Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
5 minutes ago, Beeman said:

Ciekawe czy mozna gdzies kupic wode ciezka? D2O byla by idealna aby spelnic twoje wymagania.

nie używał bym wody ciężkiej przeca to nie reaktor. Ale myślę o tej macie tylko się zastanawiam czy nie lepiej go zamontować na dole. Lub zastosować kilka mat i zmniejszyć moc PWM-em a resztę zrobi regulator.

4 minutes ago, Krzyżak said:

Wg książek 0,1°C ;)

Właśnie tak wszyscy mówią a czy tak jest i czy tak będzie zobaczymy.

Edytowane przez Brzytwiarz
Opublikowano
5 minut temu, Brzytwiarz napisał:

Właśnie tak wszyscy mówią a czy tak jest i czy tak będzie zobaczymy.

Ano zobaczymy czy utrzymasz tem. w przedziale + - 0,1  C.

 

Opublikowano (edytowane)
2 minutes ago, lalux5 said:

Ano zobaczymy czy utrzymasz tem. w przedziale + - 0,1  C.

 

No własnie dlatego chcę by ktoś doradził jak to rozwiązał u siebie. Wydaje mi się że nie bardzo się to uda. Otwarcie drzwi może być problemem. Może jakaś kotara z pasków czy coś. 

Edytowane przez Brzytwiarz
Opublikowano
18 minut temu, Brzytwiarz napisał:

No własnie dlatego chcę by ktoś doradził jak to rozwiązał u siebie. Wydaje mi się że nie bardzo się to uda. Otwarcie drzwi może być problemem. Może jakaś kotara z pasków czy coś. 

Do mikrofalówki to zmieści się jedna seria więc po co otwierać w trakcie? Wkładasz i 15 dnia wyjmujesz mateczniki na wygryzieniu Danielu ;)

 

Opublikowano
1 minute ago, Turqs said:

Do mikrofalówki to zmieści się jedna seria więc po co otwierać w trakcie? Wkładasz i 15 dnia wyjmujesz mateczniki na wygryzieniu Danielu ;)

 

I właśnie tego się będę trzymał. Myślę teraz jak wykonać bo jest kilka wizji. Jedna to kabel i ten kanał cały. Ale @Beeman mówi, że mata lepsza będzie a resztę zaizolować pianą tylko nie wiem gdzie by miała być montowana ta mata czy wewnątrz czy nazewnątrz "komory".  W zasadzie PID powinien zrobić robotę. Zawsze jeszcze zostaje zmniejszenie mocy regulatorem fazowym. 

Opublikowano
24 minuty temu, Brzytwiarz napisał:

I właśnie tego się będę trzymał. Myślę teraz jak wykonać bo jest kilka wizji. Jedna to kabel i ten kanał cały. Ale @Beeman mówi, że mata lepsza będzie a resztę zaizolować pianą tylko nie wiem gdzie by miała być montowana ta mata czy wewnątrz czy nazewnątrz "komory".  W zasadzie PID powinien zrobić robotę. Zawsze jeszcze zostaje zmniejszenie mocy regulatorem fazowym. 

Mate podkleić z zewnątrz pod dno komory wydaje się racjonalne i łatwo utrzymać w czystości. Kwestia na jakiej zasadzie wilgotność. Jeśli pojemnik z samoczynnym parowanie to nadmierne podgdzanie go może być nie wskazane. Bo Jedak ten pojemnik stałby na dnie komory 

Opublikowano

Ja bym zamontowal jak na filmie, tzn. na zewnatrz. Przylkeic na silikonie wys.temp.  A zamiast pianki jak wczesniej sugerowalem dal bym izolacje z waty szklannej. 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Brzytwiarz napisał:

I właśnie tego się będę trzymał.

Filmik , który zamieściłeś jest autorstwa Szczupaka , znanego z ambrozji hodowcy matek minnesota i ambrozyjka. Poczytaj w wątku o cieplarce , bo są tam wszelkie odpowiedzi na Twoje pytania

http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=11863&hilit=cieplarka

Zrobiłem taką  cieplarkę z mikrofali , regulator PI jak zalecany wątku i grzałka z kabla grzejnego do terrarium o mocy 50W. Na dole tacka z wodą, a tylko u góry kabel grzejny. Działało doskonale, wychowałem kilka serii matek i mi się odechciało bo nie zamierzałem zajmować się hodowlą matek na sprzedaż . Jak postała kilka lat , wypatrzył ją mój kolega , zapytał i dostał w prezencie. Jakoś nie odczuwam jej braku i sobie matek nahoduje zawsze 2,3 razy więcej niż potrzeba.

Nie kombinuj więc za bardzo , bo wszystko jest spraktykowane i na tacy. To naprawdę można zmontować w jedną sobotę.

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
Opublikowano

To może ja coś napisze ale bardziej ogólnego .

Wszyscy w większości jesteśmy trochę  gadżeciarzami i lubimy sprawiać sobie różne przyjemności w miarę naszych możliwości oczywiście i potrzeb życiowych i przeważnie żeby usprawiedliwić jakiś wydatek wynajdujemy sobie jakieś problemy w życiu jako usprawiedliwienie że to jest słuszne.

Podejrzewam że tak jest i z tą cieplarką , jak już się wszystko ma , to trzeba szukać -  a czego ja jeszcze nie mam noel.gifa cieplarki nie mam ,   kupić drogo , to może zrobić samemu thumbsup.gif tak to świetny pomysł , a może kupić  sobie  hulajnogę elektryczną bo też jeszcze nie mam ,  ale nie na forum pszczelarski hulajnogę ? ? nie to nie wypada.  

Oczywiście taka jest natura każdego z nas i u mnie też nie jestem bez grzechu , kupiłem sobie właśnie do samochodu lusterko wsteczne z kamerami rejestrującą obraz  do przodu i do tyłu samochodu i z wyświetlającym się obrazem z kamery cofania w lusterku wstecznym i wymówka była taka że trafiłem na parkingu przed marketem w słupek podczas cofania niewielkie uszkodzenie , bo słupek  był w martwym punkcie i nie widziałem w lusterkach wstecznych i to była moja wymówka. ? I tak ma każdy z nas i może dać takie przykłady pewnie i nie ma się co tym przejmować jeżeli taki kupiony gadżet jest rzeczywiście przydatny i używany często lub sprawiający nam przyjemność jak ładny obraz czy jakiś sprzęt domowy.

Oto wyznanie takiego jednego gadżeciarza https://www.nawidelcu.pl/kulinarny-lifestyle/gadzeciarz/

Ale czasami kupimy coś co może z raz czy dwa razy użyjemy i później porzucimy jako nie przydatny gadżet i będzie leżał u nas w kącie zakurzony . U mnie tak by było z cieplarką , zrobić bym zrobił bo to jakieś wyzwanie i cieszy fakt jak bym ją robił i ukończył , ale pytanie czy ja będę to urządzenie używał czyli cieplarkę ? I po przemyśleniu odrzuciłem cieplarkę do wychowu matek  jako nie przydatny dla mnie gadżet i zapaleńcom proponuję się jeszcze dwa razy zastanowić czy mnie to jest na pewno potrzebne , a może kupić sobie tą hulajnogę elektryczną  - oczywiście to tak żartem nie bieżcie tego na serio , ale takie pytanie można sobie zadać ? 

Pozdrawiam

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano
12 minutes ago, Tadek11 said:

To może ja coś napisze ale bardziej ogólnego .

Wszyscy w większości jesteśmy trochę  gadżeciarzami i lubimy sprawiać sobie różne przyjemności w miarę naszych możliwości oczywiście i potrzeb życiowych i przeważnie żeby usprawiedliwić jakiś wydatek wynajdujemy sobie jakieś problemy w życiu jako usprawiedliwienie że to jest słuszne.

Podejrzewam że tak jest i z tą cieplarką , jak już się wszystko ma , to trzeba szukać -  a czego ja jeszcze nie mam noel.gifa cieplarki nie mam ,   kupić drogo , to może zrobić samemu thumbsup.gif tak to świetny pomysł , a może kupić  sobie  hulajnogę elektryczną bo też jeszcze nie mam ,  ale nie na forum pszczelarski hulajnogę ? ? nie to nie wypada.  

Oczywiście taka jest natura każdego z nas i u mnie też nie jestem bez grzechu , kupiłem sobie właśnie do samochodu lusterko wsteczne z kamerami rejestrującą obraz  do przodu i do tyłu samochodu i z wyświetlającym się obrazem z kamery cofania w lusterku wstecznym i wymówka była taka że trafiłem na parkingu przed marketem w słupek podczas cofania niewielkie uszkodzenie , bo słupek  był w martwym punkcie i nie widziałem w lusterkach wstecznych i to była moja wymówka. ? I tak ma każdy z nas i może dać takie przykłady pewnie i nie ma się co tym przejmować jeżeli taki kupiony gadżet jest rzeczywiście przydatny i używany często lub sprawiający nam przyjemność jak ładny obraz czy jakiś sprzęt domowy.

Oto wyznanie takiego jednego gadżeciarza https://www.nawidelcu.pl/kulinarny-lifestyle/gadzeciarz/

Ale czasami kupimy coś co może z raz czy dwa razy użyjemy i później porzucimy jako nie przydatny gadżet i będzie leżał u nas w kącie zakurzony . U mnie tak by było z cieplarką , zrobić bym zrobił bo to jakieś wyzwanie i cieszy fakt jak bym ją robił i ukończył , ale pytanie czy ja będę to urządzenie używał czyli cieplarkę ? I po przemyśleniu odrzuciłem cieplarkę do wychowu matek  jako nie przydatny dla mnie gadżet i zapaleńcom proponuję się jeszcze dwa razy zastanowić czy mnie to jest na pewno potrzebne , a może kupić sobie tą hulajnogę elektryczną  - oczywiście to tak żartem nie bieżcie tego na serio , ale takie pytanie można sobie zadać ? 

Pozdrawiam

Trzeci rok zbieram się z tym gadżetem Tadku. Nie jest on niezbędny ale ułatwi mi życie.  Koszt żaden a i miejsca za wiele nie zajmie. 

Opublikowano
1 minutę temu, Brzytwiarz napisał:

. Nie jest on niezbędny ale ułatwi mi życie. 

Naprawdę ? A niby w jaki sposób ? Prowadzisz hodowlę matek na handel ? Czy masz ponad setkę uli ? 

  • Lubię 1
Opublikowano
Just now, Tadek11 said:

Naprawdę ? A niby w jaki sposób ? Prowadzisz hodowlę matek na handel ? Czy masz ponad setkę uli ? 

do niecnych celów :D 

Opublikowano
1 minute ago, Tadek11 said:

A czyli będzie zapładniał sztucznie matki tak ? ?

tak

Opublikowano
12 godzin temu, Tadek11 napisał:

 czasami kupimy coś co może z raz czy dwa razy użyjemy i później porzucimy jako nie przydatny gadżet
i będzie leżał u nas w kącie zakurzony .
U mnie tak by było z cieplarką

Prawda .
Czasem nawet raz nie użyjemy .
U mnie cieplarkę , którą zrobił mi kiedyś Daro z chłodziarki do wina używam sporadycznie .
Nie napiszę, że głównie z braku czasu na bawienie się w matki na większa skalę .
Zawsze sobie mówię , że za rok to ho,ho będę robił duuuużo matek.
A jak przychodzi sezon , to albo deszcz, albo inne prace pilniejsze i kończy się na 2-3 seriach w ulach.
Sublimator kwasu szczawiowego kupiony chyba ponad 5 lat temu nigdy nie był użyty. Leży . Może za rok użyję ? :)
Parownik kwasu mrówkowego kupiony kiedy jeszcze miałem 1, lub 2 rodziny pszczele użyty był 1 raz i leży .
Odymiacze do apiwarolu miałem 2 . Były do niczego . Kupiłem trzeci .
Na razie użyłem go 4x po 30 minut.
Karbownik kupiony w 2017 użyty był tylko kilka razy w 2019r.
Ale kiedy zobaczyłem w ilu miejscach pszczoły wycięły węzę w miejscach pofalowanego drutu odłożyłem go na półkę i nie używam .
I tak można by długo wymieniać .
Pszczelarz to najczęściej typowy gadżeciarz

  • Lubię 1
Opublikowano
1 hour ago, Robi_Robson said:

Prawda .
Czasem nawet raz nie użyjemy .
U mnie cieplarkę , którą zrobił mi kiedyś Daro z chłodziarki do wina używam sporadycznie .
Nie napiszę, że głównie z braku czasu na bawienie się w matki na większa skalę .
Zawsze sobie mówię , że za rok to ho,ho będę robił duuuużo matek.
A jak przychodzi sezon , to albo deszcz, albo inne prace pilniejsze i kończy się na 2-3 seriach w ulach.
Sublimator kwasu szczawiowego kupiony chyba ponad 5 lat temu nigdy nie był użyty. Leży . Może za rok użyję ? :)
Parownik kwasu mrówkowego kupiony kiedy jeszcze miałem 1, lub 2 rodziny pszczele użyty był 1 raz i leży .
Odymiacze do apiwarolu miałem 2 . Były do niczego . Kupiłem trzeci .
Na razie użyłem go 4x po 30 minut.
Karbownik kupiony w 2017 użyty był tylko kilka razy w 2019r.
Ale kiedy zobaczyłem w ilu miejscach pszczoły wycięły węzę w miejscach pofalowanego drutu odłożyłem go na półkę i nie używam .
I tak można by długo wymieniać .
Pszczelarz to najczęściej typowy gadżeciarz

To jak co to bym od ciebie kupił te cieplarke

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Robi_Robson napisał:

Pszczelarz to najczęściej typowy gadżeciarz

Jakbyś o mnie pisał :)  :):) , dodam jeszcze zestaw Jentera , który też leży czekając na "następny rok" .

Edytowane przez manio
Opublikowano (edytowane)

Bo te wszystkie wynalazki to sa tylko narzedzia, a narzedzie tylko pomaga. Owszem czasem jest niezbedne ale pszczelarz musi wykonac ta robote wlacznie z opracowaniem metody. 

A to wymaga i czasu i praktyki. Potencjal dobrego narzedzia doceni i wykorzysta dobry fachowiec. Niestety "amator" tego nie wykorzysta, a nawet siebie okaleczy lub narzedzie zepsuje. Oczywiscie bez aluzji do kogo kolwiek co tu sie wypowiedzial. Jest to moje doswiadczenie zyciowe i uniwersalne w kazdej profesji.  

Edytowane przez Beeman
Opublikowano

To nie zawsze musi być gadżeciarstwo. Często trzeba przerobić ileś tam rozwiązań żeby znaleźć to właściwie dla siebie.

Miałem tak np. z wózkami pasiecznymi, zbudowałem kilka różnych wersji a w koniec końców nie używam żadnego, bo się u mnie nie sprawdzają.

  • Haha 1
Opublikowano

Nie przesadzałbym gadżeciarstwem, do np.: wędkarzy to pszczelarzom chyba daleko.   A swoją drogą, mam gdzieś takie stomatologiczne ustrojwsto starej daty do sterylizacji narzędzi w wysokiej temperaturze. Trochę mniejsze od standardowej mikrofali. Ma grzałkę i jest izolowane. Jak dorosnę do własnej hodowli matek to pokuszę się może o dorobienie do tego precyzyjnej regulacji temperatury

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, gajowy napisał:

Jak dorosnę do własnej hodowli matek to pokuszę się może o dorobienie do tego precyzyjnej regulacji temperatury

To się nie nadaje bo matki muszą oddychać :)  , a moc elektryczna to 50-70 W. Doskonała jest skrzynia kuchenki mikrofalowej. Nie  wyrzucaj tylko zachomikuj i będzie z czego zrobić. Tylko będzie to kolejny "przydaś"

Warto obejrzeć film "Pszczoły z Afryki" choćby dla sceny wygryzania się matki , jej karmieniu i pielęgnacji jeszcze w czasie wygryzania się. Tego nie da cieplarka . Na swoje potrzeby tylko w rodzinie. Do 30 pni , cieplarka zbędna . W załączeniu kadr z karmienia matki w mateczniku, trzeba trochę wysilić wzrok : centralnie głowa matki i wysunięty języczek po pokarm, który zaraz dostanie od otaczających matecznik pszczół świty.

3b2a1429c7623d42med.jpg

Edytowane przez manio
Opublikowano
1 minutę temu, manio napisał:

Tylko będzie to kolejny "przydaś"

  Tego wolę uniknąć. Nauczyłem się wywozić na złom i jest mi z tym dobrze. A w razie potrzeby odżałuję i kupię. Garaż mój nie jest z gumy...  Zresztą, z tego co piszesz, nie będzie mi potrzebna. Nie dojdę raczej do 30 rodzin. Życia na wszystko nie starczy...

Opublikowano (edytowane)
35 minutes ago, manio said:

To się nie nadaje bo matki muszą oddychać :)  , a moc elektryczna to 50-70 W. Doskonała jest skrzynia kuchenki mikrofalowej. Nie  wyrzucaj tylko zachomikuj i będzie z czego zrobić. Tylko będzie to kolejny "przydaś"

Warto obejrzeć film "Pszczoły z Afryki" choćby dla sceny wygryzania się matki , jej karmieniu i pielęgnacji jeszcze w czasie wygryzania się. Tego nie da cieplarka . Na swoje potrzeby tylko w rodzinie. Do 30 pni , cieplarka zbędna . W załączeniu kadr z karmienia matki w mateczniku, trzeba trochę wysilić wzrok : centralnie głowa matki i wysunięty języczek po pokarm, który zaraz dostanie od otaczających matecznik pszczół świty.

3b2a1429c7623d42med.jpg

A mam pytanie bo czegoś nie bardzo rozumiem. Jak robisz serię do wysyłki to ile matek wygryzie się bez lokówki ?? Jak dla mnie żadna. Co do karmienia matki to oczywista sprawa bo to jest przyjęcie i oczywiście ma to tylko pozytywne skutki. Bo @manio dobrze wiesz że matka po wygryzieniu ma największą masę a czas do unasienniania to jej utrata. Jak karmią ją od razu po wygryzieniu masa spada wolniej ale nadal jest tendencja spadkowa. Matka cięższa dla pszczół jest bardziej atrakcyjna dlatego tak ważne jest poddawanie jednodniówek jak najszybciej. 

Edytowane przez Brzytwiarz
Opublikowano

One są w lokówkach. Tylko pszczoły obsiadające matecznik zamyka się razem z matką w lokówce. To jest jej świta. W cieplarce tego nie zrobisz. 

  • Zdezorientowany 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.