michal79 Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Buczenie rodzinki budującej plastry na zimę, spotęgowane w kłodzie bartnej. To kłoda kolegi, a rodzinę kolega zakupił ode mnie. Co ciekawe, dokonał się przy tej operacji pewien proces innowacyjny, jak przesiedlić pszczoły z 5 ramek wielkopolskich do kłody, zachowując jak najwięcej "substancji". Cytuj
daro Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Aj tam , lubicie nie rozbieralne , wasza sprawa ja to wszystko lubie rozbieralne . Alkohol , dziewczyny samochody , komputery . Najtrudniej rozebrać i zeby nic nie zostało. Może tego ni umicie ? 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2021 25 minut temu, daro napisał: Aj tam , lubicie nie rozbieralne , wasza sprawa ja to wszystko lubie rozbieralne . Alkohol , Kak? Vodki przecie nie rozbieriosz !? 1 Cytuj
manio Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Opublikowano 31 Sierpnia 2021 (edytowane) 3 godziny temu, michal79 napisał: Kak? Vodki przecie nie rozbieriosz !? Biez vodki nie razbieriosz ( bez wódki nie zrozumiesz) .Vodka to w drugą stronę działa , w Chroszczy ( i pewnie też w Tworkach) mówią , że nikt nie tańczy na trzeźwo , chyba że zwariował. To jeden z przykładów jak rozbiera vodka. Edytowane 31 Sierpnia 2021 przez manio 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 31 Sierpnia 2021 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2021 1 godzinę temu, manio napisał: Biez vodki nie razbieriosz ( bez wódki nie zrozumiesz) .Vodka to w drugą stronę działa , w Chroszczy ( i pewnie też w Tworkach) mówią , że nikt nie tańczy na trzeźwo , chyba że zwariował. To jeden z przykładów jak rozbiera vodka. Wiem, złapałem się zaraz po napisaniu, że pomieszałem polskie "Roboty [całej] nie przerobisz, wódki [całej] nie wypijesz, baby nie prze... " z ruskim tym właśnie onym, co tak ładnie wyłożyłeś. Ale zapomniałem poprawić... 1 Cytuj
daro Opublikowano 1 Września 2021 Opublikowano 1 Września 2021 Michałku ja napisałem alkohol . Alkohol etylowy rozrabia się z wodą i powstaje wódka ( od wody ) . To się nazwywa rozbieranie alkoholu. Mieszać nie wolno bo wraca na powrót. 1 Cytuj
piotrpodhale Opublikowano 1 Września 2021 Opublikowano 1 Września 2021 W dniu 30.08.2021 o 07:51, Robi_Robson napisał: Ekspansja będzie wolniejsza , ale będzie Pożyjemy zobaczymy. Temperatura -12 zabija chrząszcza w każdym stadium. PK 1 Cytuj
daro Opublikowano 18 Września 2021 Opublikowano 18 Września 2021 Oj znalazłem maszynę coby nie pitolić się z jedna koszką. https://youtube.com/shorts/N_i72z0eZVY?feature=share 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 27 Września 2021 Autor Opublikowano 27 Września 2021 (edytowane) Rozwój rodzinki w kószce w sezonie 2021. Weź im coś powiedz mądrego o ujmowaniu plastrów na zimę Edytowane 27 Września 2021 przez michal79 Cytuj
Krzychu Opublikowano 29 Września 2021 Opublikowano 29 Września 2021 W dniu 27.09.2021 o 20:19, michal79 napisał: Weź im coś powiedz mądrego o ujmowaniu plastrów na zimę A przy dokładaniu (poszerzaniu)? 1 Cytuj
daro Opublikowano 1 Października 2021 Opublikowano 1 Października 2021 To i ja się koszką pochwalę . Obecnie wybębnioną . Poszerzać można wzwyż ? P.S. Pytanie za pierwotną zawartość - jak przenieść pszczoły niczego nie dotykając .? Oczywiście nie teraz . Cytuj
michal79 Opublikowano 1 Października 2021 Autor Opublikowano 1 Października 2021 1 godzinę temu, daro napisał: To i ja się koszką pochwalę . Obecnie wybębnioną . Poszerzać można wzwyż ? P.S. Pytanie za pierwotną zawartość - jak przenieść pszczoły niczego nie dotykając .? Oczywiście nie teraz . Dołożyć w pierwszej części sezonu przejściową skrzynkę na ciepłą zabudowę? Cytuj
daro Opublikowano 1 Października 2021 Opublikowano 1 Października 2021 Na skrzynce stał ul z rodziną . Stara matka wyszła z rójką i pod ulem zrobiły takie coś . ? 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 1 Października 2021 Autor Opublikowano 1 Października 2021 30 minut temu, daro napisał: Na skrzynce stał ul z rodziną . Stara matka wyszła z rójką i pod ulem zrobiły takie coś . ? A młoda przypadkiem nie wróciła z lotu godowego pod dno, stąd ta nowa lokalizacja? Pewnie nie... bo byłby czerw.. Cytuj
daro Opublikowano 1 Października 2021 Opublikowano 1 Października 2021 Był. Na górze młoda na dole stara . Obie żyją . Jak ? Tylko nie pisz ze ciężko . W życiu nie ma lekko . Jak przenieść ? Zabudowa doklejona do dennicy stojącego ula . Cytuj
michal79 Opublikowano 1 Października 2021 Autor Opublikowano 1 Października 2021 3 godziny temu, daro napisał: Był. Na górze młoda na dole stara . Obie żyją . Jak ? Tylko nie pisz ze ciężko . W życiu nie ma lekko . Jak przenieść ? Zabudowa doklejona do dennicy stojącego ula . Poddaję się. Ja bym kombinował coś z transportówką podłożoną przy wejściu do skrzynki po piwie. Ale żeby przeszły same bez dotykania? Nie wiem... Cytuj
daro Opublikowano 3 Października 2021 Opublikowano 3 Października 2021 Kombinujesz jak koń pod górę. Postawiło się obok dennicę na którą przeniosło się cały korpus z pszczołami i daszkiem . Te w skrzynce zabezpieczone daszkiem . Za dwa dni w dennicy wyjęty pajączek postawiony korpus - susz + węza , daszek . 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 5 Listopada 2021 Autor Opublikowano 5 Listopada 2021 Widać, że sobie trochę nazbierały nawet... Cytuj
michal79 Opublikowano 7 Listopada 2021 Autor Opublikowano 7 Listopada 2021 https://www-theguardian-com.translate.goog/environment/2021/nov/07/no-one-knew-they-existed-wild-heirs-of-lost-british-honeybee-found-at-blenheim?fbclid=IwAR1yPglJf3WUHCDDf--NR-s8a0UsBA9TB7nHI5UopPjJ27Ddnvq1L7bWNTg&_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=en-US&_x_tr_pto=nui Jak ładnie Google tłumaczy na Polski. Odnaleziono dzikie brytyjskie pszczoły. Nie umierają na warrozę mimo tego, że są dzikie. Cytuj
Krzychu Opublikowano 8 Listopada 2021 Opublikowano 8 Listopada 2021 11 godzin temu, michal79 napisał: https://www-theguardian-com.translate.goog/environment/2021/nov/07/no-one-knew-they-existed-wild-heirs-of-lost-british-honeybee-found-at-blenheim?fbclid=IwAR1yPglJf3WUHCDDf--NR-s8a0UsBA9TB7nHI5UopPjJ27Ddnvq1L7bWNTg&_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=en-US&_x_tr_pto=nui Jak ładnie Google tłumaczy na Polski. Odnaleziono dzikie brytyjskie pszczoły. Nie umierają na warrozę mimo tego, że są dzikie. Ciekawe co z tym zrobią. Jeśli prawdą jest to, że mogą być odporne na warrozę - to wytłuką lub pozwolą im żyć w izolacji. Przecież to by załamało rynek leków przeciwwarrozowych 1 Cytuj
michal79 Opublikowano 8 Listopada 2021 Autor Opublikowano 8 Listopada 2021 (edytowane) 1 godzinę temu, Krzychu napisał: Ciekawe co z tym zrobią. Jeśli prawdą jest to, że mogą być odporne na warrozę - to wytłuką lub pozwolą im żyć w izolacji. Przecież to by załamało rynek leków przeciwwarrozowych W Wielkiej Brytanii jest kilka dużych obszarów, gdzie wszyscy pszczelarze dogadali się, hodują lokalną pszczołę i przestali truć warrozę. Mają straty rzędu 10% rok w rok. Tak że chyba nie wytworzył się tam jakiś kartel, monopol, który opanował mózgi 90% pszczelarzy słowami "nie da się" profilaktycznie wypala każdą dziurę zamieszkałą przez dzikie pszczoły. Choć jednemu z najsłynniejszych hodowców takich pszczół, trzech chłopaków podpaliło w marcu 2020 pracownię. Podobno 20 lat selekcji poszło się... To ten od Swindon Bee Association. Edytowane 8 Listopada 2021 przez michal79 1 Cytuj
Sołtys Opublikowano 9 Listopada 2021 Opublikowano 9 Listopada 2021 Michał, zgoda, ale tam jest dużo mniejsze napszczelenie terenu, po 2 większość pszczół w Wielkiej Brytani to ich lokalna amm a nie jak w Polsce jak na rynku:P co stoisko to inny towar. Ogólnie wierzę i ja ze da się i u nas pszczół nie leczyć i populacja jakoś się utrzyma, i pewnie nawet lokalizując się pszczoły sprowadzane długofalowo wrócą do genów przeważających czyli amm ale niestety to Polska... ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ Pszczelarzy nie pomoże w takim temacie nic, nie będzie obojętna, tylko będzie sypac piach w oczy:P 3 sezony pszczoły są w stanie wytrzymać u nas bez leczenia, wiem bo sprawdziłem:P Więc tego nikt nie podważy, czyli zakładając że w 1 roku powstaje rodzina w 2 roku wydaje 2 roje i w 3 umiera to i tak populacja przeżyła by bo coś od siebie wydała w świat. Podejzewam że puszczone same sobie bieżą rozbierania ich gniazda na pewno populacja by się unormowała i trwała tj na którejś z wysp koło Australii bodajze:P że pszczoły zostawione same sobie na tej wyspie przez ileś tam lat cały czas utrzymują się w podobnej populacji i nie przybywa i nie ubywa rodzin. Cytuj
michal79 Opublikowano 9 Listopada 2021 Autor Opublikowano 9 Listopada 2021 3 godziny temu, Sołtys napisał: Michał, zgoda, ale tam jest dużo mniejsze napszczelenie terenu, po 2 większość pszczół w Wielkiej Brytani to ich lokalna amm a nie jak w Polsce jak na rynku:P co stoisko to inny towar. Ogólnie wierzę i ja ze da się i u nas pszczół nie leczyć i populacja jakoś się utrzyma, i pewnie nawet lokalizując się pszczoły sprowadzane długofalowo wrócą do genów przeważających czyli amm ale niestety to Polska... ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ Pszczelarzy nie pomoże w takim temacie nic, nie będzie obojętna, tylko będzie sypac piach w oczy:P 3 sezony pszczoły są w stanie wytrzymać u nas bez leczenia, wiem bo sprawdziłem:P Więc tego nikt nie podważy, czyli zakładając że w 1 roku powstaje rodzina w 2 roku wydaje 2 roje i w 3 umiera to i tak populacja przeżyła by bo coś od siebie wydała w świat. Podejzewam że puszczone same sobie bieżą rozbierania ich gniazda na pewno populacja by się unormowała i trwała tj na którejś z wysp koło Australii bodajze:P że pszczoły zostawione same sobie na tej wyspie przez ileś tam lat cały czas utrzymują się w podobnej populacji i nie przybywa i nie ubywa rodzin. Nie dość, że mamy mieszaninę w powietrzu i każdy pszczelarz ma swoją ulubioną rasę, albo nawet nie rasę, tylko krzyżówkę (jak pisałem, za Dziadka początków, to była krainka inseminowana kaukazem i całe koło takie matki dostawało, teraz w modzie jest buckfast - i każdy hodowca tego buckfasta też już po swojemu rozumie), to jeszcze mamy spore przepszczelenie... o pożytkach zdrowych dla pszczół i różnorodnych nie wspomnę... Niestety nasze instytucje naukowe zajmują się badaniem, czy matka lekko skręcona w bok podczas inseminacji, będzie tak samo dobrze czerwić (badania 3 letnie). Dalej, nawet jak mimo tej mozaiki i głupich tematów, przeprowadzi ktoś jakieś ciekawe badanie w warunkach polskich (np. to, że trutnie z danej pasieki, w drugiej pasiece, położonej 200m dalej, NIE BYWAŁY - więc jest zupełnie inaczej, niż się sądziło) - to nie przebija się ono do powszechnej świadomości, że już o przełożeniu na praktykę nie wspomnę. Nasz związek pszczelarski, zamiast ogłosić grant dla hodowcy, co przez kilka lat będzie liczył warrozę i rozmnażał pszczoły, posiadające jej najmniej - całuje klamki ministerstwa, coby pszczelarz mógł po dwóch pielgrzymkach i trzech formularzach wypełnionych w urzędzie, otrzymać 20zł od przezimowanego ula. Za selekcję pszczoły żyjącej bez trucia warrozy wzięli się kompletni amatorzy, co niektórzy z nich mają praktykę na takim poziomie, że nie widzą nic złego w wystawieniu plastrów "do osuszenia" na daszku innego ula... Cud boski, że mają jakieś, jakiekolwiek, wyniki... Na temat hodowli i selekcji więcej wiedzy krążyło chyba w latach 30tych... Chociaż jak pokazują wpisy, już się pojawiały mokre sny o "leku na Nosemę Apis". Na szczęście lek się nie pojawił, za to pszczoły zrobiły to, co zawsze, od 100mln lat. W tym całym burdelu jednak, mam nadzieję, że skoro daje się tam, jest też stowarzyszenie we Francji, jest i w Szwecji... Może i dojdzie do nas jakoś. Przez Niemcy... Cytuj
Sołtys Opublikowano 9 Listopada 2021 Opublikowano 9 Listopada 2021 No fakt pożytki yez mają trochę inaczej ułożone, inny klimat i w ogóle, ale mają też zachowane pasy śródpolne tzw miedze które to sobie rosną i tyle a u mnie sąsiad co roku tak orze że ciężko stwierdzić gdzie ta miedza się znajduje aby tylko 2 cm więcej pola było. Pszczoła ma ciężko. Jedynie w naszych rękach pozostaje lokalne badania na małą skalę w lasach i podmiejskich nieużytkach... Bo jak nie pszczelarz to nikt... Z pszczelarstwa bez leczenia jednak zrezygnowałem w ostatnich latach, ale napewno ten temat nie przepadł bezpowrotnie w moim zyciu:) zapewne jak dojdę do liczby pni które chce osiągnąć to powrócę jakąś częścią do tego tematu w odległym leśnym pasieczysku. 1 Cytuj
Beeman Opublikowano 9 Listopada 2021 Opublikowano 9 Listopada 2021 10 hours ago, Sołtys said: Z pszczelarstwa bez leczenia jednak zrezygnowałem w ostatnich latach, Co Wy wszyscy o tym leczeniu jak by to bylo cos z czarnej magii? Owszem jezeli nie "leczymy" lub zle "leczymy" to w ciagu trzech lat rodziny nie bedzie. Ja nie poswiecam wiecej jak 20min na sezon na rodzine, a koszt to szklanka miodu. Uzywam tylko KM i KSz. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.