Robi_Robson Posted December 7, 2020 Share Posted December 7, 2020 30 minut temu, Krzychu napisał: Wierzby wierzbami. U nas GDDKiA przy pomocy Generalnego Wykonawcy wycięli duuuzo wiekowych lip przy okazji poszerzania i remontu drogi krajowej Braniewo-Pieniężno. W promieniu 1,5 km od pasieki napewno powyżej 20 szt. Co z tego, że zrobili jakieś nasadzenia. Skoro zakwit lipy nueszczepionej jest po kilku latach... Na trasie Czerwonka - Biskupiec - Szczytno mniej więcej od momentu jak ministrem był Szyszko wycięli już setki lip. Co rok co trzecia /czwarta jest wycinana . Te co zostały na palcach prawie można policzyć . A były setki . Sadzone zapewne tuż po wojnie . W latach siedemdziesiątych wyglądały tak samo jak współcześnie . Więc swoje latka już miały . Paranoja . Wypróchniałe , suche brzozy stoją wciąż , a obok równiutkie , zgrabne lipy wycięli . Wcześniej mówili , że to dla bezpieczeństwa i że sadzą drzewa za rowem. W listopadzie jak jechałem tą trasą zauważyłem , że najładniejsze topole za drogą też już ponumerowali do wycięcia . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted December 7, 2020 Share Posted December 7, 2020 30 minut temu, Robi_Robson napisał: Na trasie Czerwonka - Biskupiec - Szczytno mniej więcej od momentu jak ministrem był Szyszko wycięli już setki lip. Co rok co trzecia /czwarta jest wycinana . Te co zostały na palcach prawie można policzyć . A były setki . Sadzone zapewne tuż po wojnie . W latach siedemdziesiątych wyglądały tak samo jak współcześnie . Więc swoje latka już miały . Paranoja . Wypróchniałe , suche brzozy stoją wciąż , a obok równiutkie , zgrabne lipy wycięli . Wcześniej mówili , że to dla bezpieczeństwa i że sadzą drzewa za rowem. W listopadzie jak jechałem tą trasą zauważyłem , że najładniejsze topole za drogą też już ponumerowali do wycięcia . Ogólnopolski program naprawy dróg napewno przyczyni się do wyników miodobrań z lipy. Lipa z lipy. Jeśli ta wycinka się przyczyni do wyników u mnie to nie będzie różnicy czy susza czy nie. Coś tam w parkach zostało ale ile? Zobaczymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted December 7, 2020 Share Posted December 7, 2020 7 minut temu, Krzychu napisał: Ogólnopolski program naprawy dróg napewno przyczyni się do wyników miodobrań z lipy. Lipa z lipy. Jeśli ta wycinka się przyczyni do wyników u mnie to nie będzie różnicy czy susza czy nie. Coś tam w parkach zostało ale ile? Zobaczymy No niestety tak jest w całym kraju, trzeba będzie dziesiątki lat zanim odbudują się straty. Zresztą same sie nie odbudują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted December 7, 2020 Share Posted December 7, 2020 paranoja to jest jak drzewo rośnie w pasie drogowym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Turqs Posted December 7, 2020 Share Posted December 7, 2020 20 minut temu, mirek. napisał: paranoja to jest jak drzewo rośnie w pasie drogowym Paranoja to jest nadmierna prędkość... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 8 godzin temu, mirek. napisał: paranoja to jest jak drzewo rośnie w pasie drogowym A na słupku znaku tuż obok drogi nie idzie się zagiąć? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 Moim zdaniem drzewa tuż przy jedni, jeszcze przed rowem, są bez sensu i stanowią zagrożenie (sytuacja częsta na terenach "poniemieckich"). Ale trzeba brać pod uwagę, że w czasach kiedy je sadzono, samochodów było niewiele, jeździły wolniej. A furmance raczej kolizja z drzewem nie groziła, koń już o to zadbał, nawet jak woźnica był głupi. Sam osobiście jestem przeciwnikiem wycinania starych drzew. Ideałem by było zbudowanie innych dróg a tych zostawienie jako zabytkowe aleje. Tylko czy nas na to stać? Inna sprawa , musimy jako kierowcy dorosnąć do sytuacji jaka ma miejsce w bogatszych krajach- drogą lokalna jedzie się wolno, czas podróży skraca się na ekspresówkach i autostradach (tak, wiem ile ich mamy). A przy nowych drogach lokalnych sadzić wysokie krzewy a nie drzewa. I pożytek będzie, śniegu nie nawieje a zarośla ze świdośliwy są w stanie w miarę bezpiecznie wyhamować wpadający weń samochód (Niemcy robili takie doświadczenia) 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 21 minut temu, gajowy napisał: A furmance raczej kolizja z drzewem nie groziła, koń już o to zadbał, nawet jak woźnica był głupi. Właśnie dla furmana te drzewa tam sadzili, żeby w cieniu chłopina jechał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 Tak z ciekawości spojrzałem na długoterminową prognozę pogody to ani mrozu, ani śniegu ani deszczu do połowy stycznia. Tak jak w tamtym roku deszcz w postaci mrzawki siąpił od listopada do marca a mimo tego była susza tak jeśli w będzie dalej tak jak teraz czyli znacznie mniejsze opady - to będzie katastrofa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Turqs Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 15 minut temu, Krzychu napisał: Tak z ciekawości spojrzałem na długoterminową prognozę pogody to ani mrozu, ani śniegu ani deszczu do połowy stycznia. Tak jak w tamtym roku deszcz w postaci mrzawki siąpił od listopada do marca a mimo tego była susza tak jeśli w będzie dalej tak jak teraz czyli znacznie mniejsze opady - to będzie katastrofa. w końcu spadnie lecz niestety gwałtownie. Prostymi rzekami spłynie prosto do morza bo nie ma gdzie jej zmagazynować. Łąki przeorane na pola uprawne. Torfowiska zmienione w stawy za unijne dopłaty lub wywiane przez wiatr po osuszeniu. To gdzie ta woda ma się magazynować? Susza to nie tylko brak opadów. Również niski poziom wód gruntowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted December 8, 2020 Author Share Posted December 8, 2020 (edited) Aż mi się chce wkleić mój ulubiony kawałek ironii z flakami królika i wywróżyć z nich pogodę długoterminową. Bo taka jest prawda z prognozami przekraczającymi 5 dni. Wierzyć powinno się tym krótkoterminowym, że np. dla okolic Olsztyna niewielki mróz jest teraz, jutro i pojutrze. Ma pokropić w czwartek wieczorem (niewiele) i w sobotę (też niewiele, ale nieco więcej). A jak będzie dalej - zobaczymy. W zeszłym roku to chyba nie było takich dni poniżej zera w grudniu za bardzo, czyli jest poprawa - ale może z perspektywy Polski centralnej patrzę... Edited December 8, 2020 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 Godzinę temu, Turqs napisał: w końcu spadnie lecz niestety gwałtownie. Prostymi rzekami spłynie prosto do morza bo nie ma gdzie jej zmagazynować. Łąki przeorane na pola uprawne. Torfowiska zmienione w stawy za unijne dopłaty lub wywiane przez wiatr po osuszeniu. To gdzie ta woda ma się magazynować? Susza to nie tylko brak opadów. Również niski poziom wód gruntowych. W mojej okolicy rolnicy wzięli sprawy w swoje ręce. Wiosną jak było już widać początki suszy skrzyknęli się i każdy czym miał spiętrzał wodę na rowach. Bobrowali gdzie się dało i teraz jakieś kłody, stare blachy i co tam mieli pod ręką jest po rowach porozkładane. U kolegi, który wybudował się bardzo blisko takiego rowu wierzby kwitły drugi raz w sierpniu. W tym roku suszy u siebie też nie zauważyłem - zazwyczaj trawę wypala mi z 3-4 razy w sezonie - mieszkam na piaszczystej glebie. W tym roku trawnik cały czas był zielony. Poziom wody w stawie nieopodal najwyższy od kilku lat. Jak się jakiś urząd do tych zastawek nie doczepi to będzie dobrze. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 43 minuty temu, Michał napisał: Wiosną jak było już widać początki suszy skrzyknęli się i każdy czym miał spiętrzał wodę na rowach. Jaką wodę, jak rowy suche były ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 9 minut temu, Krzyżak napisał: Jaką wodę, jak rowy suche były ? No właśnie jak je potamowali to nie były suche. Woda nie zdążyła odpłynąć. Kilometr od domu mam jedno pasieczysko. Ule stoją tyłem do rowu - po obydwu stronach olszyny i wierzby, więc pszczoły mają zacisznie. W tym roku woda była cały czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 A co moją zrobić ludzie poniżej zapór ? Skąd mają mieć wodę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 31 minut temu, Krzyżak napisał: A co moją zrobić ludzie poniżej zapór ? Skąd mają mieć wodę ? Będą ją mieli jeżeli Ci mieszkający wyżej o to zadbają. Skoro woda za szybko ucieka z gleby to trzeba ją zatrzymać. Na długości całego kraju pewnie potrwa to sporo czasu ale sądzę, że warto. Nie mamy już na polach bagien, które ciągle trzeba osuszać. Jak na moim terenie się ustabilizuje to woda popłynie dalej do Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 (edited) 3 godziny temu, Turqs napisał: w końcu spadnie lecz niestety gwałtownie. Prostymi rzekami spłynie prosto do morza bo nie ma gdzie jej zmagazynować. Łąki przeorane na pola uprawne. Torfowiska zmienione w stawy za unijne dopłaty lub wywiane przez wiatr po osuszeniu. To gdzie ta woda ma się magazynować? Susza to nie tylko brak opadów. Również niski poziom wód gruntowych. Niestety ale masz rację. Na niski poziom wód gruntowych w wiosnę i lato mają wpływ jesienne opady deszczu oraz wiosenne odwilże i topnienie śniegu. Nie mamy ani jednego ani drugiego. Wszelkie zmiany w naturalnym środowisku tj rozrost aglomeracji, utwardzenie terenu, budowa dróg a w tym wszystkim kanalizacja deszczowa powodują, że woda zamiast powoli sączyć się w glebę pada na beton, skąd bardzo szybko spływa do studzienki, di separatory zawiesin ropopochodnych a stamtąd wielkim kolektorem do rzek, które już są naprostowane, pogłębione i udrożnione a z rzek szybciutko do morza. Kiedyś obieg wody w przyrodzie trwał dwa lata czyli deszcz - > grunt > hydrofornia > gospodarstwo domowe /rolne/przemysłowe > oczyszczalnia ścieków > rzeka/stawy > i tutaj grunt/para wodna A teraz, kiedy jest mało deszczu a woda z rzek zamiast pozostać w gruncie to ucieka do morza? Edited December 8, 2020 by Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 19 minut temu, Michał napisał: Jak na moim terenie się ustabilizuje to woda popłynie dalej do Ciebie. A jak na Twoim się nie ustabilizuje,bo jest jest za mało. To co mam zrobić ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted December 8, 2020 Author Share Posted December 8, 2020 16 minut temu, Krzyżak napisał: A jak na Twoim się nie ustabilizuje,bo jest jest za mało. To co mam zrobić ? Na zdrowy chłopski rozum to możesz też sobie porobić te zapory. Deszcz chyba pada na wszystkich w okolicy tak samo? Chyba że masz osiołka. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 Godzinę temu, Krzyżak napisał: A jak na Twoim się nie ustabilizuje,bo jest jest za mało. To co mam zrobić ? Wybudować studnie głębinową, rozprowadzić instalację nawadniające po polach i nawadniać je wodą z tej studni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 (edited) 1 godzinę temu, Krzyżak napisał: A jak na Twoim się nie ustabilizuje,bo jest jest za mało. To co mam zrobić ? Chyba zostaje Ci indiański taniec deszczu w takim razie Nie lubię tego słowa, ale kolektywne działanie w tym wypadku może przynieść pozytywny skutek. - oczywiście o zaporach piszę a nie o tańcach Edited December 8, 2020 by Michał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirek. Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 no to lokalne zapory bobry robią ale są tego koszty czyli powycinane drzewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 4 godziny temu, Krzychu napisał: A teraz, kiedy jest mało deszczu a woda z rzek zamiast pozostać w gruncie to ucieka do morza? Czyli w morzach więcej wody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 40 minut temu, Tikcop napisał: Czyli w morzach więcej wody? Na to wygląda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted December 8, 2020 Share Posted December 8, 2020 I nic nie zatopiło jeszcze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.