Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Lipa 2017


bogor

Rekomendowane odpowiedzi

Ale wytłumacz Kolegom co konkretnie naprowadziło Ciebie na taka ocenę sytuacji ???

za 2-3 tygodnie powinna już zacząć kwitnąć a na drzewach prócz liści nie ma zawiązków kwiatowych.

Jest to nie tylko moja opinia.

P.S. bardzo bym chciał się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie był w czerwcu przymrozek jednej nocy, co prawda mogłoby to zaszkodzić lipie, ale nie puszczała jeszcze nawet zalążków kwiatów, ogólnie lipa kwitnie w takim okresie, że przymrozki raczej jej nie straszne, chociaż kwiaty mogą być na nie bardzo wrażliwe. Skoro nie było intensywnej suszy w tym roku to w zasadzie nie powinno być większych problemów z kwitnięciem lipy. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie lipa będzie za około tydzień - duże ilości w mieście. Jak jutro będę na spacerku to zrobię i wstawię fotkę.

A lipa w pełni zasłużyła na swoja nazwę więc w połowie lipca będziemy wiedzieli jak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj napisałem że lipa będzie za tydzień - odwołuje  - lipa już kwitnie!!!!! :o  :o  :o

No tak to jeszcze nie było by lipa kwitła razem z akacją

 

Fotki zrobione dziś rano - pszczół jeszcze na niej mało

 

0778bdaecb7f.jpg

 

ca6291e0b359.jpg

 

528f389f1de6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek obawiam się ,że jeśli nie ma jeszcze pąków kwiatowych to w tym roku już nie będzie miała.

Też mi się tak zdaje .

 

U mnie pączki na lipie są od dobrych 3 tygodni .

Lada chwila szerokolistna zakwitnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z nektarowaniem lip ? Po niepokojących sygnałach od pszczelarzy zainteresowałem się tym tematem i co znalazłem ??

Znawcy tego mówią  że lipa dobrze naktaruje raz na siedem lat ?? A to co w tym czasie często zbieramy jako pożytek jest w dużej części miodem ze spadzi która masowo występuje na kwitnących lipach. Ale na pocieszenie jest jeszcze wiele roślin które w tym czasie nektarują ale wiele z nich trzeba specjalnie posiać.

http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2010_05/artykul_2010_05.html

https://pasieka24.pl/index.php/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/138-wedrujemy-na-pozytki/1460-rozdzial-4

http://s-pszczola.eu/artykuly/ocena-wydajnosci-pozytkow-letnich-czesc-5/

Pozdrawiam

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj rozkwitły pierwsze pączki lipy szerokolistnej.
To początek końca sezonu .
Bieda w pożytkach taka , że pszczoły zbierają spadź ze śliw i pyłek z jaśminu .
Jedyne co je ratuje , to dwa poletka (razem kilka ha) zachwaszczonego bobiku .
Dobre , że choć pyłek z bobiku ładnie noszą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie miód lipowy jest pomieszany ze spadzią :)  w jakim procencie ? Różnie raz jest więcej spadzi w miodzie  raz mniej , ale domieszka spadzi przeważnie zawsze jest. Może dlatego że mam pasiekę w dorzeczu rzeki w wilgotnym podmokłym terenie porośniętym w dużej części drzewami z olchy i podmokłymi łąkami. I nawet miód akacjowy jeżeli jest ( w tym roku nie ma)  też jest zabarwiony na kolor herbaty właśnie przez domieszkę spadzi.

012JPG_aqqsqwn.jpg

 

Zdjęcie z 2015r do prawej mniszek , w środku akacja ze spadzią , i po lewej lipa . Praktycznie dwa ciemne miody mają podobny kolor ale smak zupełnie inny.

 

Pozdrawiam

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek masz specyficzne miejsce, niestety twoje spostrzeżenia mają się nijak do innych regionów, spadź w miodzie lipowym pojawia się

u mnie raz na kilka lat w akacji nie miałem nigdy. Każda miejscówka ma swoją specyfikę, moje pszczoły stoją w pięciu miejscach z i każdego przykładowo miód akacjowy smakuje inaczej, to samo jest z innymi miodami, zresztą gdyby odwirować miód z każdego ula osobno to  będzie się różnił. Za moim płotem rosną lipy wokół boiska szkolnego, w tym roku są praktycznie bez pąków a trzy kilometry dalej aż się uginają od kwiatów. Na jednej miejscówce noszą z kruszyny jak oszalałe a kilka kilometrów dalej nawet się  nią nie interesują, prawdopodobnie nie nektaruje i tak jest od kilku lat. Teorie o wydajnościach i obfitości danego pożytku można włożyć między bajki, wszystko zależy od aury w danym roku i specyfiki terenu.

Pozdrawiam wszystkich z miodem, ziemniakami i kapustą płynącej Ziemi Sieradzkiej

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

w pięciu miejscach z i każdego przykładowo miód akacjowy smakuje inaczej,

Bo to nazwa pszczelarza nie gatunek miodu. Badano lipowy miód, czysto lipowy pod osłoną żeby nigdzie indziej nie latały i smak był nigdy nie spotykany ( nie wiem jak to robiono ale tak napisali naukowcy )  Całe te miody odmianowe to czysty pic. Miód wielokwiatowy z przewagą lipy to nazwa właściwa lub lepsze - miód czerwcowy , lipcowy ,majowy. nawet rzepakowy jest z domieszkami jedynie w zeszłym roku miałem ,, czysty ,, bo kolor smalcu lub cukru intensywność nektarowania nie powodowała innego zainteresowania.

P.S. To naukowcy stwierdzili że większość w miodzie ,,lipowym,, to spadź i takoż będzie i tego roku bo susza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, miody naprawdę odmianowe, można by zbierać w rejonie, gdzie po 4 km w każdą stronę rosłaby wyłącznie jedna roślina miododajna z której zbieramy miód, w naszych warunkach zazwyczaj (nie mówię, że się nie da) zbiera się miód z "przewagą" nektaru z danej rośliny, który nazywa się potem miodem np. lipowym itd. W zasadzie nie wiem czy jest określone ile % składu musi mieć miód żeby nazywać go odmianowym. Hm... A gdybym tak nazwał miód ze swoich uli "Miód Zaj*bisty tylko z zaj*bistych kwiatów" to może nie byłoby określenie odmianowe, ale niejako zasadę by wyjaśniało można miód nazywać po przewadze składu jak też i od pochodzenia, w zasadzie ograniczeniem jest tylko wyobraźnia i co by klient nie przyczepił się, że oszustwo :P

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy jest określone ile % składu musi mieć miód żeby nazywać go odmianowym.

Jest .

Są przepisy regulujące procentowy udział pyłku przewodniego w nektarowych miodach odmianowych zawarte w Polskiej Normie na miód pszczeli PN-88/A-77626.

Dla miodu lipowego wystarczy 20 % zawartości pyłku (przewodniego z  lipy ) , żeby uznać miód za odmianowy .

Dla gryki , lub wrzosu procent jest wyższy i wynosi 45 .

 

A przy okazji wczoraj byłem na Święcie Indyka w Nowej Wsi k./Iławy .

Stojący obok mnie pszczelarz miał w ofercie tegoroczny miód lipowy i gryczany  ! :blink:

Jego córka mówiła klientom , że wirowali lipę w piątek i sobotę .

W rozmowie ze mną pan J. powiedział , że wirowali ją od środy do piątku .

I że u nich ( Łąkorz ) pierwsze lipa już przekwitły :D 

 

Klienci spragnieni pierwszego tegorocznego letniego miodu łykali go jak cieple bułeczki .

Moim starym , bo skrystalizowanym miodem byli niespecjalnie zainteresowani .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.