Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, michal79 napisał:

Taki produkt podobno właśnie sprzedają bartnicy z Baszkirii, chyba w ogóle pomieszany plaster, pierzga i miód. Na wschodzie za tym przepadają.

 

Ja też bardzo lubię żuć jeszcze ciepłe odsklepiny .  Ponoć samo zdrowie :) , ale tego klienci nie łykają. Jeszcze .

Opublikowano
2 godziny temu, manio napisał:

Ja też bardzo lubię żuć jeszcze ciepłe odsklepiny .  Ponoć samo zdrowie :) , ale tego klienci nie łykają. Jeszcze .

Zaczynają łykać .
Od czasu do czasu pytają o miód z woskiem , o odsklepiny , lub miód z kawałkami plastrów .

Opublikowano
22 godziny temu, Beeman napisał:

Wklada do chlodnego pomieszczenia.  Po paru dniach znowu to miesza 1:10 z miodem i to wszystko.

To jak widzisz potrzebna czasu pomieszczenia . To ucieranie i dodawanie  nazywa się a  szczepienie (? ). Miodu rzepakowego nie trzeba inne tak, przyspiesza krystalizację .

Opublikowano
2 godziny temu, michal79 napisał:

chyba w ogóle pomieszany plaster, pierzga i miód.

i czerw . Zawsze to by pośledni gatunek miodu nim wynaleziono wirówkę .

Opublikowano
15 minut temu, daro napisał:

i czerw . Zawsze to by pośledni gatunek miodu nim wynaleziono wirówkę .

 

O czerwiu nie słyszałem i raczej wątpię. 

Przed wojną o tym pisali, takie było określenie "miód podolski". 30% wody, wosk, czerw, oprzędy, to wszystko do beczki i jak najszybciej na targ. I podobno bardzo się w tym specjalizowali "Żymianie" nasi. Skupowali od pszczelarzy pnie, które siarkowali, po czym wydobywali i rozgniatali.

Opublikowano

Witajcie moi drodzy. Dwa typy uli są najlepsze na całym świecie. Na pierwszym miejscu Langstroth standart o wysokości ramki 232 mm a na drugim Langstroth 3/4 o wysokości ramki 185 mm. Tylko pomiędzy nimi może pszczelarz dokonywać wyboru w których prowadzić gospodarkę. Pozdrawiam, polbart

Opublikowano
6 godzin temu, polbart napisał:

Dwa typy uli są najlepsze na całym świecie. Na pierwszym miejscu Langstroth standart o wysokości ramki 232 mm a na drugim Langstroth 3/4 o wysokości ramki 185 mm. Tylko pomiędzy nimi może pszczelarz dokonywać wyboru w których prowadzić gospodarkę. Pozdrawiam, polbart

Dr hab. K. Olszewski mówił wielokrotnie , że tylko dadant się liczy na świecie .
Reszta to lokalne, amatorskie udziwnienia .
Czyli ktoś ściemnia ? ;)

Opublikowano (edytowane)

Bo widzisz często ludzie mieszają te dwie nazwy a myślą o tym samym ulu. Dadant już nie istnieje tzn nikt go nie produkuje na masowa skale. No ale są i tacy co świętują nowy rok w lutym.  Tylko po co?

 

Edytowane przez Beeman
Opublikowano
19 godzin temu, polbart napisał:

Witajcie moi drodzy. Dwa typy uli są najlepsze na całym świecie. Na pierwszym miejscu Langstroth standart o wysokości ramki 232 mm a na drugim Langstroth 3/4 o wysokości ramki 185 mm. Tylko pomiędzy nimi może pszczelarz dokonywać wyboru w których prowadzić gospodarkę. Pozdrawiam, polbart

 

To ja już wybrał bym 3/4 ?  Wysokość 230 miałem , ale nie sprawdzała się u mnie na moje pożytki za wysoka. Szerokość ma mniejsze znaczenie przy korpusie  11 - 12 ramkowymi nie chce mi się zmieniać uli piaty raz uli w pasiece ? żeby mieć najlepsze ? 

Pozdrawiam i dzięki za opinię.

 

3 minuty temu, Brzytwiarz napisał:

A ja to widzę te dyskusję o dosłownie tak:

Danielu z tą racją to jest sprawa złożona   i wg logiki zdanie „A” jest racją zdania „B”, zaś zdanie „B” jest następstwem zdania „A”, wtedy i tylko wtedy, gdy prawdziwość zdania „A” jest gwarancją prawdziwości zdania „B”. i teraz problem może być z tą prawdziwością która jest do indywidualnej oceny i dlatego powstał taki skrót myślowy cytat " moja racja jest najmojsza" bo to ja oceniam prawdziwość zdania ,  a jak ja oceniam to mogę zgodzić się z racją albo nie ?

 

Opublikowano (edytowane)
22 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Czyli ktoś ściemnia ?

dr Wanda Ostrowska nie chciała słyszeć o Dadancie 1/1 + nadstawka , więc i dochtory mają różne opinie. Chyba ,że Twojemu dr chodziło o  korpus 1/2 D - wtedy nie ma sporu :) bo to taki kulawy Langstroth

Można amatorsko na każdym , ale jak jest reinkarnacja to w następnym wcieleniu będę zaczynał od razu na Langstrocie. Chyba ,że się reinkarnuję w ciele muchy ... albo wieprza ? :(

Edytowane przez manio
Opublikowano
22 godziny temu, Robi_Robson napisał:

Dr hab. K. Olszewski mówił wielokrotnie , że tylko dadant się liczy na świecie .
Reszta to lokalne, amatorskie udziwnienia .
Czyli ktoś ściemnia ? ;)

Też u mnie na Konferencji pszczelarskiej Dr.. Olszewski mówił to samo potwierdzam , ale raczej mówił o powszechności stosowania  na Świecie jak ja zrozumiałem  , oraz o tym że większość pasiek  na Świecie jest w innym pasie szerokości geograficznej bliżej równika oraz o znacznie cieplejszym klimacie niż mamy w Polsce i dlatego u nas są takie "amatorskie udziwnienia" które powstawały właśnie u amatorów pszczelarstwa jako hobbystyczne zajęcie.

25 minut temu, manio napisał:

dr Wanda Ostrowska nie chciała słyszeć o Dadancie 1/1 + nadstawka , więc i dochtory mają różne opinie.

Współczesne pszczoły jakie dzisiaj mamy w pasiekach w Polsce  trochę różnią się od tych sprzed ćwierć wieku i może to być też wytłumaczeniem różnych opinii.?

 

 

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, Tadek11 napisał:

Współczesne pszczoły

To też , ale w tym czasie też byli pszczelarze na Dadancie . Ostrowska miała dobry kontakt z lokalsami i jeśli Ci polecali jej swojego Dadanta ( wiem o konkretnym pszczelarzu) to nie była nimi zainteresowana i miała swoje naukowe argumenty. W pasiece w Siejniku miała Dadanty kombinowane , ale chyba tylko w celach dydaktycznych . Langstrothów nie było.  Choć w uwagą słuchała każdego i opisała dokładnie gospodarkę na każdym ulu . Pszczoła była oczywiście inna , bazująca na lokalnych genach - ale dziś nikt by jej nie chciał ( może Michał )

A precyzyjnie o jakiej konfiguracji Dadanta mówi dr Olszewski ? Bo w Polszcze był leżak , leżak kombinowany ( z 1 nadstawką pod daszkiem) , "korpusowy" 1/1 z nadstawkami 1/2 i w końcu jedna ramka 1/2D.  Jak się do tego dołoży korpusy 10 i 12 ramkowe to jest karuzela opcji.

Edytowane przez manio
Opublikowano
34 minuty temu, manio napisał:

dochtory mają różne opinie. Chyba ,że Twojemu dr chodziło o  korpus 1/2 D - wtedy nie ma sporu :) bo to taki kulawy Langstroth

Z pewnością mówił o pełnym dadancie .
Podobnie zresztą twierdzą inne doktory z Pszczelej Woli ( Małżeństwo Chachuła )
Nie chcą żadnych innych i twierdzą , że "Świat dadantem stoi" .
I to bez związku ze strefą klimatyczną .
W Rosji są różne strefy klimatyczne, a dadant króluje we wszystkich regionach .
I wcale do niego nie próbuję przekonywać ...
Osobiście tego typu ula  nie lubię . Dla mnie ramki gniazdowe są za duże i korpusy za ciężkie .
A niejako przy okazji ... dr Olszewski jeszcze 10 lat temu oprócz dadanta miał drugi temat który wałkował w kółko - Mała komórka !
Udowadniał na każdym kroku , że mała komórka to cudowny sposób na eliminację warrozy .
Zrobił nawet z tego tematu doktorat . Przekonywał o słuszności tej teorii na wszystkich wykładach i po nich w kuluarach .
Olszewski w kuluarach.jpg
Teraz już nawet o tym nie wspomina .

Zresztą te pszczelarskie doktoraty to o kant d... !
Dr M.Siuda w pracy doktorskiej krzyżował apis melifera melifera z pszczoła kapsztadzką ( capensis)
Chodziło  o krótszy okres rozwoju larwy pod zasklepem ,  a w związku z tym mniejszą ilością wychowanej warrozy .
Doktorat zrobił.
A pszczoły po pierwszej wymianie matki wróciły do punktu wyjściowego , czyli do 12 dni fazy czerwiu zasklepionego .
 

  • Lubię 1
Opublikowano
5 minut temu, Robi_Robson napisał:

dr Olszewski jeszcze 10 lat temu oprócz dadanta miał drugi temat który wałkował w kółko - Mała komórka !
Udowadniał na każdym kroku , że mała komórka to cudowny sposób na eliminację warrozy .

 

I jednak okazuje się, że nie do końca jest to prawda? 

 

Przy okazji Robi - 100 lat! O dzisiaj do setki bliżej niż dalej, co? :D 

Opublikowano
18 minut temu, Robi_Robson napisał:

W Rosji są różne strefy klimatyczne, a dadant króluje we wszystkich regionach .
I wcale do niego nie próbuję przekonywać ...

W Rosji to typ ula został wybrany odgórnie przez władze jako jedynie słuszny do gospodarstw pasiecznych i tak u nich pozostało bez względu na strefę klimatyczną i pisałem to już że u nas  tez za wzorem Kraju Rad były popularyzowane właśnie Dadanty i zalegały ona na wystawach sklepowych Centrali Ogrodniczo Nasiennej , która to wówczas prowadziła sprzedaż produktów dla pszczelarzy.

Apropo zdjęcia  z Pszczelej Woli które pokazałeś ,  obok Dr. Olszewskiego stoi mój Prezes Koła Kondrat Ładnowski ?

  • Lubię 1
Opublikowano

Jeśli chodzi o prof. Olszewskiego to w nowym styczniowym Pszczelarstwie jest niezły artykuł jego autorstwa o doświadczeniach z małą komórką, moim zdaniem sprawę przedstawił dość obiektywnie, polecam.

Opublikowano
W dniu 30.12.2021 o 09:23, Tadek11 napisał:

i tak u nich pozostało bez względu na strefę klimatyczną

Gdyby się nie sprawdził ludzie wrócili by do innych .

 

W dniu 30.12.2021 o 09:05, Robi_Robson napisał:

Zresztą te pszczelarskie doktoraty to o kant d... !

A co Ci ona zrobiła ? Pyta się taki jakie ma gacie do pasieki założyć a później przyjeżdża mnie szkolić . No aż popłakać się idzie . Ze śmiechu .

Opublikowano (edytowane)
W dniu 30.12.2021 o 09:23, Tadek11 napisał:

W Rosji to typ ula został wybrany odgórnie przez władze jako jedynie słuszny do gospodarstw pasiecznych i tak u nich pozostało bez względu na strefę klimatyczną i pisałem to już że u nas  tez za wzorem Kraju Rad były popularyzowane właśnie Dadanty i zalegały ona na wystawach sklepowych Centrali Ogrodniczo Nasiennej , która to wówczas prowadziła sprzedaż

 

Z lektury tych przedwojennych czasopism można wyczytać, że w okresie przechodzenia na ul ramowy, konkurowało wiele różnych konstrukcji. 

Był zatem system Dadanta-Blatta (435x300mm),

potem dość popularne ule Ciesielskiego, zwane Słowianami, dostępne z boku, albo przerabiane na dostęp z góry, o ramce wąsko wysokiej (205x460mm)

potem wszedł ul związkowy, wariacja ramki Root'a (435x250mm)

w podobnym okresie pojawił się ul warszawski

i wreszcie, w Wielkopolsce, ul Widery, znany nam do dzisiaj jako ul wielkopolski.

 

Te mniej dziś znane, związkowe i słowiany, nie były testowane przez zastodolnych hobbystów z 4 rodzinami, tylko są fotki pasiek po 100 - 200 uli. 

 

Czyli w międzywojniu funkcjonowało obok siebie, nie licząc uli "niszowych" 5 różnych popularnych rozmiarów ramki. 

Z tego "krajowych wynalazków" było 4. W dużych ilościach do późniejszych lat - dotrwały dwa: wielkopolski i warszawski. 

Te dwa systemy oparły się na naszym terenie propagandzie dadantowej made in USSR. 

Śmiem twierdzić, że coś za tym stoi. 

Edytowane przez michal79
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)
On 1/1/2022 at 4:43 PM, michal79 said:

 

Z lektury tych przedwojennych czasopism można wyczytać, że w okresie przechodzenia na ul ramowy, konkurowało wiele różnych konstrukcji. 

Był zatem system Dadanta-Blatta (435x300mm),

potem dość popularne ule Ciesielskiego, zwane Słowianami, dostępne z boku, albo przerabiane na dostęp z góry, o ramce wąsko wysokiej (205x460mm)

potem wszedł ul związkowy, wariacja ramki Root'a (435x250mm)

w podobnym okresie pojawił się ul warszawski

i wreszcie, w Wielkopolsce, ul Widery, znany nam do dzisiaj jako ul wielkopolski.

 

Te mniej dziś znane, związkowe i słowiany, nie były testowane przez zastodolnych hobbystów z 4 rodzinami, tylko są fotki pasiek po 100 - 200 uli. 

 

Czyli w międzywojniu funkcjonowało obok siebie, nie licząc uli "niszowych" 5 różnych popularnych rozmiarów ramki. 

Z tego "krajowych wynalazków" było 4. W dużych ilościach do późniejszych lat - dotrwały dwa: wielkopolski i warszawski. 

Te dwa systemy oparły się na naszym terenie propagandzie dadantowej made in USSR. 

Śmiem twierdzić, że coś za tym stoi. 

Napiszę tak deko od innej strony. Ani rodzaj ramki ani rodzaj komórki nie załatwia sprawy. Czy masz wielkopolską 18 czy langa 2/3 czy dadanta 1/2 czy jakąś inną to musisz się nauczyć tej gospodarki. Poznałem jednego pszczelarza na ramce WP dla mnie ramka nie akceptowalna, ale miał taką znajomość pszczół i tak dopracowaną gospodarkę, że po uchyleniu boku ula wiedział co się dzieje wewnątrz. Wiedział kiedy zaglądać a jak zaglądał to wiedział po co. Sorry ale słuchałem wczoraj wykładu "webinaru" polanki poza marketingiem i mega syfem nic wartościowego tzn tematy tak oklepane że mając 40 rodzin każdy to wie, a nasze profesory i doktory robią tytuły na banałach. Ja mam osobiście komórkę 5.1 na 4.9 nie zejdę bo nie widzę takiej potrzeby natomiast 5,1 dla mnie jest ok. Ale by była jasność 5,1 jest ok tylko ze względów deko mniejszej pszczoły - pewno kosztem ilości miodu.  Ostatnio ze względów "zakucia do kaloryfera niczym pies przy budzie - kwarantanna" jestem przekonany. Ze wszyscy szukamy tematów zastępczych kiepskiej, beznadziejnej naszej gospodarki. Ja przeglądając swoje notatki i mając dziś wiedzę już praktyczną widzę swoje błędy. Moim zdaniem lang 2/3 pewno jest ok tak samo jak dadant 1/2 czy zender czy wielkopolskie 18. Jak opanujesz gospodarkę i będziesz miał przewidywalne pszczoły po dobrze znanych Ci matkach to jesteś gość i nie potrzebujesz stawać w wyścigu o ramki/korpusy/matki/komórkę bo jak to mawiają jeśli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie. @Tadek11 kiedyś mi napisał że fajnie jest mieć zoo w pasiece bo cieszy oko - i miał rację tzn że cieszy oko ale nie koniecznie jest to dobra droga. Dziś jednak mam zdanie, że zoo niech zostanie w zoo a ja pozostaje przy swoich hinderhofer agt/agt choć też dobrze oceniam amm lecz te już tworzą mniejsze rodziny - moim zdaniem do ramki wielkopolsiej super. Może to nie jest odpowiednie podejście ale zaczynam doceniać pszczołę lokalną tzn po przystosowaniu do terenu i warunków. Choć chciałbym zaznaczyć, że ja mam tylko hobbistycznie pasiekę więc kilka kilo z ula mniej dla mnie to nie problem. Tak samo jak podkarmiaczki Ufo dla mnie kiedyś najlepsze rozwiązanie dziś już niestety nie koniecznie.  Worki są super hignieniczne i super tanie i przechowywać nie trzeba. Druga dobra opcja to wiadra z marketów budowlanych defakto przystosowane do spożywki jak pobiorą to ani myć nie trzeba i jest. Ale o tym nie przeczytasz w podręczniku a na wykładach też nikt Ci nie powie. 

 

Edytowane przez Brzytwiarz
  • Lubię 3
Opublikowano
9 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

to nie jest głupie. @Tadek11 kiedyś mi napisał że fajnie jest mieć zoo w pasiece bo cieszy oko - i miał rację tzn że cieszy oko ale nie koniecznie jest to dobra droga.

 

Danielu umknęło Ci zapewne z pamięci że pisałem o  kolorowych papużkach w Zoo i modzie na nie wśród pszczelarzy jako antidotum takie zjawiska jak ujemny wpływ heterozji  czy tam chowu wsobnego.  które to zjawiska zostały wyolbrzymione do entej potęgi dając usprawiedliwienie takiej modzie , sam jej jednak nie uległem i przestrzegałem właśnie Kolegów przed taka modą    , ale rozumiem , że pamięć bywa ulotna ?  i działa na zasadzie skojarzeń , więc o pomyłkę łatwo ?

Pozdrawiam

Z resztą Twoich wywodów zasadniczo się zgadzam ?

  • Lubię 2
Opublikowano
11 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

Dziś jednak mam zdanie, że zoo niech zostanie w zoo a ja pozostaje przy swoich hinderhofer agt/agt choć też dobrze oceniam amm lecz te już tworzą mniejsze rodziny - moim zdaniem do ramki wielkopolsiej super

   Przez zoo pewnie przejdzie każdy na początku.  Potem lenistwo i  "zysk" w miodzie z konkretniej pszczoły trochę kierunkuje na konkretną pszczołę. Tak mi się zdaje, no, może nie licząc tych co mają zakusy na wyhodowanie superpszczoły.

Opublikowano
Godzinę temu, gajowy napisał:

 zakusy na wyhodowanie superpszczoły.

 

Raczej nazwałbym to zakusami na wyhodowanie pszczoły powtarzalnej i najlepiej dostosowanej do lokalnych warunków, przez co pszczelarz nie musi wykonywać kilku zbędnych prac/ manipulacji. Np. brać na przednówku tej jednej głupiej ramki i kłaść w poziomie pszczółkom nad głowę. 

 

Do miejsc, w których to już się dzieje (mówiłem o Plymouth, Terschelling, gdzie ludzie działają świadomie, oraz o Blenheim i Lasach Janowskich, gdzie się to "samo" zrobiło), dochodzi wschodnia Ukraina. Niedawno dowiedziałem się o ekotypie pszczoły ukraińskiej stepowej. Dogadali się w 40 osób i tworzą populację zachowawczą. 

Opublikowano
15 godzin temu, Brzytwiarz napisał:

a ja pozostaje przy swoich hinderhofer agt/agt choć też dobrze oceniam amm lecz te już tworzą mniejsze rodziny

 

Danielu, a jak oceniasz AMM pod względem przyjaźni do pszczelarza i okolicznych psów na łańcuchu i skąd je masz?

Mam 4 hinderhoffer AGT u siebie w jednej pasiece, w drugiej jedna. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.