Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak właśnie rośnie jaśminowiec wonny.

Na duże (czyt. wysokie) okazy śnieguliczki trzeba trochę poczekać.

Jakie kwiaty to miało ? będziesz znał odpowiedź.

Jeśli owoce białe kulki (kocie jaja ?) - to śnieguliczka.

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, Quidam napisał:

Tak właśnie rośnie jaśminowiec wonny.

Na duże (czyt. wysokie) okazy śnieguliczki trzeba trochę poczekać.

Jakie kwiaty to miało ? będziesz znał odpowiedź.

To był płot od dawna. Nie wiem kto go sadził, może jeszcze dziadek który zmarł prze II wojną. Listki drobne, całe kiście białych kwitów raczej drobnych i żółte pylniki. Patrząc na Wiki to była zapewne śnieguliczka biała. Ale podają, że kwiaty różowo białe. Ale tego różu to nie kojarzę. 

Edytowane przez harcerz1020
Opublikowano

Wracając do spadziowania sosny pospolitej- w książce "Terminarz pszczelarski" z 1989r doczytałem, że na sośnie spadź wytwarza miodownica sosnowa o bardzo dużym znaczeniu dla pszczelarstwa. Spadziuje od czerwca do lipca...

Opublikowano
11 minut temu, gajowy napisał:

Wracając do spadziowania sosny pospolitej- w książce "Terminarz pszczelarski" z 1989r doczytałem, że na sośnie spadź wytwarza miodownica sosnowa o bardzo dużym znaczeniu dla pszczelarstwa. Spadziuje od czerwca do lipca...

Nie wiem, na Mazowszu to sosna pospolita nie wytwarza żadnej spadzi. Na świerkach mogą być czerwce. Przy sprzyjającej pogodzie to na olsze widuję się liście pokryte lepka substancją.  

  • Lubię 1
Opublikowano
Godzinę temu, Quidam napisał:

 

Spróbuj z sosnami 5 igielnymi (wejmutka, limba, drobnokwiatowa, giętka, rumelijska, kosolimba, Armanda, koreańska, himalajska i in.).

Na nich częściej widuję mszyce niż na sosnach 2 igielnych.

Mam niektóre z tych drzew. Żeby to szanowny kolego było takie proste z tą spadzią, nasadzić i jest.... mielibyśmy miodu spadziowego iglastego wszędzie mnóstwo. Nie takie głowy jak ja poległy na tym temacie. Wszelkie iglaste na działce to tylko dla oka. Można sadzić są piękne ładnie kwitną, ale miodu z tego się nie będzie.      

  • Lubię 1
Opublikowano
2 godziny temu, Quidam napisał:

Nsiona z których wyhodowałem moje okazy pochodziły z Węgier.

Kupiłam drzewko ok 1,3 m u ogrodnika, pewnie ma z 3 lata. 7 lat będę liczyć od wsadzenia. Wiem, że wiele zmiennych wpływa na szybkość kwitnienia. A co innego też pierwsze kwiaty na drzewie, a kwitnienia w takim stopniu, żeby miało to znaczenie dla pszczół, pewnie kolejne 7 lat. ?

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, ikop74 napisał:

Kupiłam drzewko ok 1,3 m u ogrodnika, pewnie ma z 3 lata. 7 lat będę liczyć od wsadzenia. Wiem, że wiele zmiennych wpływa na szybkość kwitnienia. A co innego też pierwsze kwiaty na drzewie, a kwitnienia w takim stopniu, żeby miało to znaczenie dla pszczół, pewnie kolejne 7 lat. ?

Ivon, gdzie jeszcze do 100 dopiero zbliżasz się do półmetku. Po szczepione na koronę 100 to podobno pikuś. Nie wiem co z moimi ewodiami, pierwsze zimowanie a mrozy 20- 21 st. A z prognozy pogody to oblotu ciężko znaleźć w marcu.

Edytowane przez harcerz1020
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, piotrpodhale napisał:

 miodu z tego się nie będzie.

Posadzić drzewo zawsze warto  , ale spodziewanie się z tego miodu to już duża przesada . A miodu spadziowego to przesada do kwadratu, jeśli nie naiwność. Nawet na obszarach leśnych typowo spadziowych , prawdziwy towarowy pożytek występuje raz na kilka lat.

U mnie czasem pszczoły przyniosą spadzi świerkowej , bo pszczoły "na złomowisku" mają w zasięgu lotu stary las świerkowy nad jeziorem ( świerki rosną na bagnie ) , na podmokłym terenie. Tu akurat sprzyja upał i ciepłe noce , więc przez dwa ostatnie sezony miałem ciepmy miód na koniec lipca. Trudno nazwać go lipowym.

W moich warunkach najbardziej sensowne było posadzenie robinii akacjowej. Rośnie w każdych warunkach , kwitnie już kilkadziesiąt drzew i od dwóch lat wiruję miód z dodatkiem akacji. Zaletą jest ,że nie twardnieje na kamień i lubię go dzieci. Warto pod drzewami wyścielać skoszoną trawę , nie rosną chwasty i naturalnie nawozi glebę pod drzewem.

Jodłę można wyciąć na choinkę lub traktować jako bożonarodzeniową ozdobę jak rośnie blisko domu. Zajmuje jednak dużo miejsca i z czasem będzie z tego problem.

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
Opublikowano
27 minut temu, gajowy napisał:

Wracając do spadziowania sosny pospolitej- w książce "Terminarz pszczelarski" z 1989r doczytałem, że na sośnie spadź wytwarza miodownica sosnowa o bardzo dużym znaczeniu dla pszczelarstwa. Spadziuje od czerwca do lipca...

 W swojej karierze doczekałem się nawet spadziowania brzozy co niektórzy pukają się po głowie jak to opowiadam. 

Mimo że sosen jest u mnie dostatek to nie miałem zaszczytu. Może jest ale mieszają ze spadzią świerkową, a ja nie potrafię tego rozróżnić.

Ciekawe jak inni przecież maja pasieki blisko ogromnych lasów sosnowych, może ktoś opisze swoje doświadczenia. PK 

  

Opublikowano
23 minuty temu, piotrpodhale napisał:

blisko ogromnych lasów sosnowych

u mnie sosna rośnie na lichych, suchych piaskach i w tych lasach nic oprócz sosny nie rośnie. Pszczoły tam nie mają czego szukać.

Opublikowano
2 godziny temu, manio napisał:
2 godziny temu, piotrpodhale napisał:

blisko ogromnych lasów sosnowych

u mnie sosna rośnie na lichych, suchych piaskach i w tych lasach nic oprócz sosny nie rośnie. Pszczoły tam nie mają czego szukać.

U mnie niby też. Ale miejscami widać ślady starych koryt Narwi i Wymakracza. Tam jest w podszycie nieco lepiej, jeżyny są, maliny, kruszyna, na brzegach lasu trochę czeremchy. Liczę, że trochę się tym pszczoła ratuje.

Opublikowano

  A z innej beczki, co sądzicie o tawule douglasa i tawule wierzbolistnej? Tawuły douglasa przesadziłem trochę pod płot, razem ze śnieguliczką, gdy usuwałem ja z innej działki.

Opublikowano

Przedstawiciele rodziny różowatych (Rosaceae) do których należą min. tawuły, kwitną zazwyczaj bardzo obficie ale krótko.

Sadź cokolwiek - gdziekolwiek, wszystko co może być pożytkiem nie tylko dla pszczoły miodnej ale i innych pszczołowatych.

  • Lubię 1
Opublikowano

Miałem kiedyś żywopłot z tawuły nie znam gatunku ale takiej na różowo kwitnącej i pszczół na nie widziałem i rzeczywiście kwitnie krótko.

Opublikowano
2 minuty temu, Tadek11 napisał:

Miałem kiedyś żywopłot z tawuły nie znam gatunku ale takiej na różowo kwitnącej i pszczół na nie widziałem i rzeczywiście kwitnie krótko.

Ja miałem białą  tawułę van Houtte'a i też pszczół na niej nie widziałem . Jedynie jakieś inne błonkówki .

Opublikowano
13 godzin temu, manio napisał:

W moich warunkach najbardziej sensowne było posadzenie robinii akacjowej. Rośnie w każdych warunkach , kwitnie już kilkadziesiąt drzew i od dwóch lat wiruję miód z dodatkiem akacji. Zaletą jest ,że nie twardnieje na kamień i lubię go dzieci. Warto pod drzewami wyścielać skoszoną trawę , nie rosną chwasty i naturalnie nawozi glebę pod drzewem.

Jodłę można wyciąć na choinkę lub traktować jako bożonarodzeniową ozdobę jak rośnie blisko domu. Zajmuje jednak dużo miejsca i z czasem będzie z tego problem.

W moich warunkach również akacja najlepiej sobie radzi. Mam wokoło mnóstwo lasów sosnowych, gdzie na obrzeżach sadzili brzozy. Między brzozami rozrosły się akacje i brną dalej na wszystkie nieużytki wokoło. Kilkuletnie drzewko już ma kwiaty a przede wszystkich na ubogiej, piaszczystej ziemi radzi sobie doskonale.

Na sosnach nigdy pszczół nie wiedziałem, ale mam sporo stawów po żwirowniach gęsto obrośniętych trzcinami i tam już można pszczoły okresowo zobaczyć, podobnie jak przybytek w ulach. Przez to nawet najwcześniejszy miód wiosenny ma u mnie lekko zielonkawy odcień, każdy kolejny ma tej zieleni więcej. Koleżanka ładnie to określiła, że miód z mojej miejscowości zawsze jest "zabajony spadzią" i muszę się z tym pogodzić.

Opublikowano

Wspomniane było o karaganie syberyjskiej - podobno miodajna. Mam spory krzak. Jakaś pszczoła czasami się trafi. Czy macie podobne spostrzeżenie ?

Opublikowano
3 godziny temu, slawo3663 napisał:

Wspomniane było o karaganie syberyjskiej - podobno miodajna. Mam spory krzak. Jakaś pszczoła czasami się trafi. Czy macie podobne spostrzeżenie ?

A tulipanowiec amerykański ? Są w sprzedaży sadzonki i nasiona. Czy też na kwitnienie trzeba czekać jak perełkowiec japoński ?

Opublikowano
4 godziny temu, slawo3663 napisał:

Wspomniane było o karaganie syberyjskiej - podobno miodajna. Mam spory krzak. Jakaś pszczoła czasami się trafi. Czy macie podobne spostrzeżenie ?

Ja nawet na robinii akacjowej pszczół nie widzę , ale miód jest . Karagany mam mały szpaler , coś ją zapyla bo są potem strączki na których można sobie pogwizdać. Mam też akację lepką ( różowa) , też nigdy nie widziałem żadnego owada na niej , ale ładnie wygląda to nie wycinam. Strąków nie tworzy , więc chyba jest rozdzielnopłciowa ?

Opublikowano
Godzinę temu, harcerz1020 napisał:

A tulipanowiec amerykański ? Są w sprzedaży sadzonki i nasiona

 

To potężne drzewo. Zakwitnie (jeśli to siewka) po kilkunastu-kilkudziesięciu latach.

Chyba, że pozwolisz sobie na okaz szczepiony (odmiany) - wówczas masz szansę na kwiaty w następnych sezonach.

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Quidam napisał:

 

To potężne drzewo. Zakwitnie (jeśli to siewka) po kilkunastu-kilkudziesięciu latach.

Chyba, że pozwolisz sobie na okaz szczepiony (odmiany) - wówczas masz szansę na kwiaty w następnych sezonach.

Ja w to nie wchodzę, nie mam terenów do tego drzewa.  Proponowałem personom decydującymi o nasadzeniach w mieście, ale nie przekonałem. Sadzą na bezkresnych terenach chwasty, brzozy, iglaki, tuje i inne . A wycięto przy budowie i remoncie dróg wiele nektarodajnych. Proponowałem właśnie perełkowca, ewodię, korkowca amurskiego, wysoko nektarodajne lipy, robinie na skarpach wiślanych które się osuwają może amorfę i inne miododajne. Jest budowanych placów zieleni, ale nasadzenia porażka.  W sąsiedniej gminie w 2007r. założono Stowarzyszenie Ochrona dzikich pszczół i trzmieli. Stawiaja dudki dla owadów, siedliska pewne wioski weszły w to i sieja facelie i inne nektarodajne. Podglądałem ich i zaczynałem od dzikich i dalej im pomagam.

Edytowane przez harcerz1020
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 29.01.2021 o 15:12, Quidam napisał:

To potężne drzewo. Zakwitnie (jeśli to siewka) po kilkunastu-kilkudziesięciu latach.

Na terenie mojej szkoły średniej zakwitł bodaj po 20 latach. I był to jeden kwiat. Jak było w następnych latach to nie wiem, bo skończyłem szkołę.

Opublikowano
9 godzin temu, gajowy napisał:

Na terenie mojej szkoły średniej zakwitł bodaj po 20 latach. I był to jeden kwiat.
Jak było w następnych latach to nie wiem, bo skończyłem szkołę.

A nie dało się zostać w tej szkole chociaż o rok dłużej? ;)

  • Haha 2
  • Zdezorientowany 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Łubin niebieski - ktoś coś słyszał? Da miód? Mogę postawić u rolnika kilka uli, 4 ha łubinu posiał i za 2 miesiące może coś kwitnąć to 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.