Krzychu Posted February 15, 2022 Author Share Posted February 15, 2022 Mysz to całkiem inna sprawa. Wchodzi do ula by założyć sobie tuż przy ciepłym kłębie gniazdo. Często za zatworem. dziurawi ścianki ula i całą sieczkę, słomę i trociny które dziadek dawał jako ocieplenie - wpychają za zatwór robiąc gniazdo, bałagan. Kiedyś znalazłem 5 nowonarodzonych myszek w takim gniazdku. Ryjówka - szkód mechanicznych prawie żadnych. Za to tj Robert mówił. Póki paśnik jest tak siedzi. Chociaż "dziadkowe" pszczoły radziły sobie z ryjówkami. Po trudnej walce wygrały i znalazłem zasuszoną ryjówkę na ramce osłonowej. Przez nią na wiosnę matki już nie było więc musiałem łączyć z inną rodziną. Tutaj ryjówka jest obecna w rodzince łagodnej, Kraince Niesce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted February 15, 2022 Share Posted February 15, 2022 37 minut temu, Nacek napisał: Tadeusz nie myl myszy z ryjówką bo to dwa zupełne stwory. Z pięciu miejscówek na których zimuje pszczoły ryjówki regularnie pojawiają się tylko na dwóch. Ostatnio znalazłem zasuszoną w worku z kocim jedzeniem, chyba uschła z braku wody. być może ryjówki Przyznam się się że się nigdy tym nie interesowałem czy to co widziałem u siebie to mysz czy ryjówka ? U mnie jest teren podmokły w dorzeczu rzeki woda długo zalega w glebie ciężkiej gliniastej i zimnej i być może ryjówek u mnie nie ma i dlatego w swoim poście wyżej napisałem o myszy a nie o ryjówce ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted February 15, 2022 Author Share Posted February 15, 2022 1 minutę temu, Tadek11 napisał: mysz czy ryjówka Łatwo rozpoznać. Mysz to prawie każdy widział. Ryjówka to 2 lub 3 razy mniejsza i proporcjonalnie większym nosem od myszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted February 15, 2022 Share Posted February 15, 2022 6 minut temu, Krzychu napisał: Łatwo rozpoznać. Mysz to prawie każdy widział. Ryjówka to 2 lub 3 razy mniejsza i proporcjonalnie większym nosem od myszy No to wg Twojego opisu i to co widuje u siebie bardziej mi to pasuje do myszy. ? A czy ryjówki można zwalczać trutką ma myszy ? lub sposobem Bogumiła z masłem orzechowym ? I jeszcze jedno pytanie skoro się na tym znasz ? Słyszałem że funkcjonuje tez nazwa nornica wśród ogrodników czy to jeszcze inne stworzenie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nacek Posted February 15, 2022 Share Posted February 15, 2022 (edited) 18 minut temu, Tadek11 napisał: No to wg Twojego opisu i to co widuje u siebie bardziej mi to pasuje do myszy. ? A czy ryjówki można zwalczać trutką ma myszy ? lub sposobem Bogumiła z masłem orzechowym ? I jeszcze jedno pytanie skoro się na tym znasz ? Słyszałem że funkcjonuje tez nazwa nornica wśród ogrodników czy to jeszcze inne stworzenie ? Tak , nornica to jeszcze inne stworzenie, one lubią obgryzać korzenie, dlatego ogrodnicy ich nie lubią. Ryjówka to typowy drapieżnik, dlatego przynęta powinna być z mięsa, słyszałam od starego pszczelarza że dobrze się sprawdza boczek wędzony założony na łapkę ale to nie legalnie bo są pod ochroną. A i jeszcze jedno, u mnie gleba piaszczysta i sucha, przynajmniej tam gdzie spotykam ryjówki. Edited February 15, 2022 by Nacek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted February 16, 2022 Author Share Posted February 16, 2022 (edited) Pozostało mi ok 30 arkuszy węzy dla ramek wielkopolskich pełnych. Jako, że wielkopolskich w swojej pasiece nie mam a skrócone do 18 cm to zastanawiam się czy z powodzeniem mogę z jednego arkuszu pełnego wtapiać do dwóch ramek wlkp 18tek (dla 60 ramek) w ten sposób: Czyli z jednej strony węzy jest na styku od dołu do góry, z kolei z drugiej strony od dołu do polowy. W tym roku wtapiałem od doły węzę przeciętą prosto na pół. Czyli było kilka cm przerwy od góry. To spowodowało, że pszczoły odbudowały węzę tworząc falę. Czy mając napoczęte w prostej linii przy górnej beleczce pociągną już prosto do końca czy nie ma różnicy cięcie węzy prosto lub pod skosem jak na zdjęciu? Ewentualnie - czy wstawiona taka ramka pomiędzy dwie ramki z węzą dedykowaną pod rozmiar tej ramki - powiększy szansę by pszczoły budowały fali w miejscu pustej rpzestrzeni? Edited February 16, 2022 by Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted February 16, 2022 Share Posted February 16, 2022 Krzysiek nie ma sprawy z dwu arkuszy węzy WLP możesz zrobić trzy ramki WLP 18 , tak robiłem na początku jak przechodziłem na mniejszą ramkę kiedyś na początku kwestia podzielenia na odpowiednie formatki , i wierzę że poradzisz sobie ? Jedna ramka 18 taka będzie się składała z dwu części i pszczołom to specjalnie nie przeszkadza , dają radę to zespolić cięcie w linii poziomej , w skośne cięcia szkoda sobie komplikować życia i szkoda czasu. Jeżeli formatki wyjdą za niskie przy wtapianiu to ja zawsze równam węzę do dolnej beleczki ramki i u góry zostawiam ewentualną szparę , zabudują ją , dlaczego , bo jak zrobisz szparę u dołu ramki to zabudują ją pod przeważnie na czerw trutowy , a u góry nie . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sołtys Posted February 17, 2022 Share Posted February 17, 2022 A mi takie cięcie się podoba. Pewnie część zabudują trutniem. Jak bd wstawiał pomiędzy 2 plastry odbudowane to myślę że bez problemu będą budować prosto;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted February 17, 2022 Share Posted February 17, 2022 Trochę jak ramka pracy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tadek11 Posted February 17, 2022 Share Posted February 17, 2022 49 minut temu, gajowy napisał: Trochę jak ramka pracy... No właśnie to jest zachęcanie pszczół do budowy zabudowy trutowej w centrum gniazda . Później i tak trzeba te ramki wybrakować , bo jak pół ramki jest n czerw normalny a pół na trutowy to taka ramkę się brakuje po pierwszym sezonie i to żadna oszczędność. Lepiej dać pusta skrajną ramkę pracy , bo można ja wyciąć rz trutniami i warrozą , a taka ramka z centrum gniazda trudniej wycinać trutnie , jak obok jest normalny czerw . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted February 18, 2022 Share Posted February 18, 2022 16 godzin temu, Tadek11 napisał: No właśnie to jest zachęcanie pszczół do budowy zabudowy trutowej w centrum gniazda . Później i tak trzeba te ramki wybrakować , bo jak pół ramki jest n czerw normalny a pół na trutowy to taka ramkę się brakuje po pierwszym sezonie i to żadna oszczędność. A jaki problem po odbudowaniu oznakować taką ramkę ( Ja znakuję na górnej listewce ) i wykorzystywać ją tylko w miodni ? Zaraz po odbudowaniu i zaczerwieniu dać ją nad kratę, a w jej miejsce wstawić kolejną węzę . Takie ramki spokojnie wytrzymają w miodni kilka lat . Ja czasem do miodni wykorzystuję nawet ładnie odbudowane ramki pracy z plastrami trutowymi gdzie pszczelich komórek jest zaledwie 1-2cm. pasek pod górną listewką . Tylko wstawiając zaczerwioną ramkę pracy nad kratą trzeba pamiętać o tym żeby dać trutniom możliwość wydostania się z ula . Np wyjąć korek z korpusu w miodni . Przetopić zawsze zdążymy . Ale kiedy w pasiece jest niedobór plastrów , to trzeba wykorzystywać to co się ma . To lepsza opcja niż zakup woszczyny z zewnątrz . Krzychu . Wycinaj węzę tak , żeby w części ramek był pełny plaster pszczeli . A ścinki wykorzystuj do takich właśnie ramek , które po odbudowaniu komórkami trutowymi trafią do miodni . Tnąc wszędzie po pasku - nie ważne prosto , czy z ukosa - sprawisz , że wszystkie ramki będą przydatne tylko do miodni . Ja czasem robię taki myk , że daję wąski pasek węzy przy górnej listewce i drugi od dołu tuż przy listewce . Wtedy mam plastry lepiej "przyklejone" do dolnej listewki . Chociaż przy ramce 18-ce odbudowywanej w 2, lub 3 korpusie od dennicy nie powinno być tego problemu . Zazwyczaj pszczoły gorzej budują plastry przy dolnej listewce przy dennicy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robi_Robson Posted February 18, 2022 Share Posted February 18, 2022 Oczywiście zamiast przekładać ramkę po zaczerwieniu nad kratę można dać pszczołom do odbudowy ramkę z paskiem węzy tuż nad kratę odgrodową w trzecim korpusie. I wtedy taka ramka do miodni będzie całkowicie "dziewicza" . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted March 12, 2022 Author Share Posted March 12, 2022 Pomorze, temp 10 stopni. Pszczoły jeszcze w zimowych kłębach, pojedyncze pszczoły wylatywały z zainteresowaniem kto koło nich chodzi. Żadna nie żądliła. Zawsze na wiosnę załatwiam sobie kilka placków ciasta. Tym razem na szczęście miałem ze sobą. 4 rodzinki wymagały interwencji. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 12, 2022 Share Posted March 12, 2022 Dlaczego miałyby żądlić? Pamiętają że byłeś dla nich niegrzeczny? Moje nie lubią o tej porze roku tylko pola magnetycznego i obiektywu telefonu. I czasem moich wąsów. Ale częściej mylą mnie z czymś do jedzenia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted March 13, 2022 Share Posted March 13, 2022 (edited) No obiektywu to faktycznie wielu nie lubi Edited March 13, 2022 by Tikcop Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted March 13, 2022 Share Posted March 13, 2022 (edited) Obiektywu na pasiece nie lubi a już zwłaszcza przy otwieraniu ula. Jak rodzina ma ramkę pracy w gnieździe cały sezon (oczywiście trzeba ją ciąć jak zamkną denka trutniom) to i nie ma ciągoty do przebudowy. U mnie budują nowe plastry tylko w miodni, wyjątkowo ramkę-dwie w gnieździe. Nie osłabia to rodziny bo matka ma miejsce cały czas do czerwienia w gnieździe to raz, a dwa łagodzi ciągoty rojowe wyciągając woszczarki do góry . Pszczoły budują tylko jak jest pożytek naturalny (ten bywa losowy co do czasu się pojawienia, zwłaszcza w drugiej części sezonu) albo wiaderko. Te nieczerwione nigdy plastry z miodni końcem sierpnia trafiają do rodni jako nowe w 100% gniazdo pod wychów pszczół zimowych wrześniowo-październikowych. Jedne i te same plastry kilka lat? W sumie majtek też można nie prać kilka lat ? W przypadku pszczół to proszenie się o choroby. Nerwowe pszczoły wiosną? 99,99% to oznaka bardzo dużego zestresowania rodziny księżycową gospodarką. Edited March 13, 2022 by Tikcop 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted March 13, 2022 Author Share Posted March 13, 2022 Zajrzałem do rodzinki, która przewróciła się listopadem i dokładałem jej ramki z pokarmem z górnego korpusu. Sytuacja wygląda tak, że rodzinka wciąż jest uwiązana na Dolnym korpusie ledwie zahacząc o belkę górnego. Sądząc po jej rozmiarach to ma predyspozycje do tego by wejść na górny i go opanować. Przypomniało mi się natomiast, że gdy była jeszcze odkładem na jednym korpusie to tuż przed karmieniem zimowym dałem drugi korpus na górę, a nie pod spód. Więc czerw był w dolnym korpusie i go zalały pokarmem, a nie górny. Stąd też nie wyczułem po wadze przy niesieniu, że coś nie tak z tą rodziną skoro dolny korpus był zalany a górny prawie nic. A w listopadzie górny poleciał. Jest to natomiast jakiś dowód, że jest możliwość przezimowania takiej średniej rodziny na jednym korpusie 18tce. Na początku zimy była z lewej strony korpusu, teraz przy końcówce jest już przesunięta do prawej strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted March 13, 2022 Share Posted March 13, 2022 10 godzin temu, Tikcop napisał: Nerwowe pszczoły wiosną? 99,99% to oznaka bardzo dużego zestresowania rodziny księżycową gospodarką. Co masz na myśli pisząc "księżycowa gospodarka"? Pytam poważnie a nie czepiam się. Chodzi o grzebanie w ulu nocą, czy "zabiegi przy ulu rodem nie z tej planety"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daro Posted March 14, 2022 Share Posted March 14, 2022 22 godziny temu, gajowy napisał: Co masz na myśli pisząc "księżycowa gospodarka"? Chyba gonienie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 14, 2022 Share Posted March 14, 2022 W dniu 13.03.2022 o 20:19, gajowy napisał: Co masz na myśli pisząc "księżycowa gospodarka"? Po miodobraniu zostaje tyle miodu, co na księżycu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted March 14, 2022 Author Share Posted March 14, 2022 W dniu 13.03.2022 o 20:19, gajowy napisał: Co masz na myśli pisząc "księżycowa gospodarka"? Pytam poważnie a nie czepiam się. Chodzi o grzebanie w ulu nocą, czy "zabiegi przy ulu rodem nie z tej planety"? Podobno przy pewnej aktywności księżyca potrafią być agresywne te co były łagodne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tikcop Posted March 15, 2022 Share Posted March 15, 2022 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy Posted March 15, 2022 Share Posted March 15, 2022 W dniu 18.02.2022 o 09:18, Robi_Robson napisał: A jaki problem po odbudowaniu oznakować taką ramkę ( Ja znakuję na górnej listewce ) i wykorzystywać ją tylko w miodni ? Spotkałem się kiedyś z opinią znajomego pszczelarza, że do miodni to w ogóle najlepsze by były ramki w zabudowie trutowej (większa komórka, więcej miodu w ramce, tak mi to argumentował) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzychu Posted March 15, 2022 Author Share Posted March 15, 2022 2 godziny temu, Tikcop napisał: U mnie najsilniejsze rodziny tworzą właśnie te z matkami ratunkowymi co pszczoły same sobie wyhodowały w czerwcu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal79 Posted March 15, 2022 Share Posted March 15, 2022 2 godziny temu, Krzychu napisał: U mnie najsilniejsze rodziny tworzą właśnie te z matkami ratunkowymi co pszczoły same sobie wyhodowały w czerwcu. Wczoraj czytałem "Pszczelarstwo" nr 5 z roku 1953. Już wtedy dowodzono, że: "(...) matki ratunkowe bynajmniej nie są gorsze od rojowych i w silnej rodzinie nie ma i nie może być matek ratunkowych złej jakości." Podobne wnioski opublikowano w którymś "Pszczelarstwie" z zeszłego roku. Aż się chce stworzyć jakąś teorię spiskową... dlaczego w odstępie 70 lat bez mała ta wiedza się nie upowszechniła, a wręcz odwrotnie. I są do dziś osoby święcie wierzące w te policzone rurki, co różne matki mają w odwłokach. Jak w tym kawale, co ponoć Putin opowiedział Kuczmie, jak gadali kto wygra następne wybory... (że wychodzący z lokali mogą sobie mówić co chcą, a liczy się to, że nasi ludzie liczą). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.