piotrpodhale Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 Rzeczywiście zniknął post Tomasza na który chciałem odpowiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted September 28, 2020 Share Posted September 28, 2020 Ale przykopać czy na spokojnie? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 Na spokojnie dokopać . ? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 W dniu 28.09.2020 o 18:56, tikcop napisał: Ale przykopać czy na spokojnie? Leżącego nie kopię. Ciekawy byłem tej twojej selekcji matek, ale pousuwali posty i resztę głowy w piasek pochowali. My nic samo zniknęło jak zwykle ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyżak Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 Godzinę temu, piotrpodhale napisał: Leżącego nie kopię. Kopać, kopać Przyroda nie zna słowa litość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beeman Posted September 29, 2020 Share Posted September 29, 2020 On 9/18/2020 at 4:09 AM, Krzyżak said: Było zabrać macierak, postawić w jego miejsce odkład, pszczoły z macierzaka wytrzepać w krzaki i nie patrzeć. On 9/18/2020 at 4:27 AM, michal79 said: Właśnie tak robię, tylko na tury. No i błąd z tym niepatrzeniem, ewidentny Ale kombinujecie jak kon pod gore. Wszystko pomieszane. Gdzies po dziesiatej w ladny dzien jak juz sporo pszczoly jest w polu. Zabieram ul (strutowialy) i klade go na miejsce mocnej rodziny. Wczesniej wycinam czerw garbaty albo niszcze go widelcem. Pszczoly powracajace z pola szybko doprowadzaja rodzine do porzadku. Po 48 godzinach podajemy matke w klateczce. Ot i cala filozofia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted September 30, 2020 Author Share Posted September 30, 2020 Potrzebowałem na koniec dnia z dwóch uli - silnego strutowiałego, i słabego zdrowego, mieć jeden. Twoja metoda jest spoko, ale na koniec masz nadal dwa ule. Myślę że jedną rzecz mogłem zrobić inaczej. Pora dnia, o której dokonuję przestawienia, chyba okazuje się być dość ważna. Raczej nie 8 rano, a ok. 11, kiedy trwa normalna praca. To jest oczywiście jeszcze do potwierdzenia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manio Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 6 godzin temu, michal79 napisał: a ok. 11, kiedy trwa normalna praca. To jest oczywiście jeszcze do potwierdzenia To oczywiste bo zbieraczki wracają wtedy z pełnym wolem i są przyjmowane do nowego ula z otwartym ramionami. Zapachy rodzin się wtedy szybko wymieszają i tym bezboleśniej się połączą. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 W dniu 29.09.2020 o 19:09, piotrpodhale napisał: Leżącego nie kopię. Nooo bo jeszcze może równo odwinąć. Niejeden film akcji ma takową scenkę a i w realu też tak bywa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrpodhale Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 1 godzinę temu, tikcop napisał: Nooo bo jeszcze może równo odwinąć. Niejeden film akcji ma takową scenkę a i w realu też tak bywa W tym przypadku leżącego mentalnie, bo trzeba działać honorowo nie tak jak ci co wstydzą się że pousuwali posty i cisza........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted September 30, 2020 Share Posted September 30, 2020 A to można samemu usuwać posty? Co się do mnie? Ani jednego nie wykasowałem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted October 1, 2020 Share Posted October 1, 2020 W dniu 29.09.2020 o 20:10, Krzyżak napisał: Kopać, kopać Byle głęboko tak aby nie wylazł . Tak jesz albo ciebie jedzą . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted October 13, 2020 Author Share Posted October 13, 2020 (edited) Wracając jeszcze do tej rodzinki. Widać, że przez brak matki straciły trochę żarcia i zapewne nie tyle pszczoły zimowej powstało, co trzeba... jestem trochę zaniepokojony gniazdem. Po połączeniu 18 wrzesnia dostały 8 litrów 3:2 (dodane do ok. 10kg zapasów, który był w ramkach zasklepionych). W tym czasie odbudowały jedną ramkę wlkp, od zera, matka zaczerwiła ładnie kilka ramek, tak ze 3 (1/3 ramki czerwiu na każdej), wiadomo, po takiej luce w czerwieniu akurat w sierpniu, miały dużo nadrabiania. 3 dni temu przy zdejmowaniu podkarmiaczki stwierdziłem, że z gniazda bije ciepło, a do wylotka dużo pszczół nosi jeszcze pyłek. Ale pogoda z soboty to już historia i obawiam się, czy dały radę odparować ten syrop, zwłaszcza w warunkach intensywnego wychowu czerwiu. Skrajna ramka była pod koniec września wypełniona nakropem, ale chyba totalnie nieodparowana... Co możnaby zrobić, żeby jeszcze jakoś ubezpieczyć tę rodzinę? Normalnie nie jestem zwolennikiem, ale tutaj był wypadek, może w lutym wyjąć pajączka z powałki i ciasto im położyć? Edited October 13, 2020 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted May 5, 2021 Author Share Posted May 5, 2021 Epilog: przezimowały i to ładnie. Miód może jaki dadzą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted August 11, 2021 Author Share Posted August 11, 2021 (edited) Po tej operacji nabrałem błędnego przekonania, że łączenie przez nalot to niemal formalność, a pszczoła lotna wracająca z pożytkiem w wolu, lub obnóżami pełnymi pyłku, jest pokojowo nastawiona. I nie do końca tak jest... Straciłem przez to odkład, taką kopię zapasową z jednej ramki, którą już dwa razy z ramion śmierci wyrwałem. Za pierwszym razem matka zginęła podczas lotu, to podłożyłem kawałek plastra z jajkami, to sobie wychowały nową i zaczęła czerwić. Za drugim razem przy miodobraniu dziadek wywołał tygodniowy nastrój rabunkowy, i prawie mi je wysiekły, to wywiozłem i trzymałem w zamknięciu, aż się pszczoła rabująca nie zintegrowała. Po tych dwóch interwencjach pszczoły znowu podjęły opiekę nad larwami, sprzątanie ula, loty po pożytek. Niewiele ich było, więc chciałem je uszczęśliwić pszczołą lotną z silnej rodziny. I je uszczęśliwiłem do końca, ech. Nalot wysiekł resztę pszczół, a na koniec okłębił matkę i raczej zażądlił. Piszę ku przestrodze. Taka nietypowa matka była jak na ten rok... złociak taki... Edited August 11, 2021 by michal79 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted August 13, 2021 Share Posted August 13, 2021 W dniu 11.08.2021 o 13:29, michal79 napisał: Taka nietypowa matka była jak na ten rok... złociak taki... Taka była ładna ... Taka amerykańska 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted July 10, 2022 Share Posted July 10, 2022 W dniu 19.09.2020 o 22:38, michal79 napisał: Jeśli wzrok mi służy, to założyły matecznik na chłopaku. Larwy chyba da się odróżnić. Jutro wielka akcja. Jeszcze przed wysypaniem puszczę im trochę z podkurzacza żeby się opiły. W mojej jednej rodzince strutowialej założyły matecznik na larwie trutowej - kilka tygodni po podaniu do trutowki odkładu a wcześniejszym strzepaniem ich w krzaki. Nic z tego matecznika nie wyszło. Pytanie czy pszczoły, które podałem do tej rodziny też strutowialy czy ich to już nie dotyczy żeby je łączyć osobno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted July 11, 2022 Author Share Posted July 11, 2022 14 godzin temu, Krzychu napisał: W mojej jednej rodzince strutowialej założyły matecznik na larwie trutowej - kilka tygodni po podaniu do trutowki odkładu a wcześniejszym strzepaniem ich w krzaki. Nic z tego matecznika nie wyszło. Pytanie czy pszczoły, które podałem do tej rodziny też strutowialy czy ich to już nie dotyczy żeby je łączyć osobno? Ja bym tam łączył razem. A serio, to chyba trochę zamotałeś i nie rozumiem, o co chodzi w pytaniu. Wczoraj przeczytałem wnioski z badań p. Woykego, dość ciekawe (bo sprzeczne z późniejszą pracą na ten temat), z "Pszczelarstwa" chyba nr 5/1956, które mówi, że pszczoły czasem zakładają mateczniki na larwach trutowych, zwłaszcza jeśli ramka pochodzi z ich ula i jest blisko czerwiu roboczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted July 11, 2022 Share Posted July 11, 2022 4 minuty temu, michal79 napisał: Ja bym tam łączył razem. A serio, to chyba trochę zamotałeś i nie rozumiem, o co chodzi w pytaniu. Wczoraj przeczytałem wnioski z badań p. Woykego, dość ciekawe (bo sprzeczne z późniejszą pracą na ten temat), z "Pszczelarstwa" chyba nr 5/1956, które mówi, że pszczoły czasem zakładają mateczniki na larwach trutowych, zwłaszcza jeśli ramka pochodzi z ich ula i jest blisko czerwiu roboczego. Było tak, że rodzina strutowiała już na wiosnę. W czerwcu pomyślałem, że skoro tych pszczół już tam co kot napłakał i czerwiu trutowego z 5 kropek na wygryzieniu to podam im odkład na 3 ramkach z czerwiem i pszczołami - liczyłem na to, że pszczoły z odkładu pociągną mateczniki ze swojego czerwiu z którymi je podałem. Wcale tak nie zrobiły. Bo po 3 tygodniach widziałem, że na tych ramkach które podałem nie było matecznika a pszczoły zaczęły ciągnąć matecznik na czerwiu trutowym tuż obok tych ramek odkładu, które im podałem. Po kolejnych 3 tygodniach wyszło, że nic się z tego nie wygryzło i śladu po tym nie było. Rozgoniłem więc towarzystwo, ul przestawiłem 20 metrów dalej. Pszczoły z tej rodziny strutowiałej (w zasadzie to już w 95% te, które podałem im w odkładzie bo, bo trutni już tam nie było ani ciemnych) porozlatywały się po pasiece oraz powpraszały do odkładów. W starym ulu po trutówce 20 m dalej zrobiłem odkład - i tam też się wpraszały ;/ i teraz nie wiem czy tam gdzie się wprosiły wyjdzie coś z tego czy po prostu przedłużyłem żywot trutówki o kolejny miesiąc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted July 14, 2022 Author Share Posted July 14, 2022 Zasilenie słabiaka pszczołami wysypanymi na pomost przed wylotkiem. Te lotne sobie odlecą do swojego ula. Te młode wejdą. Przed całą akcją zarówno pszczoły na strząsanych ramkach, jak i uszczęśliwiony słabiak, dostały rzadką w mej pasiece substancję - obfitość dymu z podkurzacza. To ważne, bo na kilkanaście minut blokuje receptory zapachow w czułkach, a do tego skłania pszczoły do napełnienia wola, dzięki czemu będą miały jak się wkupić w łaski rodziny "uszczęśliwianej". Rezultat: kilka zażądlonych, sporo odleciało (w miodni jednak chyba dużo lotnej było), ale mimo okresu głodu i lekko nerwowej sytuacji rabunkowej, większość raczej została przyjęta. PS. Ten plaster węzy przy wylotku jakoś pomógł im znaleźć drogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted July 14, 2022 Share Posted July 14, 2022 1 godzinę temu, michal79 napisał: dostały rzadką w mej pasiece substancję - obfitość dymu z podkurzacza. 1 godzinę temu, michal79 napisał: Rezultat: kilka zażądlonych, sporo odleciało W tym roku wszystko co łączę spryskuję mgiełką wody z paroma kroplami olejku trawy cytrynowej. Bardzo fajnie to wychodzi. W jednym ulu podałem tak matkę czerwiącą na ramce pszczół, bez żadnego izolatora. Przyjęły, pszczół co byly na ramce wraz matką też nie żądliły. Najpierw spryskałem wszystkie pszczoły w ulu, ramka po ramce. Potem z innego wziąłem ramkę na której była matka, też spryskałem i dołączyłem do reszty. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted July 14, 2022 Author Share Posted July 14, 2022 33 minuty temu, gajowy napisał: W tym roku wszystko co łączę spryskuję mgiełką wody z paroma kroplami olejku trawy cytrynowej. Bardzo fajnie to wychodzi. W jednym ulu podałem tak matkę czerwiącą na ramce pszczół, bez żadnego izolatora. Przyjęły, pszczół co byly na ramce wraz matką też nie żądliły. Najpierw spryskałem wszystkie pszczoły w ulu, ramka po ramce. Potem z innego wziąłem ramkę na której była matka, też spryskałem i dołączyłem do reszty. Cokolwiek, co wyrównuje zapach, albo przytępia węch strażniczek. Zależy jeszcze od zbieżności rasowej, pory sezonu itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.