Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tu jest problem bo złapałem matkę i zrobiłem odkład,znalazłem tylko jedną.

Czasami wychodzą jak jest jajko w misce,z pszczołami to nigdy nic nie wiadomo,okaże się czy będą mateczniki ratunkowe czy nie.

Edytowane przez Perszing
Opublikowano

Dzisiaj próbowaliśmy pierwszego miodu. W jednym ulu zapomniałem jednej ramki dołożyć i zrobiły dziką zabudowę. Nie ma jak taki miód z dzikiej :) Pyszota :P

Opublikowano
9 godzin temu, Xpand napisał:

Dzisiaj próbowaliśmy pierwszego miodu. W jednym ulu zapomniałem jednej ramki dołożyć i zrobiły dziką zabudowę. Nie ma jak taki miód z dzikiej :) Pyszota :P

Ja też próbowałem już miodku z dzikiej zabudowy wycinanej podczas przeglądu , u mnie klonów mało i jest to w większości miód z wierzb , których jest pokaźna ilość podobnie jak głogu , wiśni , mirabelek , i innych leśnych roślin kwitnących o tej porze , ale dominuje wierzba. Zachęcam Kolegów żeby poświęcili jakiś czas na rozpoznanie swojego terenu pożytkowego , bo tak czytam że niektórzy nie bardzo  wiedza co jego pszczoły aktualnie oblatują i jakie w ich terenie są aktualnie pożytki dla pszczół .

Panowie ruszyć cztery litery w pole i popatrzeć trochę a nie tylko patrzeć na wylotek przy ulu i na portmonetkę .?

Pozdrawiam

  • Lubię 3
Opublikowano
1 godzinę temu, Tadek11 napisał:

Zachęcam Kolegów żeby poświęcili jakiś czas na rozpoznanie swojego terenu pożytkowego , bo tak czytam że niektórzy nie bardzo  wiedza co jego pszczoły aktualnie oblatują i jakie w ich terenie są aktualnie pożytki dla pszczół .

 

?

 

Ja zrobiłem sobie nawet analizę pożytkową w promieniu 1,5 km od pasieki (ok 70ha) w formie pracy zaliczeniowej do szkoły pszczelarskiej :) Gdyby ktoś chciał podejrzeć, to mogę podesłać.

  • Lubię 1
Opublikowano

Tadek, trochę źle mnie zrozumiałeś. 

Baza pożytkowa to jedno. Konkretny główny wziątek w danym, powiedzmy, tygodniu, to coś zupełnie innego.

O to pierwsze w moim wypadku się nie martw. To oczywistość. Z tym drugim nie mam pewności. Nie dość, że teraz zestaw roślin kwitnących jest dość różnorodny, to do tego dochodzi czynnik suszy, który może wpływać w sposób trudny do przewidzenia na rośliny dające konkretny nektar. W zeszłym roku na przykład wielkie, stare lipy, rosnące 200m od Wisły, nie nektarowały. A na logikę powinny, bo do wód gruntowych na pewno korzeniami taka powinna sięgać.

Opublikowano
4 godziny temu, Żaki-Czan napisał:

 

?

 

Ja zrobiłem sobie nawet analizę pożytkową w promieniu 1,5 km od pasieki (ok 70ha) w formie pracy zaliczeniowej do szkoły pszczelarskiej :) Gdyby ktoś chciał podejrzeć, to mogę podesłać.

Też taką robiłem. Tuchola, czy inny kurs?

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał:

Tadek, trochę źle mnie zrozumiałeś. 

Baza pożytkowa to jedno. Konkretny główny wziątek w danym, powiedzmy, tygodniu, to coś zupełnie innego.

O to pierwsze w moim wypadku się nie martw. To oczywistość. Z tym drugim nie mam pewności. Nie dość, że teraz zestaw roślin kwitnących jest dość różnorodny, to do tego dochodzi czynnik suszy, który może wpływać w sposób trudny do przewidzenia na rośliny dające konkretny nektar. W zeszłym roku na przykład wielkie, stare lipy, rosnące 200m od Wisły, nie nektarowały. A na logikę powinny, bo do wód gruntowych na pewno korzeniami taka powinna sięgać.

Nektarowanie lipy nie jest uzależnione od jej wieku? W sensie, że co jakiś czas nie ma kwiatów nawet? 

Opublikowano (edytowane)
56 minut temu, Krzychu napisał:

Nektarowanie lipy nie jest uzależnione od jej wieku? W sensie, że co jakiś czas nie ma kwiatów nawet? 

 

Może być, ale wątpię żeby to była przyczyna. Rok wcześniej wszystkie lipy w alei buczały pełne pszczół. Rok później wszystkie były ciche i czasem z rzadka można było jakąś pszczołę wypatrzyć.

 

PS. Z dnia na dzień pszczoły na mniszku i bluszczyku zrobiło sie minimum. A jabłoń buczy. Kolor pyłku na wlotkach głównie jabłoniowy, choć dalej jest trochę mniszkowego.

Edytowane przez michal79
Opublikowano
2 minuty temu, michal79 napisał:

 

Może być, ale wątpię żeby to była przyczyna. Rok wcześniej wszystkie lipy w alei buczały pełne pszczół. Rok później wszystkie były ciche i czasem z rzadka można było jakąś pszczołę wypatrzyć.

 

PS. Z dnia na dzień pszczoły na mniszku i bluszczyku zrobiło sie minimum. A jabłoń buczy. Kolor pyłku na wlotkach głównie jabłoniowy, choć dalej jest trochę mniszkowego.

W sezonie 2018 to u nas lipy nie kwitły - a są to w większości z tej samej daty gdy były sadzone w parku, za to rok później w 2019 był dobry pożytek z nich lecz w 3 dni słońce wypaliło kwiaty zewnętrzne, wewątrz korony drzew uchowały się jakieś i pszczoły starały się z nich zbierac jeszcze

Opublikowano

Dzisiaj pojechałem zobaczyć na rzepak i ewentualnie dodać nadstawki. Jak tak dalej pójdzie to będzie trzeba cukier dowieźć żeby na tym rzepaku z głodu nie zginęły? nadstawki zabrałem ze sobą. W pasiece przydomowej natomiast dzisiaj pierwsze odkłady.

Opublikowano

U mnie jest podobnie tylko w druga strone. Zimno i leje. Jeden dzien lotny, cztery dni leje.  Niestety troche przespalem i stracilem jedna rodzine z glodu.  Pieknie (za pieknie) sie rozwinely i wyjadly wszystko.  Zaczynam pdkarmianie.  W prognozie na szóstego maja tylko +5C.  

Opublikowano
9 godzin temu, Beeman napisał:

U mnie jest podobnie tylko w druga strone. Zimno i leje. Jeden dzien lotny, cztery dni leje.  Niestety troche przespalem i stracilem jedna rodzine z glodu.  Pieknie (za pieknie) sie rozwinely i wyjadly wszystko.  Zaczynam pdkarmianie.  W prognozie na szóstego maja tylko +5C.  

Bogumił, czy mnie oczy nie mylą? U ciebie z głodu? 40 kg. cukru na zimę, nie miały miejsca na uwiązanie kłębu. No niestety ten rok jak zapowiadałem, będzie szokowy. Kto ma gniazda na małej kubaturze i dobre pożytki to może? trochę miodu wiosennego liźnie. Ale przy silnych rodzinach na 2-ch korpusach, to obecnego pożytku zabraknie na rozwój tej rodziny, a i zapewne rójki z tego tytułu. 

Znajomy pszczelarz z pasieka w mieście nad Wisłą, piękne tereny, wiosną do lipy bardzo dużo nektaru z drzew wszelkiego rodzaju z mniszkiem i nawłocią. Natomiast bez dostępu do upraw polowych, rzepaki, facelie i inne. W ulach wpl. trzyma rodnię na 6 ramkach, bowiem twierdzi, że nie miałby miodu tylko rójki. Posiada również WP, ale w ub. r. rójek miał sporo ze wszystkich. 

Opublikowano
2 godziny temu, harcerz1020 napisał:

Bogumił, czy mnie oczy nie mylą? U ciebie z głodu? 40 kg. cukru na zimę, nie miały miejsca na uwiązanie kłębu. No niestety ten rok jak zapowiadałem, będzie szokowy. Kto ma gniazda na małej kubaturze i dobre pożytki to może? trochę miodu wiosennego liźnie. Ale przy silnych rodzinach na 2-ch korpusach, to obecnego pożytku zabraknie na rozwój tej rodziny, a i zapewne rójki z tego tytułu. 

Znajomy pszczelarz z pasieka w mieście nad Wisłą, piękne tereny, wiosną do lipy bardzo dużo nektaru z drzew wszelkiego rodzaju z mniszkiem i nawłocią. Natomiast bez dostępu do upraw polowych, rzepaki, facelie i inne. W ulach wpl. trzyma rodnię na 6 ramkach, bowiem twierdzi, że nie miałby miodu tylko rójki. Posiada również WP, ale w ub. r. rójek miał sporo ze wszystkich. 

 

Chcesz powiedzieć, że w ciasnych ulach się nie roją a gdy zbyt duża kubatura to idą na gałąź???

 

Ja ze swojej strony jestem zawiedziony. 

Nigdy nie miałem tak silnych rodzin jak teraz. 

I nigdy nie było tak licho z pogodą. 

No niestety raz na jakiś czas musi wydarzyć się nieudany sezon.

Opublikowano (edytowane)

On raczej chce powiedzieć, że gdy pożytki są słabe (bo pogoda głównie lub środowisko), to w celu pozyskania miodu trzyma się rodziny średnie i małe "gniazda na małej kubaturze". 

A jeśli rodziny są silne, to musi być dużo nektaru w okolicy i dobra pogoda do latania. Inaczej, głód lub rójka. 

 

PS. Pokropiło w Warszawie.

Edytowane przez michal79
Opublikowano

Rodzinka co się osypala była w Mini P.  8 dni wcześniej miała jeszcze dwie ramki pokarmu, ale moc była wielka.  wszystkie rodziny w tym roku są jakieś 4 tygodnie do przodu. Super mocne, niestety pogoda kiepska. Prawie wszystkie dostają ramki z miodem.    W jednej s.mocnej już były mateczniki. 

Opublikowano

Ostatnie pozostałości drzew owocowych pięknie kwitną , mniszek też , tylko, tylko przez tą suszę dają tyle wziątku co na rozwój + troszkę do miodni. Coś zaczyna kropić , oby chociaż zwilżyło , bo na więcej się nie zanosi .Dla rolnictwa makabra .

 

Opublikowano
1 godzinę temu, lalux5 napisał:

Ostatnie pozostałości drzew owocowych pięknie kwitną , mniszek też , tylko, tylko przez tą suszę dają tyle wziątku co na rozwój + troszkę do miodni. Coś zaczyna kropić , oby chociaż zwilżyło , bo na więcej się nie zanosi .Dla rolnictwa makabra .

 

Jabłonie i Grusze też? 

U nas dopiero co mirabelki przekwitają

Opublikowano
6 hours ago, harcerz1020 said:
6 hours ago, harcerz1020 said:

Bogumił, czy mnie oczy nie mylą? U ciebie z głodu? 40 kg. cukru na zimę, nie miały miejsca na uwiązanie kłębu

y

Nigdzie nie napisałem ze nie miały miejsca na uwiązanie kłębu. 40 kg na dwa korpusy to kropla w morzu. Zreszta czy 40kg zapasu na 7 miesięcy to tak dużo?  Zimowla na 2 korpusy to wygoda i konieczność. 

Opublikowano
7 godzin temu, Krzychu napisał:

Jabłonie i Grusze też? 

U nas dopiero co mirabelki przekwitają

Nie patrz co na południu .
U nas grusze kwitną od trzech dni a pierwsze jabłonie pierwsze kwiaty dzisiaj zaczęły rozwijać .

Rano i u nas pokropiło .
Później wyszło słońce i w kilka minut wysuszyło to co napadało .
Po południu zrobiło się chłodniej i wietrzniej .
Wieczorem zapakowałem tuzin uli i zawiozłem na drugie pasieczysko , do lasu :)
102_8594.JPG

Opublikowano

U nas popadało z rana nieźle. Liczę ze to bedzie wystarczająca ilość dla jabłoni i rzepaku aby ładnie zaczęły nektarowac. Nadstawki czekają na zapełnienie, a i pszczoły silne jak nigdy u mnie. Już budują mateczniki chociaż jajek w środku na razie nie było. Jutro pewnie obowiązkowy przeglad

  • Lubię 1
Opublikowano
15 minut temu, Sołtys napisał:

U nas popadało z rana nieźle. Liczę ze to bedzie wystarczająca ilość dla jabłoni i rzepaku aby ładnie zaczęły nektarowac. Nadstawki czekają na zapełnienie, a i pszczoły silne jak nigdy u mnie. Już budują mateczniki chociaż jajek w środku na razie nie było. Jutro pewnie obowiązkowy przeglad

Jak w takim szerokim ulu jak ln3/4 budują już w kwietniu mateczniki przy ładnej lotnej pogodzie  , to coś masz nie hallo , warto się zastanowić dlaczego ?

Pozdrawiam.

Opublikowano

Znaczy puste komórki matecznikowe sobie wybudowały, nie mateczniki:D siła duża, dni lotne w tamtym tygodniu za bardzo nie były, to sobie budują. Myślę że nie ma powodu do obaw na razie. Po przeglądach w weekend mam nadzieję że sytuacja będzie dalej w nastroju roboczym. Oby... 

A w mojej wiedzy budowa mateczników nie świadczy o nastroju rojowym, tylko wskazuję dojrzałość rodziny pszczelej. Jeśli jestem w błędzie to Tadku liczę na pouczajacą odpowiedź bez krytyki:) 

 

Opublikowano

O nastroju rojowym nie świadczy ale to już poważne ostrzeżenie przed nim i pora zareagować. U mnie również w najsilniejszych rodzinkach pierwsze miseczki zaczynały się pojawiać, pszczoły bardzo dużo czerwiu krytego również więc zrobiłem odkłady, pszczoły dostały weze do gniazda i kolejną nadstawkę. Myślę, że takie zabiegi na razie z wyprzedzeniem powinny wystarczyć. Zajmą się robotą a nie pierdołami?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.