Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W zależności od roku, ale jeśli wykonuje dodatkowe odymianie to natychmiast kiedy są ku temu warunki, czyli kiedy pszczoły rozluźnią kłąb. Jeśli się spóźnisz i matka już zaczerwi, to szkoda pszczół męczyć, ale zastanów się czy wogóle jest taka potrzeba. Terminowe odynianie4x4 , końcowo przy braku czerwiu nie wymaga zabiegu na wiosnę

Joasia ma prawo odymiać apiwarolem swoje pszczoły jak jej się rzewnie podoba. Jednak nie jest uprawniona do szerzenia swoich racji a zwłaszcza tych, które mogą zaszkodzić pszczołą i pszczelarzowi. Tu jest cytat z ulotki, który należy zastosować aby poprawnie zwalczyć szkodnika pszczół: ,,Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu-lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni, kiedy w ulu znajduje się najmniejsza ilość zasklepionego czerwiu.” Joasia też, jeśli chce mieć pszczoły wolne od warrozy. Pozdrawiam.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Opublikowano

Czemu nie piszecie i nie pytacie o paski Biowar 500 ???.

Ja je stosuję już kilka lat, bo są wygodne i jest dobrze.

Ale zawsze się boję o moje pszczółki bo te paski są niepopularne

Oczywiście apiwarol też mam zawsze w pogotowiu i odymiam,

ale tylko wtedy gdy wyczaję, że nie ma czerwiu albo jest go bardzo mało.

Opublikowano

Wszystko zgoda , moim zdaniem można stosować apiwarol na wiosnę ale pod warunkiem że pszczoły rozluźnią kłąb zimowy a nie jak na termometrze pojawi nam się + 10 st. w lutym ,  bo 10 stopni na termometrze wcale nie świadczy że pszczoły rozluźniły kłąb i dopuszczą opary amitrazy do środka kłębu i pierwszego czerwiu który tam dogrzewają.  Z obserwacji u mnie we wschodniej Polsce takie dni następują dopiero w trzeciej dekadzie marca  a nie w lutym i należy pamiętać o 30 dniowym okresie karencji przed zbiorem przez pszczoły pierwszego miodu towarowego u mnie z wierzb występuje około 20 - 25  kwietnia , oczywiście miodu tego nie odbieram , ale on już się pojawia i jest częściowo magazynowany w sprzyjających warunkach pogodowych. Ja staram się ograniczyć stosowanie amitrazy tylko raz w roku na jesieni ze względów zdrowotnych. Dla przypomnienia coś o szkodliwości amitrazy cytat :

 

"Występuje jako lek przeciwko warozie w Biwarze 500 , Apiwarolu czy innych "samoróbkach" z tactikiem . Błędnie uważa się , że jest lekiem mało szkodliwym , szybko ulatniającym się i nie pozostawiającym śladów w wosku i miodzie . Pomijam fakt uodporniania się warozy na ten preparat , który jest oczywisty i dawno udowodniony.
Amitraza jest stosowana nie tylko w pszczelarstwie ale jeszcze w większym stopniu w rolnictwie .
Badania wykazały , że spożycie dawki amitrazy powyżej 0,02 miligrama/kg masy ciała jest szkodliwe dla dorosłego człowieka. Dla człowieka ważącego 100kg dopuszcza się 1 miligram amitrazy. Dla dziecka ważącego 25 kg dopuszcza się tylko 0,25 miligrama. Na skutek zwalczania pasożytów warzyw, owoców substancja ta może być w gruszce, jabłku, kapuście, marchwi, a także w miodzie. Dziecko, które zjadło gruszkę z zawartością amitrazy może być po spożyciu zatrute.
W 2003 roku w Turcji zanotowano groźny wzrost zatruć amitrazą u dzieci. Groźne objawy u dzieci wystąpiły już po około 30-120 minutach od spożycia zatrutej żywności. Początkowymi objawami zatrucia są zaburzenia świadomości, zawroty głowy, wymioty, dezorientacja, zwężenie lub rozszerzenie źrenic, obniżenie ciśnienia tętniczego, bradykardia, przyspieszenie oddechu, hipotermia i inne uogólniane reakcje organizmu. Przeprowadzone badania dowiodły, że człowiek jest 10 razy bardziej wrażliwy na amitrazę od najbardziej wrażliwego zwierzęcia."

 

Jedna tabletka apiwarolu zawiera aż 12,5 mg amitrazy a dla człowieka 100kg dopuszczalna dawka jest 1 mg , ile tego zostaje w miodzie i na ramkach ???? Dlatego ja stosuję u siebie do dobicia warozy kwas szczawiowy , który to polecała  na wykładach u nas w naszym Kole wykładowca pracownik z Instytutu z Puławach Pani Dr ......... . ( nie pamiętam już  nazwiska) jako zabieg wystarczający do dobicia warozy i bardziej bezpieczny dla człowieka niż amitraza.

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 1
Opublikowano

Joasia ma prawo odymiać apiwarolem swoje pszczoły jak jej się rzewnie podoba. Jednak nie jest uprawniona do szerzenia swoich racji a zwłaszcza tych, które mogą zaszkodzić pszczołą i pszczelarzowi. Tu jest cytat z ulotki, który należy zastosować aby poprawnie zwalczyć szkodnika pszczół: ,,Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu-lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni, kiedy w ulu znajduje się najmniejsza ilość zasklepionego czerwiu.” Joasia też, jeśli chce mieć pszczoły wolne od warrozy. Pozdrawiam.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Boddan, stosuj jak chcesz, każdy kto ma coś w tym temacie do powiedzenia mówi jedno, odymianie co 6 dni to polityka firmy, aby nigdy nie zwalczyć tego pasożyta, bo pomija zupełnie cykl rozwojowy. więc może i Ty zapoznaj się z nim , bo odymiając co 6 dni tylko odymiasz pszczoły a nie zwalczasz warrozę. Co do temperatury, też to obalam, wraz z rozluźnieniem kłębu nic już nie może zaszkodzić pszczole , bo i co????Stosowałam wkładki nawet przy niskich temperaturach tak jesienią jak i wiosną i warroza się sypała. Możesz czekać nawet do lata, tyle że zamiast warrozy pozamiatasz pszczoły. Zachęcam do wzięcia kartki i napisania sobie cyklu rozwojowego pszczoły i warrozy a później łopatologicznie zweryfikowania ulotki :D

Opublikowano

Tak jak Tadek  nie odymiam warozy wiosną bo nie chcę truć siebie i klientów.

Odymienie końcem lutego jak pierwszy pożytek towarowy to u mnie rzepak, przy karencji 30 dni to jakiś miesiąc zapasu...

Opublikowano

Jeśli miód ma być lekiem, to wolę mieć trochę więcej pewności,

że jest zdrowy-czytaj wolny od zabójczej chemii.

Na zaufanie trzeba b.długo pracować,natomiast bardzo szybko

można je utracić.

Polecając miód dla dziecka,chorego czy też innego człowieka

trzeba mieć czyste sumienie.

  • Lubię 2
Opublikowano

W zależności od roku, ale jeśli wykonuje dodatkowe odymianie to natychmiast kiedy są ku temu warunki, czyli kiedy pszczoły rozluźnią kłąb. Jeśli się spóźnisz i matka już zaczerwi, to szkoda pszczół męczyć, ale zastanów się czy wogóle jest taka potrzeba. Terminowe odynianie4x4 , końcowo przy braku czerwiu nie wymaga zabiegu na wiosnę

 

Boddan, stosuj jak chcesz, każdy kto ma coś w tym temacie do powiedzenia mówi jedno, odymianie co 6 dni to polityka firmy, aby nigdy nie zwalczyć tego pasożyta, bo pomija zupełnie cykl rozwojowy. więc może i Ty zapoznaj się z nim , bo odymiając co 6 dni tylko odymiasz pszczoły a nie zwalczasz warrozę. Co do temperatury, też to obalam, wraz z rozluźnieniem kłębu nic już nie może zaszkodzić pszczole , bo i co????Stosowałam wkładki nawet przy niskich temperaturach tak jesienią jak i wiosną i warroza się sypała. Możesz czekać nawet do lata, tyle że zamiast warrozy pozamiatasz pszczoły. Zachęcam do wzięcia kartki i napisania sobie cyklu rozwojowego pszczoły i warrozy a później łopatologicznie zweryfikowanie ulotki.

Joasiu, też z tobą się zgadzam, że odymianie co 4 dni jest lepsze niż co sześć i pisałem o tym kiedyś na FM. Chyba 3 lub 4lata temu miałem taki przypadek, ze musiałem  rodzinę na jesień dymić  5pięć razy apiwarolem i skutek był nadal kiepski. Za szóstym razem odymiłem przeterminowanym preparatem warrosekt produkowanym wcześniej przez Puławy. Pomogło  Na wiosnę odymiłem jeszcze raz apiwarolem nie było ani sztuki.  W Kwietniu wymieniłem matkę bo mimo, że młoda zaczęła mieć czerw rozstrzelony i malutko. W tej sprawie rozmawiałem z dyrektorem  naukowym ds. produkcji w Puławach. Wytłumaczył mi wtedy, że oni robią próby zwalczania warrozy w różnych wybranych pasiekach na terenie Polski. Najlepsze wyniki otrzymują właśnie w tym  systemie 3x jesień, 2x wiosna 4-6 dni. Na pewno niewłaściwe jest odymić 3x jesień i koniec. Natomiast 4x4 odbija się na zdrowiu matki. Jak masz jakieś reprezentatywne badania konkurencyjne dla Puław a nie swoje odczucia i przekonania to się z nimi podziel, zamiast mnie sekować.Pozdrawiam.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Opublikowano

przepraszam cię Boddan , ale sam sobie przeczysz. Najpierw mówisz że sam pisałeś o skuteczności co 4 dni a co za tym idzie musi być cykl4x4 a później piszesz, że odbija się na zdrowiu matki i tak nie można. to się zastanów. po pierwsze nie zamierzam być żadną konkurencją dla Puław, jestem tylko zwykłym szarakiem a wielką polityką zostawiam innym, po drugie nie mówimy o odczuciach tylko doświadczeniu  nabytym przez lata. Przekonania właśnie to suma doświadczeń i matematyka. Tyle w tym temacie , ty odymiaj dalej 3x4 a ostatnie 4 dni daj warrozie urlop. i jeszcze jedno, co do matek, wymiana co 2 lata jest w skazana z wielu powodów, przy takiej ciągłości matki wytrzymują taki cykl odymiania. szanuje twoje zdanie , lecz równolegle bronię swojego, bo zbudowałam go na logice a nie wierze w to  co ktoś mi powie

Opublikowano

przepraszam cię Boddan , ale sam sobie przeczysz. Najpierw mówisz że sam pisałeś o skuteczności co 4 dni a co za tym idzie musi być cykl4x4 a później piszesz, że odbija się na zdrowiu matki i tak nie można. to się zastanów. po pierwsze nie zamierzam być żadną konkurencją dla Puław, jestem tylko zwykłym szarakiem a wielką polityką zostawiam innym, po drugie nie mówimy o odczuciach tylko doświadczeniu  nabytym przez lata. Przekonania właśnie to suma doświadczeń i matematyka. Tyle w tym temacie , ty odymiaj dalej 3x4 a ostatnie 4 dni daj warrozie urlop. i jeszcze jedno, co do matek, wymiana co 2 lata jest w skazana z wielu powodów, przy takiej ciągłości matki wytrzymują taki cykl odymiania. szanuje twoje zdanie , lecz równolegle bronię swojego, bo zbudowałam go na logice a nie wierze w to  co ktoś mi powie

Joasiu, jestem konsekwentny. Chcę Ci powiedzieć, że akurat to była matka w 2 roku. Nie wiem czy wiesz, ale matki w 2 roku najlepiej czerwią. Jeśli chodzi o odymianie, może źle zrozumiałaś od 3 lat odymiam jesienią 3 razy co 4 dni  i na wiosnę 2 razy też co 4dni. Zgodnie z instrukcją. Uwalniam pszczoły i ich nie męczę warrozą. Z tym że nie zawaham się zrobić jesienią i czwartego (1-2 rodziny na 70 parę). Ale, wtedy wiosną matka przeważnie do wymiany. Nie odymianie pszczół wiosną uważam za błąd a Ty sobie nie dasz powiedzieć, że właśnie tym męczysz pszczoły. Pewnie za chwile coś znowu wymyślisz, żeby było na Twoje. Twoja sprawa.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Opublikowano

Powiem ci tak, na ten temat jest już tyle napisane ,że szkoda miejsca na powielanie. Przerywasz cykl, w rezultacie odymiasz łącznie 5 razy i nic to nie daje , bo każdorazowa nie kończysz  . Ja mówię 4x4 i względnie raz na wiosnę , co daje też 5 razy i cykl jesienny jest zamknięty. Szkoda tylko ,że namawiasz innych do tego, bo w ten sposób nigdy nikt nie doleczy do końca pszczół. Pozdrawiam

Opublikowano

Ja nie namawiam, tak zaleca producent, ale on dla Ciebie nie jest autorytetem, Ty, wiesz lepiej. Gratuluję i kończę.

................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Opublikowano

Tak czytam i czytam i mi się przypomniało, że ja kurna chyba pasków przed zimą nie wyciągnąłem :o

Opublikowano

Tak sobie dyskutujecie ,3-4-5 razy( ja też tak leciałem w tamtym roku w odkładach ) a może raz ? raz wystarczy tylko nie musi być czerwiu .

Izolujemy matkę za 20-kilka dni odymiamy i mamy 100% pewności że nie ma czerwiu i waroza nie ma się gdzie schować .

Da się to zrobić .A co Wy na to ? ,orobić się trzeba ale być pewnym że nie ma czerwiu "bezcenne"  ;) .

Pozdrawiam Bronek

  • Lubię 3
Opublikowano

Za długie trzymanie pasków z pewnością doprowadzi do szybszego nabywania odporności/tolerancji na amitrazę. Generalnie mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że większość polskiej warrozy już ją nabyło. Pewnie producent pisze ile można maksymalnie trzymać te paski w ulu? Co do odymiania, to bankowo trzeba mieć maskę z odpowiednim filtrem - przypuszczam, że w instrukcji też o tym jest napisane. Nie miałem tych konkretnych produktów, ale pestycyd znam i wiem jak szybko kleszcze łąkowe itp. nabywają odporność. Dlatego stosuje się różne pestycydy do ich zwalczania, a w pszczelarstwie chyba od długiego czasu jedno i to samo się propaguje?

Opublikowano

Tak sobie dyskutujecie ,3-4-5 razy( ja też tak leciałem w tamtym roku w odkładach ) a może raz ? raz wystarczy tylko nie musi być czerwiu .

Izolujemy matkę za 20-kilka dni odymiamy i mamy 100% pewności że nie ma czerwiu i waroza nie ma się gdzie schować .

Da się to zrobić .A co Wy na to ? ,orobić się trzeba ale być pewnym że nie ma czerwiu "bezcenne"  ;) .

Pozdrawiam Bronek

Popieram to jest jeden ze sposobów żeby ograniczyć ilość pescytydów w pasiece i tą drogą powinniśmy iść. Można na przykład zastosować izolatory chmary we wrześniu i mamy po problemie , tylko że stosując izolator Chmary we wrześniu może być już za późno i trzeba stosować jakieś zabiegi latem w ciągu sezonu i nad tym właśnie pracuję u siebie w pasiece , co by było najlepsze przy moich pożytkach.

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 1
Opublikowano

Tak sobie dyskutujecie ,3-4-5 razy( ja też tak leciałem w tamtym roku w odkładach ) a może raz ? raz wystarczy tylko nie musi być czerwiu .

Izolujemy matkę za 20-kilka dni odymiamy i mamy 100% pewności że nie ma czerwiu i waroza nie ma się gdzie schować .

Da się to zrobić .A co Wy na to ? ,orobić się trzeba ale być pewnym że nie ma czerwiu "bezcenne"  ;) .

Pozdrawiam Bronek

 

Bronek wszystko się zgadza i popieram to co napisałeś tylko wszystko zależy kto jaka ma pasiekę i ile czasu na nią może poświęcić. Podobnie jak z ramka pracy w sezonie.

Opublikowano

Tak sobie dyskutujecie ,3-4-5 razy( ja też tak leciałem w tamtym roku w odkładach ) a może raz ? raz wystarczy tylko nie musi być czerwiu .

Izolujemy matkę za 20-kilka dni odymiamy i mamy 100% pewności że nie ma czerwiu i waroza nie ma się gdzie schować .

Da się to zrobić .A co Wy na to ? ,orobić się trzeba ale być pewnym że nie ma czerwiu "bezcenne"  ;) .

Pozdrawiam Bronek

Każdy, robi jak uważa, ja nie mogę sobie na to pozwolić. Ja bym odymił, choć dla sprawdzenia, np. czy czegoś nie przyniosły.

................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Opublikowano

Szanowni koledzy, niebagatelną rolę odgrywa dennica osiatkowana. Warroza, która spadnie w trakcie każdego zabiegu, odymiania rutynowego przy jakimkolwiek przeglądzie, już nie wraca na pszczoły- zostaje zniszczona przez warunki środowiska. Praktycznie wyelimowałem ule z pełną dennicą (różnica w wydajności jest znacząca), choć jeszcze mam w zapasie To, że promuje stosowanie apiwarolu zgodnie z instrukcją nie oznacza, że nie odymiam rojów. Roje należy standartowo odymiać i to powinien być absolutny standard w każdej pasiece.  

 ................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Opublikowano

... Praktycznie wyelimowałem ule z pełną dennicą (różnica w wydajności jest znacząca)...

 ................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

 

I witaj w klubie. Podpisuje się pod tym co napisałeś dwoma rekami. Ja już nie mam ani jednej pełnej. I tak z lekka odbiegając od tematu myśle że przy obecnych warunkach atmosferycznych dennica osiatkowana w pasiekach to kwestia czasu.

Opublikowano

 

... Praktycznie wyelimowałem ule z pełną dennicą (różnica w wydajności jest znacząca)...

 ................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

 

I witaj w klubie. Podpisuje się pod tym co napisałeś dwoma rekami. Ja już nie mam ani jednej pełnej. I tak z lekka odbiegając od tematu myśle że przy obecnych warunkach atmosferycznych dennica osiatkowana w pasiekach to kwestia czasu.

 

Do czasu.

Koło Wrocławia też tak myśleli i pobudowali całe osiedla na terenach zalewowych (polderach) bo ileś tam lat nie było powodzi i nadszedł jeden rok 1997 i następne i wyrównał i przywołał wszystkich do jednego poziomu wody na kilka metrów głębokiej, i był jeden wielki płacz i pretensje nie wiadomo do kogo.

Opublikowano

Bohtyn i co uważasz że na osiatkowanej dennicy nie dadzą rady?

Ja mieszkam na Lubelszczyźnie, a tutaj zima nas nie rozpieszcza jak w okolicach Wrocławia. Moje pszczółki już przerabiały temat -20 i jakoś dały radę. Nie były gorsze od tych co są w starych warszawiakach. A nawet gdyby przyszła zima i 3 m-ce -30 to na początki zimy podnoszę ul 3 cm od góry, podkładam styropian i mam po temacie. Ocieplone? Ocieplone :)

 

Wilk syty i owca w ciąży :)

Opublikowano

Kol. Dudi - dadzą, dadzą radę - i my damy radę. :D

Z dennicami osiatkowanymi hameryki wcale nie odkryto.

Już bardzo dawno, dawno temu barcie sprowadzano w pobliże domostw i stawiano w pionie bezpośrednio na ziemi z otwartym dolnym otworem.

Ja też mam dwa ule chyba ponad stuletnie, warszawskie zwykłe głębokie na 55- 60 cm. (już poprawione przez mnie, może niepotrzebnie)  Pod wiszącymi ramkami była przestrzeń ponad 10cm. (to prawie tak samo jak Twoje dennice z siatką). Gniazdo bywało ograniczane z dwóch stron zatworami tylko do długości ramek i ta wolna przestrzeń pod ramkami i obok zatworów łączyła się z przestrzenią pod kalenicą dwuspadowego wysokiego daszka. Przecie temp w tej przestrzeni w czasie zimy była taka sama jak na dworze. Czasami w okresie bardzo ostrych zim wsuwano pod ramki przez drzwiczki boczne matę słomianą grubości nawet 10cm. Ty planujesz dawać styropian. Uwzględniając teraźniejsze materiały z których robi się ule, to samo gniazdo pszczół ma prawie taką samą atmosferę wokół siebie.

Pszczelarze zajmują się właśnie taką profesją, która wymaga od nich aktywnego i maksymalnego korzystania z doświadczeń naszych przodków jak i też własnego rozumu w dobie zmieniających warunków. Jak sam wiesz to kto tego nie robi ten zostaje w .........

Hej.!!!

Opublikowano

Pasiekę mam dość dużą ,roboty z tym trzeba liczyć nie więcej jak 30 uli na dzień plecki bolą ,acha i matki znakowane koniecznie ;) .Stosuje izolatory Chmary ,orginały i samoróbki (krata odgrodowa wp na polowe ).Monitoring prowadzę właśnie na osiatkowanych dennicach niestety nie mam pod wszystkimi ulami ,ale wiedzieć ile spada warozy ,bezcenne .

Jednak nie jestem zwolennikiem "wietrzenia "uli więc myślę o ciepłych wkładkach .

Co do terminu izolowania w tamtym roku zaizolowalem koniec sierpnia w tym, koniec września .

wydaje się że lepiej zrobilem ,nadmienię że bylem przekonany o nie wielkiej ilości warozy w rodzinach ,nie pomylilem się .Poza tym rodziny przy podkarmianiu się wzmocniły .

Co do środków na warozę naturalnych to właśnie do tego bym dążył ale wiadomo trzeba czuwać czy dzialają .

Podoba mi się podejście Joasi ale pasowalo by dojść do tego która roślinka "dziala wlaściwie " i na jakiej zasadzie .

Sam próbowalem ,musze przyznac bez dyscypliny przy stosowaniu .Jednak temat ten jest zawsze na czasie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.