Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja mam tego narobione dwie flachy 0,7 (to samo tylko taniej z własnych zakupionych składników, skoro nie widać różnicy to po co przepłacać ;) ) stosowałem w ubiegłym sezonie podczas przeglądów trzykrotnie każdą rodzinę, osypu  nie zauważyłem bo mam siatki ale warrozy miałem bardzo mało (oprócz trzech rodzin zakupionych wiosną) w tym roku po pierwszym odymieniu w niektórych spadało kilka kilkanaście szt. tylko, czy to od tego nie wiem podobno działa tanie jest zrobić można dość szybko samemu w stosowaniu też dość wygodne polewasz uliczki przy przeglądzie i tyle cała filozofia, więc skoro pomaga pszczołom to jak najbardziej polecam stosować.

Opublikowano

Ja stosowałem ten przepis jest on najbardziej popularny i stosowany przez pszczelarzy od 20 do 40 ml na rodzinę w zależności od siły

 

1 litr wody najlepiej destylowanej
1 kilogram cukru
85gr kwasu szczawiowego
100ml alkoholu 50-90% np. mixtura propolisowa.
10gr kwasu cytrynowego
25 kropli olejku Eukaliptusowego
25 kropli Olejku Tymiankowego
25 kropli olejku Anyżowego

  • Lubię 2
Opublikowano

Lałem w tamtym roku do wszystkich uli x3 żadna nie padła, trzoszke przydymić zejdą niżej, ja jeszcze matki przy górnej beleczce nie widziałem. Nie mówie że ryzyka nie ma bo zawsze może sie zdarzyć podobno nalewka propolisowa co ja stosuje ma być

Opublikowano

Moim zdaniem pieniądze wyrzucone w błoto .

Jakieś rozwinięcie? Nie bo nie czy jakieś argumenty?

Opublikowano

Jak dla mnie to typowa maść na szczury . Jedyne działanie to ewentualne pobudzenie pszczół do samooczyszczania , tyle samo to cukier puder , albo mniej .

  • Lubię 1
Opublikowano

Ale fajnie pachnie heh.

Kwas szczawiowy przecież jest stosowany przeciwko warrozie,więc jakaś skuteczność być powinna,ja lałem 2 razy w tamtym roku,matule żyją,warrozy średnio się sypało na jesień,raczej im tym nie zaszkodziłem.Może gdybym nie stosował było by jej dużo więcej,nie wiem.

Opublikowano

Ech, piszecie chyba z własnej wyobraźni o tym alkoholu, albo i nie? Tak szkodzi, jak dla faceta walnąć setę jednym haustem i iść do pasieki. 

Wyciąg alkoholowy z czosnku (nalewka na spirytusie) 50 ml + rzadki syrop + do tego szklanka wywaru ze skrzypu polnego (cała objętość tej mikstury 1 litr) - i wczesną wiosną można popryskać plastry wraz z pszczołami szczególnie w ulach z podejrzeniem nosemozy - powtórzyć za tydzień, albo może okazać się, że wystarczy, ale nie zaszkodzi na pewno. Wigor pszczół wzrasta przy tym do potęgi n-tej! Wszystko w razie potrzeby, z rozsądkiem i głową.

Opublikowano

Ja dwa lara temu będąc na wycieczce w mateczniku Bartnika Kupiłem ten preparat i efekt żaden a sprawdzałem to na dennicach siatkowych - drogi i szkoda pieniędzy o wiele lepsze i tańsze preparaty można sobie samemu zrobić.

Kamianna%2525202014%252520026.jpg

 

Pozdrawiam

Tadek

  • Lubię 1
Opublikowano

Ja dwa lara temu będąc na wycieczce w mateczniku Bartnika Kupiłem ten preparat i efekt żaden a sprawdzałem to na dennicach siatkowych - drogi i szkoda pieniędzy o wiele lepsze i tańsze preparaty można sobie samemu zrobić.

 

Pozdrawiam

Tadek

 

Święta racja Tadziu i tego się trzymajmy

Opublikowano

Jakieś rozwinięcie? Nie bo nie czy jakieś argumenty?

Stosowałem ten specyfik i nic zero osypu nie warto kolega lał w izolator to na drugi dzień dwóch matek nie miał , choć niby dawki końskie stosował :D , ale u niego zamiast warrozy na dennicy izolatora leżały matki  .

Opublikowano

Ja dwa lara temu będąc na wycieczce w mateczniku Bartnika Kupiłem ten preparat i efekt żaden a sprawdzałem to na dennicach siatkowych - drogi i szkoda pieniędzy o wiele lepsze i tańsze preparaty można sobie samemu zrobić.

Kamianna%2525202014%252520026.jpg

 

Pozdrawiam

Tadek

Tadek może podpowiesz jakie?

Opublikowano

A ja zadawałem apiwarol wycinałem czerw trutowy i mam git mało kleszcza ale w tym roku dołożę kwas mrówkowy do odparowania i żadnych specyfików nie będę klecił.

Opublikowano

 Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na aspekt finansowy który zdecydowanie dyskwalifikuje Bee Vital . Za butelkę 0,5 L przedmiotowego Bee Vitalu , który jest tematem wątku płaciłem dwa lata temu coś około 70 zł. A  1 kg kwasu szczawiowego na alledrogo można kupić za 9 zł /kg . Wobec tego przelicznik jest oczywisty. A co do składu chemicznego Bee Vitalu to wcale nie jestem pewny czy ma on zawartość około 3% kwasu szczawiowego , tak jak podają wyżej Koledzy , który jest głównym czynnikiem zwalczającym waroa. Producent na opakowaniu nie podaje składu chemicznego preparatu  , widocznie coś tu ukrywa. Jak by miał czyste sumienie to by podał skład chemiczny. , A z tego co mi wiadomo wszystkie leki mają obowiązek uwidaczniania dokładnego składu chemicznego wagowego. Dlaczego nie ma tego na ulotkach i opakowaniu i instrukcji stosowania Bee Vitalu ??????

 

Pozdrawiam

Tadek

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.