Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie . Pszczoły górę kitują a kit jest wodoodporny , Jak na dole jest wentylacja na foli nie ma nadmiaru wody.

  • Lubię 1
Opublikowano

A to nie pójdzie w drugą stronę i nie będzie aż za wilgotno? Wentylacja teoretycznie musi być dobra a na takiej folii to wszystko się zbiera.

Witam. Folie wielu uzywa, ale czy to jest dobra metoda?.  Jest film na Tubie jakiegos pana ktory przez 3 lata kontrolowal rozwoj wiosenny rodziny.  Jemu wyszlo ze podanie pierzgi na wiosne to 150% rozwoju, na jesieni 130% a folia to 90%. Rodzina kontrolna( czyli nic to 100%).  Czyli zgodnie z jego testami to folia nie pomaga, a wrecz odwrotnie.   Powodzenia

Opublikowano

A ja muszę się pochwalić. Mróz i fakt, że jestem uziemiona w domu przyczyniły się do tego, że nauczyłam się zbijać ramki. Zawsze kupowałam już zbite i je tylko drutowałam i wklejałam węzę. Myślałam, że samo zbijanie ramek jest skomplikowane, ....a tu nie. Kupiłam piękne ramki od Roberta i przystąpiłam do pracy, no i jestem z siebie dumna. Ramki proste, piękne, gwoździki prosto wbite, pełny sukces.Zostało tylko rozejrzeć się za tanią węzą :)

Witam,  Jak masz mala poasieke i troche czasu to polecam metode kol. prosto o przczelarstwie.  Jestem mile zaskoczony wynikami tej metody.  Co do gwozdzi to one lepiej trzymaja jak je wbijamy pod katem, czyli nie prosto. :wacko:  Cokolwiek sie zrobi samemu daje wiele satysfakcji, a zwlaszcza jak cos wyjdzie to juz bonus. Milego dnia.

Opublikowano (edytowane)

Witam. Folie wielu uzywa, ale czy to jest dobra metoda?.  Jest film na Tubie jakiegos pana ktory przez 3 lata kontrolowal rozwoj wiosenny rodziny.  Jemu wyszlo ze podanie pierzgi na wiosne to 150% rozwoju, na jesieni 130% a folia to 90%. Rodzina kontrolna( czyli nic to 100%).  Czyli zgodnie z jego testami to folia nie pomaga, a wrecz odwrotnie.   Powodzenia

 

 

Mowa pewnie o tym filmiku  Ja osobiście uważam że pszczelarze powyżej 80 uli maja wiedzę i wiedzą jak gospodarować w pasiece. Chodzi między innymi o sprawy logistyczne. Bo inaczej się gospodaruje jak się ma do 20 uli a inaczej jak 80. Dlatego ja osobiście lubię słuchać rad towarowców. Pierwszy raz jak podkarmiałem rozwojowo robiłem to słoikami na bodaj 18 ulach. Po pewnym czasie słoiki zaczęły chwytać  pleśń (pomimo że mam zmywarkę w pracowni 80 cm to logistycznie było to wyzwanie i wtedy skończyłem ze słoikami na rzecz worków z biedronki fajnie higienicznie - i do podkarmiania się sprawdziły potem przyszedł czas na zakarmianie zimowe i tu już tak kolorowo nie było bo to nalewanie wiązanie itd - ogólnie lepsze niż słoiki. Teraz używam podkarmiaczek powałkowych tych okrągłych 4l. Tak samo panowie teraz jest okres gdzie chcemy pobudzać pszczoły by się nam rozwinęły na rzepak i tak samo Ci co mają kilka uli to w większości korzystając z książek i wiedzy lat 70-90 gdzie modelem jest ul warszawski, to radzom jak umieją ale przy dużej pasiece to jest niemożliwe do zrealizowania. Zobaczmy na temat poddawania wody do uli ?? bankowo słoiki w moim przypadku odpadają. Duże pasieki mają powałki foliowe które zakładają po oblocie, jedni zaginają rogi, inni wycinają na środku otwór inni dają folię na głucho. Ja planuję zestawić trzy metody bo wszyscy powtarzają że każdy sobie to musi wypracować. 

Edytowane przez Brzytwiarz
  • Lubię 1
Opublikowano

Nie . Pszczoły górę kitują a kit jest wodoodporny , Jak na dole jest wentylacja na foli nie ma nadmiaru wody.

 

Zaraz machnę jeszcze filmik. Dennice niby osiatkowane są, ale wiosną po rozpoczęciu czerwienia prawie każdy zaleca założenie wkładki dennicowej na marzec, może trochę kwietnia, aby ułatwić wychów czerwiu (żeby się nie zaziębił i było go więcej). W związku z tym, wentylacja jakaś tam od dołu jest, ale mała + wentylacja od wylotka. Obecnie mam folię na ulach gdzie wiem, że spartoliłem i mają pokarm nie tam gdzie siedzą, mają folię a pod nią ciasto, w silnych rodzinach nic. Poczytam trochę na ten temat, obejrzę jakieś materiały i jak wyjdzie, że będzie korzystnie to dam folię tylko dowiem się do kiedy ją trzymać, ale i tak poidełko będzie stało :)

Opublikowano

Woda z foli jest na teraz  poidło na później . Pan panem książki książkami zawsze mam rzepakowy miód w ilości znacznej. Latanie z ciastami i grzebanie na przedwiośniu wali rodziny na dno. Na jesieni zakarmić dobrze i na wiosnę odsklepiać . Na wiosnę każda pszczołą potrzebna a na jesieni wykorzystujemy starą pszczołę do przerobu cukru która tak czy tak padnie przed zimą . Na wiosnę pszczoły mają się zajmować czerwiem a nie przerobem cukru czy budową plastrów.  Pierwsza zakwitnięta wierzba da większego kopa niż te całe latanie. Ale to tylko moje zdanie.

  • Lubię 5
Opublikowano (edytowane)

Emik przy tej temperaturze co teraz to powinny znaleść pokarm w ulu , jakąś beleczkę pod folie dla pewności , żeby miały przejście i raczej nie ma co się martwić jak jest pokarm.  Ja folię trzymam cały rok :)

Edytowane przez lalux5
  • Lubię 1
Opublikowano

Tak czytałem, dumałem i doszedłem do wniosku, że moje nowe powałki są jak folia a nawet lepsze. Są lakierowane, nie chłoną wilgoci, są wodoodporne w związku z czym przy dużej wilgotności normalnie para wodna się na nich skrapla jak na folii. W wypadku zatknięcia styropianowym korkiem pajączka to woda się powinna skraplać jak na folii, a nawet lepiej bo równomiernie i powałka nie styka się z ramkami dając przejście. Wystarczyłoby zwiększyć poziom wilgoci przez zamknięcie dennic osiatkowanych i zostawienie wentylacji tylko przez wylotek na okres wiosenny. Problem tylko taki, że moje powałki nie są przezroczyste, a z plexi za dużo by kosztowały :P. W związku z czym po oblocie podmienię powałki w silnych rodzinach na wodoodporne i będzie po problemie. Tylko że skroplona woda to woda destylowana, bez minerałów itd. na krótką metę może być, ale na dłuższą to taka woda każdemu zwierzęciu szkodzi.

 

HP8iyRv.jpg

  • Lubię 2
Opublikowano

Emil moim zdaniem powałka ze zdjęcia ma za mało pajączków. Wentylację ma nad środkiem kłębu co jest według mnie złym rozwiązaniem - dobrym tylko do karmienia. 

Mogą pleśnieć CI ramki.

Opublikowano

Emil moim zdaniem powałka ze zdjęcia ma za mało pajączków. Wentylację ma nad środkiem kłębu co jest według mnie złym rozwiązaniem - dobrym tylko do karmienia. 

Mogą pleśnieć CI ramki.

Zgadza się, przydał by się pajączek gdzieś z boku.

Opublikowano (edytowane)

Na zimę jest otwarta pełna dennica, w zasadzie cały czas jest otwarta poza wczesną wiosną. A tak czy siak to wszyscy ule na zimę ocieplają, uszczelniają od góry i wielokrotnie zostaje wentylacja tylko przez ograniczony wylotek. U mnie pajączek i tak zamykam na zimę, chociaż nie wiem czy jest sens, żeby to co ogrzane nie szło na daszek.

 

A zapomniałem, dennica oczywiście osiatkowana.

Edytowane przez Emik3
Opublikowano

Nie do końca jest tak z tym uszczelnianiem od góry na zimę . Jak masz dennice pełne , a jeszcze ule styropianowe i do tego folia , czy powałka , to nie możesz nie zrobić wentylacji na zimę u góry. Znaczy się , możesz ale skutek będzie opłakany.W takim przypadku musi być wentylacja od góry. Przy dennicy osiatkowanej już jest inaczej.Przy dennicy całej taka powałka z tak umieszczonym pająkiem byłaby zła do zimowali.Powałki ładnie wykonane , choć wykonywał bym tak , aby bok płyty nie miał kontaktu z warunkami atmosferycznymi, dla asekuracji,

Przez powałkę dobrze się podkarmia słoikami   odkłady.

  • Lubię 4
Opublikowano

do podkarmiania powałek nie zdejmuję, mam podkarmiaczki powałkowe, co trzeba mniej podkarmić to słoiczek, bardziej to podkarmiaczka, na wiosnę jak brak to ciasto po wyjęciu pajączka można dać. W styropianach zdaję sobie sprawę, że wentylacja MUSI być, bo nic nigdzie nie dmucha. Ja mam ule drewniane jednościenne, co skutkuje "naturalną" wentylacją w wielu nieoczekiwanych miejscach. Kombinowałem z wentylacją na daszkach, ale w ulach bezfelcowych wymaga to dodatkowej pracy (trzeba by frez zrobić) a nikt takich daszków co by mnie interesowały nie sprzedaje a samemu nie mam sprzętu jeszcze. Jak kupowałem daszki, to nawet daszki wysokie nie miały wentylacji... Ale tu będziemy dumać w przyszłości jak sam będę wszystko klepał na swoich maszynach.

 

Z płytą też myślałem, żeby boki nie miały kontaktu z wodą, bo wodoodporne są tylko boki całej wielkiej płyty, po przecięciu środek już nie. Tylko jak listewki odsunąć to potem skosy się robią. Może kiedyś będę robił w 2x grubszej deseczce wycięcia w środku (ale potem i tak jak deszcz będzie zacinał z boku to się woda dostanie), obecnie stwierdziłem, że 2 takie listewki solidnie przymocowane powinny zapobiec rozejściu się płyty nawet jeśli klej na końcach puści, sprawdzimy w praktyce jak wyjdzie. W razie potrzeby oczywiście dodatkowe otwory na pajączki w każdej chwili mogę zrobić.

Opublikowano

Muszę się pochwalić , że widziałem dzisiaj pszczółkę z obnóżami  , kolor taki brązowy. Oblot w większości rodzin chociaż za ciepło nie było , wypróżnianie raczej znikome. Najgorsze myślę za nami. Pozdrawiam

  • Lubię 1
Opublikowano

Moje w zasadzie zrobily oblot częściowy a z jednego ula wcale nie chcialy wyjść :) za to w niedziele będzie się działo :)) tak jak u Radka u mnie niektóre powracały z pyłkiem ciemnopomarańczowym - jakieś krokusy?

Opublikowano

Muszę się pochwalić , że widziałem dzisiaj pszczółkę z obnóżami  , kolor taki brązowy. Oblot w większości rodzin chociaż za ciepło nie było , wypróżnianie raczej znikome. Najgorsze myślę za nami. Pozdrawiam

 

Oby tylko nie okazało się, że przyniosła to co inne zrzuciły po okolicy :P

Opublikowano

Tak czytałem, dumałem i doszedłem do wniosku, że moje nowe powałki są jak folia a nawet lepsze. Są lakierowane, nie chłoną wilgoci, są wodoodporne w związku z czym przy dużej wilgotności normalnie para wodna się na nich skrapla jak na folii. W wypadku zatknięcia styropianowym korkiem pajączka to woda się powinna skraplać jak na folii, a nawet lepiej bo równomiernie i powałka nie styka się z ramkami dając przejście. Wystarczyłoby zwiększyć poziom wilgoci przez zamknięcie dennic osiatkowanych i zostawienie wentylacji tylko przez wylotek na okres wiosenny. Problem tylko taki, że moje powałki nie są przezroczyste, a z plexi za dużo by kosztowały :P. W związku z czym po oblocie podmienię powałki w silnych rodzinach na wodoodporne i będzie po problemie. Tylko że skroplona woda to woda destylowana, bez minerałów itd. na krótką metę może być, ale na dłuższą to taka woda każdemu zwierzęciu szkodzi.

 

HP8iyRv.jpg

Witaj Emik3.  Mam podobne powalki.  Zabezpiecz pokostem te boki, bo jak dostana wilgoci to napuchnie. Listewki nic nie pomoga, to jest straszna sila!. Koniecznie dodaj na koncu jednego boku (po przeciwnej stronie wylotka) dwa mniejsze otwory.  Bo jak pajaczek zakryjesz np.sloikiem lub ciastem w woreczku, to jest brak dobrej wentylacji.  Podpatrz jak kol.z Angli to ma. Ten co ma filmy o kwasach. Milego dnia

Opublikowano

Witam.  U mnie do 22 marca nie cieplej jak +5C/-4C. Czyli bedzie dluga zima i nagle lato. Czesto jest tak ze wychodzac do pracy chodzi ogrzewanie, a po powrocie juz klimatyzacja.  Tydzien temu przy zmianie dennicy moja zona dostala piec strzalow w noge.  Malo ula nie puscila. Pomyslalem co by tu zrobic abym sam ta operacje mogl przeprowadzic?.  Dzisiaj zakonczylem test (narazie tylko w garazu) podnosnika pneumatycznego do ula. Trzy ruchy pompki do rowera podnosza ula o 10cm. Moze dzisiaj bedzie okazja wypróbować to ustrojstwo w pasiece. Wlasnie ukonczylem 10 nowych dennic wedlug projektu z filmu(YT)  pasieki pod Kogutkiem. Pokazal bym zdjecie ale nie mam tutaj juz dozwolonej pamieci.  Milego dnia

Opublikowano

Witaj Emik3.  Mam podobne powalki.  Zabezpiecz pokostem te boki, bo jak dostana wilgoci to napuchnie. Listewki nic nie pomoga, to jest straszna sila!. Koniecznie dodaj na koncu jednego boku (po przeciwnej stronie wylotka) dwa mniejsze otwory.  Bo jak pajaczek zakryjesz np.sloikiem lub ciastem w woreczku, to jest brak dobrej wentylacji.  Podpatrz jak kol.z Angli to ma. Ten co ma filmy o kwasach. Milego dnia

 

Mógłbyś zapodać link do kanału tej osoby, bo oglądałem wcześniej kilka osób z Anglii, które używają kwasów, ale nigdzie nie widziałem rozwiązań konstrukcyjnych powałek. Nie jestem pewien czy przy osiatkowanej dennicy potrzebna jest dodatkowa wentylacja, ale jeśli się okaże, że tak to się coś zrobi, tylko na tyle, żeby pszczoły się nie przecisnęły.

Opublikowano

U mnie dzisiaj nosiły pyłek z krokusów, przebiśniegów i wrzośców. Czekam na wierzby :-)

Opublikowano

Czyli tylko u mnie taka biedna okolica, że w promieniu kilometra nie mają obecnie co zbierać, a bazie to dopiero z osłonek wyszły? Oblotu też jeszcze pełnego nie było.

Opublikowano

Nie tylko u Ciebie  . Śniegu dużo potajało w ostatnie dni , pszczoły wylatują codziennie sprawdzają co się dzieje będzie oblot ,. Dzisiaj wyczyściłem dennice w większości , osyp znikomy , dennice suche, myszy wygonione, ale w paru ulach co mnie zaskoczyło  dodałem ramkę  pokarmu bo niebezpiecznie lekkie.Tragedii nie ma , ale trzeba przypilnować , też tak bywa. Nie powinno tak być , bo to dopiero 10.03. Będzie ciepło , sprawdzimy dlaczego. O jakimś noszeniu czy to pyłku , czy  pokarmu to należy zapomnieć w najbliższych dniach , bo nie ta pogoda i z czego?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.