Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ani pierwsza , ani druga metoda do mnie nie przemawiają .
Beleczki nośne przez rozcięcie są słabsze i bardziej giętkie .
Przerabiałem to kilka lat temu na rameczkach od Radka ( Polbart plus )
Już przy 36cm. długości  ( ramka wielkopolska) środek  górnej listewki było opuszczony pod ciężarem plastra nawet do 5mm .
Jak krucha potrafi być węza z prawdziwego wosku szczególnie w niskich temperaturach i szczególnie walcowana na gorąco wie każdy praktyk.
Przy takim sposobie montażu większość węzy połamie sam pszczelarz .
Do takiej metody tylko węza plastykowa , lub ukraińska zrobiona z dużym udziałem cerezyny !
Taką można  na palcu zawijać i się nie ukruszy ;)
Tylko , że taką mało kto chce mieć w swoich pasiekach .

W drugiej metodzie niestety w praktyce węza będzie wypadać w transporcie zanim dotrze do ula .
Będzie się dołem przemieszczać na boki i później plastry będą wadliwie odbudowane .
A już całkiem nie wyobrażam sobie dawanie takich ramek do rójki , czy w czasie upałów .
Natychmiast spłynie , lub oberwie się pod ciężarem pszczół

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Trzy fajne nagrania. Wszyscy wyobrażamy sobie jak te procesy wyglądają ale miło zobaczyć to na nagraniu. 

 

 



A tu mozolna praca przy budowie plastrów. Każdy zastanowi się dwa razy zanim wyrzuci kawałek dzikiej zabudowy w trawę przy przeglądzie :) 

 

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
33 minuty temu, PiotrekF napisał:

... może nie tyle "Znalezione" co przesłane ... z zapytaniem czy wiem/stosuję ....

 

https://www.signs.pl/bee-saving-paper---papier%2C-ktory-ratuje-pszczoly,35810,artykul.html

 

 

PF

 

Jest jak się tłumaczyć, kiedy grozi nam mandat za zwinięcie w kulkę i rzucenie na trawnik. :D

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Przepszczelenie.

 

Co tam dokoła miałoby rosnąć, żeby z tego miodek we wszystkich ulach był? Fabryki Wedla? ;)

Edytowane przez michal79
  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, michal79 napisał:

Przepszczelenie.

 

3200 rodzin po 100 różnych lokalizacjach z czego zrozumiałem, więc raczej przemyślanie. 

 

2 godziny temu, Turqs napisał:

3 tys rodzin w ulach leżakach dadanta? I to w Polsce. Bez korpusowych się da?

 

Da się, ale czy gdyby teraz wybierali ul - to czy by poszli tą samą drogą? 

Jakieś zalety są - ule długowieczne, bo jednak nie nosisz korpusów, nie rzucasz nimi; nie musisz mieć zapasu kilu korpusów na jedną rodzinę. No ale noszenie to pewnie katorga. 

 

Tkaczukowie to taki gigant pasieki w Polsce, że śmiało mogą mieć gdzieś krytyczną opinię gniotka z 50 rodzinami, który skrytykuje ich sposób gospodarstwa pod względem rodzaju ula. Mają wypraktykowany sposób na dadancie i to im pasuje.

Raczej nie ma ich na żadnych forach, robią po prostu swoje i im to wychodzi. 

 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
57 minut temu, Krzychu napisał:

 

3200 rodzin po 100 różnych lokalizacjach z czego zrozumiałem, więc raczej przemyślanie. 

 

W naturze mamy ok 1 rodzinę na kilometr kw (badania w lesie Arnot, USA). 

W rzepaczku naukowcy mówią o optymalnie 4 rodzinach na hektar. 

To do każdej miejscówki, optymalnie 25ha rzepaku. Hmmm... no dobra, w kole o promieniu 1 km jest około 314 hektarów. Teoretycznie to może zadziałać... 

Tylko dobrych trzeba mieć rolników. ;) 

Opublikowano

Gdyby nie działało to by już dawno zwinęli interes ;) 32 rodziny na miejscówce to nie jest przepszczelenie :D 

Cały szkopuł w tym, że właśnie tacy zawodowcy nie dostosowują się pod opinie naukowców tylko pod własne praktyki. I działa. 

  • Haha 1
Opublikowano
33 minuty temu, Krzychu napisał:

Gdyby nie działało to by już dawno zwinęli interes ;) 32 rodziny na miejscówce to nie jest przepszczelenie :D 

Cały szkopuł w tym, że właśnie tacy zawodowcy nie dostosowują się pod opinie naukowców tylko pod własne praktyki. I działa. 

 

A to w ogóle źle przeczytałem. 100 miejscówek po 32 ule, czyli nawet nie 25ha rzepaku, tylko 8ha na miejscówkę. 

I przerobiona betoniarka do mieszania cukru. ;)

Opublikowano
1 godzinę temu, michal79 napisał:

 

A to w ogóle źle przeczytałem. 100 miejscówek po 32 ule, czyli nawet nie 25ha rzepaku, tylko 8ha na miejscówkę. 

I przerobiona betoniarka do mieszania cukru. ;)

8 ha to nie dużo, ja u siebie co roku mam od 140 do 200 ha. Potem albo drapane albo nic 

  • Lubię 1
  • 4 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
2 godziny temu, Tadek11 napisał:

Test prawdziwości miodu na zapałkę ?

Człowiek całe życie się uczy , testu na zapałkę nie znałem ? i nie wiem czy to nie ściema ?

https://gotowanie.onet.pl/porady/jak-rozpoznac-dobry-miod-zrob-test-zapalki/mpnsm6e

Widziałem ten artykulik. ale jakoś nie miałem chęci czytać :( Teraz się zmobilizowałem , ale stożek to raczej świadectwo zawartości wody nie miodu. Najczystszy miód jeśli jest niedojrzały nie będzie robił stożka przy nalewaniu. Rzepakowy nigdy nie leje u mnie stożka bo chwila opóźnienia i jest niewirowalny. Do tej "cudownej" próby dodał bym skrzypienie miodu  przy nalewaniu.  Jak się robi stożek i wyraźnie słychać jak się leje to można odpuścić badanie wilgotności. Podobnie test z zapałką. Cukier każdy jest łatwopalny , a nawet dobrze przetrawiony ziołosmród będzie miał tyle monocukrów co miód. Kiedyś badano w skupie miód na zawartość sacharozy prostym testem optycznym , żeby wykryć ziołosmrodowców i  to wystarczało . Potem dołożono badanie na aktywność enzymatyczną i badanie pyłków . A tu Pani Redaktor Kiełbasa twierdzi ,że wystarczy wetknąć zapałkę.  Jak by mi który klient wsadzał zapałki w miód to bym go poszczuł psem sąsiada ( mój  za mały) i odmówił sprzedaży . Niech jedzie kupować do Bydgoszczy :)

 

Opublikowano
9 minut temu, piotrpodhale napisał:

Zaś to wydłubane straszne oko mania. Ojej... 

ono nie jest wydłubane to moja czakra trzeciego oka :)

 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
3 godziny temu, irkor napisał:

Gdzie się podziały te pszczoły ?

Filmik wyreżyserowany jak na tik toku. Pszczoły pewnie ktoś nie chciał męczyć to je usunął i zostawił same plastry.

Rozpoznać to można po zasuwce koloru żółtego która jest na końcu filmiku zasunięta, a wcześniej niebyła.

Chyba że misiek zasunął. ?

 

Ps. Miśki jako aktorzy młodziutkie mrówecnioki.  

  • Lubię 1
  • Haha 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Na początku wydawało mi się, że to jak te słoiki z plastrami, plus trochę nawijki komercyjnej.

Ale po paru minutach okazuje się to dość kompletny system trzymania pszczół w ulach nierozbieralnych z plastiku i mat izolacyjnych. Trochę ciężko się słucha z tym akcentem, ale jak przebrniesz, to wyjdzie że koleś ma to nieźle dopracowane. Aż się chce zajrzeć do tej 20l butli, co ją mam w piwnicy i takie coś machnąć. :P

 

 

  • Smutny 1
Opublikowano

Daj sobie spokój. Jak się ktoś uprze to zrobi ula ze starego telewizora.  Tylko po co?  Rozumiem zrobić klasyka w ładnej rzeźbionej klodzie, ale narobić się aby zasiedlić kawałek plastikowej rurki?  Gdzie sens skazywać pszczoły na męczarnie i zagładę. 

  • Lubię 2
Opublikowano

Michal i popatrz na ten tytul "Pszczelarstwo bez dotykowe"  Po ogladnieciu filmu tysiace napalonych szalencow zakatuje pszczoly w butelkach plastikowych. No bo to taki ul za "Darmo" no i pszczoly przez plastik nie uzadla. Tylo targac miodu beczki tfu butelki!  Widac to w komentarzach np. jeden pisze juz trzy razy zaczynal i pszczoly padly ale ten system jest prefekt!  Jnny pisze po co wydawac wielkie pieniadze na ule jak w butelkach tez mozna.  Owszem mozna nawet i w pudelku po butach tylko ze do tego trzeba wiedzy lepszej jak przecietny. 

Opublikowano (edytowane)

Za kilka stwierdzeń można go złapać. Choćby za to, że pszczoły brudzą drewno miodem, a jak do tego dojdzie wilgoć, to od razu grzyby. Za to plastik na szczęście na to jest odporny :D To jakby propolis nie istniał dla niego.

To raz. 

Dwa, że komórki się ciągle zmniejszają, a pszczoły nie potrafią odnowić plastra. Pamiętam, dyżurna para forum wsiadła mi na ogon, za publikację zdjęcia dowodzącego, że potrafią. ;)

Te objętości też wydają mi się małe, a do tego nie widzę tam za bardzo czerwiu, wszystko zalane. 

Wszystkiego nie pokazał.

Ale... wizja miliona pszczelarzy-partyzantów z zamaskowanymi butelkami (których przecież nie kupują specjalnie do tego, to takie ich drugie życie, więc, przynajmniej 1x - 100% recycling), którzy rozwiązują problem warrozy... ciekawa :D

Edytowane przez michal79
Opublikowano
1 godzinę temu, Beeman napisał:

Owszem mozna nawet i w pudelku po butach tylko ze do tego trzeba wiedzy lepszej jak przecietny. 

Ale Michał kanciastych nie lubi ? zdaje się pisał o tym. Pomysł podobny do tego jak w słoikach zachęcić pszczoły do składania miodu zamiast w nadstawce , tez był taki film na YT

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.