Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
23 minuty temu, michal79 napisał:

Próbując robić wszystko za pszczoły, niewątpliwie poprawicie ich kondycję, a sobie zapewnicie niski nakład pracy na tonę pozyskanego surowca.
:):):)

Grunt to wysoka samoocena  bez względu na fakty. A czy o taką kondycję i efekty zimowli  Ci chodzi ? Jaka jest przyjemność z utrzymywania takich obozów zagłady ?

https://zapiski.pasieka.smirnow.eu/2021/2021-05-17_pasieka-do-odbudowy.html

Same sukcesy . Niektórym nie tylko 8 , ale i 18 sezonów nie nakładzie rozumu do głowy.

 

Edytowane przez manio
  • Lubię 1
Opublikowano

Krzysztof nie tak latwo zadusić pszczoły w starym ulu, zwłaszcza zima. Mysle ze padły ze stresu czyt. głodu.  Mysza niepokoiła je cała zimę.  

Opublikowano

U znajomego, młodego pszczelarza , w grudniu, dziadek wjechał z kosiarka na pasiekę żeby skosić trawy dla bodajże kur. Z 27 rodzin zostały tylko 2 najsłabsze, które zostały wyrabowane od pszczelarza nieopodal i też padły. Rozkręca od nowa.  

Opublikowano

silna rodzina co wystraszyła się kosiarki?

a ile razy młodzi pszczelarze łażą po pasiece i niepokoją pszczołę 

  • Lubię 2
Opublikowano
59 minut temu, harcerz1020 napisał:

U znajomego, młodego pszczelarza , w grudniu, dziadek wjechał z kosiarka na pasiekę żeby skosić trawy dla bodajże kur. Z 27 rodzin zostały tylko 2 najsłabsze, które zostały wyrabowane od pszczelarza nieopodal i też padły. Rozkręca od nowa.  

Ja bym dziadka nie winił , ani kosiarki . Przecież nie poleciały w oblot , tylko się rozluźniły i pojadły ze stresu. To nie jest śmiertelne. Były niedoleczone i tyle. Jak zwykle warroza , a winę przypisał dziadkowi. Ludzie przeglądy robią w środku zimowli i nic się nie dzieje .  Lubią pszczelarze winić sąsiada , czy dziadka  zamiast uderzyć się we własne piersi.

Rabunek to naturalne zachowanie pszczół. silnych i zdrowych nie rabują . Całkiem jak ludzie .

  • Lubię 2
Opublikowano
7 godzin temu, michal79 napisał:

Próbując robić wszystko za pszczoły, niewątpliwie poprawicie ich kondycję, a sobie zapewnicie niski nakład pracy na tonę pozyskanego surowca.
:):):)

Mioł być Nobel za węzę perpetuum mobile, a wyszły obozy zagłady hehehe. ?

A kysz... 

  • Lubię 2
Opublikowano
13 godzin temu, Nacek napisał:

Stare plastry są zgryzane przez pszczoły przy głodzie pyłkowym, w oprzędach szukają białka. 

 

Niewątpliwie, strzał w 10. Głód pyłkowy w drugiej połowie maja 2021... ?‍♂️

 

Reszty nawet nie chce mi się komentować. Jest zdjęcie. Pszczoły zmieniają stary i ciemny plaster w odnowiony i jasny. Na Waszych oczach. :)

Życzę miłego wysokiego mniemania o sobie. Choćby i z taką wesołą interpretacją faktów, jak powyżej. 

  • Smutny 1
Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, michal79 napisał:

Niewątpliwie, strzał w 10. Głód pyłkowy w drugiej połowie maja 2021

a skąd wiesz kiedy zgryzały węzę ? Robiłeś przegląd zimą ? Lubisz swoje szkodliwe teorie pod prąd , ale to jeszcze nie wiedza. Pogadamy za  kolejne 8 lat , choć czarno widzę bo nadal błądzisz jak we mgle .  Napisał byś to u wolnych ( coś padło ostatnio) to by był aplauz , tu raczej nie będzie. Dlaczego ? Same przemądrzałe głupki ?

Moje doświadczenie mówi ,że samo to się tylko sp..doli. W życiu , pracy , pasiece czy w polu. Jakiś Jonasz jestem , że do wszystkiego muszę dochodzić przez  pracę , pot i łzy rozczarowań ?

U Ciebie zawsze odwrotnie - same sukcesy , nawet jak powszechny pomór . Jak tam ślimakożerne pomidory ?

 

sponiewierany manio

p.s.

u mnie  myszy ogoliły podobnie stare ramki na wieszakach w magazynie. Teraz jak znalazł wstawić do ula ? Bo planowałem spalić? Może i w omawianym przypadku też myszy były w kooperacji ? Albo pszczelarz ogolił ,żeby zaistnieć z teorią bezobsługowych pszczół i niskiego budżetu hodowli. Kto żałuje na pszczoły za wodę zapłaci.

Edytowane przez manio
  • Lubię 2
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Bo ramka warszawska najlepszą byłaby ale położona na bok. Moje zdanie.

 

A w kwestii kosiarki to przecież lokomotywy powodowały brak mleka. To kosiarka nie może spowodować braku pszczół? Khehe. Ja bym tu jeszcze jaką partię polityczną podciągnął pod ten upadek pasieki!

Edytowane przez Tikcop
Opublikowano
2 godziny temu, Tikcop napisał:

Bo ramka warszawska najlepszą byłaby ale położona na bok. Moje zdanie.

i  Ameryki nie odkrywasz bo warszawska zwykła w poziomie to Langstroth, a poszerzana Dadant. Mają swoje zalety  i warszawiaki , to dobre ule na początek bo trudno zamordować w nich pszczoły. Potem wyłażą jednak ich wady , szczególnie brak możliwości "korpusowania"  - choć i tu pokazuję ,że można. Tylko po co ?

Opublikowano
13 godzin temu, michal79 napisał:

 

Niewątpliwie, strzał w 10. Głód pyłkowy w drugiej połowie maja 2021... ?‍♂️

 

Reszty nawet nie chce mi się komentować. Jest zdjęcie. Pszczoły zmieniają stary i ciemny plaster w odnowiony i jasny. Na Waszych oczach. :)

Życzę miłego wysokiego mniemania o sobie. Choćby i z taką wesołą interpretacją faktów, jak powyżej. 

Już przestań się pogrążać,. Wyobraziłem sobie resztę gniazda, czerw itd...

Gdyby ktoś pokazał takie coś w hodowli piesków albo kotków to zamknęliby go w pudle.

 

 

  • Lubię 1
Opublikowano
13 godzin temu, michal79 napisał:

Pszczoły zmieniają stary i ciemny plaster w odnowiony i jasny. Na Waszych oczach. :)

Ciekawe czy druty od razu wymieniają skubane. PK 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

A. maniu. Świetna dedukcja, tylko że ja widziałem tę ramkę 29 kwietnia 2021. Była cała jak w lewym górnym rogu.

P.S. Tym, co od razu sobie dośpiewali, że wszystkie ramki w pasiece na pewno mam moczone w fekaliach z przydrożnego parkingu, do tego mylą sześcionogie owady z czworonożnymi ssakami i wydaje im się, że tylko oni posiadają topiarkę, spieszę wyrazić współczucie. Niepokojącymi ścieżkami Wasza wyobraźnia kroczy. :)

PS2. manio i Nacek, przynajmniej merytoryczne te Wasze posty były, bo zasugerowały inne tłumaczenie zdjęcia. Dziękuję.

Edytowane przez michal79
Opublikowano
1 godzinę temu, michal79 napisał:

A. maniu. Świetna dedukcja, tylko że ja widziałem tę ramkę 29 kwietnia 2021. Była cała jak w lewym górnym rogu.

jakoś Ci nie wierzę . Twój post eliminuje Cię  z grona ludzi cywilizowanych . Nigdy nie będziesz pszczelarzem .

sześcionogi manio

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał:

przynajmniej merytoryczne te Wasze posty były

Moje merytoryczne? To siarka i ogień, zakończyć te twoje chore ambicje hodowlane stworzenia super pszczoły. Przynajmniej sąsiedzi odżyją i pszczoły przestaną cierpieć. PK

 

Ps. Bo to twoje samozwańcze laboratorium przestaje być śmieszne.  

  

  • Dziękuję 1
Opublikowano
W dniu 22.05.2021 o 20:16, manio napisał:

Ja bym dziadka nie winił , ani kosiarki . Przecież nie poleciały w oblot , tylko się rozluźniły i pojadły ze stresu. To nie jest śmiertelne. Były niedoleczone i tyle. Jak zwykle warroza , a winę przypisał dziadkowi. Ludzie przeglądy robią w środku zimowli i nic się nie dzieje .  Lubią pszczelarze winić sąsiada , czy dziadka  zamiast uderzyć się we własne piersi.

Rabunek to naturalne zachowanie pszczół. silnych i zdrowych nie rabują . Całkiem jak ludzie .

Gdzieś dopytywał, to rzekomo wibracja i rezonans, kląb się rozsypal i nie zebrał się do kupy bo były zimno.  Ja w jednej miałem takie porażenie, że dodatkowo zlapały tzw.chronicznego paraliżu. Sypały sie od 20 X, wygarniałem co 2-3 tyg. do połowy marca bo sięgały ramek. Wygarnąłem pół wiadra 10 l. Przy przestawianiu korpusów w dolnym w jednej uliczce były padnięte uwięzione tak na 7 cm wysokości i 15 szerokości. Przeżyły czują się dobrze, dostały 1,5 ramki czerwiu na wzmocnienie. Na pewno nie warroza, 6 czy 7 lat już ciągnie na 3 miejscówkach. Przeglądy w zimę. podniesienie powałki to ni tragedia, czy chodzenie w pobliżu uli.  

Opublikowano

Zarzucenie mi konfabulacji, bo coś się nie mieści w Twojej głowie, eliminuje z kolei z grona osób, z którymi warto dyskutować. Mariuszu - Januszu obrażasz mnie, do tego na dziecinnym poziomie "na pewno kłamies, bo tak" po cholerę miałbym zmyślać?
Dużo zdrowia życzę. Ale nie tego co Ci pierwsze na myśl przychodzi.
Tyle.

Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, harcerz1020 napisał:

Gdzieś dopytywał, to rzekomo wibracja i rezonans,

to mnie nie przekonuje :)  . Gdyby ule powywracał i był duży mróz to można tak sądzić dziadka. W grudniu było ciepło i nawet taki wypadek nie zabiłby silnych , zdrowych rodzin. Każdemu się zdarza błąd i nawet wielkim pszczelarzom osypują się rodziny. Problem tylko w tym żeby nie szukać winy u innych.  Kosiarka nie zabija jak przejedzie po pasiece, nawet w grudniu . Ludzie polewają w grudniu kwasami i mówią ,że to dobra robota i nic się pszczołom nie dzieje.

Ja bym dziadka nie winił  . To zwyczajnie nie wypada wnuczkowi , nawet jeśli mu się tak wydaje. Niech się lepiej przyłoży do zwalczania warrozy , zacznie wcześniej, nie zasypia w sezonie i dobije zanim wydadzą pokolenie zimowe. Może i warrozy już nie było , ale pszczoły musiały być słabe i chore , bo zbyt późno leczone.

7 lat to żaden staż - akurat tyle żeby uwierzyć w swoją nieomylność. Jak kierowca po 10 000 km. Trzeba zachować czujność nawet jak się ma 20 czy 50 lat stażu , bo rok do roku staje się niepodobny i rutyna nie jest dobrym doradcą.

pozdrawiam

czujny dziadek manio

Edytowane przez manio
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, michal79 napisał:

po cholerę miałbym zmyślać?

a ... wie po co ,  to akurat najmniej ważny zarzut jaki stawiałem. Jesteś okrutnikiem , więc konfabulacje są w tym kontekście bez znaczenia czy były czy nie. Lubisz się chwalić , tworzyłeś najgorsze z możliwych eksperymentów , których sensu nie rozumieli nawet Twoi kamraci dręczyciele .

Jeśli jest reinkarnacja to życzę abyś był w kolejnym wcieleniu rojem pszczół w rękach takiego psuja.

Edytowane przez manio
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 22.05.2021 o 16:07, Beeman napisał:

Krzysztof nie tak latwo zadusić pszczoły w starym ulu, zwłaszcza zima. Mysle ze padły ze stresu czyt. głodu.  Mysza niepokoiła je cała zimę.  

Zgadza się, a na dodatek nie miały jak wyjść zrobić oblot 

Edytowane przez Krzychu
Opublikowano
Godzinę temu, harcerz1020 napisał:

Gdzieś dopytywał, to rzekomo wibracja i rezonans, kląb się rozsypal i nie zebrał się do kupy bo były zimno. 

   Pamiętam, że jak byłem małym dzieckiem, u dziadka w ogródku stały puste ule. Mówił mi, że pszczoły osypały się zimą, bo elektrycy wymieniali słupy z drewnianych na betonowe, jeden stał w pobliżu uli. Dziadek sugerował że od  drgań w czasie wiercenia dziury pod słup pszczoły się zimą osypały. Nie pamiętam szczegółów opowieści, miałem ze cztery lata. Potem ule zasiedlił na nowo.

Opublikowano
9 godzin temu, gajowy napisał:

Dziadek sugerował że od  drgań w czasie wiercenia dziury pod słup pszczoły się zimą osypały

Ważne jaka była pogoda , w omawianym przypadku dziadek kosił trawę nie śnieg z lodem - chyba było dość ciepło. U mnie w grudniu pszczoły się oblatywały , choć trawy już nie kosiłem :)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.