daro Opublikowano 14 Września 2017 Opublikowano 14 Września 2017 Nikt się nie kwapił a początki zrobiliśmy do dziś . Jutro ostatnia pora na zakończenie początków . Oby pomyślnie i oby bez niepotrzebnych strat. Bo nic nie boli tak jak nieżywe pszczoły z głowami w komórkach. 1 Cytuj
kubek33 Opublikowano 14 Września 2017 Opublikowano 14 Września 2017 Daro ja już wirówkę mam odpaloną tylko ramki pakować.... Ale co prawda to prawda sezon już ruszył ..... oby był lepszy niż ten...... Pszczółki już zakarmione, paski lada dzień wyjmę i czekam na odymienie - jeden raz w listopadzie, grudniu. Cytuj
morzedzungli Opublikowano 14 Września 2017 Opublikowano 14 Września 2017 U mnie rok 2018 będzie rokiem gospodarki rotacyjnej. Uważam, że jest to jedyne rozwiązanie aby na wiosnę mieć silne i zdrowe rodziny. Karol 1 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 15 Września 2017 Opublikowano 15 Września 2017 Sezon pszczelarski na rok 2018 w zasadzie u Każdego z nas zaczął się innego dnia , bo można umownie przyjąć że nowy sezon zaczyna się on - od następnego dnia po ostatnim miodobraniu w roku poprzedzającym czyli teraz 2017 , a to ostatnie miodobranie każdy miał w innym terminie . Dlaczego ? nie muszę wyjaśniać chyba że chodzi tu o odpowiednie przygotowanie rodzin pod względem zdrowotnym i zaopatrzenia w pokarm , i od tego będą zależały nasze sukcesy w przyszłym roku W przypadku gospodarki rotacyjnej data rozpoczęcia sezonu się jeszcze bardziej rozciąga w czasie i jest tak że część uli w pasiece zaczęło już sezon następny można powiedzieć w czerwcu roku poprzedzającego a druga część pasieki dopiero we wrześniu po nawłoci czy wrzosie ? Oczekiwania od nowego sezonu ? Gospodarka rotacyjna jest oczywiście wyjściem z trudnej sytuacji jaką teraz mamy pod względem zdrowotnym i wielu Kolegów doświadcza to przez upadki rodzin w okresie jesienno zimowym. Oczywiście upadki te mają złożoną przyczynę , i u każdego może być inny czynnik dominujący. A poza tym chyba powinna zmienić się filozofia pszczelarza i podejście do rodziny pszczelej oraz ilości uli w pasiece ? Kiedyś było tak , i pisali o tym nawet Koledzy na naszym forum , że należy ratować każdą rodzinę pszczelą , nawet tą najsłabszą i poświęcać jej tyle czasu , środków i serca maksymalnie w miarę możliwości żeby ją tylko uratować i za zimować ??? Ale życie nas uczy że takich rodzinek nie należy za wszelką cenę ratować tylko należy je likwidować lub łączyć z silniejszymi jeżeli są zdrowe. Bo słabe rodzinki łatwiej zapadają na choroby , mniejszy procent ich przezimuje i podczas rabunku choroby i pasożyty są rozsiewane po całej pasiece i później zimą pszczelarze są zdziwieni że spadło im pół pasieki ? Oczywiście mogą być i inne przyczyny. Ja nawet wczoraj połączyłem jeszcze dwie rodzinki bo wydały mi się za słabe , chociaż sądząc po ilości pszczół pewnie by przezimowały ? ale u mnie priorytetem jest wczesna wiosna i siła rodzin wiosną a nie etyczne rozterki i liczba rodzin za zimowanych. Pozdrawiam Tadek 3 Cytuj
daro Opublikowano 15 Września 2017 Autor Opublikowano 15 Września 2017 Ale co prawda to prawda sezon już ruszył ..... oby był lepszy niż ten...... Miodu co prawda mniej ale kurcze takiego zbytu nawet nie mogłem wymarzyć . Miodu już nie mam a dziś jeszcze pretensje żem nie zostawił. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 16 Września 2017 Opublikowano 16 Września 2017 Bo o stałych klientów trzeba dbać Mnie nawet jak się skończył miód , to dla stałych klientów brałem miód od Kolegi , który miał nadwyżkę i dobry jakościowo miód . Oczywiście informowałem że to nie mój miód , tylko pomagam Koledze sprzedać , słoiki musiał mi dawać bez swojego logo. Dobrym pomysłem jest też wręczanie w prezencie Klientom stałym takich dozowników http://allegro.pl/dozownik-do-miodu-na-sloik-duzy-i-maly-pompka-i6639159443.html?reco_id=6fc55e5f-9aa0-11e7-befb-246e96106940 A czy następny sezon będzie lepszy ? mam obawy , bo waroza w tym roku dała sie we znaki już teraz , przynajmniej u mnie i to jeszcze nie koniec ? Poza tym w moim rejonie PLW ogłosił o istnieniu dwu ognisk zgnilca amerykańskiego , które to nie obejmują jeszcze mojej pasieki ale jest już niedaleko. W następną niedzielą 24.09.2017 w naszym Kole ma mieć wykład właśnie na temat zgnilca pani Dr. Anna Gajda z Katerdy patologi i diagnostyki weterynaryjnej SGGW z Warszawy. Cytuj
daro Opublikowano 16 Września 2017 Autor Opublikowano 16 Września 2017 Nie sprzedaję cudzego miodu. Miód powinien być krupcem , to klienci wymusili na mnie rozpuszczanie. Stały klient to dla mnie taki co w maju mówi zostaw mi 10 litrów. A brać i nie mam od kogo . Zostałem sam , reszta to wiaderkowcy . Cytuj
Emik3 Opublikowano 20 Września 2017 Opublikowano 20 Września 2017 To dla mnie nie wiem czy sezon rozpoczął się od maja czy ja lecę ciągle na poprzednim, skoro sprowadziłem pszczoły w maju, ale w tym roku nie robiłem żadnego miodobrania . Coś z pobieraniem pokarmu mi marudziły i w zasadzie nie dostały po te 15 kg na ul a coś koło 10, nie chciałem nadmiernie przeciągać zakarmiania a i tak zacząłem koło 20 sierpinia. Cytuj
daro Opublikowano 20 Września 2017 Autor Opublikowano 20 Września 2017 Coś z pobieraniem pokarmu mi marudziły i w zasadzie nie dostały po te 15 kg na ul a coś koło 10, Widocznie miały dosyć. Sezon zaczyna się od przygotowania do zimowli. Jak nie zacząłeś to jak mogłeś zakończyć? Cytuj
MAZI Opublikowano 20 Września 2017 Opublikowano 20 Września 2017 To dla mnie nie wiem czy sezon rozpoczął się od maja czy ja lecę ciągle na poprzednim, skoro sprowadziłem pszczoły w maju, ale w tym roku nie robiłem żadnego miodobrania . Coś z pobieraniem pokarmu mi marudziły i w zasadzie nie dostały po te 15 kg na ul a coś koło 10, nie chciałem nadmiernie przeciągać zakarmiania a i tak zacząłem koło 20 sierpinia. Ja jeszcze karmię i z pobieraniem nie mam problemu. Jak Daro pisze pewnie mają dosyć, ewentualnie jest to do sprawdzenia. Słabe rodziny też kiepsko pobierają... Cytuj
Bohtyn Opublikowano 21 Września 2017 Opublikowano 21 Września 2017 Najważniejsze z tym karmieniem, żeby za nadto nie przesadzić. Należy karmić tylko na tyle ramek, na ilu są i będą w zimie pszczoły. Czyli max na 7-9 ramek zależnie od typu ula. Nawet jak teraz pszczoły wiszą poza ramkami, to nie ma zmiłuj się, należy zostawić tylko max 7- 9 ramek. W naszym klimacie, nasze pszczoły nie uwiążą większego kłębu zimowego. Cytuj
Emik3 Opublikowano 21 Września 2017 Opublikowano 21 Września 2017 Ja karmiłem od około 20 sierpnia. Wiaderko 5 l ciągnęły mi około tygodnia, tylko że ja bez żadnego doświadczenia robiłem tak, że wstawiałem im wiaderko na powałki i na wierzch rzucałem trawy tyle, żeby na całej powierzchni była. Po tegorocznym podkarmianiu dochodzę do wniosku, że pierdzielę tą metodę. Pomimo tego, że miały tyle trawy na wierzchu, miały jak chodzić to i tak na całe zakarmianie na 9 uli potopiło mi się około 7 litrów pszczół... Niektóre ule to jak na złość się pchały do tego syropu a w innych spokojnie, nawet jedna się nie utopiła. Sądzę, że jak która do syropu wleciała to reszta szła za nią żeby ratować i zamiast syropem się zajmować to potem miały takie przygody. Nie będę karmił dalej bo raz, że miały kupę czasu (od 20 sierpnia wiaderka z syropem były w ulach i wymieniane były jak się kończyło) a dwa obawiam się, że zimowe pokolenie zacznie przerabiać syrop i suma sumarum też nie przeżyje wiosny. Dla tego też w przyszłym roku daję podkarmiaczki powałkowe na wszystkie ule i będzie bezpieczniej. Tylko jeszcze pytanie tego typu, czy zapasy zimowe powinny zostać zasklepione? W 2 ulach widziałem elegancko ponosiły i około 80 % ula jest zajęte i zasklepione a do pozostałych ramek nie nosiły, ale większość uli ma porozrzucany pokarm na wszystkich ramkach i nie pozasklepiały. Cytuj
Emik3 Opublikowano 21 Września 2017 Opublikowano 21 Września 2017 to nie ma zmiłuj się, należy zostawić tylko max 7- 9 ramek. W naszym klimacie, nasze pszczoły nie uwiążą większego kłębu zimowego. To u mnie w obecnym roku liczę, że będzie coś koło 5-6 ramek zajętych przez kłąb, bo w tym roku w okresie VI-VIII odbudowywały węzę i nawet teraz w niektórych ulach zostało im po ramce węzy w połowie odbudowanej... Tak to jest jak się chce odkłady a ma ule na ramce 18, mało kto sprzedaje odkłady na takich ramkach. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 22 Września 2017 Opublikowano 22 Września 2017 Emil , szerokość gniazda na 5 -6 ramek na zimę to jest takie minimum do zimowli i taka rodzina przezimowana raczej na mniszek Ci niewiele przyniesie z tego pożytku ? bo może się rozpędzić z tą siłą dopiero na akację czyli o dwa - trzy tygodnie później?. Staraj się na przyszłość rozpędzać lub łączyć rodziny w większe gromady , tak żeby ich ilość zapewniała obsiadanie większej ilości ramek. Oczywiście rozumiesz chyba że czym innym jest gniazdo a czym innym kłąb zimowy który zimą się kurczy i obsiada mniejszą liczbę ramek niż jak jest ciepło i jest w stanie rozluźnionym i niedoświadczonemu pszczelarzowi trudno jest to wzrokowo ocenić w momencie jak układa gniazdo na zimę , ale parę lat doświadczenia i to z czasem opanujesz. Ja wszystkie rodziny zimuję na dwu korpusach o szerokości 9 ramek zsuwając je do środka i po bokach tworzę kominy wentylacyjne żeby para wodna nie osiadała na ściankach korpusu. A słabiaki na 5-6 ramek jak takie się trafią to łączę w silniejsze rodziny. A poza tym jak Ci rodzinki nie chcą dojść do większej siły w momencie układania gniazda zimowego , to mogą być trzy przypadki - masz za mało wydajne matki , czy linie pszczół ( matki czy linie do wymiany oczywiście na następny rok) - za słabo stymulowałeś je latem w okresie bez pożytkowym do czerwienia - za późno lub niewłaściwie rozpocząłeś walkę z warozą i rodzina osłabła A i jeszcze jedno nie widzę większych przeszkód żeby obsadzić odkład Wlp. standardowy w ulu Wlp z obniżoną ramką do 18 cm ale oczywiście trzeba je jeszcze przed zimowlą podmienić , najlepiej zwężając gniazdo i na górę ustawiając ramki z węzą i jednocześnie dokarmiać rozwojowo i poszerzać gniazdo ale właściwymi ramkami a te większe standardowe przesuwając na skraj i jak wygryzie się z nich czerw to natychmiast je wycofywać z ula. Pozdrawiam Tadek Cytuj
Emik3 Opublikowano 22 Września 2017 Opublikowano 22 Września 2017 Wiedzę teoretyczną posiadam, ale w praktyce zdarzają się takie kwiatki jak straty pszczoły przy podkarmianiu. Znam różnicę i wiem o co chodzi przy obsiadaniu zimowym, jednak w tym roku w zasadzie pszczoły jako tako miałem w czerwcu, część w pierwszej i część w drugiej połowie czerwca. Problem polegał na tym, że były to odkłady a ja sam nie dysponowałem suszem więc niejako musiały odbudować 20 ramek z węzy. Oczywiście opóźniło to ich rozwój (ramki wielkopolskie na których były odkłady wycofywałem po wygryzieniu czerwiu). Do tego też w mojej okolicy lipy praktycznie nie było więc w zasadzie pszczoły zbierały z chwastów itd. (akacji brak obecnie). Podkarmiałem je, jednak dopiero pod koniec sierpnia zorientowałem się, że należało podkarmiać od początku i to nie w dawkach litr na tydzień a minimum litr co 3 dni i to od momentu sprowadzenia odkładów. A tak to podkarmiałem raz na tydzień od początku sierpnia co poskutkowało takim stanem. Matki w większości mam od Lewandowskiego unasiennione więc myślę, że źle nie powinno być, jest też Prima od Gembali, Buckfast KB od nieznanego mi sprzedawcy i jeden "dziki" rój. W skrócie ten sezon przeznaczyłem na "wprawienie" się i dałem czas pszczołom, żeby zagospodarowały sobie ule. W następnym sezonie do miodni też będą musiały odbudowywać wszystkie ramki. Mam nadzieję, że większość uli mi przezimuje i w przyszłym roku "coś" miodu wezmę. Nie liczę oczywiście na to, że będę miał takie wyniki jak średnio pszczelarze na tym forum, gdyż jeszcze nie mam całego zaplecza i doświadczenia a i pszczoły nie będą najsilniejsze. Co do zimowania to i w ulikach weselnych pszczoły przezimowują , zobaczymy co wyjdzie, oczywiście taka ilość ramek obsiadanych to nie jest marzenie pszczelarza, ale jak pisałem. Dam czas i pszczołom i sobie i się razem nauczymy a mam nadzieję, że popełnionymi błędami czy niewiedzą ich nie zabiję po drodze. Może w 19 roku będę już tak wszystko ogarniał że i samo będzie wszystko wychodziło jak powinno, to wtedy będziemy mieli o czym pisać Cytuj
daro Opublikowano 22 Września 2017 Autor Opublikowano 22 Września 2017 a i pszczoły nie będą najsilniejsze. A żebyś się nie zdziwił. Cytuj
Emik3 Opublikowano 23 Września 2017 Opublikowano 23 Września 2017 A żebyś się nie zdziwił. No tak, masz rację, mógłbym się zdziwić, gdybym chciał przegląd bez stroju robić. Siłę mają więc masz rację Cytuj
daro Opublikowano 23 Września 2017 Autor Opublikowano 23 Września 2017 W tym roku pewna osoba kupiła pszczoły z obawy że będzie bryndza i po jakimś czasie żałowała. Jak nie przegapisz dokładania węzy niczym się nie będą różnić od ,,normalnych,, rodzin. Zobaczysz wiosną. Cytuj
Emik3 Opublikowano 23 Września 2017 Opublikowano 23 Września 2017 Tylko teraz trzeba znaleźć dokładny poradnik jak to jest z tym dokładaniem węzy i korpusów miodowych. Będę musiał zimą przeszukać książki. Z tego co słyszałem węzę daje się na kwitnięcie agrestu tylko teraz trzeba będzie zobaczyć jak to dokładnie zrobić, bo podejrzewam, że nie przez wrzucenie całego korpusu miodowego z węzą . Cytuj
daro Opublikowano 23 Września 2017 Autor Opublikowano 23 Września 2017 I wrzucenie całego korpusu . Różnica w zbiorach niewielka. Ja podaję węzę jak zaczyna kwitnąć mniszek. Pszczoły sobie poradzą jak dasz wcześniej . 1 Cytuj
gkruk Opublikowano 25 Września 2017 Opublikowano 25 Września 2017 Jak pogoda pozwala i teren to na wierzbie już trzebaby dawać weze,tak więc nie ma żelaznych terminów.trzeba byc czujnym.A jak dać korpus węzy na rodzinkę co przeżyje na 5 ramkach.Dla mnie to pogorszenie pszczołom bo muszą wiosna ogrzewać 2 korpusy a z pogodą może być jeszcze różnie wiosną. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 27 Września 2017 Opublikowano 27 Września 2017 W tym roku pewna osoba kupiła pszczoły z obawy że będzie bryndza i po jakimś czasie żałowała. Jak nie przegapisz dokładania węzy niczym się nie będą różnić od ,,normalnych,, rodzin. Zobaczysz wiosną. No tak... Moich wiosną było mniej niż bym chciał i były słabe . Dokupiłem więc kilka . Moje słabe doszły piorunem do siły , a te kupione średnie pozostały średnie Miodu miałem w tym roku mniej niż bym chciał , bo priorytetem było odbudowanie stanu . Odbudowałem . 3 Cytuj
Tadek11 Opublikowano 28 Września 2017 Opublikowano 28 Września 2017 Robert ja też gratuluję Tobie że szybko sie pozbierałeś . Coś przeczuwam , że w tym roku będzie jeszcze gorzej przynajmniej u mnie ?? ja już połączyłem następne dwie rodziny , i nie wiem czy to jeszcze nie koniec ? Problem mam ze starymi produkcyjnymi rodzinami po sezonie , bo odkłady tegoroczne trzymają się nie źle ? Ale oczywiście wiosna zweryfikuje nasze diagnozy Oby nas tylko ten amerykański nie dopadł ??? Pozdrawiam Tadek Cytuj
daro Opublikowano 28 Września 2017 Autor Opublikowano 28 Września 2017 Ja nie wiem jaka to rodzina na 5 wielkopolskich ramkach. Pszczoły z chłodem radzą sobie doskonale. Wierzba to za wcześnie . Na wierzbie trzeba mieć gniazdo ciasno . Na mniszek rozpoczyna się wypacanie wosku . Ja mam dadanta i nadstawka równa jest korpusowi wielkopolskiemu, nie wiem czym się różni postawienie woszczyny od węzy. Gniazdo ochładza jednako. Mi jak tam coś trzeba odbudowywać to bokiem przechodzą rójki .Przenosiny z warszawiaka obcieło jeden zbiór. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 29 Września 2017 Opublikowano 29 Września 2017 Coś przeczuwam , że w tym roku będzie jeszcze gorzej Może tak być . Lato jakieś takie . Trzy dni deszcz i dzień słońca . Pszczoły wyhamowywały z rozwojem . Nie mają w większości takiej siły jaką mieć powinny . Zima zweryfikuje . Oby do maja ... Później już jakoś to będzie . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.