Krzychu Posted April 17 Share Posted April 17 16 godzin temu, Tadek11 napisał(a): miód Ci się może przydać do podkarmiania rodzinek w okresach niepewnych pogodowo Oczywiście, że może... ale 250 kg miodu do podkarmienia letniego?! 😂 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted April 17 Share Posted April 17 18 godzin temu, michal79 napisał(a): A jakie masz teraz pszczoły na pasiece? Kaukazy? Krainki? kraińskie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted April 17 Share Posted April 17 30 minut temu, Krzychu napisał(a): kraińskie Jaki model? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted April 17 Share Posted April 17 3 godziny temu, michal79 napisał(a): Jaki model? A to różne. Te F2 głównie wolniej idą w siłę. A tak to mam: Nieska, nieska x alpejka, córki alpejek, córki niesek, córki hinderhoffer, jedna celle. Jest też córka po aga3 i ona zdecydowanie najwolniej się rozwija. Na drugi pożytek ta pszczoła jest dobra. Nie mam beskidek jeśli o to pytasz 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted April 17 Share Posted April 17 36 minut temu, Krzychu napisał(a): wolniej idą w siłę W sensie później Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted April 17 Share Posted April 17 10 godzin temu, Tadek11 napisał(a): Będzie pewnie rok rójkowy , jak zabezpieczysz i Ci się nie wyroją to może tak jak pisał Robert , będzie jeden może dwa zbiory wiosenny i wszystkie pomieszane pożytki . Jak to się u Kogo rozłoży to zależy od lokalnych pożytków. Akacja jak dopisze to i tak w mojej okolicy zdominuje wszystko. Będzie można śmiało uznać ją za odmianowy. Co do kruszyny to w zeszłym roku pierwszy raz miałem domieszkę akacji, nie wiem skąd ją przyniosły. Ale i tak kruszyna zdominowała, jedynie dłużej miód krzepł. I to z pierwszego wirowania. Drugie wirowanie kruszyny co prawda mniej obfite ale już bez akacji za to jak by ze spadzią. Jedyny problem, to wożenie uli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 17 Share Posted April 17 Miód mniszkowy u mnie już można wykluczyć , bo teraz ładnie zakwitł , ale jeżeli aura się nie zmieni do końca kwietnia , to jest po prostu za zimno żeby mniszek nektarował 🌻 Oto dzisiaj zrobione zdjęcie : https://photos.app.goo.gl/FuwqhXcqWz9w5Z9Y6 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted April 17 Share Posted April 17 5 godzin temu, Tadek11 napisał(a): Miód mniszkowy u mnie już można wykluczyć , bo teraz ładnie zakwitł , ale jeżeli aura się nie zmieni do końca kwietnia , to jest po prostu za zimno żeby mniszek nektarował 🌻 U mnie podobnie wyglądają łąki. Jedna rodzina naniosła prawie pełną nadstawkę jak było cieplej. Dziś obserwowałem, że pszczoły mimo pogody latają po pożytek jak słonko poświeci na ule. Nosiły sporo pyłku, wszystkie odcienie żółtego... Nie widziałem obnóży sugerujących, że pobliskie sady są oblatywane- może i lepiej. Tuż przed ulami mam niemal dywan z kurdybanku i jego kwiaty są masowo oblatywane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzin Posted April 18 Share Posted April 18 (edited) 5 godzin temu, gajowy napisał(a): U mnie podobnie wyglądają łąki. Jedna rodzina naniosła prawie pełną nadstawkę jak było cieplej. Dziś obserwowałem, że pszczoły mimo pogody latają po pożytek jak słonko poświeci na ule. Nosiły sporo pyłku, wszystkie odcienie żółtego... Nie widziałem obnóży sugerujących, że pobliskie sady są oblatywane- może i lepiej. Tuż przed ulami mam niemal dywan z kurdybanku i jego kwiaty są masowo oblatywane. U mnie na 15 młodych kwitnących drzewek owocowych zaraz koło Uli nie uswiadczylam przez cały okres kwitnienia ani jednej pszczoły ! Nic zero ! Były murarki , 2 trzmiele i jakieś robactwo plus oczywiście mrówki które zaczęły zakładać kolonie mszyc , oczywiście ukrocilam ten proceder klejem entemologicznym smarując pieńki przy ziemi. Wszystko latało na klony , mniszki i coś co dawało ciemno bordowy pyłek (<20 stopni było) . Aktualnie na termometrze -2 . Wychodzi słońce ale co to da jak termometr ma w południe pokazywać koło 8-9 stopni … Jeśli nie pada to i tak za zimno na zbiory wracają tylko z woda , ule stoją w słońcu od wschodu do zachodu , wlotki tylko różnią się ustawieniem , jedne na wschód inne na południe . Lata może jakieś 5% rodziny reszta siedzi , grzeje i zajada niech im wyjdzie na zdrowie . Ciekawe czy akacja padła po dzisiejszej nocy No i oczywiście moje pomidory !! 😂 . Edited April 18 by Madzin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 18 Share Posted April 18 6 godzin temu, gajowy napisał(a): Nie widziałem obnóży sugerujących, że pobliskie sady są oblatywane- może i lepiej. Tuż przed ulami mam niemal dywan z kurdybanku i jego kwiaty są masowo oblatywane. Sady zawsze są oblatywane w dalszej kolejności jak już nie ma nic innego atrakcyjniejszego dla pszczół , które zawsze wolą na wiosnę mniszek , różne krzaczory i rośliny kwitnące nad rzeczką . Już wiele lat temu mój sąsiad pytał czy mam jeszcze pszczoły , bo nie widzi pszczół u siebie w sadzie , i ja mu mówiłem widzisz ten mniszek na łąkach , sady to jest enty pożytek dla pszczół jak już nie ma nic innego i może to i dobrze , bo najwięcej zatruć pszczół jest wiosną w sadach. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted April 18 Share Posted April 18 U mnie jest zupełnie odwrotnie, sad jabłoniowy to jest numer 1 od kilku lat, w sensie jest ich wyborem w tym roku to narazie to nigdzie nie latają, chociaż już jablonie kwitną, rzepak obok sadu też i mniszka w okół, ale niestety zimno... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted April 18 Share Posted April 18 Godzinę temu, Sołtys napisał(a): U mnie jest zupełnie odwrotnie, sad jabłoniowy to jest numer 1 od kilku lat, w sensie jest ich wyborem w tym roku A w której części mazowieckiego pszczelarzysz? Moje pszczoły w lesie oblatują co roku okolicznie ulęgałki i zdziczały sad przy opuszczonym siedlisku ale to chyba dlatego, że akurat nic innego w tej chwili i okolicy nie ma. Mniszki tam można na palcach liczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted April 18 Share Posted April 18 (edited) Oglądam ze zdumieniem filmy na YouTube gdzie rzepak już w pełni, czereśnie już przekwitły i nawet zaczątek zielonych owoców już jest i... Przyszło ochłodzenie, przez które być może wielu pszczelarzy żegna się z towarowym miodem rzepakowym. U mnie czereśnie nie zakwitły jeszcze mimo, se ten kwiat chce wystrzelić już. Jabłonie to samo. Na rzepaku pojawiły się kwiatki ale do pełni kwitnienia daleko. Nie wiem jak to wygląda u @Robi_Robson bo do niego geograficznie najbliżej. W każdym razie na Warmii powinien być miód jeśli po tych deszczach i ochłodzeniu przyjdzie ciepło a pszczoły dojdą do siły. Co do mniszki, który został wspomniany powyżej to ile hektarów było u mnie nie było tak zawsze wybiorą rzepak. Rzadko widzę pszczoły na mniszku. Edited April 18 by Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted April 18 Share Posted April 18 2 godziny temu, gajowy napisał(a): A w której części mazowieckiego pszczelarzysz? Moje pszczoły w lesie oblatują co roku okolicznie ulęgałki i zdziczały sad przy opuszczonym siedlisku ale to chyba dlatego, że akurat nic innego w tej chwili i okolicy nie ma. Mniszki tam można na palcach liczyć. Ja w powiecie węgrowskim, i sokołowskim się kręcę ;D Ale z taką pogodą to słabo widzę przypływ z czegokolwiek wiosennego. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted April 18 Share Posted April 18 55 minut temu, Sołtys napisał(a): Ale z taką pogodą to słabo widzę przypływ z czegokolwiek wiosennego. W środę ma być ok 12 st. a potem coraz cieplej. Może coś jeszcze z mniszka się utrzyma. Póki co potwierdza się po raz kolejny rosyjskie przysłowie, że "dobrzy pszczelarze są tam gdzie dobre pożytki". Cztery ule które szły kulawo od wiosny po przewiezieniu na lepsze miejsce mimo obecnej pogody idą w rozwój aż miło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted April 18 Share Posted April 18 Jeśli chodzi o wiosenne pozytki to lepszego miejsca niż moje podwórko chyba nie ma, od razu za płotem 4ha rzepaku potem 100 metrów dalej kolejnych naście, 2 ha sadu łąki z mniszkiem też kilka ha a w drugą stronę las, kilometr na zachód i południe, wiec gdyby nie ta pogoda... to z czegoś na pewno już by się lało w nadstawki:) a teraz jedyne co leje to deszcz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 18 Share Posted April 18 7 godzin temu, Sołtys napisał(a): U mnie jest zupełnie odwrotnie, sad jabłoniowy to jest numer 1 od kilku lat, w sensie jest ich wyborem w tym roku to narazie to nigdzie nie latają, chociaż już jablonie kwitną, rzepak obok sadu też i mniszka w okół, ale niestety zimno... Czyli trzeba temu przyjrzeć się z bliska ? Czy ten rzepak jest modyfikowany , czy jakoś tam nazywany taki nie niekratujący ( nie jestem rolnikiem) i koledzy piszą o takich rzepakach które nie nektarują . I mniszek , rzeczywiście za zimno na mniszek i jego nektarowanie , więc mogą wybierać sady jak pożytek nektarowy dostępny w danej chwili i wszystko jeszcze zależy od odległości do pożytku to tez jest istotne , ale czy piszesz o dniach po ochłodzeniu , czy jeszcze sprzed ochłodzenia ? 🙂 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted April 19 Share Posted April 19 Nie no ja pisze jeśli idzie o to że wybierają sad to od kilku lat tak mam. A u mnie zakwitło wszystko właśnie po ochłodzeniu, w tym tygodniu, więc jeszcze nie bardzo skorzystały... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 19 Share Posted April 19 55 minut temu, Sołtys napisał(a): Nie no ja pisze jeśli idzie o to że wybierają sad to od kilku lat tak mam. A u mnie zakwitło wszystko właśnie po ochłodzeniu, w tym tygodniu, więc jeszcze nie bardzo skorzystały... Czyli wniosek z tego że w Twojej okolicy sieją rzepaki odmianach nie nektarujących lub słabo nektarujących , jak wyczytałem odmiany męskosterylne które nawet nie produkują pyłku i nektaru , ewentualnie mają za daleko do pola rzepaku i wybierają sady. https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/104-pasieka-2-2003/1258-pszszczoy-na-rzepaku-obfito-nektarowania-rzepaku-ozimego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted April 19 Share Posted April 19 No nic, zakładając ze miodu nie będzie bo za zimno, trutnie gotowe, więc trzeba się brać za produkcję matek niebawem. A i rojny rok powinien byc patrząc na siłę i to że pszczoły mało latają, więc mam nadzieję, że sezon będzie pracowity... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted April 19 Share Posted April 19 Swoją drogą, ciekaw jestem przy jakiej temperaturze zaczyna nektarować jabłoń. Dziś o godzinie 12.15, niemal w samo południe samochód pokazywał mi 12st. Pszczoły latały, prawdopodobnie po wodę, w każdym razie pyłku u nich nie widziałem. Sąsiad robił oprysk sadu 100-200m od moich uli. Zatrzymałem się na chwilę, popatrzyłem, że pszczół na jabłoniach nie ma, widziałem ze dwa trzmiele. Liczyłem że jakoś z nim pogadam od razu ale był za daleko i albo mnie nie widział albo nie chciał widzieć. Pogadam z nim przy najbliższej sposobności i powiem mu co o nim myślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted April 19 Share Posted April 19 Moje oczywiście na jabłoniach siedziały dzisiaj, i na mniszku coś tam widzialem, w rzepaku nie widzialem ani jednej:P wiec bez większych zmian. Na temperaturę nie spojrzałem więc nie odpowiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzin Posted April 19 Share Posted April 19 5 godzin temu, gajowy napisał(a): Swoją drogą, ciekaw jestem przy jakiej temperaturze zaczyna nektarować jabłoń. Dziś o godzinie 12.15, niemal w samo południe samochód pokazywał mi 12st. Pszczoły latały, prawdopodobnie po wodę, w każdym razie pyłku u nich nie widziałem. Sąsiad robił oprysk sadu 100-200m od moich uli. Zatrzymałem się na chwilę, popatrzyłem, że pszczół na jabłoniach nie ma, widziałem ze dwa trzmiele. Liczyłem że jakoś z nim pogadam od razu ale był za daleko i albo mnie nie widział albo nie chciał widzieć. Pogadam z nim przy najbliższej sposobności i powiem mu co o nim myślę. Nie mam pojęcia czy latają u mnie przy tych ciepłych upalnych dniach miały je w d… odwlokach 😂. Dzis było 10 (pod altana wiec cień ) w słońcu pewnie więcej ale podmuchy zimnego wiatru skutecznie utrudniały wycelowanie w wlotek …. Niektóre wracały z pyłkiem a inne pewnie niosly wodę. Owocowe już skończyły , akacja żyje (jeszcze ?) . Kasztanowiec trochę przystopował , puścił może 1/3 kwiatów reszta czeka . Najbliższy wgląd zapowiada się dopiero za tydzień gdzie ma być słonecznie i aż 16 stopni (w porównaniu sprzed tygodnia gdzie było 25 w cieniu to jednak mało ) . Plan jest ale czy one poczekają ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted April 20 Share Posted April 20 16 godzin temu, gajowy napisał(a): Sąsiad robił oprysk sadu 100-200m od moich uli. Zatrzymałem się na chwilę, popatrzyłem, że pszczół na jabłoniach nie ma, widziałem ze dwa trzmiele. Liczyłem że jakoś z nim pogadam od razu ale był za daleko i albo mnie nie widział albo nie chciał widzieć. Pogadam z nim przy najbliższej sposobności i powiem mu co o nim myślę. Właśnie , jak nam na spotkaniach pszczelarskim mówiła nasza PLW z jej praktyki lekarskiej najwięcej szkód pszczelarzom opryskami robią działkowcy podmiejscy , którzy w ogóle nie zawracają uwagi na terminy oprysków , i stosują często najgroźniejsze opryski na bazie neonikotynoidów i w dodatku nieskutecznie , bo najczęściej za późno , żeby zwalczyć jakiegoś szkodnika , gdzie wymagany jest oprysk w odpowiednim czasie i etapie życia szkodnika , żeby był skuteczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted April 20 Share Posted April 20 W dniu 18.04.2024 o 09:09, Krzychu napisał(a): Oglądam ze zdumieniem filmy na YouTube gdzie rzepak już w pełni, czereśnie już przekwitły i nawet zaczątek zielonych owoców już jest i... Przyszło ochłodzenie, przez które być może wielu pszczelarzy żegna się z towarowym miodem rzepakowym. U mnie czereśnie nie zakwitły jeszcze mimo, se ten kwiat chce wystrzelić już. Jabłonie to samo. Na rzepaku pojawiły się kwiatki ale do pełni kwitnienia daleko. Nie wiem jak to wygląda u @Robi_Robson bo do niego geograficznie najbliżej. W każdym razie na Warmii powinien być miód jeśli po tych deszczach i ochłodzeniu przyjdzie ciepło a pszczoły dojdą do siły. Co do mniszki, który został wspomniany powyżej to ile hektarów było u mnie nie było tak zawsze wybiorą rzepak. Rzadko widzę pszczoły na mniszku. U mnie kwitnie w zasadzie prawie wszystko . Ałycze , tarniny , mniszek, czereśnie, , wiśnie, rzepak (na ok 15%) , grusze , czeremchy, krzewy jagodowe . Lada chwila rozkwitną jarzębiny i jabłonie . W nocy przymrozki . W dzień ok 5 stopni i deszcz . Miodu nie będzie. Zresztą może i dobrze ... Po co produkować na dużą skalę produkty których w magazynach handlarzy zalega zapas na kilka lat do przodu Zrobić tylko tyle , żeby starczyło dla stałych Klientów i więcej nie potrzeba . Więcej czasu zostanie na przyjemności i głowa nie będzie bolała od pytań i co z tym miodem zrobić . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.