Krzychu Opublikowano 17 Lipca 2019 Opublikowano 17 Lipca 2019 Może aurat coś się trafi. Też kiedyś żyłem takimi nadziejami. Najpierw zostawiałem całą pasiekę jak najdłużej. W kolejnych latach po 2-3 rodziny tak żeby sprawdzić czy coś tracę i nigdy nie przyniosły. Po prostu u nas po lipie jest koniec. Oile nie mamy gdzies pod bokiem gryki czy poźnej facelii to nie ma co liczyć na "drapane". Pszczoły znoszą sporo pyłku, bo kwitną jakieś osty, łopiany, chabry w zbożu i różne żółte kwiatki.Taki pożytek daje jakiś tam nektar, ale z ujemnym bilansem. Lada dzień w pole wyjadą kombajny, wówczas zacznie się prawdziwa posucha, a wtedy przy miodobraniu pszczoły będą baczniej pilnowac tego co mają jednocześnie rabując co się da. Lepiej teraz póki coś jeszcze kwitnie wybrać miód bezboleśnie i nie dawać więcej czasu warrozie. No niestety, ja tez zbytnio czasu nie mam z powodów zawodowych (wygraliśmy ostatnio przetarg na realizację największego, politycznego przedsięwzięcia w Polsce ) i przygotowuję produkcję. Udało mi się wyskubać urlop to i miód wykręcę, ale i też spodziewam się szarpaniny z pszczołami o tej porze ;/
Tadek11 Opublikowano 18 Lipca 2019 Opublikowano 18 Lipca 2019 Dziwny ten rok Naokoło mnie jak jadę samochodem to tablice " zgnilec amerykański pszczół " albo "pomór afrykański świń" właśnie u sąsiada niedaleko mojej pasieki wybijają trzy tysiące tuczników do utylizacji , policja , weterynaria z nakazem sadowym , właściciel załamany Na szczęście strefa zgnilca amerykańskiego mojej pasieki nie obejmuje. W pasiece pszczół dużo że nie mieszczą się na czterech korpusach i należało by dostawić piąte ale brak już korpusów ramek i dennic , brak pożytku i pogoda słaba trzeba karmić , a nawłoć dopiero ma pączki i do kwitnięcia jeszcze że ze dwa -trzy tygodnie i z tak dużą ilością pszczół w ulach ciężko walczyć z warrozą na przykład kwasami bo jest po prostu pszczół za dużo w ulach wszystkie uliczki nabite na czarno i brody pszczół nad siatką dennicową Chyba bez izolatorów matek w przyszłości hodowla pszczół i jednocześnie walka z warrozą będzie trudna i wymagająca coraz więcej nakładu pracy pszczelarza
daro Opublikowano 18 Lipca 2019 Autor Opublikowano 18 Lipca 2019 wygraliśmy ostatnio przetarg na realizację największego, politycznego przedsięwzięcia w Polsce CPK budujecie ? Czy kijem Bałtyk zawracacie ?
mirek. Opublikowano 18 Lipca 2019 Opublikowano 18 Lipca 2019 no właśnie pszczół w ulu masa a wypadało by miodnie zdjąć żeby podkarmiać czy jak wy to robicie?
Krzychu Opublikowano 18 Lipca 2019 Opublikowano 18 Lipca 2019 CPK budujecie ? Czy kijem Bałtyk zawracacie ? Raczej to drugie, tuż za zalewem wislanym Przetarg na CPK jeszcze nie jest ogłoszony
Krzychu Opublikowano 19 Lipca 2019 Opublikowano 19 Lipca 2019 CKP sztandarowe . Tak, ale najgłośniej jest o wycince i ekohisterii na mierzei
Tikcop Opublikowano 19 Lipca 2019 Opublikowano 19 Lipca 2019 Nihil novi. Chleba i igrzysk. A chodzi o koryto tak naprawdę.
Krzychu Opublikowano 20 Lipca 2019 Opublikowano 20 Lipca 2019 Zjestem w szoku. Dziś wybrałem nadstawki ze wszystkich rodzin co miały założone i z 7 rodzin z miodni. W nadstawkach silne rodziny miały na full zasklepione. Średnie nie miały nic lub z 2-4 kg miodu. 7 rodzin z których brałem to były : 2 silne, 2 rójkowe, 2 słabe, 1 średnia. Biorąc pod uwagę średnia z nadstawek na wszystkie ridziby i średnią z miodni z tych 7 osobno wychodzi mi wynik o 50 % lepszy niż w ostatnich latach. Mówię o miodzie spadziowo lipowym. Zobaczymy jaka dalej będzie tendencja. Martwi mnie tylko mała ilość czerwiu w silnych rodzinach, np na 3 ramkach na full a reszta zasklepione na full miodem. Czy to efekt kilkudniowego dużego strzału z lipy, który szybko przekwitla? Mogły zalać gniazda i spowodować brak miejsca na czerwienie?
Tadek11 Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 Mogły zalać gniazda i spowodować brak miejsca na czerwienie? W warszawiakach wszystko możliwe Ale to przecież możesz stwierdzić wzrokowo przeglądając gniada Swoją drogą to pewnie zazdroszczą Ci Południowcy czyli pszczelarze z Południa Polski , bo u nich to pewnie już posucha zanim nawłoć nie ruszy z kwitnieniem. U mnie tak samo na podtrzymanie to wylatają pszczoły na godzinę dwie dziennie , ale nie mają jakiegoś solidniejszego pożytku A swoją drogą to należało by sprawdzić co teraz jest u Ciebie pożytkiem jeżeli piszesz że widzisz świeży nakrop na ramkach
piotrpodhale Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 no właśnie pszczół w ulu masa a wypadało by miodnie zdjąć żeby podkarmiać czy jak wy to robicie? Pusty korpus na powałkę,pająki wyciągnięte i tam sobie siedzą bezpiecznie,można dać syrop lub ciasto jak ktoś jeszcze planuje pożytki.PK
mirek. Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 pusty korpus na powałke do podkarmiania to wiem ale na ilu korpusach ta powałka bo gniazdo na dwóch ale jak zabiorę miodnie to gdzie ta pszczoła ma się podziać
Tadek11 Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 Mirek w Wlp 18 , to zależy jak silna rodzina i czy planujesz brać nawłoć czy nie ?? Zadzwoń do mnie bo za dużo alternatyw i w związku z tym opcji postępowania i wyborów ustawiania korpusów
mirek. Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 Tadek jutro postaram się zadzwonić ciśnienia na razie nie ma jeszcze muszę miodek odebrać za tydzień jak coś zostawią ale widzę że coś donoszą nie ubywa pyłku sporo noszą nawet odkład co z musu zrobiłem bo dziewiątego przed wyjazdem szybki przegląd a tu matecznik jak wół wielki to odkład na 4 ramkach krytego i jednej z jajkami jak by się matecznik rozwalił i pszczole z dwóch miodni [przegapiłem tydzień wcześniej powinienem to zrobić ale zimno myślałem że się uspokoją a tu wygryzła się młoda i wylewały się z ula] i dzisiaj już matka czerwi
Robi_Robson Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 PS. Coś noszą bo świeży nakrop jest Pewnie spadź . Wczoraj w Szczytnie na imprezie miałem miejscówkę pod lipą . Wieczorem okazało się , że cała kabina jest pokryta warstwą spadzi . Szmata przykleiła się przy próbie wytarcia . Trzeba ją było odrywać . Dopiero woda pomogła . Było tego tyle , że miejscowe pszczoły mogłyby targać miód towarowy .
piotrpodhale Opublikowano 21 Lipca 2019 Opublikowano 21 Lipca 2019 pusty korpus na powałke do podkarmiania to wiem Pusty korpus bez ramek zamiast miodni i tam niech sobie przebywają pszczółki razem ze słoikiem czy czym tam podkarmiasz.Można też podkarmić jak robią to spadziowcy w oczekiwaniu na pożytek,zresztą metod podkarmiania jest wiele,na przykład mały placek ciasta na dennicę pobiorą i przeniosą do gniazda.PK
Michał Opublikowano 22 Lipca 2019 Opublikowano 22 Lipca 2019 Moje już wszystkie podzielone. Zabrałem do odkładów czerw kryty z pszczołami z nadstawek i porobiłem odkłady. Pszczoły z matką zostały na czerwiu otwartym, przeleczone kwasem mlekowym. Dostały ciasta i ramek z węzą. Do września wszystko będzie odbudowane i zalane. Ostatnie odkłady w piątek dostaną mateczniki na wygryzieniu i dawkę kwasu mlekowego na ramki. Do zimy pójdą na 7 max 8 ramkach wlkp. Takim sposobem teraz pszczoły się nie nudzą w pustych korpusach tylko ładnie rozwijają się do maksymalnych rozmiarów.
Żaki-Czan Opublikowano 22 Lipca 2019 Opublikowano 22 Lipca 2019 A ja mam dylemat jako nowicjusz. Dzielić i robić odkład, czy zazimować jedną bogatą rodzinę. Zajmują cały korpus gniazdowy, wszystkie 10 ramek obsiadują na bogato. W półnadstawce nad kratą była bieda, bo nie miały co nosić, ale przedwczoraj zaczął się szał ze spadzią z lipy. I teraz nie wiem, czy zamówić matkę i zrobić odkład, czy tą jedną rodzinę trzymać w sile do zimy.
Michał Opublikowano 22 Lipca 2019 Opublikowano 22 Lipca 2019 10 ramek gniazdowych to nie jest teraz super rodzina. U mnie takie są teraz wcześniejsze odkłady. Dzielenie tego bez możliwości zasilania czerwiem z innych rodzin jest ryzykowne. 1
Wampun Opublikowano 23 Lipca 2019 Opublikowano 23 Lipca 2019 PS. Coś noszą bo świeży nakrop jest U mnie na jednej pasiece też. Może sąsiad podkarmia.
Krzychu Opublikowano 23 Lipca 2019 Opublikowano 23 Lipca 2019 Sąsiad robi miodobrania równo ze mną, nie podkarmia jeszcze ja właściwie dziś już zakończyłem. Podsumowując: Jak na taką pogodę co była i jak na fakt jak szybko słońce wypaliło lipe - jest nieźle, a nawet lepiej niż przez ostatnie 3 lata o 40% jednak, nie 50. Jest niedosyt bo mogło być lepiej jednak. Nawet słabe rodziny miały miód w miodniach, matki które podałem metodą cichej wymiany przyjęły się raczej bo i czerwi dużo i miodu sporo. Także tak jak wiosna była nieudana tak teraz nadrobily straty i średnia roczna wychodzi mi o 1 kg więcej niż przez ostatnie 3 lata i na dodatek na tą korzyść, że drozszego miodu lipowego było więcej niż zawsze proporcjonalnie do wiosennego wielokwiatu
mirek. Opublikowano 23 Lipca 2019 Opublikowano 23 Lipca 2019 i nawłoć nieśmiało rozwija pąki tylko deszczu potrzeba
Żaki-Czan Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Panowie wreszcie :D :D Jak wiecie, swój pierwszy odkład odebrałem 10 czerwca. Od tamtej pory, wszystko psuła pogoda i lipa zawiodła, facelia i gorczyca wysiane później również. Nie liczyłem już na nic w tym roku. Podkarmiałem je doraźnie syropem z sokiem z pokrzywy, aż zaczęły ostro latać tydzień temu. W piątek jeszcze miały pusto w nadstawce, zaglądam wczoraj, a tu ramki wyglądają tak Zaczyna się dziać
Robi_Robson Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Opublikowano 8 Sierpnia 2019 Nie wiem czy jest się z czego cieszyć ..Teraz już przygotowuje się pomału pszczoły do zimy .Lepiej żeby miód spadziowy nie pozostał w ulach na zimę .Karmiłeś już syropami , więc miód już niekoniecznie będzie miodem .A nakrop w plastrach wygląda na spadź .Ni to wirować , ni zostawić .
Rekomendowane odpowiedzi