Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pyłku u mnie też mają dosyć, ok połowa dostała nadstawki w zeszły weekhend, rzepak za ok 10 dni zacznie kwitnąć więc wywózka najpóżniej w majówkę ( jak zwykle), Jeśli pogoda dopisze powinno być nieżle, ale nie zapeszajmy.

Opublikowano

Jutro cześć rodzin wywożę na rzepak, na razie nieśmiało zaczyna się żółcić, tylko deszcz potrzebny bo susza już się robi.

Opublikowano

Będzie mały poślizg z kwitnieniem po kolejnym tygodniu. W zasadzie dobrze, bo rodziny dostaną parę dni na przygotowanie.

Opublikowano

Oglądałem wczoraj rzepak na polu :)  I pomimo że Koledzy piszecie o sporym przyśpieszeniu przyrody , to u mnie na rzepaku tego nie widać :)

Marnie wygląda i raczej zanosi się że zakwitnie później niż w ubiegłym roku :D  A jeszcze prognozy pogody zapowiadają ochłodzenie :(

Opublikowano

W uOpolskim już zaczyna żółknąć,ale w mojej okolicy rolnicy po 13 latach wycofali siew kukurydzy ze względu na płodozmian i posiali....jęczmień!Żepaku w promieniu 2km to hektarów zasianych że na palcach mozna policzyć a pasiek kilka stoi...

Opublikowano

;)

... sezon  koszenia trawy w .... uważam  'za otwarty'  .... u nas :

5738679fe859.jpg

 

 

 PF

Witam.  Pieknie, ale gdzie mlecze?  U mnie ostatnia noc na minusie :huh: . Mam nadzieje ze jutro resztki sniegu sie roztopia!  Jutro +14C chyba pszczoly poszaleja z radosci.  W poniedzialek maly przegladzik i powiekrzenie wylotkow.  

Opublikowano

Rzeczywiście wiosna trochę nietypowa :)  ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu :D niektóre rośliny a w zasadzie niektóre drzewa i krzewy mocniej poszły z rozwojem , ale rośliny niskie jak mlecze, rzepaki i inne nie miały takiej siły żeby za mocno przyśpieszyć . Ja też zacząłem sezon koszenia trawy i mleczy czyli mniszka też nie ma na razie , może za tydzień. :)

Opublikowano

Ja kosić nie muszę bo mam dwie ekologiczne kosiarki ( owieczki) i ziemia golutka , do tego parę gąsek , skubią ,że aż trawa nie nadąża odbijać .

  • Lubię 3
Opublikowano

Owca wygryza tak dokładnie jak koza? Tylko potem trzeba odchody rozgarniać, bo nie nauczysz do kuwety robić :) tak czy siak jakąś robotę trzeba wykonać.

Opublikowano

Owca wygryza tak dokładnie jak koza?

Jesteś w błędzie !

 

Owca ładnie strzyże trawkę i szkód nie robi .

Nawet przy stawach się owce wypasa , bo strzygą i nie niszczą grobli ...

 

Koza zeżre wszystko .

Na pochyłe drzewo wejdzie i zeżre gałązki w zasięgu pyska .

Miotłę też zeżre . :D

  • Lubię 1
Opublikowano

Ja sobie jeszcze koszenie odpuszczam,mniszek i bluszczyk w pełni kwitnienia łąk i pustych działek już prawie niema a ludzie pozakładali ogrody według katalogu np.LeroyMerlin...

Opublikowano (edytowane)

To takie pytanie. W pełni kwitnienia mirabelki, wiśnie kwitną, niedługo pigwa a potem dzika grusza. Tak, że 0,5 km klon kwitnie i pszczołm się do niego nie chce latać za bardzo. Wylotki w dennicy wielkopolskiej wcześniej miałem na jakieś 2 cm, niedawno w silniejszych rodzinach (tak, mam deczko kulawe rodziny z mojej winy) dałem na +-5 cm, bo się korkowały trochę w przejściu, teraz myślę, żeby może w liczniejszych rodzinach wylotek otworzyć po całości (mam beleczki i za bardzo nie mam jak inaczej kombinować), tylko mam takie obawy, czy z tego powodu się nie wyziębi czerw teraz gdy nadają ochłodzenie w tym tygodniu i czy nic im się do ula nie wpakuje w obecnym terminie oraz czy pora rabunków w związku z rozpoczęciem kwitnienia w okolicy już minęła? Wylotek wtedy miałby rozmiary pod korpusem około 4x38cm. Niby dennica osiatkowana w lato im nie przeszkadza, ale teraz jeszcze temperatury nocą nie są za specjalne. Wolę zapytać niż opóźnić rozwój.

 

 

Czy najlepiej patrzeć i jak robi się korek, w powietrzu mała kolejka oczekujących i spacerujące pszczoły przy wylotku okresowo to wtedy powiększać?

Edytowane przez Emik3
Opublikowano

To takie pytanie. W pełni kwitnienia mirabelki, wiśnie kwitną, niedługo pigwa a potem dzika grusza. Tak, że 0,5 km klon kwitnie i pszczołm się do niego nie chce latać za bardzo. Wylotki w dennicy wielkopolskiej wcześniej miałem na jakieś 2 cm, niedawno w silniejszych rodzinach (tak, mam deczko kulawe rodziny z mojej winy) dałem na +-5 cm, bo się korkowały trochę w przejściu, teraz myślę, żeby może w liczniejszych rodzinach wylotek otworzyć po całości (mam beleczki i za bardzo nie mam jak inaczej kombinować), tylko mam takie obawy, czy z tego powodu się nie wyziębi czerw teraz gdy nadają ochłodzenie w tym tygodniu i czy nic im się do ula nie wpakuje w obecnym terminie oraz czy pora rabunków w związku z rozpoczęciem kwitnienia w okolicy już minęła? Wylotek wtedy miałby rozmiary pod korpusem około 4x38cm. Niby dennica osiatkowana w lato im nie przeszkadza, ale teraz jeszcze temperatury nocą nie są za specjalne. Wolę zapytać niż opóźnić rozwój.

 

 

Czy najlepiej patrzeć i jak robi się korek, w powietrzu mała kolejka oczekujących i spacerujące pszczoły przy wylotku okresowo to wtedy powiększać?

Jeśli masz możliwość zeby codziennie przejść przez pasiekę w ciepłe dni otwórz na maxa a jak się ochłodzi to im przymknij...

Opublikowano

U mnie rzepak po pas i zaczyna robić się żółty, a mniszek od dwóch trzech dni zaczyna startować na dobre, w samym Sieradzu już w pełni, poza miastem jest odrobinę opóźniony, jednak w mieście między blokami jest cieplej i wszystko zawsze nieco wcześniej startuje.     

Opublikowano

U mnie tez sporo mniszka sie pojawilo ale nie wiem czemu pszczoly nie interesuja sie nim w ogole - byc moze nie nektaruje jeszcze? Za to trwa szał na wierzbach:) oblatywane az milo do tego owocowki i kwiaty ktore sie pojawiaja na nieuzytkach:) w ramkach blyszczy sie nakrop gdzieniegdzie juz poszywaja a w nadstawkach wyrabiaja weze:)

Opublikowano

Jest pięknie - ja nie pamiętam takiego okresu, żeby pszczoły na Jerzego odbudowywały węzę były na 15 ramkach i miały jeszcze nadstawki w których jest świeży nakrop.

W ulach wszystkiego jest teraz dużo, wyciąłem już z ramki pracy pierwsze sekcje zasklepionego czerwiu trutowego.

Oby teraz nie było jakiegoś dłuższego np. tygodniowego ochłodzenia. Takie jedno lub dwu dniowe to nie zaszkodzi,

przynajmniej sobie odpoczną.

  • Lubię 1
Opublikowano

 

Oby teraz nie było jakiegoś dłuższego np. tygodniowego ochłodzenia. Takie jedno lub dwu dniowe to nie zaszkodzi,

przynajmniej sobie odpoczną.

 

No nie wiem, wydaje mi się, że wtedy szybko podziałają w gnieździe i nic tylko patrzeć jak w tym roku rojów będzie jak nigdy :). Chwila niepogody i jazda :P

Opublikowano

No nie wiem, wydaje mi się, że wtedy szybko podziałają w gnieździe i nic tylko patrzeć jak w tym roku rojów będzie jak nigdy :). Chwila niepogody i jazda :P

Jaszcze trochę za wcześnie na rójki ? Nie ma jeszcze trutni w pasiekach :D Przynajmniej u mnie bo pewnie u Południowców to już są  :D 

  • Lubię 1
Opublikowano

U mnie tez sporo mniszka sie pojawilo ale nie wiem czemu pszczoly nie interesuja sie nim w ogole - byc moze nie nektaruje jeszcze? Za to trwa szał na wierzbach:) oblatywane az milo do tego owocowki i kwiaty ktore sie pojawiaja na nieuzytkach:) w ramkach blyszczy sie nakrop gdzieniegdzie juz poszywaja a w nadstawkach wyrabiaja weze:

Miód z mniszka jest bardzo trudny do pozyskania,bo to roślina bardzo wymagająca zanim zacznie nektarować.Pszczoły teraz wiedzą że niema co na nim szukać dlatego mają go gdzieś.PK

Opublikowano

Jaszcze trochę za wcześnie na rójki ? Nie ma jeszcze trutni w pasiekach :D Przynajmniej u mnie bo pewnie u Południowców to już są  :D

U mnie też jeszcze trutni nie widziałem, choć wyciąłem już sporo zasklepionego czerwiu trutowego z trójdzielnych ramek pracy.

Ogólnie jest b. dobrze we wszystkich rodzinach matki weszły już z czerwieniem na świeżo odbudowaną węzę ( choć niektóre z oporem).

Teraz to już wszystkie czerwią na węzie i idą po kolei w stronę wylotka gdzie są tylko ramki świeżo odbudowywanej węzy.

Ja teraz to na razie poszerzam gniazdo tylko węzą na skraju gniazda przed ramką pracy. Ramkę z suszem tylko jedną dałem jako pierwszą na brzeg gniazda i w nadstawkach też tylko odbudowany susz. W zasadzie ramek gniazdowych z zimy to jeszcze dokładnie nie przeglądałem i tak będą do wycofania. Stan rodziny oceniam po odbudowie węzy i zagospodarowaniu ramki pracy. Na razie jeszcze w ramkach pracy nie ma miseczek matecznikowych, które sygnalizowałyby jakiś stan bezrobocia przdrójkowego.

W nadstawkach pszczoły zachowują się różnie, niektóre już mają pod zasklep , a niektóre tylko spacerują i liczą pojedyncze komórki nakropu.

Takie jest moje wiosenne  pszczelarzenie, ale zaznaczam, że w moich ulach WZ.

  • Lubię 1
Opublikowano

Bezrobocie przed rójkowe jeszcze nie grozi bo za mało czerwiu się jeszcze wygryzło a ten który aktualnie się wygryza ma zajecie przy karmieniu i ogrzewaniu kolejnych pokoleń czerwiu :). Ale to przesilenie wkrótce nadejdzie , u mnie to oceniam   ,  że za dwa trzy tygodnie w zależności od siły rodziny , załamania pogody w okresie ogrodników lub zimnej Zośki a także od pszczelarza jak zaniedba poszerzania objętości ula :D  i dawania zajęcia młodej pszczole a także od skłonności genetycznej danej rodziny do rójek , wszak rójki są wpisane w naturę pszczół :) i z tym walczyć to jak walczyć z dziurą w płocie w piosence jak się Zosi zachciało jagódek :D

Pozdrawiam

Tadek

Opublikowano

No tak, ale takie 2-3 dni chłodu po takich ładnych dniach w obecnym okresie chyba powinny zastymulować rodzinę do rozwoju? Na zasadzie, że pszczoła lotna mogłaby się zająć grzaniem czerwiu a pozostałe ogarnięciem ula i przygotowaniem komórek pod kolejne larwy. No chyba że to tak łatwo nie działa.

 

 

Ostatnio zauważyłem trochę mrówek w ulach, kilka do kilkunastu sztuk na wkładkach i kilka w samym ulu. L.niger, takie malutkie czarne. Zwalczać, przejmować się czy nie warto sobie głowy zawracać do momentu aż nie zobaczę, że ich w ulu cała gromada siedzi?

Opublikowano

Ostatnio zauważyłem trochę mrówek w ulach, kilka do kilkunastu sztuk na wkładkach i kilka w samym ulu. L.niger, takie malutkie czarne. Zwalczać, przejmować się czy nie warto sobie głowy zawracać do momentu aż nie zobaczę, że ich w ulu cała gromada siedzi?

W zeszłym roku u mnie mrówki założyły gniazdo w ulu, zaraz obok rodziny. Takie większe, leśne. Jaja trzymały w komórkach plastrów normalnie. Rodzina zajęła drugą połowę ramek - taki stan miałem w połowie marca, przed chłodami. Choć wygoniłem nieproszonych gości, przypuszczam, że w maju, kiedy pszczoły ruszyłyby z rozwojem, same by rozstrzygnęły strefy wpływów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.