Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, manio napisał:

tak samo jak w każdym innym ulu. Jak masz wątpliwości to też możesz dać maty na boki i od góry , a dennicę osiatkowana zasunąć styropianem i masz ul ocieplony. Nie ma żadnego problemu z rozwojem zapóźnionych rodzin , choć u mnie to nieopłacalne bo 70% to miód wiosenny. Poza tym ocieplenie ma sens głównie latem , w czasie upałów . Wiosną to tylko balast : duża masa ula to duża bezwładność i duży wydatek energetyczny na osuszenie i zagrzanie. 

W  zeszłym roku zostawiłem  przez pomyłkę późny sierpniowy odkład w ulu 1/2 D. Zamieszkiwały pełne 2 korpusy . Zapasów miały cały górny korpus. Po odejściu pszczoły letniej zostały 3 uliczki pszczół. Myślałem ,że przepadną. Ale nic im nie było i z niewielką pomocą poszły na rzepak nie gorsze od innych. Tyle ,że jakiś wściekłe były i po lipie je rozwiązałem bo bałem się o domowników . Sam to chyba nawet wolę takie pszczoły  piekła rodem. Zawsze zdrowe i zawsze miodu pełno. Ale jak zaczynają polować na ludzi to nie ma zmiłuj.

Po prostu spróbuj. Słabe rodziny w każdym ulu nie przyniosą miodu , wiec i w jednościennym nie będzie cudu, ale żyją tak samo ( albo lepiej)

 

No właśnie, to jak tu radzić sobie teraz w jednościennym w czasie upałów? Nie przegrzeje się czerw od gorącej dechy? 

Opublikowano
3 minuty temu, Krzychu napisał:

Nie przegrzeje się czerw od gorącej dechy? 

Dennica jest otwarta ( często od jesieni) więc dołem działa wentylacja , a w zasadzie klimatyzacja bo pszczoły wykorzystują odparowanie wody do schłodzenia ula. Pod daszkiem mam 2-3 cm styroduru - nie jest więc to ul całkiem bez izolacji . To moim zdaniem ważne ,  bo i sam mogę chodzić goły, ale na na głowie zawsze mam chociaż patrolówkę .Szczególnie w upały.

Brody wiszą u mnie tylko w tradycyjnych ulach z podręcznika pszczelarskiego z 1968 roku.

Koniecznie spróbuj i jak się nie spodoba to mnie zaorzesz na forum , ale ja słowa nie powiem :)

 

  • Lubię 2
Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, daro napisał:

Mój zapał na jednościenne drewniane , przeszedł w Niemczech gdzie spytałem po co takie wiaty  nad ulami .

 

nie mam żadnej wiaty , a i mało który stoi w cieniu drzew. To wydumany problem , u nas nie Maroko. Chyba Szkopy nie wędrowali razem z wiatami ?

Edytowane przez manio
Opublikowano

ja mam klepkowe z pilśnią z wregami zakupione na początek 

oraz jednościenne bez wręgoe też zakupione na początek

teraz sam robie jednościenne bezwregowe 

 

 

 

co sie porobiło z tym słownikiem podpowiadaczem wszystko na czerwono?

 

 

Opublikowano
1 hour ago, daro said:

Mój zapał na jednościenne drewniane , przeszedł w Niemczech gdzie spytałem po co takie wiaty  nad ulami .

No jaka uzyskales odpowiedz?    Mysle ze wiaty pozostaly po koszkach.  Ja mysle ze wiaty tworzą zacisze, chronia przed wysokim sloncem w lecie, sniegiem i deszczem. 

Opublikowano
5 minut temu, Beeman napisał:

No jaka uzyskales odpowiedz?    Mysle ze wiaty pozostaly po koszkach.  Ja mysle ze wiaty tworzą zacisze, chronia przed wysokim sloncem w lecie, sniegiem i deszczem. 

Albo przed słońcem żeby pszczelarz się nie przegrzał w upale, bo to chyba też jeden z dużych problemów pszczelarstwa, którego nikt do tej pory na forum nie poruszył.

Tyle skaczemy przy pszczolach chuchając na nie, im to rybka a nawet nie wiedzą o tym a tak często zapominamy o sobie ;)

Opublikowano (edytowane)

a) Rozwój wiosenny nie zależy od rozmiaru ramki.

b) Ile pszczoły przyniosą miodu do ula nie zależy od rozmiaru ramki.

c) Ale ile pszczelarz pracy musi włożyć już  zależy od rozmiaru i ilości rozmiarów ramek w ulu.

d) Używam zimnego ula aby unikać co się da nadmiernego czerwienia przed oblotem.

 

Oblot z reguły u mnie 12 marca, rzepak zakwita początkiem maja. Czyli czasu aż nadto. Nie potrzebny mi ani placek ani kaloryfer ani witamina. Jak zaśpię niestety drabina około 25 kwietnia.

Edytowane przez tikcop
  • Lubię 1
Opublikowano

Usłyszałem że hym ale no latem im za gorąco .  Zresztą przeszło mi i po wadze. Gdybym miał pracowników i jechał na ich kręgach to owszem . Moich mi szkoda .

Opublikowano (edytowane)
7 hours ago, Krzychu said:

Boguś, kiedy pokazywałeś zdjęcie przekroju polprefabrykatu, czy od wewnątrz była sklejka? 

Tak 3.2mm sklejka meblowa. Warstwa zewnetrzna to klon, czyli w miare twarde.  Arkusz styropianu (1.2mX2.4m) tne na waskie paski. Do bokow przyklejam laty. Jak wyschnie to przepuszczam przez grubościówke. Arkusz sklejki (1.2mX2.4) tne na paski na wysokosc korpusa +3mm.  Z jednej strony juz na idealnej powierzchni przyklejam sklejke. Tak uzyskane laty tne na dwie dlugosci, szerokosc (minus dwie grubosci) i dlugosc korpusa. Przed skreceniem na krutszych bokach robie felc na wsparcie ramek. Skrecona skrzynke obijam klepka 9.5mm.  Nastepnie na pile gore i dol docinam na porzadana wysokosc korpusa. Przykrecam raczki. Z zewnatrz klepki sosnowe opalam palnikiem i maluje farba na wodzie. Trzeba pamietac ze aceton "zjada" styropian. Tak wykonany korpus po pieciu sezonach jest nadal jak nowy. Nie ma mowy o jakichs szczelinach miedzy korpusami czy tez odlatujacymi obitkami. Dobry klej to polowa sukcesu. Do wykonania calej roboty wystarczy mala pila stolowa. Ja kupilem uzywana za sloik miodu. KpafgGE.jpg

Edytowane przez Beeman
Dodalem zdjecie krótszego boku
Opublikowano

Rozbierałem stare ula ocieplane styropianem .,,Ocieplane ,, mrówcze gniada i 1/3 stryropianu. .

P.S. wręgi do tego mozna kupić gotowe jak i sklejkę na wymiar pociętą = nie trzeba piły

Opublikowano
22 godziny temu, Krzychu napisał:

Akryl nie będzie się łuszczył na wcześniej położonym pokoscie? 

Stosuję tylko pokost, i to dwukrotnie korpusy i obijam świerkową boazerią również pokost dwukrotnie. Pokostu nie rozcieńczam najlepiej malować w lecie, lub podgrzewam na kuchence. . Są rzadkie przypadki gdzie pokostu położy się za dużo i wystąpi szkliwo z pokostu, to akryl się nie łuszczy tylko takie mikro pęknięcia, rozdzielenia. Po roku te miejsca poprawiłem akrylem i jest ok.  Na wiosnę zakupiłem 5 korpusów z wejmutki, bo nie ogarniałem rójek. Na szybko pomalowałem tylko raz i akryl. Wejmutka pięknie wciągnęła i jest super. Myślę żeby może malować pokostem raz a tym bardziej sklejkę. 

Opublikowano
2 godziny temu, daro napisał:

Mój zapał na jednościenne drewniane , przeszedł w Niemczech gdzie spytałem po co takie wiaty  nad ulami .

 

 

53 minuty temu, daro napisał:

Usłyszałem że hym ale no latem im za gorąco . 

 

Chyba źle ich zrozumiałeś. To im, to nie pszczołom a pszczelarzom.

Daszki mają, żeby pracować przy ulach w cieniu a nie na słońcu !

  • Lubię 3
Opublikowano
53 minuty temu, Beeman napisał:

Tak 3.2mm sklejka meblowa. Warstwa zewnetrzna to klon, czyli w miare twarde.  Arkusz styropianu (1.2mX2.4m) tne na waskie paski. Do bokow przyklejam laty. Jak wyschnie to przepuszczam przez grubościówke. Arkusz sklejki (1.2mX2.4) tne na paski na wysokosc korpusa +3mm.  Z jednej strony juz na idealnej powierzchni przyklejam sklejke. Tak uzyskane laty tne na dwie dlugosci, szerokosc (minus dwie grubosci) i dlugosc korpusa. Przed skreceniem na krutszych bokach robie felc na wsparcie ramek. Skrecona skrzynke obijam klepka 9.5mm.  Nastepnie na pile gore i dol docinam na porzadana wysokosc korpusa. Przykrecam raczki. Z zewnatrz klepki sosnowe opalam palnikiem i maluje farba na wodzie. Trzeba pamietac ze aceton "zjada" styropian. Tak wykonany korpus po pieciu sezonach jest nadal jak nowy. Nie ma mowy o jakichs szczelinach miedzy korpusami czy tez odlatujacymi obitkami. Dobry klej to polowa sukcesu. Do wykonania calej roboty wystarczy mala pila stolowa. Ja kupilem uzywana za sloik miodu. KpafgGE.jpg

Wykonanie wygląda na pierwszy rzut oka na solidne jeśli chodzi o system termosów. Boguś, a próbowałeś na jednościennych pszczelarzyc? Podobno całą Kanada tak gospodarzy 

Opublikowano

Standartowa grubość deski to 3/4" czyli 19mm ale widze ze standartem sie staje ul komercyjny z deski 7/8" czyli 22mm.  I takie mam miodnie.    Dwie zimy temu mielismy naprawde zimno powyzej trzydziestu nie schodzilo przez 2 tygodnie.  Jedna rodzine zazimowalem wlasnie w standardowym ulu, dennica osiatkowana. Na wiosne oblecialy sie pierwsze i o ile pamietam przyniosly troche ponad 120kg. No ale jedna jaskółka nie czyni wiosny. W tym roku w korpusach (22mm) mam jakies 15 rodzin to moze juz cos mi da do pomyslenia. Ale nawet mimo wiekszej ilosci uli po jednej zimie to tez male doswiadczenie. Jezeli nawet raz na siedem lat trafi sie ta fatalna zima i dzieki korpusom oszczedzi rodziny to juz sie oplacil wysilek. Jestem daleki w udowadnianiu wyzszosci jednej konstrukcji nad inna bo moje doswiadczenie jest znikome. Pokazuje tylko co posiadam a czy jest to tylko "ta wlasciwa droga" napewno nie. Zamiast ogladac wielkiego brata wole posiedziec w garazu. Problem tylko taki ze te zrobione "zapasy" zaraz sie zasiedli i dalej braki w sprzecie. (to taka choroba)

Opublikowano (edytowane)
1 hour ago, daro said:

Rozbierałem stare ula ocieplane styropianem .,,Ocieplane ,, mrówcze gniada i 1/3 stryropianu.

Masz 100% racji. Mrowki uwielbiaja styropian. Zrobilem pare daszkow z nie zabudowanym styropianem i one to zamienialy w ser szwajcarski.  Dlatego wazne jest aby korpusy zrobione byly dokladnie i dobrze poklejone. Co przy ulach korpusowych nie powinno sprawic problemu. Musle ze takiego Warszawiaka tak szczelnie zrobic to juz wyzsza szkola jazdy, choćby dla tego ze to juz wieksze gabaryty. 

Edytowane przez Beeman
Opublikowano (edytowane)

Fascynujące niuanse budowy bunkrów.

 

Ul jednościenny drewniany nie toleruje bieda rodzin do zimowli podczas gdy termos przedwcześnie i niepotrzebnie trwoni siły rodzin na walkę o utrzymanie nadmiaru zimowego czerwia.

 

Na przednówku w jakimkolwiek by ulu nie było rodziny jadą przecież niczym z akumulatorów a te mają swoje limity. 

 

O zaraz! Są przecież izolatory! Buachacha. Z deszczu pod rynnę.

 

U mnie po zimie pierwsza czynność to założenie krat odgrodowych i miodni w połowie kwietnia, choć pierwszy miód towarowy w niej początkiem maja! I tak nie uwierzą. Szkoda pisać.  

Edytowane przez tikcop
Opublikowano
12 godzin temu, manio napisał:

 Mam kolegę , który ma kilka motocykli - ale na żadnym nie jeździ. Nie ma takiej potrzeby.

Mamy na naszym forum Kolegę Mirka z Mazowsza ( czytuje , ale nie pisze )
Ma całą "stajnię" sprawnych motocykli . Głównie zabytkowych .
Niektórymi raz w roku jeździ na zloty, a niektóre tylko odkurza od czau do czasu :)

Opublikowano
58 minut temu, Robi_Robson napisał:

Ma całą "stajnię" sprawnych motocykli . Głównie zabytkowych .
Niektórymi raz w roku jeździ na zloty, a niektóre tylko odkurza od czau do czasu

 

Dla mnie to jest chore. Motor to narzędzie użytkowe /również ten zabytkowy/ i należy na nim jeździć.

Oglądać i odkurzać to można obraz.

Opublikowano
Godzinę temu, Robi_Robson napisał:

Mamy na naszym forum Kolegę Mirka z Mazowsza ( czytuje , ale nie pisze )
Ma całą "stajnię" sprawnych motocykli . Głównie zabytkowych .
Niektórymi raz w roku jeździ na zloty, a niektóre tylko odkurza od czau do czasu :)

Jest w Drohiczynie nad Bugiem muzeum motocykli byłem tam jest sporo ciekawych eksponatów . 

http://www.motocykle-drohiczyn.pl/

Opublikowano
3 godziny temu, Krzyżak napisał:

Dla mnie to jest chore. Motor to narzędzie użytkowe /również ten zabytkowy/ i należy na nim jeździć.

Oglądać i odkurzać to można obraz.

nie czujesz bluesa i raczej nie masz motocykla. Doopa jest tylko jedna , więc możesz jednocześnie jechać tylko na jednym. Sezon na przyjemną jazdę twa 2 - 3 miesiące. A posiadanie zabytkowych motocykli to takie samo hobby jak każde inne. Czy filatelista nakleja swoje znaczki na listy ?

Mój wspomniany kolega ma fat boya , którym jeździ na zloty i to raczej jedyny powód dla jakiego wsiada na motor. U nas jednak nie Kalifornia czy Floryda i nawet latem można zmarznąć na kość.

Opublikowano

I można na motorze nawet pszczelarzyć! Jedna z historii opowiadanych przez nieżyjącego już pszczelarza z mojego koła, dotyczyła jego przejażdżki motorem po rójkę. Głęboki PRL, maluch mu nie odpalił to wziął rojnicę na WSKę i wio. Jak wracał zatrzymał go patrol. Trzeźwy za specjalnie nie był, ale pszczoły skutecznie zniechęciły funkcjonariuszy od podejmowania czynności służbowych i puścili go wolno ;) Żeby nie było, że jestem za jazdą pod wpływem, ale wiem, że w latach 80tych łatwiej było się z koniem na wielu drogach minąć niż z innym autem, więc jazda po kielichu nie była tak groźna jak dzisiaj.

 

Co do Virago... robiłem prawko właśnie ze względu na ten motor. Kolega za 7tys kupił Intrudera 125 a wówczas Virago 535 kosztowały od 3500 zł i to w sympatycznym stanie. Od znajomego mogłem za 4500 mieć petardę. No, wiec poszedłem zrobić prawko za 900zł, egzamin chyba z 200 i miałem na prawko, motor o większej pojemności za mniejsze pieniądze niż 125tka. Opłaciło się. Prawie... bo jak w końcu pojechałem kupić Virago 535, usiadłem na tym to jakbym na motorynce zasiadł. Jeżdżąc tym straciłbym wszelką godność ? mój ojciec niższy ode mnie znacznie już jakoś na tym wygląda, ale dla każdego powyżej 180cm i 80kg to za małe cacko, więc Robi przemyśl temat. Mi teraz pasuje Deauville 650 ale pewnie za jakiś czas wrócę do choppera, bo jednak to bardziej mnie kręci. 

Opublikowano
6 godzin temu, Michał napisał:

jak w końcu pojechałem kupić Virago 535, usiadłem na tym to jakbym na motorynce zasiadł.
Jeżdżąc tym straciłbym wszelką godność ?
mój ojciec niższy ode mnie znacznie już jakoś na tym wygląda, ale dla każdego powyżej 180cm i 80kg to za małe cacko,
więc Robi przemyśl temat.

Jeden z gabarytów mam "w normie" . 173cm. wzrostu .
Drugi o jakieś 25kg. więcej :)
Ale jak już wspomniałem...
"A" nie zrobię. a większym nie mogę .
I tak naprawdę to podoba mi się z motorów o małej pojemności  tylko ona .
Te 2 cylindry w układzie V mają swój urok .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.