Robi_Robson Opublikowano 28 Marca 2019 Opublikowano 28 Marca 2019 nie jest to produkt niezbędny w codziennej hodowli pszczół a jedynie dla tych co pracują w innej branży i pszczelarstwo jest dla nich dodatkowym zajęciem wtedy taka waga pozwala coś tam śledzić na odległość i jakby być obecnym w pasiece Oj Tadziu , Tadziu . Bzdury piszesz Właśnie ktoś kto pracuje na etacie a ma trochę pszczół w ogródku wagi nie potrzebuje . Po pracy pójdzie do pszczółek i zobaczy co się dzieje . Dla takiego nawet ewentualna strata kilku kilogramów miodu nie ma większego znaczenia . Dla siebie i rodziny zawsze coś zostanie i zawsze będzie czas na reakcję w razie posuchy. prawdziwi zawodowcy to są na co dzień w pasiece jak jest taka konieczność i wystarczy im zwykła waga łazienkowa A tutaj to już pojechałeś Prawdziwi zawodowcy mają pszczoły w wielu miejscach i na pewno nie maja czasu być codziennie w każdej pasiece . Zresztą Piotr wyżej już to wyjaśnił . Pokaż mi choć jednego zawodowca co waży ule na wadze łazienkowej . To właśnie zawodowcy , którzy żyją z pszczół i z nimi wędrują najbardziej wagi potrzebują i oni kupią normalną wagę pasieczną, a nie będą się bawić w wożenie i podstawianie pod ule wagi łazienkowej . Podam przykład sprzed 4 lat jak przydatna może być waga dla kogoś kto żyje z pszczół . Wrzosowisko na poligonie ok. 120km. od domu . Wjazdy na poligon możliwe tylko w soboty , niedziele i święta po uzgodnieniu z komendanturą poligonu . Wyjechały na wrzos ok. 10 sierpnia 24 najsilniejsze rodziny . Po tygodniu kontrola . Pszczoły pięknie latały . Wrzosy kwitły . Wszędzie jak okiem sięgnąć piękny fiolet wrzosów . Po drugim tygodniu nie pojechałem , bo rójka w sierpniu raczej nie grozi . Po trzech tygodniach okazało się , że część rodzin osypała się z głodu, a reszta była w stanie agonii . Czerw zamarł . Garstka pszczół na 1-3 ramkach . Pszczoły połączone z 6-7 w jedną i tak nie przezimowały . Koszty na formalności poniesione , Setki kilometrów wyjeżdżone . miodu nie było i 24 rodziny stracone . Plastry w większości tylko do przetopienia . Gdyby była waga , to bym wiedział , że wrzosowiska to "suche bukiety" . wrzosy wyschły i nie nektarowały . Nic w okolicy innego nie było . Pszczoły można było uratować , gdyby było wiadomo , że ule są lżejsze jak w momencie wyjazdu . Zapytam jak się ma koszt wagi do poniesionej straty ? Że o około 100l. spalonego paliwa nawet nie wspomnę, bo to drobiazg . 1 Cytuj
Nacek Opublikowano 28 Marca 2019 Opublikowano 28 Marca 2019 Ano tak to jest jak amator tłumaczy zawodowcowi co mu jest potrzebne i na odwrót Jak miałem kilkanaście rodzin to pamiętałem co w którym ulu się dzieje i działo na przestrzeni roku a niekiedy i dłużej a teraz jak mam ponad siedemdziesiąt to niestety przy pomocy notatnika ledwo ogarniam temat , nie mówiąc już o tym że trudno w sezonie nadążyć za pszczołami jak stoją w kilku miejscówkach Każde urządzenie które ułatwia czy przyśpiesza pracę jest jak najbardziej przydatne. Pozdrawiam wszystkich zawodowców i amatorów, zawodowy amator Ignac Cytuj
vincent vega Opublikowano 28 Marca 2019 Opublikowano 28 Marca 2019 Dla takiego nawet ewentualna strata kilku kilogramów miodu nie ma większego znaczenia . No właśnie, 3 ramki mniej czy więcej - co za różnica? Ano taka, że przy 100 rodzinach to 300 ramek po 2 kg czyli 600 kg miodu. 3 ramki a różnica w dochodach 20 tys zł.... Nazywa się to efektem skali. Cytuj
Tadek11 Opublikowano 28 Marca 2019 Opublikowano 28 Marca 2019 Robert chyba nieuważnie przeczytałeś moje posty ? Oczywiście nie neguję , że wagi pasieczne są przydatne tym bardziej jak ktoś ma 10 pasiek w różnych lokalizacjach to przydadzą mu się esemesy z 1/10 z każdej z lokalizacji z informacjami o wadze uli kontrolnych na tych pasiekach Przecież napisałem Co się tak uczepiłeś tej wago łazienkowej ? W przypadku gospodarki wędrownej to jak najbardziej się przydaje patrz mój post wyżej Pytanie czy Ty masz taką wagę nowoczesną ?? i ilu Twoich Kolegów ma takie nowoczesne wagi z wysyłką drogą elektroniczną wyników pomiarów ? Ja znam u mnie w kole na ponad 200 pszczelarzy , może ze dwóch co się przyznali że mają takie wagi a spora część ma zwykłe wagi łazienkowe ja też mam wagę łazienkową i używałem ją może ze dwa razy bo to kłopot z ustawianiem i trzeba by zrobić jakieś zadaszenie nad takim ulem kontrolnym żeby wyniki były miarodajne i nie ważyły nam wody na ulu jak ul zmoknie nie wspominając już o elektronice która jak wiadomo wilgoci za bardzo nie lubi Poza tym jest jeszcze takie zjawisko jak właściwa interpretacja odczytów wagi przecież pszczoły do ula noszą nie tylko miód ale i wodę , pyłek i coś tam zjadają , coś tam tej wody odparuje , a poza tym najczęściej waga jest na ulu kontrolnym , nie na wszystkich ulach , a w ulu kontrolnym wiadomo mogą zdarzyć się jakieś anomalie jak nastrój rojowy , albo matka przestała czerwić , albo nastąpił rabunek i siłą rzeczy skazani jesteśmy na prawdopodobieństwo i statystykę , bo w sąsiednim ulu który nie ma wagi pszczoły mogą nie mieć nastroju rojowego i wtedy otrzymujemy błędną informację z ula kontrolnego. A dla zawodowców mających pasieki w 10 lokalizacjach czy dla prowadzących gospodarkę wędrowną , bardziej przydatne jest zabezpieczenie przed kradzieżą i wandalami które to informacje też można wysyłać droga elektroniczną. Pozdrawiam Cytuj
daro Opublikowano 28 Marca 2019 Opublikowano 28 Marca 2019 Co do kosztów utrzymania wagi - utrzymanie karty SIM w Play Akurat na zadupiach ta sieć ma zasięg . Że ho ho ho . Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 29 Marca 2019 Opublikowano 29 Marca 2019 Jak miałem kilkanaście rodzin to pamiętałem co w którym ulu się dzieje i działo na przestrzeni roku a niekiedy i dłużej a teraz jak mam ponad siedemdziesiąt to niestety przy pomocy notatnika ledwo ogarniam temat Zgadza się . Ja praktykowałem przez jakiś czas karty ulowe pod daszkiem . Ale po jednej zimie karty były czyste . To co pisane poznikało i znów nie wiedziałem co gdzie mam. Innym razem przyszli złodzieje i po notatkach ukradli to co było w pasiece najlepsze No właśnie, 3 ramki mniej czy więcej - co za różnica? Ano taka, że przy 100 rodzinach to 300 ramek po 2 kg czyli 600 kg miodu. 3 ramki a różnica w dochodach 20 tys zł.... Nazywa się to efektem skali. To tyczyło małej amatorskiej pasieki . Pytanie czy Ty masz taką wagę nowoczesną ?? i ilu Twoich Kolegów ma takie nowoczesne wagi z wysyłką drogą elektroniczną wyników pomiarów ? Zawodowcy których znam mają . Ja chciałem zaoszczędzić i niestety kupiłem już kilka lat temu wagę , która po chwili braku aktywności usypia się i niestety zeruje . W tym roku planowałem zakup wagi pasiecznej wysyłającej sms-y i alarmy w programie wsparcia . Ale właśnie wagi zostały obcięte , bo to podobno całkiem inny koszyk refundacyjny . A bez refundacji , to jestem za mały na taki wydatek Cytuj
Kosut Opublikowano 29 Marca 2019 Opublikowano 29 Marca 2019 (edytowane) Zgadza się . Ja praktykowałem przez jakiś czas karty ulowe pod daszkiem . Ale po jednej zimie karty były czyste . To co pisane poznikało i znów nie wiedziałem co gdzie mam. Innym razem przyszli złodzieje i po notatkach ukradli to co było w pasiece najlepsze To tyczyło małej amatorskiej pasieki . Zawodowcy których znam mają . Ja chciałem zaoszczędzić i niestety kupiłem już kilka lat temu wagę , która po chwili braku aktywności usypia się i niestety zeruje . W tym roku planowałem zakup wagi pasiecznej wysyłającej sms-y i alarmy w programie wsparcia . Ale właśnie wagi zostały obcięte , bo to podobno całkiem inny koszyk refundacyjny . A bez refundacji , to jestem za mały na taki wydatek A ja właśnie na wagę złożyłem papiery, zobavzymy jak to u nas będzie. Edytowane 29 Marca 2019 przez Kosut Cytuj
daro Opublikowano 29 Marca 2019 Opublikowano 29 Marca 2019 Robert trzeba zmienić organizację albo Prezesa przycisnąć . Wagi są refundowane - http://spp-polanka.org/wp-content/uploads/2019/02/Gospodarka-w%C4%99drowna.pdf . Na te refundacje mało chętnych . Cytuj
MDR Opublikowano 30 Marca 2019 Opublikowano 30 Marca 2019 Daro dzięki za link. Było w nim też: "co najmniej 150 rodzin pszczelich - w przypadku zakupu ładowarek, miniładowarek oraz innych wózków samojezdnych do załadunku i rozładunku uli." jak te ładowarki i miniładowarki wyglądają? Ma to ktoś? Nie w tym temacie, ale nie mogłem się powstrzymać. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 30 Marca 2019 Opublikowano 30 Marca 2019 Robert trzeba zmienić organizację albo Prezesa przycisnąć . Wagi są refundowane - http://spp-polanka.org/wp-content/uploads/2019/02/Gospodarka-w%C4%99drowna.pdf . Na te refundacje mało chętnych . Właśnie niedawno zmieniliśmy prezesa i teraz wreszcie coś drgnęło . Nowa Koleżanka Prezes (najmłodsza w kole) znalazła w dokumentach stare listy chętnych na sprzęt z ostatnich 2 lat , które z koła nigdy nie poszły dalej do WZP i mimo tego, że WZP o nich wcześniej nie wiedział , to już mamy umowy na ule i inny sprzęt . Na wagę też byłem zapisany , ale waga jest w innym "koszyku" razem z lawetami . Jeśli zostaną jakieś środki z tego koszyka w województwie , to będzie i waga . Na razie jedna ... Cytuj
daro Opublikowano 30 Marca 2019 Opublikowano 30 Marca 2019 Panowie Jasina mają . Cztery koła i widlak taki ładowacz w miniaturze. Cytuj
Peter001 Opublikowano 15 Kwietnia 2019 Opublikowano 15 Kwietnia 2019 Akurat na zadupiach ta sieć ma zasięg . Że ho ho ho . Na dzień dzisiejszy raczej nie ma problemu z zasięgiem tej sieci. Jeśli nie mają swojej stacji bazowej w danej lokalizacji, jest roaming na zasobach innego operatora. Raczej żaden z pozostałych operatorów nie proponuje tak atrakcyjnych taryf. To tylko tak na marginesie. Gdyby ktoś był ciekaw, jaki jest koszt wykonania wagi we własnym zakresie, uwzględniając same materiały bez własnej pracy, importując elektronikę bezpośrednio od skośnych, to można się zmieścić w około 350 zł. Temat atrakcyjny raczej tylko dla tych, co się nieco orientują w elektronice i informatyce. Zysk jest taki, że jest się niejako "panem" tego co się posiada, można wysyłać dane na serwer i tam je gromadzić, bądź np. zrobić zmianę w oprogramowaniu i wysyłać sobie dane bezpośrednio na komórkę. Jeśli jest dotacja, to wydaje się, że bardziej opłaca się kupić. Wagi nie są już takie drogie, u Łysonia najtańsza kosztuje gdzieś w okolicach tysiąca z tego co pamiętam. Tak więc robienie takiej wagi na własny użytek to podobnie jak z ulami - jak ktoś ma smykałkę do stolarki, to zrobi sobie sam, a przecież wygodniej kupić gotowy Ale jak to ktoś powiedział - satysfakcja z własnego dzieła jest bezcenna Cytuj
daro Opublikowano 15 Kwietnia 2019 Opublikowano 15 Kwietnia 2019 Weź się chłopie nie fanzol . Ta sieć nie ma zasięgu takiego jak reklamują . W np. Warszawie to tak ale nie w krzaczorach . Cytuj
Peter001 Opublikowano 26 Maja 2019 Opublikowano 26 Maja 2019 Po dosyć długich testach mogę już pokazać wam działającą wagę. Wygląda tak: W jednej puszce znajduje się zasilanie wagi. W sąsiedniej jest elektronika, której zadaniem jest odczyt obciążenia (układ HX711), który zostaje podany do mikrokomputera (Arduino UnoR3). Tam pomiar po odczytaniu jest wysyłany na serwer www przez modem GSM SIM900. Cyklem pomiaru steruje Płytka układu timera z ATtiny85, która co 2 godziny załącza mikrokomputer i GSM SIM900. Układ timera zużywa minimalne ilości prądu. Jeszcze nie wiem ile dokładnie dni będzie działała waga bez zasilania, ale szacowany wstępnie czas to około 50 dni na zestawie 5 akumulatorków 1,2V. Planowane jest zresztą doładowywanie przez ogniwa fotowoltaiczne, stąd przy akumulatorkach zamieszczony jest regulator ładowania. Na wykresie waga bez obciążenia: Daje się zauważyć ''pływanie'' pomiaru w zakresie około 12 gram. Jest to normalne zjawisko. Na koniec zaznaczam, że nie zamierzam produkować wag do sprzedaży. Wpis ten zamieściłem w nadziei, że trafi się ktoś o podobnych zainteresowaniach i będzie można rozwijać projekt. Cytuj
MDR Opublikowano 4 Czerwca 2019 Opublikowano 4 Czerwca 2019 Robercie jaką wagę ostatecznie kupiłeś? Cytuj
baru Opublikowano 15 Maja 2020 Opublikowano 15 Maja 2020 Jak koledzy z wagą ? Przybywa, ubywa ? Cytuj
Peter001 Opublikowano 15 Maja 2020 Opublikowano 15 Maja 2020 Waga na rzepaku. Pomiar co 2 godziny, oczywiście jak dane przechodzą kiedy jest zasięg i transmisja przebiegnie poprawnie. http://waga.umapi.pl/weight2.php Z wykresu widać, że 2020-05-08 o 18:35 została dołożona nadstawka. Potem 2020-05-09 przybyło ponad 4 kg, potem 2020-05-10 przybyło podobnie, kolejnego dnia pogoda się kończyła więc zdecydowanie mniej, a dalej jak widać siedzą w ulu i konsumują 2 Cytuj
Peter001 Opublikowano 11 Czerwca 2020 Opublikowano 11 Czerwca 2020 Dzisiaj doświadczyłem - dosyć szczęśliwie - niespodziewanej użyteczności wagi. Pomiary są robione są co 2 godziny i wysyłane na serwer. Spojrzałem dzisiaj do południa na wykres, czy są jakieś przybytki, bo ociepliło się po kilku dniach niepogody. Zamiast spodziewanego wzrostu, ujrzałem ubytek ponad 4 kg (zaznaczony czerwonymi kółkami). Zaczęło świtać w powoli w głowie, co się stało. Na miejsce przyjechałem około 16-ej. Oto co zobaczyłem niedaleko ula: Upłynęło około 7 godzin od chwili wyrojenia pszczół, więc miałem sporo szczęścia że jeszcze tam były. A na pasiekę w dniu dzisiejszym raczej sie nie wybierałem.. 1 Cytuj
Tikcop Opublikowano 11 Czerwca 2020 Opublikowano 11 Czerwca 2020 (edytowane) Nisko wiszą, stara matka albo brak wysokich drzew? Podiwaniły Ci ze 2kg miodu. Użyteczny wynalazek zrobiłeś ?. Program sam napisałeś? U mnie na razie skończyło się na zakupie książki o programowaniu w arduino. Wykres netto przybytku/ ubytku raz na dobę, dajmy na to piąta rano, nie byłby może bardziej funkcjonalny? Edytowane 11 Czerwca 2020 przez tikcop Cytuj
Peter001 Opublikowano 12 Czerwca 2020 Opublikowano 12 Czerwca 2020 8 godzin temu, tikcop napisał: Nisko wiszą, stara matka albo brak wysokich drzew? Podiwaniły Ci ze 2kg miodu. Użyteczny wynalazek zrobiłeś ?. Program sam napisałeś? U mnie na razie skończyło się na zakupie książki o programowaniu w arduino. Wykres netto przybytku/ ubytku raz na dobę, dajmy na to piąta rano, nie byłby może bardziej funkcjonalny? Drzew wysokich wokoło nie brakuje. Waga wykonana wg. projektu zamieszczonego tutaj: https://github.com/HannesOberreiter/bScale Jeśli masz podstawową wiedzę z informatyki i potrafisz lutować - dasz radę Gdybym miał dane raz na dobę, nie dowiedział bym się o rójce. Ponadto można wiele wnioskować patrząc na godzinowy ruch na wadze w ciągu dnia. Cytuj
Tikcop Opublikowano 12 Czerwca 2020 Opublikowano 12 Czerwca 2020 Dziękuję śliczne za link. Poniżej jak kontroluję nastrój rojowy. Może Ci się przyda. Miał być też film o rozładowaniu nastroju ale coś z montażem mi się popsuło. Muszę nad tym popracować. Pozdrawiam Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 13 Czerwca 2020 Opublikowano 13 Czerwca 2020 W dniu 4.06.2019 o 11:34, MDR napisał: Robercie jaką wagę ostatecznie kupiłeś? Niestety popyt jest tak duży , że okres oczekiwania jest niesamowicie długi (ponad miesiąc) . W dni otrzymania umowy na rękę zamówiłem Optimę od Łysonia . Waga przyjedzie do mnie ... prawdopodobnie w najbliższym tygodniu waga Cytuj
baru Opublikowano 17 Czerwca 2020 Opublikowano 17 Czerwca 2020 W dniu 12.06.2020 o 09:54, Peter001 napisał: Drzew wysokich wokoło nie brakuje. Waga wykonana wg. projektu zamieszczonego tutaj: https://github.com/HannesOberreiter/bScale Jeśli masz podstawową wiedzę z informatyki i potrafisz lutować - dasz radę Gdybym miał dane raz na dobę, nie dowiedział bym się o rójce. Ponadto można wiele wnioskować patrząc na godzinowy ruch na wadze w ciągu dnia. Powiedz jak z kompensacją temp. Bo podobno to duży problem. Miałem wagę i obciążona stałym ciężarem zmieniała wskazania w zależności od temp.? Cytuj
Peter001 Opublikowano 18 Czerwca 2020 Opublikowano 18 Czerwca 2020 Trzymałem jedną wagę bez obciążenia przez kilka miesięcy. Ruch na wadze nie przekraczał 100 gram w odniesieniu do wyskalowanego zera. Wszystko zależy jak patrzysz na użyteczność wagi. Jeśli chcesz ważyć pojedyncze pszczoły, to dokładność za mała. Jeśli interesuje Ciebie przybytek miodu dobowy w kilogramach to ta dokładność jest wystarczająca. Zresztą sam ruch pszczół w trakcie dnia znacząco wpływa na pomiar. Wystarczy popatrzeć na wykres, jak się zaczyna ładny dzień. A potem można porównać z dniem który jest chłodny i pszczoły nie wylatują. Dlatego trzeba porównywać zmiany dobowe z tych samych godzin, najlepiej wieczornych lub nocnych, kiedy pszczoły znajdują się już w ulu. Wtedy wiadomo, ile przyniosły, bądź ile zjadły. Wszystkie wagi tego typu, budowane na jednej belce tensometrycznej, wykonywane są dokładnie tak samo jak ta. Różnica jest taka, że podzespoły są lutowane na jednej płytce, opracowanej dla tej wagi. Nie mam wiedzy jak dokładny jest pomiar wagi pod obciążeniem. Trzeba by taki ul zdejmować z wagi i ważyć na innej. Jeśli miał bym podsumować wpływ pełzania termicznego na użyteczność wagi pszczelarskiej - można się tym nie przejmować. Cytuj
baru Opublikowano 28 Czerwca 2020 Opublikowano 28 Czerwca 2020 Dawno nie byłem ;) Rożnica wagi przy wahaniu od -1st do 18 st była prawie 3kg przy stałym, 50 kg .To było na wiosnę ,na jesieni będą takie same różnice temp. i chciałbym wiedzieć czy jest spadź czy to waga świruje. Tyle to mi się wydaje za dużo ,ja dałem 1000zł i dlatego pytam czy ktoś sprawdzał przy takich wahaniach temp. te droższe ,czy inne w ogóle. Żeby było śmieszniej waga łazienkowa za 35 zł postawiona obok wskazywała różnice 0,1 kg .przy 40 kg. Była w serwisie podobno ma być lepiej . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.