manio Posted August 24, 2022 Posted August 24, 2022 (edited) 10 godzin temu, gajowy napisał: Drugiej nie mogłem znaleźć, jak nie mogę znaleźć to moja leniwa natura podpowiada mi , żeby nie szukać tylko potraktować ją identycznie jak trutówkę . Ul odnieść z 10 metrów i dokładnie omieść wszystkie ramki. To ostatnia szansa wyszukania matki. Ramki wstawiamy do ula w dotychczasowej lokalizacji i dajemy tam nową matkę zabezpieczoną ciastem. Do ula zlecą się wszystkie pszczoły bo do innych ich nie wpuszczą . Stara matka jest nielotna i zostanie tam gdzie omiatałeś pszczoły , więc lepiej nie robić tego na trawie . To kolejna ostatnia szansa jej poszukać , żeby była np. na zapas. A jak się nie znajdzie to trudno. Do ula już nie doleci , a rano będzie tam już inna królowa i nikt jej tam nie zechce. Trochę może brutalnie i niegrzecznie za sezon służby , ale to w interesie całej rodziny . pozdrawiam ślepy czasem manio p.s. bardziej spokojną metodą jest odstawienie ula o te 10 m , postawienie w jego miejscu nowego ula i poddanie matki na lotna pszczołę. Drugiego dnia w ulu bez lotnej pszczoły łatwiej odnaleźć matkę . A jak się nie uda to patrz punkt 1. Tak robiłem jak nie mogłem znaleźć matki , a pszczoły jakoś mnie znielubiły i widziały we mnie śmierdzącego niedźwiedzia. Nie walczę wtedy tylko podzielę złość na pół. Wiem , przy dużej odległości od pasieki to niewykonalne , ale może jakby rani zacząć to do wieczora też się podzielą. Edited August 24, 2022 by manio 1
michal79 Posted August 24, 2022 Posted August 24, 2022 59 minut temu, daro napisał: Tak samo dokładnie u mnie . Ale że jak? Kuna? Dziura? Wyziębienie plemników?
gajowy Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 14 godzin temu, manio napisał: Ul odnieść z 10 metrów i dokładnie omieść To jedyny ul, którego nie jestem w stanie podnieść w mojej pasiece i jest to jego ostatni sezon jako dom dla pszczół. Magazynkiem jakim zostanie.... 1
gajowy Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 14 godzin temu, manio napisał: ślepy czasem manio Ostatnio powiedziałem leciwemu już pszczelarzowi, że starzeję się i ślepnę bo jak ciemniej to pszczelich jaj na ramce nie widzę czasem. A on mi powiedział, że ślepy i stary będę jak własnych nie bedę mógł się dopatrzyć 5
gajowy Posted August 25, 2022 Posted August 25, 2022 14 godzin temu, manio napisał: bardziej spokojną metodą jest odstawienie ula o te 10 m , postawienie w jego miejscu nowego ula i poddanie matki na lotna pszczołę. Drugiego dnia w ulu bez lotnej pszczoły łatwiej odnaleźć matkę . A jak się nie uda to patrz punkt 1. Tak robiłem jak nie mogłem znaleźć matki , a pszczoły jakoś mnie znielubiły i widziały we mnie śmierdzącego niedźwiedzia. Nie walczę wtedy tylko podzielę złość na pół. Wiem , przy dużej odległości od pasieki to niewykonalne , ale może jakby rani zacząć to do wieczora też się podzielą. Dziś być może wykonam kolejną próbę. Jak się nie powiedzie, to w sobotę przy pomocy sąsiada (jeśli będzie na działce) zrobię tak jak radzisz.
gajowy Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 (edited) Jednak udało się złapać starą (zeszłoroczną) matkę i podłożyć nową. Miałem wątpliwości czy ta zeszłoroczna taka zła bo ul się zrobił dosyć pełny pszczoły. No ale w sierpniu to musztarda po obiedzie. Nie będę ryzykował następnego sezonu z dwoma słoikami miodu z tej rodziny. Niemniej matki nie zabiłem, tylko wsadziłem do klateczni z ciastem wraz z kilkoma pszczołami. W sumie nawet nie wiem co to za pszczoła. Była córką matki co sama do mnie dwa lata temu pszyszła w rójce. Ogólnie pszczoła łagodna, choc strasznie nerwowo po ramce w czasie przeglądu biegają, dlatego ciężko było matkę złapać. Zrobiłem też kontrolę w ulu w którym matkę podałem ze trzy dni temu. Nie mogłem znaleźć matki ale pełno było jajeczek stojących. Wreszcie patrzę, a chodzi matka dosyć dorodna, tylko bez opalitka a na 100% miała opalitek przy wkładaniu. Jedyne rozsądne wytłumaczenie to chyba że zgubiła ten opalitek. Żadnego matecznika ani nawet śladu po mateczniku nie było... Wydawało mi się też że wkładałem matkę nieco ciemniejszą ale ja ostatnio swoich oczu pewny nie jestem. Edited August 26, 2022 by gajowy 1
Krzychu Posted August 26, 2022 Author Posted August 26, 2022 A ja jutro sprawdzę jak przebiegła operacja wymiany matek + przesiedlenia na inny typ uli bo też takie zabiegi robiłem - stosując przy okazji trucie pasożyta varroa (bez czerwiu - dymek). Przy okazji zacznę zalewać gniazda dużymi porcjami. Dużo syropu rozrobić trrzeba. Wiadra 10 l przygotować. w warszawiakach postawię luzem tuż przy ramkach i tam pewnie szybko zaleją, a w korpusowych metodą słoikowania. Trzeba będzie kwasku cytrynowego dodać do syropu.
michal79 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 (edited) Nie zdążyłem chyba sprzedać 6 rodzin. Ogólnie te ule, które musiałem przenieść kawałek, dosyć ciężkie. Dzięki manio za pomysł z pasem, odkąd taki kupiłem i stosuję, nie odchorowuję 2 dni noszenia takich uli. Właśnie nabyłem podkarmiaczki, pewnie przełożę sprzedaż tych rodzin na wiosnę... Tylko dlaczego nadal półka z cukrem w "Stokrotce" świeci pustkami, to ja nie wiem... Do tego kryształ droższy niż cukier puder... ? Zapasów z zeszłego roku zostało mi tylko jakie 80kg (?) na spółę z tatą... Ze stówę trzeba będzie dokupić... Edited August 26, 2022 by michal79
mirek. Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 najpierw myśl o pszczołach potem o księżycówce:P 1
Tadek11 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 4 godziny temu, michal79 napisał: Tylko dlaczego nadal półka z cukrem w "Stokrotce" świeci pustkami, to ja nie wiem... Naprawdę nie wiesz ? W socjalizmie to i piasku niedługo zabraknie ☺️ Ja w tym roku nawłoci nie odbieram w większej ilości najwyżej parę uli delikatnie. Praktycznie pszczoły mam już za karmione połową cukru jak w ubiegłym roku , reszta same sobie doniosły z nawłoci. Miodu mam dużo i jest marna sprzedaż i nie ma potrzeby powiększać zapasu miodu na zimę , zapowiadająca się na ciężką i widać że klienci szczypią się z każda złotówką , a miód nie jest artykułem pierwszej potrzeby w dobie kryzysu drożyzny i inflacji.
Krzychu Posted August 26, 2022 Author Posted August 26, 2022 11 minut temu, Tadek11 napisał: Miodu mam dużo i jest marna sprzedaż i nie ma potrzeby powiększać zapasu miodu na zimę , zapowiadająca się na ciężką i widać że klienci szczypią się z każda złotówką , a miód nie jest artykułem pierwszej potrzeby w dobie kryzysu drożyzny i inflacji. Tym bardziej, że zostało zniesione cło na miód z Ukrainy. To właśnie również w ten sposób pomagamy.
michal79 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 36 minut temu, Tadek11 napisał: Naprawdę nie wiesz ? W socjalizmie to i piasku niedługo zabraknie ☺️ Ja w tym roku nawłoci nie odbieram w większej ilości najwyżej parę uli delikatnie. Praktycznie pszczoły mam już za karmione połową cukru jak w ubiegłym roku , reszta same sobie doniosły z nawłoci. Miodu mam dużo i jest marna sprzedaż i nie ma potrzeby powiększać zapasu miodu na zimę , zapowiadająca się na ciężką i widać że klienci szczypią się z każda złotówką , a miód nie jest artykułem pierwszej potrzeby w dobie kryzysu drożyzny i inflacji. Niech zgadnę: jak w prawdziwym socjalizmie, winny pierwszy sekretarz Partii?
hurriway Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 48 minut temu, Tadek11 napisał: a miód nie jest artykułem pierwszej potrzeby w dobie kryzysu drożyzny i inflacji. Pamiętam jak na fb ludzie na początku roku spekulowali ceny miodu. I dokładnie to samo im napisałem, że miód nie jest artykułem pierwszej potrzeby. Jak podniosą cenę bo paliwo podrożało (a wiadomo że pszczoły latają tylko na 98) to sprzedaż spadnie. Obecnie nawet po cenach normalnych ludzie nie chcą kupować aż tyle, i nie ma się czemu dziwić.
Krzychu Posted August 26, 2022 Author Posted August 26, 2022 (edited) 7 minut temu, hurriway napisał: Pamiętam jak na fb ludzie na początku roku spekulowali ceny miodu. I dokładnie to samo im napisałem, że miód nie jest artykułem pierwszej potrzeby. Jak podniosą cenę bo paliwo podrożało (a wiadomo że pszczoły latają tylko na 98) to sprzedaż spadnie. Obecnie nawet po cenach normalnych ludzie nie chcą kupować aż tyle, i nie ma się czemu dziwić. Ja w zasadzie na chwilę obecną nie mam problemu ze sprzedażą miodu po 45-50 zł. Różnica jest tylko taka, że kupują sami znajomi. Dają mi po znajomości zarobić po prostu. Na ogłoszeniach 35-40 zł. Druga sprawa to to, że malutko w tym roku miodu mam. Ale i tak bywa. PS. też brałem udział w tej dyskusji, żeby przypadkiem się nie przeliczyli ze sprzedażą za miliony Edited August 26, 2022 by Krzychu
Tadek11 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 34 minuty temu, michal79 napisał: Niech zgadnę: jak w prawdziwym socjalizmie, winny pierwszy sekretarz Partii? Odsyłam do wątków w dziale Hyde Parku ? Tam pisaliśmy o przyczynach braku cukru w sklepach o dlaczego podrożał ? 1
Tadek11 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 22 minuty temu, hurriway napisał: Obecnie nawet po cenach normalnych ludzie nie chcą kupować aż tyle, i nie ma się czemu dziwić. No niestety ale jest z tym problem i kryzys nas Wszystkich dotknie. Godzinę temu, Krzychu napisał: Tym bardziej, że zostało zniesione cło na miód z Ukrainy. To właśnie również w ten sposób pomagamy. Być może , ale przecież piszemy często na forum że pszczelarstwo to marny biznes odpowiadając młodym adeptom chcącym zainwestować w pasieki i są branże i zawody bardziej opłacalne finansowo. A poza tym powstała moda na pszczoły i pszczelarstwo hobbystyczne , gdzie każdy mający jakąś działeczkę poza miastem to zakłada ogródeczek z kwiatami i warzywkami oraz parę drzewek owocowych , parę ulików z pszczołami , na weekendowe wypady poza miasto i mamy to co mamy , spada opłacalność i jeszcze to zniesienie cła z Ukrainy ( podobno bo nie wiem czy to jest prawda , ale załóżmy , że tak) i nadchodzą ciężkie czasy dla nas.
michal79 Posted August 26, 2022 Posted August 26, 2022 (edited) 1 godzinę temu, Tadek11 napisał: No niestety ale jest z tym problem i kryzys nas Wszystkich dotknie. Być może , ale przecież piszemy często na forum że pszczelarstwo to marny biznes odpowiadając młodym adeptom chcącym zainwestować w pasieki i są branże i zawody bardziej opłacalne finansowo. Pozostaje obcowanie z naturą, terapia jadem, zdrowe produkty słodzące, raz do roku może inhalacja dymu z trocin nasączonych amitrazą... A co do tej mody... to moim zdaniem pszczoły zawsze będą miały żądła. To zawsze będzie sport elitarny Edited August 26, 2022 by Tadek11 ortografia 1
Krzychu Posted August 27, 2022 Author Posted August 27, 2022 (edited) Dwie rodziny mniej. A może niedługo trzy. Jedna po zrzuceniu na susz z warszawiaka do korpusowego ztrutowiala. Druga, ta najspokojniejsza - kraina Sklenar dała się tak wyrabować, że aż zacięły matkę i sporo pszczół. Daszkiem wchodzily rabusie. Trzecia - od miesiąca nie ma już matki(czerwiącą nie przyjęły) pszczół mało. Dałem im dzisiaj kilka ramek z czerwiem w przewadze zamkniętym na wygryzieniu, oraz przypadkowo z matecznikiem na wygryzieniu - pozostałość po łączeniu dwa tyg temu. Trutni w rodzinach brak. Prócz tej strutowialej. Jest szansa na unasiennianie? Edited August 27, 2022 by Krzychu
hurriway Posted August 27, 2022 Posted August 27, 2022 (edited) Jak się teraz wygryzie to się zdąży unasiennić. Ale czy coś z tego będzie do zimy to druga sprawa. Edited August 27, 2022 by hurriway
Tadek11 Posted August 28, 2022 Posted August 28, 2022 7 godzin temu, Krzychu napisał: Jest szansa na unasiennianie? Ja bym łączył z inną rodziną !!!!!! ? Twój wybór ? 1
Tadek11 Posted August 28, 2022 Posted August 28, 2022 W dniu 26.08.2022 o 17:45, michal79 napisał: To zawsze będzie sport elitarny Tak jest ? Popaprańców na Świecie nie brakuje ? i najważniejsze że nie robi się przy tym krzywdy innym ludziom ani środowisku. Sorry jak ktoś się poczuł obrażony ?
michal79 Posted August 28, 2022 Posted August 28, 2022 (edited) "Elyta" (użyta w oryginale mojego posta) to przekształcone słowo "elita" zawierające ironiczną celową literówkę. Rozumiem je jako "elita, ale z przymrużeniem oka" - bo część pszczelarzy to oporne na wiedzę zadufane w sobie ignoranty. I słowo "ignoranty" również jest z celową literówką, sugerującą niedobory edukacyjne w tej pewnej podgrupie. Podobnie w potocznym języku funkcjonują np. słowa "madka" i jej "bombelki". Jest to zamierzone zniekształcenie wyrazu, celem przekazania z wraz z nominatywem - od razu, na tym samym wdechu pewnej jego oceny przez mówiącego. Edited August 28, 2022 by michal79
manio Posted August 28, 2022 Posted August 28, 2022 W dniu 25.08.2022 o 11:02, gajowy napisał: To jedyny ul, którego nie jestem w stanie podnieść w mojej pasiece no to rada wyjątkowo nietrafna , nikt nie jest idealny oprócz naszych żon . Mam kilka takich ciężkiej wagi zabytków i z powodu ich wagi zrezygnowałem z gospodarki na nich. Czasem waga ma jednak znaczenie. 1
hurriway Posted August 28, 2022 Posted August 28, 2022 (edited) 35 minut temu, manio napisał: Czasem waga ma jednak znaczenie. Tak jak wielkość Choć niektórzy twierdzą ze technika wystarczy. Edited August 28, 2022 by hurriway
Krzychu Posted August 28, 2022 Author Posted August 28, 2022 4 godziny temu, Tadek11 napisał: Ja bym łączył z inną rodziną !!!!!! ? Twój wybór ? Wahałem się i zaryzykowałem. Jak nic nie wyjdzie z tej matki to połączę
Recommended Posts