Jump to content
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Sezon 2024


Turqs

Recommended Posts

16 godzin temu, Tadek11 napisał(a):

miód Ci się może przydać do podkarmiania rodzinek w okresach niepewnych pogodowo

Oczywiście, że może... ale 250 kg miodu do podkarmienia letniego?! 😂 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, michal79 napisał(a):

 

Jaki model?

A to różne. Te F2 głównie wolniej idą w siłę. A tak to mam: Nieska, nieska x alpejka, córki alpejek, córki niesek, córki hinderhoffer, jedna celle. Jest też córka po aga3 i ona zdecydowanie najwolniej się rozwija. Na drugi pożytek ta pszczoła jest dobra. 

Nie mam beskidek jeśli o to pytasz 

  • Dziękuję 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tadek11 napisał(a):

Będzie pewnie rok rójkowy , jak zabezpieczysz i Ci się nie wyroją to może tak jak pisał Robert , będzie jeden może dwa zbiory wiosenny i wszystkie  pomieszane  pożytki . Jak to się u Kogo rozłoży to zależy od  lokalnych pożytków. 

Akacja jak dopisze to i tak w mojej okolicy zdominuje wszystko. Będzie można śmiało uznać ją za odmianowy. Co do kruszyny to w zeszłym roku pierwszy raz miałem domieszkę akacji, nie wiem skąd  ją przyniosły. Ale i tak kruszyna zdominowała, jedynie dłużej miód krzepł. I to z pierwszego wirowania. Drugie wirowanie kruszyny co prawda mniej obfite ale już bez akacji za to jak by ze spadzią.  Jedyny problem, to wożenie uli...

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Tadek11 napisał(a):

Miód mniszkowy u mnie już można wykluczyć , bo teraz ładnie zakwitł , ale jeżeli aura się nie zmieni  do końca kwietnia , to jest po prostu za zimno żeby mniszek nektarował 🌻

  U mnie podobnie wyglądają łąki. Jedna rodzina naniosła prawie pełną nadstawkę jak było cieplej. Dziś obserwowałem, że pszczoły mimo pogody latają po pożytek jak słonko poświeci na ule. Nosiły sporo pyłku, wszystkie odcienie żółtego... Nie widziałem obnóży sugerujących, że pobliskie sady są oblatywane- może i lepiej. Tuż przed ulami mam niemal dywan z kurdybanku i jego kwiaty są masowo oblatywane. 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, gajowy napisał(a):

  U mnie podobnie wyglądają łąki. Jedna rodzina naniosła prawie pełną nadstawkę jak było cieplej. Dziś obserwowałem, że pszczoły mimo pogody latają po pożytek jak słonko poświeci na ule. Nosiły sporo pyłku, wszystkie odcienie żółtego... Nie widziałem obnóży sugerujących, że pobliskie sady są oblatywane- może i lepiej. Tuż przed ulami mam niemal dywan z kurdybanku i jego kwiaty są masowo oblatywane. 

U mnie na 15 młodych kwitnących drzewek owocowych zaraz koło Uli nie uswiadczylam przez cały okres kwitnienia ani jednej pszczoły ! Nic zero ! Były murarki , 2 trzmiele i jakieś robactwo plus oczywiście mrówki które zaczęły zakładać kolonie mszyc , oczywiście ukrocilam ten proceder klejem entemologicznym smarując pieńki przy ziemi. Wszystko latało na klony , mniszki i coś co dawało ciemno bordowy pyłek  (<20 stopni było) . Aktualnie na termometrze -2 . Wychodzi słońce ale co to da jak termometr ma w południe pokazywać koło 8-9 stopni … Jeśli nie pada to i tak za zimno na zbiory wracają tylko z woda , ule stoją w słońcu od wschodu do zachodu , wlotki tylko różnią się ustawieniem , jedne na wschód inne na południe . Lata może jakieś 5% rodziny reszta siedzi , grzeje i zajada niech im wyjdzie na zdrowie ;) . Ciekawe czy akacja padła po dzisiejszej nocy No i oczywiście moje pomidory !! 😂

Edited by Madzin
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, gajowy napisał(a):

Nie widziałem obnóży sugerujących, że pobliskie sady są oblatywane- może i lepiej. Tuż przed ulami mam niemal dywan z kurdybanku i jego kwiaty są masowo oblatywane. 

Sady zawsze są oblatywane w dalszej kolejności jak już nie ma nic innego  atrakcyjniejszego dla pszczół , które zawsze wolą na wiosnę mniszek , różne krzaczory i rośliny kwitnące nad rzeczką . Już wiele lat temu mój sąsiad pytał czy mam jeszcze pszczoły , bo nie widzi pszczół u siebie w sadzie , i ja mu mówiłem  widzisz ten mniszek na łąkach ,  sady to jest enty pożytek dla pszczół jak już nie ma nic innego i może to i dobrze , bo najwięcej zatruć pszczół jest wiosną w sadach. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

U mnie jest zupełnie odwrotnie, sad jabłoniowy to jest numer 1 od kilku lat, w sensie jest ich wyborem w tym roku to narazie to nigdzie nie latają, chociaż już jablonie kwitną, rzepak obok sadu też i mniszka w okół, ale niestety zimno... 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Sołtys napisał(a):

U mnie jest zupełnie odwrotnie, sad jabłoniowy to jest numer 1 od kilku lat, w sensie jest ich wyborem w tym roku

  A w której części mazowieckiego pszczelarzysz?   Moje pszczoły w lesie oblatują co roku okolicznie ulęgałki i zdziczały sad przy opuszczonym siedlisku ale to chyba dlatego, że akurat nic innego w tej chwili i okolicy nie ma. Mniszki tam można na palcach liczyć.

Link to comment
Share on other sites

Oglądam ze zdumieniem filmy na YouTube gdzie rzepak już w pełni, czereśnie już przekwitły i nawet zaczątek zielonych owoców już jest i... Przyszło ochłodzenie, przez które być może wielu pszczelarzy żegna się z towarowym miodem rzepakowym.

U mnie czereśnie nie zakwitły jeszcze mimo, se ten kwiat chce wystrzelić już. Jabłonie to samo. Na rzepaku pojawiły się kwiatki ale do pełni kwitnienia daleko. Nie wiem jak to wygląda u @Robi_Robson bo do niego geograficznie najbliżej. W każdym razie na Warmii powinien być miód jeśli po tych deszczach i ochłodzeniu przyjdzie ciepło a pszczoły dojdą do siły.

 

Co do mniszki, który został wspomniany powyżej to ile hektarów było u mnie nie było tak zawsze wybiorą rzepak. Rzadko widzę pszczoły na mniszku.

Edited by Krzychu
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, gajowy napisał(a):

  A w której części mazowieckiego pszczelarzysz?   Moje pszczoły w lesie oblatują co roku okolicznie ulęgałki i zdziczały sad przy opuszczonym siedlisku ale to chyba dlatego, że akurat nic innego w tej chwili i okolicy nie ma. Mniszki tam można na palcach liczyć.

Ja w powiecie węgrowskim, i sokołowskim się kręcę ;D

Ale z taką pogodą to słabo widzę przypływ z czegokolwiek wiosennego. 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, Sołtys napisał(a):

Ale z taką pogodą to słabo widzę przypływ z czegokolwiek wiosennego. 

W środę ma być ok 12 st. a potem coraz cieplej.  Może coś jeszcze z mniszka się utrzyma. Póki co potwierdza się po raz kolejny rosyjskie przysłowie, że "dobrzy pszczelarze są tam gdzie dobre pożytki".  Cztery ule które szły kulawo od wiosny po przewiezieniu na lepsze miejsce mimo obecnej pogody idą w rozwój aż miło. 

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o wiosenne pozytki to lepszego miejsca niż moje podwórko chyba nie ma, od razu za płotem 4ha rzepaku potem 100 metrów dalej kolejnych naście, 2 ha sadu łąki z mniszkiem też kilka ha a w drugą stronę las, kilometr na zachód i południe, wiec gdyby nie ta pogoda... :D to z czegoś na pewno już by się lało w nadstawki:) a teraz jedyne co leje to deszcz... 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Sołtys napisał(a):

U mnie jest zupełnie odwrotnie, sad jabłoniowy to jest numer 1 od kilku lat, w sensie jest ich wyborem w tym roku to narazie to nigdzie nie latają, chociaż już jablonie kwitną, rzepak obok sadu też i mniszka w okół, ale niestety zimno... 

Czyli trzeba temu przyjrzeć się z bliska ? Czy ten rzepak jest modyfikowany , czy jakoś tam nazywany taki nie niekratujący ( nie jestem rolnikiem) i koledzy piszą o takich rzepakach które nie nektarują .  I mniszek , rzeczywiście za zimno na mniszek i jego nektarowanie  , więc mogą wybierać sady jak pożytek nektarowy dostępny w danej chwili  i wszystko jeszcze zależy od odległości do pożytku to tez jest istotne   , ale czy piszesz  o dniach po ochłodzeniu , czy jeszcze sprzed ochłodzenia ?  🙂

Link to comment
Share on other sites

Nie no ja pisze jeśli idzie o to że wybierają sad to od kilku lat tak mam. 

A u mnie zakwitło wszystko właśnie po ochłodzeniu, w tym tygodniu, więc jeszcze nie bardzo skorzystały... 

Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, Sołtys napisał(a):

Nie no ja pisze jeśli idzie o to że wybierają sad to od kilku lat tak mam. 

A u mnie zakwitło wszystko właśnie po ochłodzeniu, w tym tygodniu, więc jeszcze nie bardzo skorzystały... 

Czyli wniosek z tego że  w Twojej okolicy sieją rzepaki odmianach nie nektarujących lub słabo nektarujących , jak wyczytałem  odmiany  męskosterylne które nawet nie produkują pyłku i nektaru , ewentualnie mają za daleko do pola rzepaku i wybierają sady.

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/104-pasieka-2-2003/1258-pszszczoy-na-rzepaku-obfito-nektarowania-rzepaku-ozimego

Link to comment
Share on other sites

No nic, zakładając ze miodu nie będzie bo za zimno, trutnie gotowe, więc trzeba się brać za produkcję matek niebawem. A i rojny rok powinien byc patrząc na siłę i to że pszczoły mało latają, więc mam nadzieję, że sezon będzie pracowity... 

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Swoją drogą, ciekaw jestem przy jakiej temperaturze zaczyna nektarować jabłoń.  Dziś o godzinie 12.15, niemal w samo południe samochód pokazywał mi 12st.  Pszczoły latały, prawdopodobnie po wodę, w każdym razie pyłku u nich nie widziałem. Sąsiad robił oprysk sadu 100-200m od moich uli.  Zatrzymałem się na chwilę, popatrzyłem, że pszczół na jabłoniach nie ma, widziałem ze dwa trzmiele. Liczyłem że jakoś z nim pogadam od razu ale był za daleko i albo mnie nie widział albo nie chciał widzieć.  Pogadam z nim przy najbliższej sposobności i powiem mu co o nim myślę.

Link to comment
Share on other sites

Moje oczywiście na jabłoniach siedziały dzisiaj, i na mniszku coś tam widzialem, w rzepaku nie widzialem ani jednej:P wiec bez większych zmian. Na temperaturę nie spojrzałem więc nie odpowiem:) 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, gajowy napisał(a):

Swoją drogą, ciekaw jestem przy jakiej temperaturze zaczyna nektarować jabłoń.  Dziś o godzinie 12.15, niemal w samo południe samochód pokazywał mi 12st.  Pszczoły latały, prawdopodobnie po wodę, w każdym razie pyłku u nich nie widziałem. Sąsiad robił oprysk sadu 100-200m od moich uli.  Zatrzymałem się na chwilę, popatrzyłem, że pszczół na jabłoniach nie ma, widziałem ze dwa trzmiele. Liczyłem że jakoś z nim pogadam od razu ale był za daleko i albo mnie nie widział albo nie chciał widzieć.  Pogadam z nim przy najbliższej sposobności i powiem mu co o nim myślę.

Nie mam pojęcia czy latają u mnie przy tych ciepłych upalnych dniach miały je w d… odwlokach 😂. Dzis było 10 (pod altana wiec cień ) w słońcu pewnie więcej ale podmuchy zimnego wiatru skutecznie utrudniały wycelowanie w wlotek …. Niektóre wracały z pyłkiem a inne pewnie niosly wodę. Owocowe już skończyły , akacja żyje (jeszcze ?) . Kasztanowiec trochę przystopował , puścił może 1/3 kwiatów reszta czeka . Najbliższy wgląd zapowiada się dopiero za tydzień gdzie ma być słonecznie i aż 16 stopni (w porównaniu sprzed tygodnia gdzie było 25 w cieniu to jednak mało )  . Plan jest ale czy one poczekają ? 

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, gajowy napisał(a):

Sąsiad robił oprysk sadu 100-200m od moich uli.  Zatrzymałem się na chwilę, popatrzyłem, że pszczół na jabłoniach nie ma, widziałem ze dwa trzmiele. Liczyłem że jakoś z nim pogadam od razu ale był za daleko i albo mnie nie widział albo nie chciał widzieć.  Pogadam z nim przy najbliższej sposobności i powiem mu co o nim myślę.

Właśnie , jak nam na spotkaniach pszczelarskim mówiła nasza PLW  z jej praktyki lekarskiej  najwięcej szkód pszczelarzom opryskami robią działkowcy podmiejscy , którzy w ogóle nie zawracają uwagi na terminy oprysków , i stosują często najgroźniejsze opryski na bazie neonikotynoidów  i w dodatku nieskutecznie , bo najczęściej za późno , żeby zwalczyć jakiegoś szkodnika , gdzie wymagany jest oprysk w odpowiednim czasie  i etapie życia szkodnika , żeby był skuteczny.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 18.04.2024 o 09:09, Krzychu napisał(a):

Oglądam ze zdumieniem filmy na YouTube gdzie rzepak już w pełni, czereśnie już przekwitły i nawet zaczątek zielonych owoców już jest i... Przyszło ochłodzenie, przez które być może wielu pszczelarzy żegna się z towarowym miodem rzepakowym.

U mnie czereśnie nie zakwitły jeszcze mimo, se ten kwiat chce wystrzelić już. Jabłonie to samo. Na rzepaku pojawiły się kwiatki ale do pełni kwitnienia daleko. Nie wiem jak to wygląda u @Robi_Robson bo do niego geograficznie najbliżej. W każdym razie na Warmii powinien być miód jeśli po tych deszczach i ochłodzeniu przyjdzie ciepło a pszczoły dojdą do siły.

 

Co do mniszki, który został wspomniany powyżej to ile hektarów było u mnie nie było tak zawsze wybiorą rzepak. Rzadko widzę pszczoły na mniszku.

U mnie kwitnie w zasadzie prawie wszystko .
Ałycze , tarniny , mniszek, czereśnie, , wiśnie,  rzepak (na ok 15%) , grusze , czeremchy, krzewy jagodowe  .
Lada chwila rozkwitną jarzębiny i jabłonie .
W nocy przymrozki . W dzień ok 5 stopni i deszcz .
Miodu nie będzie.
Zresztą może i dobrze ...
Po co produkować na dużą skalę produkty których w magazynach handlarzy zalega zapas na kilka lat do przodu :(
Zrobić tylko tyle , żeby starczyło dla stałych Klientów i więcej nie potrzeba .
Więcej czasu zostanie na przyjemności i głowa nie będzie bolała od pytań i co z tym miodem zrobić .

  • Lubię 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.