Robi_Robson Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Robson, dobra myśl ja również byłbym zainteresowany zakupem takiego większego kociołka bo sam nie mam możliwości zrobić takowego. Szkoda że nasza złota rączka Mariuszczs zrezygnował on by nam taki kociołek zrobił. Pozdrawiam Stanley Oj tak . Niestety eks żona już skasowała mu warsztat i teraz już nic nam nie zrobi choćby nawet miał chęć . Musimy mieć nadzieję , że ktoś z naszych forumowiczów okaże się złotą rączka z odrobiną chęci Również pozdrawiam . Robert Cytuj
daro Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Zobaczym keg to 200 PLN tak jak dla Stanisława podchodzący pod parnik , docisk gotowy z góry kega. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Na OLX coś podobnego jest https://www.olx.pl/oferta/prasa-topiarka-do-wosku-CID103-IDaku1L.html#d765cf85d6 Ale sporo za drogo , bo wcale nie musi być to z nierdzewki , ale jako wzór można podpatrzyć. Myślę że każdy ślusarz mający tokarke i spawarkę by sobie z takim czymś poradził , tym bardziej że jako pojemnik można by wykorzystać na przykład złomową butlę gazową domową czy samochodową albo jakiś stary bolier czy inny zbiornik na wodę. Cytuj
daro Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Musi być nierdzewne. Mnie ta śruba już martwi stalowa. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Produkuje topiarki z prasą z KEG-ów APIMET Antoni Stebułkowski .Ale cena tego producenta w mojej głowie się nie mieści Cytuj
Tadek11 Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Po co przepłacać jak śrubę trapezową Tr30x6 ze stali CK15 o dł 500 mm można kupić za 25,- zł , a nakrętkę sześciokątną za około też 25,- zł w sklepie http://e-srubytrapezowe.pl/ Maja też i śruby o długości 1 mb Resztę na złomie i mamy za parę groszy prasę , można kupić również i nierdzewną śrubę ale ceny nie sprawdzałem , jak ktoś koniecznie chce nierdzewną to można sprawdzić , ale będzie problem z ewentualnym spawaniem nakrętki bo byle spawarką tego nie zrobimy. Cytuj
sok_mir Opublikowano 15 Listopada 2016 Opublikowano 15 Listopada 2016 Nierdzewke na upartego pospawasz kazda spawarka elektryczna i elektroda do stali zwyklej, tyle ze potem wejdzie na taki spaw rdza, ale sa do kupienia elektrody dedykowane do stali nierdzewnej(mozna kupic na sztuki) i do takich elektrod tez wystarczy zwykla spawarka elektryczna i na taki spaw juz rdza nie wejdzie, jak ktos ma dojscie mozna oczywiscie pospawac tigiem. Cytuj
daro Opublikowano 16 Listopada 2016 Opublikowano 16 Listopada 2016 A jaka to cena ? Dzięki Tadeusz z namiary. Keg 100 nie pasuje bo to beczułka tak więc poj max 50 l. Cytuj
Nacek Opublikowano 16 Listopada 2016 Opublikowano 16 Listopada 2016 Na jakimś forum czytałem opis topienia wosku. Pszczelarz opisywał że wykorzystuje do tego duży gar chyba 50 l. na dno dorobił kratkę z listewek, woszczynę wkłada do worka jutowego i do garnka zalewa wodą i to wszystko dociska ciężarkiem zrobionym z betonowej płytki chodnikowej, wosk topiąc się wypływa do góry po wystygnięciu wyjmuje gotowy krążek. Cytuj
Słowian Opublikowano 16 Listopada 2016 Opublikowano 16 Listopada 2016 Jest to metoda opisywana na stronie Czesława Junga, ja bedę tak robił w przyszłym roku tylko takiego gara mi brakuje , tutaj masz całość w oryginale: http://www.berest.pl/publikacje/wytapianie-wosku/ Cytuj
Tadek11 Opublikowano 17 Listopada 2016 Opublikowano 17 Listopada 2016 Pewnie że można w parniku obciążyć worek kostką chodnikową lub kamieniem , ale to są metody archaiczne , kamień może się usunąć w bok w trakcie gotowania . Sam tak kiedyś robiłem , ale bez odpowiedniego dociśnięcia worka do dna nie odzyskamy wszystkiego wosku , tak jak można zrobić to śrubą i odpowiednia nakładką dociskową z blachy. Jednak do tej metody trzeba zebrać ramek na większą partię , bo parę ramek się nie opłaca robić , jak zbieramy ramki te wycofane z eksploatacji to one w oczekiwaniu na topienie nam pleśnieją , czerw trutowy zamiera i psuję , osy mają pożytek , a jak ramki od razu sukcesywnie wkładamy do słonecznej nie mamy tego problemu , zbieramy zboiny , które pozbawione wody nie psuja się i po sezonie możemy jeszcze raz załadować te zboiny do takiej prasy i odzyskać resztki wosku. Na pewno będę tak robił w przyszłym roku , bo wosk drożeje i opłaca się go więcej odzyskiwać. Cytuj
Brzytwiarz Opublikowano 17 Grudnia 2017 Opublikowano 17 Grudnia 2017 A ja deko odświeżę temat. Mam pytanie jak chłopaki wybielacie wosk. Znalazłem artykuł http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2005_17/artykul_2005_17.htmli zastanawiam się nad tym perhydrolem ale ktoś to już stosował ?? stosuje ?? Cytuj
Tadek11 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 W podanym przez Ciebie materiale wszystko w zasadzie jest napisane . Rozjaśniać ? po co ???? Wosk ma naturalny żółty kolor i niech tak pozostanie po co go upodabniać kolorem do zwykłej świeczki ? Jeżeli wosk ma bardzo ciemną barwę to dobry efekt daje powtórne przegotowanie w kąpieli wodnej z dużą ilością wody i pogotować ten wosk parę minut. Czysty wosk na przykład do odlania świeczki czy figurki woskowej uzyskasz z samych odsklepin powstałych w czasie miodobrania . Drugą dobrą metodą jest też stosowanie topiarki słonecznej w której uzyskujemy dosyć czysty wosk. W perhydrol 30% się nigdy nie bawiłem i nie wiem czy nie wpływa ten zabieg na inne cenne własności dla wosku ? Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Osobiście jestem przeciwnikiem jakiegokolwiek rozjaśniania wosku !Żadnego dolewania chemii !Co komu przeszkadza jak węza zamiast jasnożółtej będzie ciemnożółta ?Poza tym nawet jasny wosk podczas odkażania w temp. ponad 130 stopni odrobinę ciemnieje .Nigdy wosku nie rozjaśniałem i zawsze nawet ten z ciemniejszych plastrów klasyfikowany był jako 1 gat.Dużo zależy od metody wytopu.Przy topiarkach słonecznych i parowych wosk zawsze będzie jasny.Wystarczy go tylko sklarować i będzie miód malina A takiego postępowania jak radzi Tadek nie polecam ! Czysty wosk na przykład do odlania świeczki czy figurki woskowej uzyskasz z samych odsklepin powstałych w czasie miodobrania . Właśnie wosk z odsklepin jako najczystszy polecilbym przerobić w całości na węzę .A na świeczki użyłbym wosku z najstarszych plastrów . 1 Cytuj
Beeman Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Witam, Dzisiaj robilem moje ustrojstwo do odzysku wosku. Mysle ze w jednej roboczo godzinie sie zmieszcze. Opisze moj plan i proces odzysku wosku. Jest prosty i mysle ze sie sprawdzi. Z nierdzewnej (SS) siatki wyciolem prostokat, i wygiolem z niego walec. Walec wchodzi do emaliowanego gara do gotowania wekow. Jego wysokosc i srednica mniejsza jak garczka. . Zboiny ida do jutowego worka, ktory wkladam do cylindra z siatki ( w garnku z woda). Na wierzch idzie dociety kamien, krazek z plyty chodnikowej. Do gara wlewam wode i gotuje 2 godziny. Kamien dziala jak prasa, wyciskajac wosk. Z boku gara mozna zamontowac kranik do zlewania wosku. Mysle ze prosty i tani proces. Powodzenia Cytuj
Beeman Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Witam, Dzisiaj robilem moje ustrojstwo do odzysku wosku. Mysle ze w jednej roboczo godzinie sie zmieszcze. Opisze moj plan i proces odzysku wosku. Jest prosty i mysle ze sie sprawdzi. Z nierdzewnej (SS) siatki wyciolem prostokat, i wygiolem z niego walec. Walec wchodzi do emaliowanego gara do gotowania wekow. Jego wysokosc i srednica mniejsza jak garczka. . Zboiny ida do jutowego worka, ktory wkladam do cylindra z siatki ( w garnku z woda). Na wierzch idzie dociety kamien, krazek z plyty chodnikowej. Do gara wlewam wode i gotuje 2 godziny. Kamien dziala jak prasa, wyciskajac wosk. Z boku gara mozna zamontowac kranik do zlewania wosku. Mysle ze prosty i tani proces. Powodzenia Oops!! Przepraszam wszystkich. Nie czytalem wszystkich postow a ta metode wczesniej opisal Nacek. Z tym ze u mnie jest jeszcze dodatkowy kosz z siatki ale moze to zbyteczne. Powodzenia Cytuj
Brzytwiarz Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 (edytowane) Osobiście jestem przeciwnikiem jakiegokolwiek rozjaśniania wosku ! Żadnego dolewania chemii ! Co komu przeszkadza jak węza zamiast jasnożółtej będzie ciemnożółta ? Poza tym nawet jasny wosk podczas odkażania w temp. ponad 130 stopni odrobinę ciemnieje . Nigdy wosku nie rozjaśniałem i zawsze nawet ten z ciemniejszych plastrów klasyfikowany był jako 1 gat. Dużo zależy od metody wytopu. Przy topiarkach słonecznych i parowych wosk zawsze będzie jasny. Wystarczy go tylko sklarować i będzie miód malina A takiego postępowania jak radzi Tadek nie polecam ! Właśnie wosk z odsklepin jako najczystszy polecilbym przerobić w całości na węzę . A na świeczki użyłbym wosku z najstarszych plastrów . No tak mam wosk po przetopieniu ramek gniazdowych i wydaje mi się ze dalej jest za ciemny. https://zapodaj.net/images/815b59dc3f431.jpg Edytowane 18 Grudnia 2017 przez Brzytwiarz Cytuj
Tadek11 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Ale do czego Ci ten jasny wosk ??? Do skupu taki jak na zdjęciu przyjmą Ci bez problemu , aby tylko nie miał od spodu brudnych wtrąceń zboin i innych zanieczyszczeń i był w 100% woskiem a nie mieszaniną nie wiadomo czego ? Co do sugestii Roberta to ja też bym był skłonny na świeczki używać gorszy sort wosku , ale na wystawę jako reklama pszczelarza chyba dasz ładniejszy wosk na figurki woskowe żeby zachęcić klienta czy na prezent dla kogoś , a nie ciemny brudny , bo to raczej źle wygląda ?? A jak będzie to 100% wosk to producenci węzy sobie dadzą z tym radę i rozjaśnią odpowiednio , sorry oczywiście nie wszyscy są też i uczciwi producenci. Cytuj
Brzytwiarz Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Ale do czego Ci ten jasny wosk ??? Do skupu taki jak na zdjęciu przyjmą Ci bez problemu , aby tylko nie miał od spodu brudnych wtrąceń zboin i innych zanieczyszczeń i był w 100% woskiem a nie mieszaniną nie wiadomo czego ? Co do sugestii Roberta to ja też bym był skłonny na świeczki używać gorszy sort wosku , ale na wystawę jako reklama pszczelarza chyba dasz ładniejszy wosk na figurki woskowe żeby zachęcić klienta czy na prezent dla kogoś , a nie ciemny brudny , bo to raczej źle wygląda ?? A jak będzie to 100% wosk to producenci węzy sobie dadzą z tym radę i rozjaśnią odpowiednio , sorry oczywiście nie wszyscy są też i uczciwi producenci. Do żadnego skupu dla siebie na wenze chce. Tylko zastanawiam się czy taki kolor jest ok. Jeszcze kilka razy sklaruje co by więcej go oczyścić i będzie czysty ale kolor zapewne nadal ten sam. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Oczywiście słowo skup napisałem jako skrót myślowy , bo miałem na myśli wymianę za węzę Bo zakładam że sam dla siebie nie będziesz produkował węzy ??? A jak dasz wosk na wymianę za węzę w rozliczeniu , to i tak pewnie trafi on do wspólnego kotła i producent węzy sobie z tym poradzi . Zresztą twój wosk jest pod względem koloru wygląda typowo jak na wosk z ramek gniazdowych. Jaką metodą go wytapiałeś ? Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Witam, Dzisiaj robilem moje ustrojstwo do odzysku wosku. Mysle ze w jednej roboczo godzinie sie zmieszcze. Opisze moj plan i proces odzysku wosku. Jest prosty i mysle ze sie sprawdzi. Z nierdzewnej (SS) siatki wyciolem prostokat, i wygiolem z niego walec. Walec wchodzi do emaliowanego gara do gotowania wekow. Jego wysokosc i srednica mniejsza jak garczka. . Zboiny ida do jutowego worka, ktory wkladam do cylindra z siatki ( w garnku z woda). Na wierzch idzie dociety kamien, krazek z plyty chodnikowej. Do gara wlewam wode i gotuje 2 godziny. Kamien dziala jak prasa, wyciskajac wosk. Z boku gara mozna zamontowac kranik do zlewania wosku. Mysle ze prosty i tani proces. Powodzenia Myślę , że lepiej byłoby dodać kamień dopiero w końcowej fazie . Pod obciążeniem robi się bryła z woszczyny i gorąca woda nie dochodzi do wnętrza bryły . U mnie w każdym razie tak było i w środku worka woszczyna nie wytopiła się jak należy . Dlatego ja bym się skłaniał ku parowaniu bez obciążenia, a później wyciskanie prasą . Tylko ...kto zrobi w rozsądnej cenie taką topiarkę ??? Albo ... zamiast pary cylinder z płaszczem olejowym i temperatura 100-kilkadziesiąt stopni (bez wody) i oczywiście śruba dociskowa . Tylko ... kto zrobi w rozsądnej cenie taką topiarkę ??? Co do sugestii Roberta to ja też bym był skłonny na świeczki używać gorszy sort wosku , ale na wystawę jako reklama pszczelarza chyba dasz ładniejszy wosk na figurki woskowe żeby zachęcić klienta czy na prezent dla kogoś , a nie ciemny brudny , bo to raczej źle wygląda ?? Ostatnio nie robię świeczek , bo po pierwsze szkoda mi wosku , a po drugie zbyt na świeczki niewielki i bardzo sezonowy . Rynek jest nimi zarzucony, a formy wciąż za drogie . Brudnego wosku bym na świeczki nie dał , ale ładnie sklarowany ciemny jak najbardziej . Takie świeczki robiłem kiedyś z ciemnego i jasnego wosku . Niektórzy klienci mając wybór wybierali ciemne . Cytuj
Nacek Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 (edytowane) Świeczka zrobiona z brudnego wosku paląc się będzie strzela, na świeczki wosk nie musi być jasny tylko porządnie sklarowany. Jeżeli chodzi o topiarkę to myślę że coś takiego było by optymalne, nie trzeba wycinać woszczyny i powtórnie drutować ramek. Edytowane 18 Grudnia 2017 przez Nacek Cytuj
Brzytwiarz Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 (edytowane) Oczywiście słowo skup napisałem jako skrót myślowy , bo miałem na myśli wymianę za węzę Bo zakładam że sam dla siebie nie będziesz produkował węzy ??? A jak dasz wosk na wymianę za węzę w rozliczeniu , to i tak pewnie trafi on do wspólnego kotła i producent węzy sobie z tym poradzi . Zresztą twój wosk jest pod względem koloru wygląda typowo jak na wosk z ramek gniazdowych. Jaką metodą go wytapiałeś ? Tadek ja go nie wytapiałem z ramek ale taki kupiłem tzn był deko bardziej zabrudzony.Z tego co wiem to był wytapiany w parniku a dokładniej w worku jutowym i parniku. Kupiłem w dobrej cenie i z pewnego źródła ale był klarowany tylko raz. Bo pszczelarz przegrał z chorobą i żona sprzedała mi tak jak zostało. Zresztą to długa historia bo czekał na mnie 7 miesięcy bez zaliczki - wszystko na gębę a chętnych było kilku. Ja wytapiam sobie w zrobionej przez siebie topiarce parowej - Dwa wiadra górne wiadro z sitem z nawierconym ogromem otworów fi2 i pomiędzy wiadrami tetra/gaza. W planie mam przerobienie na stal nierdzewną. Ogólnie daje radę może i worek jutowy lepszy ale to sprawdzę z czasem. Narazi mam to co mam i muszę to przetopić a zostało 42kg z 50kg. Edytowane 18 Grudnia 2017 przez Brzytwiarz Cytuj
bogor Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Danielu o ile ja się znam na matematyce to Twój wosk ze zdjęcia śmiało pójdzie w 1 gatunku więc jaki sens ma dokładanie kasy i ponowne rozpuszczanie go i klarowanie. A o 100% odzyskaniu wosku z woszczyny to raczej zapomnij. Gdyby to było możliwe i ekonomicznie uzasadnione to pewnie już dawno by to opanowano.Niestety szkłem nie da się podetrzeć .... Cytuj
daro Opublikowano 18 Grudnia 2017 Opublikowano 18 Grudnia 2017 Ja robię tak garnek woda miękka odwapniona octem , pogotowane i do korpusu na dno grzałka 30 w, daszek. Jak nie ma można nawet gaciami przykryć . Wytapiam metodą Czesława Junga sagan ameliniowy 100 l worek. Kratki dół , góra i obciążnik który ma tylko lekko dociskać. Nie może być za duży tak aby podczas wytopu układało się , ok płytka chodnikowa . U mnie bazaltowa. W tym roku parnik jako wytwornica i metoda z korpusem podobnie jak ma Rumel , zboniny jeszcze raz do gara , bo najwięcej roboty z wycinaniem a taka metod pozostawia od choroby wosku. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.