Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@harcerz1020 Wszyscy piszą o karmieniu,ale karmienie to jedno,druga sprawa w rójkach mogą też być starsze matki one gorzej czerwią,trzecia rzecz równie ważna,o której nic nie piszesz to zwalczanie warrozy w tych rodzinkach.Trzeba to wszystko jakoś ogarnąć.PK

Opublikowano

@harcerz1020 Wszyscy piszą o karmieniu,ale karmienie to jedno,druga sprawa w rójkach mogą też być starsze matki one gorzej czerwią,trzecia rzecz równie ważna,o której nic nie piszesz to zwalczanie warrozy w tych rodzinkach.Trzeba to wszystko jakoś ogarnąć.PK

Na co mi to było, już właśnie nie ogarniam. Zapewne stare matki są kulą u nogi. Włożyłem blachę pod dennicę dla kontroli warrozy w rodzinie z ubiegłego roku i większej rójce, trzymałem 5 dni - w rójce były 2,3 szt. przez ten okres ale w starej rodzinie średnio na dzień 10 - 11 i właśnie co na teraz robić w tym temacie. Stara rodzina, rójka z ub. r. po ułożeniu gniazda w 2018 dostały paski Biowaru i koniec listopada KS i to wszystko.     

Opublikowano

Daj im większą dawkę syropu (cukru z wodą) po 5 litrów minimum, jak wezmą można od razu ponowić. Pszczoły muszą mieć osłonowe ramki z pokarmem aby czuły się pewnie a teraz to powinny już zaczynać sklepić wianki nad kulą czerwiu tj ponizej górnych beleczek. Dziwne, nie wybrałeś za dużo miodu z gniazda? Ja tam żadnych ziół nie pcham, cytrynę dodaję do herbaty dla siebie.

 

Bardzo pomaga poskakanie wokół ula na jednej nodze parę razy wokół, uaktywnia to dopływ świeżej krwi, to i szansa na powrót rozsądku wzrasta. :)

Rodzina z ub.r  na 3 korpusach ramka wpl. wys. 21,5 cm, nie dostawiłem 4 -go (lub odkładu w porę) i się wyroiła. 6 sierpnia podebrałem miód z lipy, górny z nad kraty w całości, ze środkowego dwie ramki w której był pyłek, osłonowe pozostały do dolnego nie zaglądałem. Z rójek nic nie brałem , co ta z 13 czerwca miała nazbierać? Co ciekawe  w tym dniu sprawdziłem rójki bo już był bezruch w ulach i w rójkach było słabo. Kontaktowałem się ze znana osoba, wydającą książki i publikacje. Zalecenie było słabszym rodzinom dać po 1 litrze syropu, silniejszym po 2 litry, nie zaglądać, po miesiącu powtórzyć i po 20.08 karmić. Dałem znacznie więcej bo dziś ule byłby puste.  

Opublikowano

harcerz1020 jak nie ma pokarmu, to matki nie będą czerwić. Musisz mieć zapewniony "żelazny zapas". Ja na Twoim miejscu podałbym im więcej pokarmu. 0,5 litra to ja podaje do weselnych 3 ramkowych - syrop 3:2, czasami 0,9L jak stwierdzam, że mało (oczywiście dużo rzadziej jak Ty). 13 sierpnia robiłem pakieto-odkłady z takich weselnych i miałem czerw kryty prawie w 90% na 2 ramkach i ~50% na jednej. Minimalnie dawaj po 0,9L 3:2, aby uzupełnić braki. Gdybym to widział, to może bym dał nawet 5L od razu - nie wiem ile jest pszczoły/pokarmu. Pamiętaj tez o zwężeniu wylotków, aby rabunku nie było.

Właśnie, wylotki - zauważyłem, że rójka z czerwca zaniepokojona jest rabunkiem wylegały na pomostek i widziałem jak obcą złapała wyleciała z pomostku w trawę. Zwęziłem na 3,4 cm. czy to wystarczy. Co do syropu to czytając o podkarmianiu rozwojowym byla informacja, że przy podawanym syropie 1:1 pszczoły chętnie znoszą pyłek a przy 3:2 robią to niechętnie. 

Opublikowano

Musisz monitorowac sytuacje. Powinny odkladac na zewnetrzne ramki i nad "glowe". Kup w sklepie pokrzywe i rumianek. Zaparz i dodaj do syropu, napewno im nie zaszkodzi. Zrob ciasto c.puder z pylkiem (100-200g na rodzine)  Dostana kopa! 

Kontaktowałem się ze sprzedawcą pyłku, zamówiłem 1 kg na 4 ule zalecił podac w 2 dawkach. Tylko czy podać już czy poźniej pod pszczołę zimową. Zalecał pyłek z miodem. Tylko czym i jak ten pylek zmielić? A gdyby zwilżyć woda to nie zmięknie i nie będzie papki i dodać miodu. Coś mówił żeby po prostu przegnieść szklanką, bo grudki to wyniosą. 

Opublikowano

ochłoń kolego

nie rób nic chaotycznie

na forum nic wielkiego nie osiągniesz zadzwoń do pszczelarza doświadczonego może tadek11  pogadaj

Opublikowano

harcerz1020 jak nie ma pokarmu, to matki nie będą czerwić. Musisz mieć zapewniony "żelazny zapas". Ja na Twoim miejscu podałbym im więcej pokarmu. 0,5 litra to ja podaje do weselnych 3 ramkowych - syrop 3:2, czasami 0,9L jak stwierdzam, że mało (oczywiście dużo rzadziej jak Ty). 13 sierpnia robiłem pakieto-odkłady z takich weselnych i miałem czerw kryty prawie w 90% na 2 ramkach i ~50% na jednej. Minimalnie dawaj po 0,9L 3:2, aby uzupełnić braki. Gdybym to widział, to może bym dał nawet 5L od razu - nie wiem ile jest pszczoły/pokarmu. Pamiętaj tez o zwężeniu wylotków, aby rabunku nie było.

Dostały dziś wszystkie po 2 słoiki w proporcji pomiędzy 1:1 a 3:2 - jeżeli pobiorą to jutro powtórka, kiedy sprawdzić 2, 3 dni? Chciałem ci odpowiedzieć ale coś nie można przesłać.

Pozdrawiam.

Opublikowano

harcerz1020  mogę Ci napisać co ja bym zrobił, a nie co Ty masz zrobić. Przy aktywnym rabunku zmniejszyłbym wylotki na 1-2 pszczoły +-1cm, ale ja mam dennice osiatkowane i nie boję się o wentylację. Aby matka czerwiła, to musisz mieć zapewnioną jakaś minimalną ilość pokarmu węglowodanowego. Tutaj mogę tylko strzelać i napisać Ci np. 2 -3 tłuste ramki 18 w zależności jak wielki jest ten rój. Jak już uzupełnisz braki, to wtedy możesz sobie podawać po 0,9l na 2 - 3 dni, a one prawdopodobnie będą sobie robić wianuszki przy czerwiu - oczywiście musisz patrzeć, aby matka miała gdzie czerwić i dokładać susz lub węzę przy granicy czerwiu. Gdybym uznał, że można, to susz/węzę włożyłbym pomiędzy czerw, ale z tym ostrożnie, bo jak za mało pszczoły, to można zaziębić czerw, więc jak nie masz pewności, to nie ryzykuj. Ostatnio noce są chłodne koło 5C, nie wiem jak u Ciebie. Syrop podawaj tylko na wieczór - 18:00 - 19:00, aby ograniczyć czas, w którym rabusie mogą przylecieć. Ja cały rok daję tylko 3:2, bo wolę jak mają więcej suchego pokarmu z tego, dodatkowo 3:2 mniej się psuje, tyle, że u mnie jest dodatek tymolu i kwasku cytrynowego, bo ja robię na raz trochę większe ilości. Generalnie proporcje 3:2 uważam za najoptymalniejszą pod względem mojej pracy i pszczół, ale to tylko moje zdanie i każdy może mieć inne. Takimi proporcjami rozczerwiam matki i takimi zakarmiam na zimę. Ile ramek obsiadają te pszczoły i w jakim są układzie? Lepiej będą się rozwijać jak masz np 5x5, 6x6, 7x7 w dwóch korpusach niż np 10 w jednym. Ja zimuje w 3 korpusach 7x7x7 lub 8x8x8, czasami w pierwszym jest trochę więcej ze względu na ilość czerwiu. Trzeba myśleć o zimie oraz zwalczaniu warrozy.

Opublikowano

Kontaktowałem się ze sprzedawcą pyłku, zamówiłem 1 kg na 4 ule zalecił podac w 2 dawkach. Tylko czy podać już czy poźniej pod pszczołę zimową. Zalecał pyłek z miodem. Tylko czym i jak ten pylek zmielić? A gdyby zwilżyć woda to nie zmięknie i nie będzie papki i dodać miodu. Coś mówił żeby po prostu przegnieść szklanką, bo grudki to wyniosą. 

Witam. Pszczola zimowa? Dzisiaj juz 16/8!!!  Wpierw cos musi ta larwe odpowiednio wykarmic, nastepne 21 dni to juz polowa wrzesnia. Juz najwyzszy czas myslec o leczeniu i karmieniu. A przed Toba jeszcze rozwoj rodziny.  Ja teraz stosuje gotowe ciasto proteinowe, ale z tego co pamietam to pylek dobrze jest wczesniej namoczyc w wodzie. Dodawalem tez drozdzy piekarniczych, kurkume i syrop cukrowy. Miodu nie dawalem ale mozna.  Ludzie tez miela pylek w mlynku. Powodzenia

Opublikowano

Kontaktowałem się ze sprzedawcą pyłku, zamówiłem 1 kg na 4 ule zalecił podac w 2 dawkach. Tylko czy podać już czy poźniej pod pszczołę zimową. Zalecał pyłek z miodem. Tylko czym i jak ten pylek zmielić? A gdyby zwilżyć woda to nie zmięknie i nie będzie papki i dodać miodu. Coś mówił żeby po prostu przegnieść szklanką, bo grudki to wyniosą. 

Zdzisław ty nie pytaj sprzedawców pyłku :D tylko czytaj fachową literaturę lub doświadczonych pszczelarzy :D Ja bym teraz nie poddawał tego pyłku tylko zostawił bym go sobie na wiosnę czyli na okres kiedy na prawdę będą go potrzebować , teraz to pszczoły sa w stanie sobie nanieść pyłku tyle ile im trzeba,  pod warunkiem że maja zapas pokarmu  nektarowego , bo jak nie , to będą nosiły w pierwszej kolejności nektar a w drugiej kolejności pyłek . Jak podawać pyłek , nie w żadnym cieście , tylko tak jak polecał Czesław Jung w swoich filmikach na Polance Na pewno te filmiki sobie znajdziesz na YT  , wybacz ale teraz nie mam czasu opisywać to , zaraz jadę do pasieki :D Film y trochę długawe ale może znajdziesz czas w zimę żeby je obejrzeć  :D

Opublikowano

https://naforum.zapodaj.net/1de73492e5b1.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/631f38461666.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/f5974127f7a4.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/0b1602e53d78.jpg.html

1. Majowa rójka była dość duża

2. Rójka czerwcowa 

Takie zachowanie od dosyć dawna- małe obloty trochę pyłku znoszą, mało pożytku w ulu ale zachowanie jakby matka mało czerwiła?

Coś to również wygląda na obronę przed rabunkiem. Widziałem jak złapała obcą? pszczołę i wyleciała z nią daleko. 

3. Rójka z ub. r - chyba był oblot młodej pszczoły.

4. Rojka majowa mała ale teraz dobrze się rozwija.

Wczorajszy syrop po 2 słoiki wciągnęły.

Opublikowano

Zdzisław ty nie pytaj sprzedawców pyłku :D tylko czytaj fachową literaturę lub doświadczonych pszczelarzy :D Ja bym teraz nie poddawał tego pyłku tylko zostawił bym go sobie na wiosnę czyli na okres kiedy na prawdę będą go potrzebować , teraz to pszczoły sa w stanie sobie nanieść pyłku tyle ile im trzeba,  pod warunkiem że maja zapas pokarmu  nektarowego , bo jak nie , to będą nosiły w pierwszej kolejności nektar a w drugiej kolejności pyłek . Jak podawać pyłek , nie w żadnym cieście , tylko tak jak polecał Czesław Jung w swoich filmikach na Polance Na pewno te filmiki sobie znajdziesz na YT  , wybacz ale teraz nie mam czasu opisywać to , zaraz jadę do pasieki :D Film y trochę długawe ale może znajdziesz czas w zimę żeby je obejrzeć  :D

Rozmawiałem dziś z dostawcą, ten co polecają to selekcjonowany dla ludzkich potrzeb. Proponował mi ten pozostały drobniejszy z przesiewu, dużo tańszy. 

Opublikowano

zrobiłem przegląd 

jest super 

wszystkie rodziny noszą nakrop i pyłem w sporych ilościach 

co są na 2 korpusach bez miodni zalewają górny korpus matka czerwi na dolnym

gdzie są 3 korpusy wianki w górnym gniazdowym i resztę do miodni noszą 

w tych co są 4 korpusy w gniazdach donoszą ale powoli nakrop natomiast do dolnej miodni sporo już zaczynają sklepić

pyłku masa

te dwu korpusowe zapewne same się za karmią na zimę 

Opublikowano

Panowie, dostałem pierwszego strzała od moich potulnych baranków :P Poszedłem standardowo w spodenkach, koszulce i niczym więcej, bo przyzwyczajony, że ja grzebię, a one mają mnie gdzieś. Chciałem sprawdzić nadstawkę, czy coś przybyło. Zdjąłem powałkę, mają mnie gdzieś, zaglądam do jednej ramki, mają mnie gdzieś, zaglądam do drugiej, a tu burza, jęk i strzał w rękę. Po użądleniu reszta zaczęła bojowo latać, więc szybko i sprawnie powałka na nadstawkę i kolejny raz idę z dymem i kapeluszem. Czyli jednak prawda, że jesienią i baranki potulne stają się mniej potulne.

 

Z innej beczki. Przechodzę obok płotu, a tu brzęk jak w ulu. Patrzę, a tu na takiej niepozornej roślince pełno pszczół. Cholera wie, co to, bo nie ja to sadziłem, więc wróciłem później i zrobiłem roślinie fotkę. Rośnie z obu stron płotu i codziennie jest tam pełno pszczół. Wie ktoś z Was, co to?

 

372d600aace90133med.jpg

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Ja nie wiem, ale chyba to nie kwitnie a puszcza słodkie soki? Ja wczoraj byłem na Jarmarku Dominikanskim w Gdańsku i widziałem jak na jednym straganie ktoś sprzedawał ciastka w cieście francuskim. Na słono i na słodko. I widziałem przy tym, że wiele pszczół traktowało to jak pożytek, rasa prawdopodobnie buckfast lub włoszka sądząc po kolorach. Ktoś ma na dachu w Gdańsku pszczoły i nie dokarmil jeszcze na zimę a one w panice szukają wszędzie teraz :D

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano (edytowane)

(...) jakby matka mało czerwiła?

 

U ciebie na tych wylotkach widać pszczołę kraińską. Jeżeli te rodziny/rójki masz od maja, czy czerwca, a w gnieździe był pokarm to pszczoły się już do zimy przygotowały i nie ma co czekać na czerw tylko karmić dużymi dawkami na zimę, bo matki już kończą czerwienie. Próbując je pobudzić do czerwienia tylko je osłabisz. Pszczoła letnia wymiera, a odwlekanie terminu zakarmienia zimowego sprawia, że do przerobu syropu zangażujesz młode pszczoły, które powinny niespracowane zimować. Podawanie im jakiegoś ciasta z pyłkiem tylko przysporzy im pracy, z wyrzucaniem pyłku z ula, do tego w pyłku z poza własnej pasieki można sobie przywlec różne  wirusy, jak chorobę woreczkową, czy zgnilca złośliwego.

Edit:

Oczywiście piszę tu o rodzinie, a nie garści pszczół rozproszonych na kilku ramkach. To można ocenić tylko zaglądając do ula.

Edytowane przez Wampun
Opublikowano

https://naforum.zapodaj.net/1de73492e5b1.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/631f38461666.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/f5974127f7a4.jpg.html

https://naforum.zapodaj.net/0b1602e53d78.jpg.html

1. Majowa rójka była dość duża

2. Rójka czerwcowa 

Takie zachowanie od dosyć dawna- małe obloty trochę pyłku znoszą, mało pożytku w ulu ale zachowanie jakby matka mało czerwiła?

Coś to również wygląda na obronę przed rabunkiem. Widziałem jak złapała obcą? pszczołę i wyleciała z nią daleko. 

3. Rójka z ub. r - chyba był oblot młodej pszczoły.

4. Rojka majowa mała ale teraz dobrze się rozwija.

Wczorajszy syrop po 2 słoiki wciągnęły.

Witam  Zdzislaw jak chcesz jakichs konkretnych porad to musisz  przedstawic cos konkretnego, np zdiecie ramki z gniazda.  Z tych zdiec to widac ze ladny kolor ula no i przypuszczam ze to mega rodziny( 3 nadstawki) .  Czas juz odjac jeden, dwa korpusy. 

Jak widzisz ilu pszczelarzy tyle roznych koncepcji.   Jedni nie pochwalaja dawac ciasta z pylkiem, pewnie wystarczy powiekszyc wylotek to swiezym powietrzem sie napakuja jak Arnold na steroidach.  Ja wole nasladowac tych co maja po 100-200kg miodu z ula no i pszczoly na wiosne.  

Opublikowano

Nie ma co przyrównywać zachowań krainki do żółtych pszczół typu włoska, amerykańska złota, czy różnej maści buckfastów. Krainki jedne kończą czerwić później inne wcześniej jak tylko osiągną odpowiednią strukturę wiekową pszczół do zimowli. Oczywiście wiele zależy od tego czy nie było wcześniej jakiejś nienaturalnej przerwy w czerwieniu, wymiany matki itp. Jeżeli jednak krainka (czy krainko-podobna dzicz Fx) pomimo sprzyjających warunków wyhamowała już czerwienie to nic jej nie rozbuja, a nawet jeżeli by się to udało to nie wiadomo czy będzie to dla rodziny na plus.  Co innego buckfasty, czy włoszki. Dla nich z kolei nie trzeba żadnych zachęt, nawet ilość zapasów w gnieździe niewiele je interesuje. Dopóki tylko w danej chwili mają co jeść czerwią w sierpniu jak na wiosnę. Częściej problemem jest wyhamowanie ich czerwienia jesienią. 

 

Są różne badania na temat podawania gotowego pyłku i w niektórych wykazano, że często pszczoły go nie konsumują, a wyrzucają. Swoim pszczołom staram się nie podawać produktów pszczelich nawet z własnej pasieki nie mówiąc o tych z poza niej, bo uważam że mogą zrobić więcej szkody niż pożytku. Jeżeli mieliśmy w okresie poławiania pyłku w pasiece jakąś rodzinę z chorobą, zwłaszcza w fazie klinicznej, kiedy wystąpiły  przeoczone prez nas objawy i aktywne były formy zakaźne to znajdują się w pyłku. Pyłek, czy miód wymieszany od wszystkich rodzin, podany wszystkim rodzinom może wyrównać nam stan "zdrowotny" wszystkich rodzin w pasiece. W pyłku kupionym z innej pasieki może być wszystko. Nawet malowanie uli wewnątrz propolisem niewiadomego pochodzenia jest ryzykowne, bo np przetrwalniki AFB w nalewce propolisowej 70% alk. żyją ponad pół roku.

  • Lubię 1
Opublikowano

Żaki-Czan pisze...'Z innej beczki. Przechodzę obok płotu, a tu brzęk jak w ulu. Patrzę, a tu na takiej niepozornej roślince pełno pszczół. Cholera wie, co to, bo nie ja to sadziłem, więc wróciłem później i zrobiłem roślinie fotkę. Rośnie z obu stron płotu i codziennie jest tam pełno pszczół. Wie ktoś z Was, co to?"...

 

Witam, w odpowiedzi;

jeśli to krzew o łukowatych pędach do 1,5 m wysokości, to może to być śnieguliczka Chenaulta (Symphoricarpos xchenaultii) – lub odmiana (?), jeśli jest wyższy - to śnieguliczka Doorenbosa (Symphoricarpos x doorenbosii) – odmiana 'Amethyst' (różowe owoce).

Pozdrawiam,

Sławek

Opublikowano (edytowane)

Witam.

Wampun napisal:

"Są różne badania na temat podawania gotowego pyłku i w niektórych wykazano, że często pszczoły go nie konsumują, a wyrzucają."  Nie potrzeba mi zadnych badan. Wystarczy polozyc kawalek papieru na ramki i nasypac cukru.  Zaraz zobaczymy na wylotku jak pszczoly wynosza cukier z ula.  To samo z pylkiem.  Suchy pylek dla pszczoly to jak suchary dla dziadka. Nalezy go odpowiednio przygotowac. Zreszta nie chodzi tu o pylek a o bialko!  Dlatego jak ktos obawia sie o choroby to sa znacznie tansze alternatywy.  Ja uzywam gotowego ciasta bialkowego w ktorym sa tez inne dobre suplementy.  Trzeba pamietac ze srodowisko sie zmienilo i tego pylku jest mniej. Dlatego jak chcemy cos wiecej od naszych podopiecznych to nie liczmy na to ze z pola sobie cos przyniosa.  

Edytowane przez Beeman
Opublikowano

U ciebie na tych wylotkach widać pszczołę kraińską. Jeżeli te rodziny/rójki masz od maja, czy czerwca, a w gnieździe był pokarm to pszczoły się już do zimy przygotowały i nie ma co czekać na czerw tylko karmić dużymi dawkami na zimę, bo matki już kończą czerwienie. Próbując je pobudzić do czerwienia tylko je osłabisz. Pszczoła letnia wymiera, a odwlekanie terminu zakarmienia zimowego sprawia, że do przerobu syropu zangażujesz młode pszczoły, które powinny niespracowane zimować. Podawanie im jakiegoś ciasta z pyłkiem tylko przysporzy im pracy, z wyrzucaniem pyłku z ula, do tego w pyłku z poza własnej pasieki można sobie przywlec różne  wirusy, jak chorobę woreczkową, czy zgnilca złośliwego.

Edit:

Oczywiście piszę tu o rodzinie, a nie garści pszczół rozproszonych na kilku ramkach. To można ocenić tylko zaglądając do ula.

Zapewne masz rację, teraz to pozamiatane, będę musiał coś połączyć ale może trochę później, zawsze to coś tam czerwią dwie matki. Myślałem również o chorobach z tego tytułu, wstrzymam się z tym pyłkiem. Fakt że jak podałem syrop to od razu zaczęły znosić w większych ilościach pyłek i to do dobrego zmierzchu. Jutro podejrzę co się dzieje. Jeżeli by podjęły czerwienie to niech jeszcze trochę poczerwią. Podając syrop będą odkładać, a przy ułożeniu gniazda jezeli będą ramki z syropem które trzeba wycofać to odwiruje i im podam. Kompozycja C-dur.

Opublikowano

Zapewne masz rację, teraz to pozamiatane, będę musiał coś połączyć ale może trochę później, zawsze to coś tam czerwią dwie matki. Myślałem również o chorobach z tego tytułu, wstrzymam się z tym pyłkiem. Fakt że jak podałem syrop to od razu zaczęły znosić w większych ilościach pyłek i to do dobrego zmierzchu. Jutro podejrzę co się dzieje. Jeżeli by podjęły czerwienie to niech jeszcze trochę poczerwią. Podając syrop będą odkładać, a przy ułożeniu gniazda jezeli będą ramki z syropem które trzeba wycofać to odwiruje i im podam. Kompozycja C-dur.

Największym błędem pszczelarz niedoświadczonego jest to że przez zaniedbanie albo niewiedzę dopuszcza do tego że   w rodzinie nie ma żelaznego zapasu pokarmu :) Żelazny zapas to w zależności od siły rodziny  około 4 - 5 kg zapasu nektarowego ułożonego w gnieździe niedaleko czerwiu i ten zapas musi być cały czas. Wielu młodych pszczelarzy wybiera miód lipowy maksymalnie gdzieś przeważnie 15 - 20 sierpnia , nawet i ten z bocznych ramek w gnieździe i następnie zapomina o pszczołach i przypomina sobie o nich w połowie sierpnia , bo wtedy w podręcznikach każą karmić pszczoły na zimę ;)  A pszczoły przez ten miesiąc mają głodówkę z braku pożytków w okolicy pasieki , matki ograniczają czerwienie , pszczoły nie noszą pyłku , rodzina mocno słabnie , gdyż stara pszczoła wymiera a młodej pszczoły nie ma , bo matka ograniczyła czerwienie z powody barku zapasu w ulu i koło się zamyka. I wtedy pszczelarz wpada na pomysł 15 sierpnie że trzeba już karmić :D

Czy u Ciebie Zdzisław tak nie było ? :D  Oczywiście ja jak byłem młodym pszczelarzem to taki sam błąd robiłem doh.gif  więc nie przejmuj się :D

Ale zapamiętaj sobie to na przyszłość .

Pozdrawiam o cieszę się że rozwijasz  ładnie pasiekę i ciągniesz to zainteresowanie

  • Lubię 1
Opublikowano

Największym błędem pszczelarz niedoświadczonego jest to że przez zaniedbanie albo niewiedzę dopuszcza do tego że   w rodzinie nie ma żelaznego zapasu pokarmu :) Żelazny zapas to w zależności od siły rodziny  około 4 - 5 kg zapasu nektarowego ułożonego w gnieździe niedaleko czerwiu i ten zapas musi być cały czas. Wielu młodych pszczelarzy wybiera miód lipowy maksymalnie gdzieś przeważnie 15 - 20 sierpnia , nawet i ten z bocznych ramek w gnieździe i następnie zapomina o pszczołach i przypomina sobie o nich w połowie sierpnia , bo wtedy w podręcznikach każą karmić pszczoły na zimę ;)  A pszczoły przez ten miesiąc mają głodówkę z braku pożytków w okolicy pasieki , matki ograniczają czerwienie , pszczoły nie noszą pyłku , rodzina mocno słabnie , gdyż stara pszczoła wymiera a młodej pszczoły nie ma , bo matka ograniczyła czerwienie z powody barku zapasu w ulu i koło się zamyka. I wtedy pszczelarz wpada na pomysł 15 sierpnie że trzeba już karmić :D

Czy u Ciebie Zdzisław tak nie było ? :D  Oczywiście ja jak byłem młodym pszczelarzem to taki sam błąd robiłem doh.gif  więc nie przejmuj się :D

Ale zapamiętaj sobie to na przyszłość .

Pozdrawiam o cieszę się że rozwijasz  ładnie pasiekę i ciągniesz to zainteresowanie

No nie zupełnie, już pisałem, że lipowy podebrałem 6 lipca z rójki ub. r byla na 3 korpusach. Miód podebrałem z górnego i ze środkowego dwie przedostatnie z pyłkiem skrajne pozostały pełne do dolnego nie zaglądałem. Z rójek nie brałem w ogóle. Lipa skończyła się ok. 26 czerwca definitywnie i w ulach skończyły sie obloty na pożytek. Sam pisałeś, że po miodobraniu podałeś 3 l syropu. W tym dniu pisałem e-maila do autorytetu z dziedziny pszczelarstwa i opisałem sytuację, zalecił podac po litrze syropu i 2 l silniejszym rodzinom nie zaglądać, po miesiącu powtórzyć i zakarmiac po 20.08 Podałem dużo, dużo więcej bo zapewne byłyby osypy. W literaturze fachowej podają,że nalezy podkarmiac stymulacyjnie w 1 dekadzie sierpnia, od 3.08 karmiłem codziennie, ale to były za małe dawki. Oczywiście mój błąd bo gały nie widziały, że jest cienko, sprawdzałem co tydzień. 

Pszczelarz od którego brałem rójki też nie pobudzał teraz bedzie łączył sporo rodzin i mi też zalecał podawać po szklance, a w końcu zeźlił sie na mnie bo powiedziałem że to nie tak powinno być, żebym szedł po nauki do internetu i stwierdził- uczysz się na błędach. Karmiłem delikatnie bo liczyłem na nawłoc, w ub. r było OK rójka pięknie się rozwinęła. . A wszystko przez Bafometa który rządzi i kieruje tym światem. Gdyby nie manipulował pogodą nie było by tyle tragedii ludzkich. Nie rozwijajcie pasiek, bo pszczoły to już ....... róbcie zapasy dla rodzin, bo Bafomet nie odpuści, przygotowywał sie od ponad 100 lat. kiedy to Tesla pod koniec 19 w. zbudował generator strumieniowy i nastepne wynalazki manipulowania jonosferą (wybuch tunguski to jego eksperyment)  wiadomo, ze można modyfikować pogodę, miało to byc zbawieniem dla ludzkości jak i inne wynalazki, ale w rękach Bafometa są jego zagładą. Gdyby odpuścił, upadł by kabaret o globalny ociepleniu, lichwa za CO2 by upadła, a poza tym by się zdyskredytował. Drzewa zawiązują pąki kwiatowe w sierpni jak mają warunki tj. wodę to zawiążą piękne pąki i na wiosnę jest dużo kwiecia a jak wypalone to lipa, już to pokazała w tym roku akacja, choć miejscami było moze nieźle.  Także na następny rok pożytki mogą się skończyć jeszcze wcześniej. Znów mnie poniosło. Z góry dziękuję za porady w mojej nie ciekawej sytuacji i POZDRAWIAM.    

Opublikowano

No to doszliśmy do setna sprawy , dokarmiać czy nie , aby uzupełnić żelazny zapas w ulu ? -  o tym powinna decydować ocena wzrokowa stanu zapasów w gnieździe , a nie żadne tam przepisy "szklanka co dwa  dni , czy dwa litry na tydzień ". Po prostu dokarmić dużymi dawkami nawet pięciolitrowymi , aż ten zapas około 4 kg w gnieździe się pojawi . :D i tu wskazane by było przed podkarmieniem uzupełniającym  przestawić nadstawkę (lub nadstawki  jak jest ich więcej) ,  z góry na  dennice żeby układały zapas w gnieździe a nie do nadstawek. Natomiast czym innym jest podkarmianie stymulacyjne małymi dawkami dla podtrzymania wrażenia pożytku i pobudzania matki w ten sposób do czerwienia ? Ale wiem z doświadczenia że jak  jest te kilka kg zapasu w gnieździe , to pobudzać nie trzeba i szkoda na to czasu , tym bardziej jak ktoś ma dużą pasiekę składającą się z kilkudziesięciu uli , to nie będzie biegał po pasiece ze szklaneczkami :D innymi niż cheers.gif. :D 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.