Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja koszę obok samych uli dopiero jak już prawie ciemno jest byle bym widział gdzie koszę,wtedy pszczoły nawet jak by chciały zareagować to nie widzą gdzie,przynajmniej tak mi się wydaje bo nie reagują.

  • Lubię 1
Opublikowano

Właśnie się dowiedziałem, że sąsiad ma podobną sytuację na pasiece do mnie. Zastanawia się gdzie są pszczoły u dlaczego nie latają 

Opublikowano

CD. Podobno pszczół w ulach jest jednak dużo. Niektóre rodziny mają w nadstawkach. Może to efekt ostatniego zbierania nektaru z lasu? Pięknie pachniało na pasiece wówczas. Faktem jest to, że są jednak leniwe teraz 

Opublikowano (edytowane)

Parę razy zdarzyło mi się przypadkiem poturbować matkę przy grzebaniu ramkami. Jakoś takie rodziny nie były w stanie wiele zdziałać. No tak, niby w ulu mało gąb do wykarmienia a miodu całe g. Za robotę żwawą zabierały się dopiero jak pojawiał się młody czerw. Ale było już po ptokach. Sam nie wiem. Z drugiej strony te rewelacje z Polesia o wybijaniu matek jako metodzie zwiększania miodności. I wymyśl tu co.

Edytowane przez tikcop
Opublikowano

No nie, tacy doświadczeni pszczelarze i nie wiedzą dlaczego pszczoły leniwe. Po prostu kundle są leniwe i z nich miodu nie będzie. Owszem matki nawet mogą dobrze czerwić, czerwiu będzie dużo ale to co zbiorą pójdzie na wykarmienie czerwiu i ograniczają się do lokowania pożytku w gnieździe, jakiś  niewielki zapas w miodni, nadstawki z węzą nie odbudują do końca 6 ramek  no i oczywiście w tej sytuacji rójki.  Mam podobnie. Ale 2 rodziny a właściwie jedna jest niesamowita (duża rójka z 9 maja) w macierzaku było podobnie, o wiele wcześniej wylatują i ciągną do późnego wieczora. A locie są o wiele szybsze od pozostalych, na mostku nie ma nawet jednej spacerującej pszczoły jak w innych, nastroj ciężkiej pracy. Trzymałem gniazdo na jednym korpusie + 3 nadstawki, odbudowały 4 korpusy węzy w ostatnią sobotę dostały drugi korpus na gniazdo 6 ramek węzy i 4 suszu po odwirowaniu, pozostalym suszem wspomoglem inną rójkę bo matka miała malo miejsca na czerwienie. Miodu dały 2 i pół korpusu i w sobotę zapewne będzie jeden. Od środy zakwitła lipa i szaleją. Przy braku pożytku inne siedzą na mostku a te ciągle latają i coś znajdują. Nie mogę się napatrzeć na ich pracę, gdybym miał takie rodziny to zapewne bym ciągnął. A kundle nawet jak będzie pożytek to i tak są leniwe, bo coś tam mają w gnieździe i trochę w nadstawce i to im wystarcza.

Opublikowano

A moje kundle pracowite i miodu dają. Chyba że pszczelarz d.pa coś źle zrobi. Nic nie sugeruję ;)

Opublikowano
5 godzin temu, michal79 napisał:

A moje kundle pracowite i miodu dają. Chyba że pszczelarz d.pa coś źle zrobi. Nic nie sugeruję ;)

A może Ty masz kundle selekcjonowane rasowe ? Kundel rasy kundel ale selekcjonowany ? 

 

6 godzin temu, harcerz1020 napisał:

No nie, tacy doświadczeni pszczelarze i nie wiedzą dlaczego pszczoły leniwe. Po prostu kundle są leniwe i z nich miodu nie będzie.

Żeby to było takie proste i pogoda dopisywała ? Ale jak codziennie leje ?

Ale dobry materiał genetyczny jest podstawą + selekcja pszczelarza w pasiece.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, harcerz1020 napisał:

No nie, tacy doświadczeni pszczelarze i nie wiedzą dlaczego pszczoły leniwe. Po prostu kundle są leniwe i z nich miodu nie będzie. Owszem matki nawet mogą dobrze czerwić, czerwiu będzie dużo ale to co zbiorą pójdzie na wykarmienie czerwiu i ograniczają się do lokowania pożytku w gnieździe, jakiś  niewielki zapas w miodni, nadstawki z węzą nie odbudują do końca 6 ramek  no i oczywiście w tej sytuacji rójki.  Mam podobnie. Ale 2 rodziny a właściwie jedna jest niesamowita (duża rójka z 9 maja) w macierzaku było podobnie, o wiele wcześniej wylatują i ciągną do późnego wieczora. A locie są o wiele szybsze od pozostalych, na mostku nie ma nawet jednej spacerującej pszczoły jak w innych, nastroj ciężkiej pracy. Trzymałem gniazdo na jednym korpusie + 3 nadstawki, odbudowały 4 korpusy węzy w ostatnią sobotę dostały drugi korpus na gniazdo 6 ramek węzy i 4 suszu po odwirowaniu, pozostalym suszem wspomoglem inną rójkę bo matka miała malo miejsca na czerwienie. Miodu dały 2 i pół korpusu i w sobotę zapewne będzie jeden. Od środy zakwitła lipa i szaleją. Przy braku pożytku inne siedzą na mostku a te ciągle latają i coś znajdują. Nie mogę się napatrzeć na ich pracę, gdybym miał takie rodziny to zapewne bym ciągnął. A kundle nawet jak będzie pożytek to i tak są leniwe, bo coś tam mają w gnieździe i trochę w nadstawce i to im wystarcza.

 

Ile lat pszczelarzysz? 

Wyobraź sobie, że te kundle jakoś od 60 kilku lat noszą miód i do nadstawek i sobie do gniazda też. Musi być tylko większy pożytek aniżeli kilka żółtych i niebieskich kwiatków, które im na rozwój starcza. 

 

PS. Sąsiad zza płotu ma tylko rasowe mateczki, i co roku ma ten sam wynik co ja. I w tej chwili również pszczoły leniwe są u niego. 

Kwitlo chwilę coś w lesie, nazbieraly i teraz tego pilnują :D

Edytowane przez Krzychu
Dodałem dwa zdania
  • Lubię 2
Opublikowano

Ponadto dobrze jeśli teraz pszczoły odpoczywają :D za kilka dni lipowa zakwitnie i więcej pszczół będzie zaangażowanych w zbiór z racji nieprzepracowanej pszczoły, która naturalnie ginie :D:D:D

Opublikowano
10 godzin temu, harcerz1020 napisał:

No nie, tacy doświadczeni pszczelarze i nie wiedzą dlaczego pszczoły leniwe. Po prostu kundle są leniwe i z nich miodu nie będzie /..../ A kundle nawet jak będzie pożytek to i tak są leniwe, bo coś tam mają w gnieździe i trochę w nadstawce i to im wystarcza.

 Mam nadzieję iż to co powyżej zacytowane (wykropkowane również) to tylko taka wypowiedź mająca 'wywołać/spowodować'  'szerszą' dyskusję  na temat: ...

  a nie Twój prawdziwy 'pogląd' .... 

 

PF

Opublikowano
6 godzin temu, Tadek11 napisał:

A może Ty masz kundle selekcjonowane rasowe ? Kundel rasy kundel ale selekcjonowany ? 

 

Buckfasta?? Apage!!! Gdzie mój różaniec..

 

Opublikowano (edytowane)

A co złego w Buckwaście? Ja tam nie narzekałem. Miodu było tyle samo co u krainek czy kaukazów a więcej pszczół w ulu. Przestałem kupować matki mało wiele sezonów temu.  Co miałem wybełtało się lokalnie, tak na F20 albo i więcej. Zembów nie ma, po łapach nie skacze. No ale zawsze łatwiej znaleźć winnego niż rozwiązać u siebie problem. To i zrobili medialną nagonkę przy okazji coś mi podlatując ochroną własnego towaru, ale to przywidzenie chyba...

Edytowane przez tikcop
  • Lubię 1
Opublikowano
5 godzin temu, mirek. napisał:

dlaczego nazywacie kundlami rodzimą pszczołę 

A jaką masz pszczołę rodzimą ? Nawet ja wróg a bukchwast się znalazły .Matka wali żółtymi trutniami jak złoto .  Sieczka genetyczna jak miło . I mniej uli tym więcej ZOO

 . A ,,pyłek ,, leci w świat i pyli .

Opublikowano

Matka ciemna trutnie żółte . Matka włoszka była by żółta . Dowiedziałem się od kogo , warszawiak zwykły i bf .

Opublikowano

czyli tą co wychowam z mateczników to kundelka

ale ta co kupię od hodowcy NN unasieniona u mnie to rasowa 

i ta UN u hodowcy  to też rasowa bo ma swoja wyspę  trutniami ?

Opublikowano
1 godzinę temu, mirek. napisał:

czyli tą co wychowam z mateczników to kundelka

ale ta co kupię od hodowcy NN unasieniona u mnie to rasowa 

i ta UN u hodowcy  to też rasowa bo ma swoja wyspę  trutniami ?

 

I certyfikaty oraz księgi. :D

Opublikowano (edytowane)

Przyzwoita rodzina, która wychodzi ok z zimy, wiosną się dobrze rozwija, przynosi miodu, nie kąsa to od takiej zawsze warto wyhodować matkę na wymianę. Bardzo duże prawdopodobieństwo, że córka skopiuje zachowania matki. Można kupować ale jak się porówna potem to średnio nie ma żadnej istotnej różnicy. Najgorzej jak ktoś będzie tylko od jednej ciągnął. To szybko doświadczy syndromu faraońskiego. Kazirodztwo genetycznie nie popłaca. Hodowcy lubią obiecywać gruszki na wierzbie jakie to miodne. Po skansenach stoją stare polskie ule (ja miałem po swoim pradziadku, 120 litrów warszawski nadstawkowy, pradziadek miał też i małe kuśpity odkładowe, to nie dać się tym zmylić a i ruble carskie po nim znalazłem zachomikowane w jednym ulu, mogę skan pokazać XIX wiek nominały) to i warto porównać sobie objętość ze swoimi. I włączyć myślenie. Z tym najtrudniej.

Edytowane przez tikcop
  • Lubię 1
Opublikowano

Mam pytanie na cito. Z jednej rodziny wyszła rójka ale nowa się nie unasienniła. Zakupiłem NU wczoraj sprawdzałem to jest chyba już unasienniona bo z takim pokaźnym odwłokiem, ale nie widać czerwiu. W ogóle w ulu mało zapasu. Dałem dwa słoiki treściwego miodu z odsklepin. Ale to już wszystko trwa i pszczoły coraz mniej, pomimo, ze po wyjściu rójki zostały dwa korpusy czerwiu. Pytanie, jak wzmocnić tą rodzinę żeby przetrwała, szkoda mi tej matki. Zanim teraz zaczerwi i się wygryzie to nie będzie kto tego wychować. Czy przenieść czerw z innych uli z pszczołą, czy może samą pszczołe po ramce z zapasem z innych uli jakiegoś zsypańca, czy nie poturbują matki, oto jest pytanie. Pozdrawiam. 

Opublikowano
3 godziny temu, harcerz1020 napisał:

Mam pytanie na cito. Z jednej rodziny wyszła rójka ale nowa się nie unasienniła. Zakupiłem NU wczoraj sprawdzałem to jest chyba już unasienniona bo z takim pokaźnym odwłokiem, ale nie widać czerwiu. W ogóle w ulu mało zapasu. Dałem dwa słoiki treściwego miodu z odsklepin. Ale to już wszystko trwa i pszczoły coraz mniej, pomimo, ze po wyjściu rójki zostały dwa korpusy czerwiu. Pytanie, jak wzmocnić tą rodzinę żeby przetrwała, szkoda mi tej matki. Zanim teraz zaczerwi i się wygryzie to nie będzie kto tego wychować. Czy przenieść czerw z innych uli z pszczołą, czy może samą pszczołe po ramce z zapasem z innych uli jakiegoś zsypańca, czy nie poturbują matki, oto jest pytanie. Pozdrawiam. 

Teraz pszczoły jakieś podenerwowane lepiej zasil czerwiem na wygryzieniu.PK

Opublikowano
8 minut temu, piotrpodhale napisał:

Teraz pszczoły jakieś podenerwowane lepiej zasil czerwiem na wygryzieniu.PK

Czerwiem z pszczołą? Czy sam czerw.? Dziwne to kwitnienie lipy w tym roku. Niby kwitnie już 5-6 dni a oprócz jednej rodziny która zawsze pracuje w tych po rójkowych to słabo pracują i w ulach cienko z zapasem. Sporo pszczoly widać na poletkach trojeści krwistej i ameryk. i innych. Gdyby dobrze nektarowała to na poletkach by nie bylo pszczoły. Wydaje mi się, że może być słabe nektarowanie i dlatego pszczoła poddenerwowana jest to uważam przyczyna z ub. r. gdy było bardzo such i lipa w lipcu - sierpniu nie zawiązała dorodnych nektarników.

Opublikowano
4 hours ago, harcerz1020 said:

Z jednej rodziny wyszła rójka ale nowa się nie unasienniła.

Ostatnio mialem podobny przypadek. Nowa matka gdzies zaginela. W tym tygodniu pomoglem im wsadzajac mini plusa z matka i pszczolami. Laczenie na gazete. Wczoraj wyciaglem mini plusa z ula. Matka ladnie czerwi.  Pszczoly sie uspokoily.  Co mozesz zrobic to gazeta nastepny korpus z 4-5 ramek z pszczola i czerwiem. Po trzech dniach jak sie juz pszczoly sie polacza zrobic porządek z ramkami, ewentualnie dopelnic weza. 

Opublikowano
9 minut temu, Beeman napisał:

Ostatnio mialem podobny przypadek. Nowa matka gdzies zaginela. W tym tygodniu pomoglem im wsadzajac mini plusa z matka i pszczolami. Laczenie na gazete. Wczoraj wyciaglem mini plusa z ula. Matka ladnie czerwi.  Pszczoly sie uspokoily.  Co mozesz zrobic to gazeta nastepny korpus z 4-5 ramek z pszczola i czerwiem. Po trzech dniach jak sie juz pszczoly sie polacza zrobic porządek z ramkami, ewentualnie dopelnic weza. 

Czy te 4-5 ramek ma być z tej samej rodziny?

Opublikowano

Gniazdo jest na dwóch korpusach, krata i nadstawka w ktorej nie za wiele jest. Z nadstawki strząchnę pszczoły na pomost przed wylotkiem i dołożę pszczoły z czerwiem i gazeta. Korpus będę miał już w kpl. Czy kratę wyjąć?  

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.