Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, Beeman napisał:

A czemu Apivarol toz to nie działa.  Tak mysle. Nigdy nie stosowałem. 

 

B-Z-D-U-R-Y

 

Rok nieprzejmowania się warrozą. Teraz 1x Apiwarol po izolacji matki i wygryzieniu wszystkiego. 

I znowu rok spokoju. 

13 lat tak dziadek robi, a ja 3.

 

Hmo8CEt.jpg

Opublikowano
Godzinę temu, michal79 napisał:

 

B-Z-D-U-R-Y

 

Rok nieprzejmowania się warrozą. Teraz 1x Apiwarol po izolacji matki i wygryzieniu wszystkiego. 

I znowu rok spokoju. 

13 lat tak dziadek robi, a ja 3.

 

Hmo8CEt.jpg

Nie wiem czy dobrze będzie to widać ale u mnie wyglądało już w sierpniu o tak po dymku

https://photos.app.goo.gl/w3RJP2UQHBamytQH8

 

Od tamtego czasu wiszą paski z KS 

Opublikowano
1 godzinę temu, Beeman napisał:

A czemu Apivarol toz to nie działa.  Tak mysle. Nigdy nie stosowałem. 

nie istotne co zastosujesz. Byle użyć czegoś co w krótkim czasie zrzuci warroa aktualnie siedzącego na pszczole w celu sprawdzenia czy mrówki wynoszą roztocza  czy nie wynoszą.  

Opublikowano
7 minut temu, Krzychu napisał:

Nie wiem czy dobrze będzie to widać ale u mnie wyglądało już w sierpniu o tak po dymku

https://photos.app.goo.gl/w3RJP2UQHBamytQH8

 

Od tamtego czasu wiszą paski z KS 

 

Nie widać za dobrze. No i pytanie czy dymek był w okresie bezczerwiowym.

U mnie były rodziny, które pozwoliły na 560 roztoczy, tutaj 240, a była jedna, która dała przyrost 100. 

 

Wiem co rozmnażać. 

Opublikowano
9 minut temu, michal79 napisał:

 

Nie widać za dobrze. No i pytanie czy dymek był w okresie bezczerwiowym.

U mnie były rodziny, które pozwoliły na 560 roztoczy, tutaj 240, a była jedna, która dała przyrost 100. 

 

Wiem co rozmnażać. 

Nie był w okresie bezczerwiowym, dymek w naszych rejonach był już u większości pszczelarzy w lipcu i sierpniu z polecenia dr Bąk z katedry pszczelnictwa w Olsztynie, a to z powodu dużej inwacji varroa w naszym rejonie. Jeśli by nie poszło już w lato to na jesień byśmy mogli już nie mieć co dymić 

Opublikowano
2 godziny temu, Beeman napisał:

Już to widzę jak w lipcu nadstawki poszły do magazynku.  

U mnie w lipcu zamiast nadstawk na ulach były podkarmiaczki i worki z ciastem. Polska to nie Kanada?

  • Haha 1
Opublikowano
W dniu 15.09.2020 o 15:26, Beeman napisał:

Już to widzę jak w lipcu nadstawki poszły do magazynku.  

 

No poszły - u mnie każdego roku 15 lipca są w magazynie - co mają nosić - nektar z sosny, pyłek z kukurydzy.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

U mnie w odkladach (10 ramek) juz od miesiaca wisza paski KS.  Podalem kontrolnie 35ml KM. Po 24 godzinach bylo tylko pare sztuk.   Gdzie w takiej samej sile rodziny produkcyjne oddaly setki warozy.  Wyglada ze paski robia robote. W rodzinach produkcyjnych nie moglem zawiesic paskow ze wzgledu na to iz pozyskiwalem miod. 

Edytowane przez Beeman
Opublikowano
4 godziny temu, Beeman napisał:

U mnie w odkladach (10 ramek) juz od miesiaca wisza paski KS.  Podalem kontrolnie 35ml KM. Po 24 godzinach bylo tylko pare sztuk.   Gdzie w takiej samej sile rodziny produkcyjne oddaly setki warozy.  Wyglada ze paski robia robote. W rodzinach produkcyjnych nie moglem zawiesic paskow ze wzgledu na to iz pozyskiwalem miod. 

Chodzi o jakieś konkretne przeciwskazania czy nie chciało się rozbierać tej wieży? ?

Opublikowano
2 minutes ago, Krzychu said:

Chodzi o jakieś konkretne przeciwskazania czy nie chciało się rozbierać tej wieży?

Tak, u nas KS nie jest dopuszczony podczas wziatku. 

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Obecnie najpewniejszą i skuteczną metodą są paski kartonowe z KS. Potwierdza to również sam Randy. U siebie nie używają tej metody, bo musieli dawać 8 pasków na double deep, co na 1500 zabierało dla nich za dużo czasu i pracy, a liczą podawanie oraz zabieranie, czyli praca z 24000 sztukami (ilość pracy). Obecnie testuje gąbki celulozowe, ale szuka jeszcze czegoś lepszego bo po zwalczaniu warrozy czasami nie odchodzą w jednym kawałku. Ręczniki papierowe miały za dużo wad i to jest najgorsze rozwiązanie.

 

 

Opublikowano

Ja u siebie jako początkujący amator tez zastosowałem jedynie paski z kwasem. Przy czym problem z warrozą miałem w jednym odkładzie. Widziałem pasożyta zarówno w czerwiu  jak i na dorosłych pszczołach. Pozostałe rodziny wyglądały jakby nie były zarażone. Szukałem w czerwiu trutowym, dosyć dokładnie i nic. Na pszczołach dorosłych tez nic nie widziałem. Zainfekowany odkład oprócz pasków potraktowałem kwasem mlekowym dwa razy. Po pierwszym razie osyp był bardzo duży. 

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, gajowy napisał:

Ja u siebie jako początkujący amator tez zastosowałem jedynie paski z kwasem. Przy czym problem z warrozą miałem w jednym odkładzie. Widziałem pasożyta zarówno w czerwiu  jak i na dorosłych pszczołach. Pozostałe rodziny wyglądały jakby nie były zarażone. Szukałem w czerwiu trutowym, dosyć dokładnie i nic. Na pszczołach dorosłych tez nic nie widziałem. Zainfekowany odkład oprócz pasków potraktowałem kwasem mlekowym dwa razy. Po pierwszym razie osyp był bardzo duży. 

 

Są dwie wiarygodne metody oceny całkowitej ilości warrozy w rodzinie. 

1) Odymienie Apiwarolem w okresie bezczerwiowym. (wtedy jak masz czystą kartkę na dennicy, na drugi dzień nad ranem widzisz 97% warrozy w rodzinie na niej, chyba że coś spieprzono, np. tabletki źle przechowano, albo warroza odporna).

 

Mniej skuteczne:

2) pobranie 300 pszczół, które się płucze w alkoholu. 

Założenie jest takie, że wskutek płukania warroza zdechnie i się cała odczepi (bywa różnie, są różne rezultaty w zależności od stężenia)

Potem założenie jest takie, że te 300 to się ekstrapoluje na 30 000, bo tyle ma mieć rodzina każda (wiemy, jak bywa)

Potem założenie jest takie, że ta ekstrapolacja wypłukane => całość warrozy na 300 pszczołach = 1% całości warrozy na pszczole w rodzinie, te dwie ekstrapolacje, każda ze swoim błędem, który się tym samym uwielokrotnia, to otrzymany wynik to jest 50% warrozy w rodzinie, drugie tyle jest na czerwiu. Tu jest jeszcze bardziej nieżyciowo. 

Przykładowo - spadnie 6 szt. roztocza podczas płukania => 6szt w 300 pszczołach => 600szt. na pszczole w rodzinie => 1200szt ogółem, trzeba natychmiast tritować. 

 

3) Rozgrzebanie osypanej rodziny zimą. Warroza żyje o kilka minut dłużej niż pszczoła, na której żerowała. Wychodzi wtedy spomiędzy jej sternitów, przystaje z reguły na odwłoku i tam zdycha, dobrze ją widać. Tylko sporo pszczoły z doczepioną warrozą może wylecieć, osobiście coś takiego widziałem. 

Tutaj przykład:

oSWlVqP.jpg

 

Jeszcze mniej skuteczne

4) cukier puder, bo mniej spada z tych 300 pszczół

5) liczenie warrozy na dennicy naturalnie spadłej po 2 tygodniach (jest jakiś mit o mrówkach, co ją wynoszą, do tego ta ilość mocno się zmienia w zależności od pory roku)

6) apka a telefonie licząca warrozę na podstawie zdjęcia ramki

 

"Ocena wzrokowa" jest jedną z najmniej skutecznych metod oceny ilości warrozy w rodzinie. 

Edytowane przez michal79
  • Lubię 1
Opublikowano
4 minuty temu, michal79 napisał:

Rozgrzebanie osypanej rodziny zimą. Warroza żyje o kilka minut dłużej niż pszczoła, na której żerowała. Wychodzi wtedy spomiędzy jej sternitów, przystaje z reguły na odwłoku i tam zdycha, dobrze ją widać. Tylko sporo pszczoły z doczepioną warrozą może wylecieć, osobiście coś takiego widziałem. 

Tutaj przykład:

  Mam pytanie- czy warto np.: wyciągnąć delikatnie trochę z dennicy tego co się osypało w zimującej rodzinie i w śród tego osypu szukać pasożyta, czy skoro i tak zimą się raczej pszczołom nie pomoże, to zostawić ul w spokoju do wiosny?

Opublikowano

  Odnośnie pasków z kwasem mam jeszcze pytanie- zaleca się aby pasków nie zostawiać w ulu na zimę. Z czego to wynika? U siebie zauważyłem, że paski te po pewnym czasie chłoną dużo wilgoci i widać wyraźne zawilgocenie ramki i innych elementów w bezpośrednim sąsiedztwie paska. A jakie są inne przeciwwskazania do zostawiania tych pasków?

Opublikowano
3 minuty temu, gajowy napisał:

  Mam pytanie- czy warto np.: wyciągnąć delikatnie trochę z dennicy tego co się osypało w zimującej rodzinie i w śród tego osypu szukać pasożyta, czy skoro i tak zimą się raczej pszczołom nie pomoże, to zostawić ul w spokoju do wiosny?

 

Słyszałem, że osypana zimą warroza stanowi 1/3 całości warrozy w rodzinie. Ale jak jest naprawdę - nie wiem. Miałem już takie dziwne obserwacje, że trochę w to nie wierzę. 

Opublikowano

Chyba ma to związek ze słabym stężeniem kwasu później w takich paskach. Czyli. Nic nie dają, a uodporniają pasożyta poprzez niskie stężenie na ten oto kwas:) po drugie kwas to kwas, skoro zbędny to po co ma tam siedzieć cała zime? :D

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

W jaki sposób wyjmujecie paski KS po zalecanym czasie od momentu umieszczenia ich w ulu? 

Nie ukrywam, że w tamtym roku zastosowałem paski z kwasem szczawiowym a po 3 tygodniach gdy chciałem je wyjąć - strasznie się zniechęciłem gdy zauważyłem, że rozpadają się w rękach. Nie byłoby możliwe wyjęcie ich bez rozwalania gniazda. A pod koniec września wolę nie robić takich manewrów w swojej pasiece. Dlatego w większości wisiały aż do wiosny. Pewnie kwas odparował już w sierpniu, a kartoniki sobie wisiały w kłębach zimowych. Może macie jakieś lepsze sposoby zamiast pasków? 

Opublikowano

 mnie niestety pod paskami niszczą plastry wygryzają do zera

 

w zeszłym roku wieszałem na wykałaczkach półpaski było znacznie lepiej

tak jak by sobie chodząc po plastrach odchylały w obie strony nie zgryzając plastra

 

ale w tym roku z braku czasy znowu mam to samo

tak że trzeba na to zwrócić uwagę 

 

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, mirek. napisał:

mnie niestety pod paskami niszczą plastry wygryzają do zera

A to też zauważyłem. 

 

A może dobrze byłoby zamiast pasków zastosować jakieś kartoniki, które można położyć na ramki pod powałką? 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano

 stosowali takie chusteczki na ramkach rozłożone ja tego nie stosowałem

ale te półpaski na wykałaczce dają rade tylko więcej pier....

no i się kleją do górnego korpusu

dlatego przed nawłocią wszystko wyjmuje i go gniazd do wiosny nie zaglądam 

Opublikowano
1 hour ago, mirek. said:

mnie niestety pod paskami niszczą plastry wygryzają do zera

Bo w ulu istnieje cos takiego jak "pszczela odleglosc" czyli jakies 9mm. Od plastra do plastra. Jak wlozysz w srodek pasek to podzielisz to na pol (+ grubosc paska). Pszczola aby zachowac ta odleglosc ma dwie mozliwosci albo usunac pasek poprzez zgryzanie paska lub zgryzanie plastra.  

Opublikowano

Jakie paski stosowałeś (wymiary) i w jakie miejsca je wkładałeś? Chodzi mi o to, czy środek gniazda itp.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.