takiej wyciskarki.  Na ta chwilę jadę na rumlu z korpusami, ale chyba będę musiał poszukać czegoś większego. Aktualnie kończę pomieszczenie w piwnicy z przeznaczeniem na sprzęt do wytopu wosku, bo cierpię na ciągły brak miejsca i dzięki temu w stolarni trochę się zwolni  :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.