Skocz do zawartości
Forum Pszczelarskie - Pasieka "Banicja"

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, manio napisał:

A po co pszczołom teraz ciasto ? Nie mają pokarmu w ramkach ? ?

 

Przyznam, że też mi chodzą po głowie te pytania.

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, manio napisał:

A po co pszczołom teraz ciasto ? Nie mają pokarmu w ramkach ? Czy to do stymulacji wczesnego czerwienia i rozwoju ? Pytam bo nigdy tego nie praktykowałem . U mnie ciasto to tylko do ulików weselnych i odkładów ?

manio spod Zambrowa :)

Zazwyczaj końcem lutego kładłem rodzinom, które były pod powałką. Od ubiegłego sezonu daję praktycznie każdej rodzinie. Część rodzin poradziłaby sobie bez tego, ale patrząc na ostatnie przedwiośnia, gdzie potrafi padać przez tydzień, przygrzać na 2 dni i później przymrozić 2 tygodnie wolę mieć pewność, że pszczoły mają z czego czerpać na rozwój. Nie zaglądam później miesiąc i jakoś tak oddech mam wolniejszy ;)

Reszta ciasta idzie do odkładów.

 

A kupuję teraz bo zazwyczaj było taniej o ok 10%. No i jak mam zapas to wiem, że jest pod ręką gotowe do użycia.

Edytowane przez Michał
  • Lubię 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Karol, zrób sobie mały test, to nie będziesz powtarzał książkowych "teorii".

W sezonie zabierz w ciągu dnia macierzak ze stanowiska, w jego miejsce postaw korpus z węzą i matką czerwiącą. Na korpus połóż 5kg ciasta.

Na ten ul naleci się stara pszczoła z lotna. Ta stara pszczoła odbuduje plastry, wychowa i wykarmi czerw wcinając ze smakiem ciasto.

Wg teorii książkowej ta stara lotna pszczoła nie powinna ani odbudować węzy, ani wykarmić czerwiu. Praktyka pokazuje co innego.

  • Lubię 4
Opublikowano
26 minut temu, Krzyżak napisał:

Karol, zrób sobie mały test, to nie będziesz powtarzał książkowych "teorii".

W sezonie zabierz w ciągu dnia macierzak ze stanowiska, w jego miejsce postaw korpus z węzą i matką czerwiącą. Na korpus połóż 5kg ciasta.

Na ten ul naleci się stara pszczoła z lotna. Ta stara pszczoła odbuduje plastry, wychowa i wykarmi czerw wcinając ze smakiem ciasto.

Wg teorii książkowej ta stara lotna pszczoła nie powinna ani odbudować węzy, ani wykarmić czerwiu. Praktyka pokazuje co innego.

Czyli jest to taki jeden ze sposobów rozbudowania pasieki tzn zwiększenia ilości rodzin? 

Opublikowano

Może być. W literaturze opisane jest to jako "tworze rodziny przez nalot".

Pamiętaj o karmieniu macierzaka, bo ma on ogrom czerwiu i brak zbieraczek.

Opublikowano

Stosuję z powodzeniem metodę, którą opisał Szymon. Po facelii, czyli ostatnim pożytku u mnie, zostawiam matkę z dużą ilością ciasta i lotną pszczołą. Czerw z osiadającymi pszczołami w zależności od rodziny dzielę lub łączę... zazwyczaj z 1 ula 2 odkłady, albo z 2 uli 3 odkłady. Daję matkę i karmię. Jest wówczas idealny czas na leczenie.

 

Opublikowano
Godzinę temu, Krzyżak napisał:

Karol, zrób sobie mały test, to nie będziesz powtarzał książkowych "teorii".

W sezonie zabierz w ciągu dnia macierzak ze stanowiska, w jego miejsce postaw korpus z węzą i matką czerwiącą. Na korpus połóż 5kg ciasta.

Na ten ul naleci się stara pszczoła z lotna. Ta stara pszczoła odbuduje plastry, wychowa i wykarmi czerw wcinając ze smakiem ciasto.

Wg teorii książkowej ta stara lotna pszczoła nie powinna ani odbudować węzy, ani wykarmić czerwiu. Praktyka pokazuje co innego.

Zrobię tak jak mówisz. Przechodzę z wlkp na wlkp 18 i będzie do tego okazja.

 

Chcę też wypróbować sposób tu z forum, nad którym była dyskusja. W okresie dokładania miodni, miodnie z samą węzą stawiam na dennicy, wrzucam samą matkę, daję kratę i stawiam korpus, który był do tej pory rodnią.

 

Karol

Opublikowano

Jeżeli chcesz coś takiego zrobić, to matkę przenieść z ramką czerwiu, jeżeli wrzucisz ją na samą węzę to na 90 procent skończ się to źle. Pszczoły zostawiom ją i będą pilnować czerwiu.

Opublikowano

Z racji dobrej pogody zajrzałem dzisiaj pod powałkę. Pszczoły zazimowane na 10 ramkach wlkp, wszystko było zalane do oporu, a tu nawet na skrajnych prawie wszystko wyjedzone. Na powałkę powędrowało na szybko ciasto, tylko teraz się zastanawiam nad jedną rzeczą. O ile temperatura nad pajączkiem pozwoli utrzymywać to ciasto w normalnej temperaturze, o tyle już na bokach pewnie będzie dostosowywać się do otoczenia. Niech hipotetycznie złapie mróz, to konsystencja ciasta zmieni się diametralnie. Przerzucić je pod powałkę na ramki czy dadzą sobie radę z jego pobraniem?

Opublikowano
On ‎1‎/‎17‎/‎2020 at 1:39 PM, Michał said:

Zazwyczaj końcem lutego kładłem rodzinom, które były pod powałką. Od ubiegłego sezonu daję praktycznie każdej rodzinie. Część rodzin poradziłaby sobie bez tego, ale patrząc na ostatnie przedwiośnia, gdzie potrafi padać przez tydzień, przygrzać na 2 dni i później przymrozić 2 tygodnie wolę mieć pewność, że pszczoły mają z czego czerpać na rozwój. Nie zaglądam później miesiąc i jakoś tak oddech mam wolniejszy ;)

Reszta ciasta idzie do odkładów.

 

A kupuję teraz bo zazwyczaj było taniej o ok 10%. No i jak mam zapas to wiem, że jest pod ręką gotowe do użycia.

Ja kupiłem ostatnio ciasto od łysonia zwykłe cukrowe i na moje oko to nie do tego. Tzn na między pożytki pewnie fajne bo twarde ale na podkarmianie słabe. I kolejny raz trza gnieść ciasto, a chciałem to wygodnie zrobić. Tzn ręcznie już odpada bo jest do tego sprzęt i to będzie jego "premiera".  najpierw młynek potem mikser a potem woreczki z poczty polskiej albo folia strech z kuchni :)

Opublikowano

Zeszłej niedzieli sprawdzałem co u pszczół. Jedzenia mają po pachy. Ule zimne. Jednościenne. Siatka w dennicy nadal otwarta. Folia od góry na szczelno. Ciasta nie będę podawał ani teraz ani później. Nie potrzeba mi aby za wodą latały. Rzepak zaczyna kwitnąć u mnie z reguły 10 maja (choć brak pokrywy śnieżnej jednak się pewnie odbije). Dzisiaj jest 2 luty.

 

Co do przepisu. Potrzebne szczelne wiaderko np po inwercie, aby wilgoć nie odparowała. Wsypujemy 10kg cukru pudru, zalewamy to od góry 1 litrem wody. Nic nie mieszamy. Zamykamy. Po dwóch tygodniach mamy gotowy produkt. Jednolicie przesiąknięty. Lepsza jednak ramka pokarmu w razie awarii. Ciasta nigdy nie podawałem w zimie. Ale przepis stosowałem jak robiłem kiedyś dla odkładów. Teraz wolę podawać odkładom syrop w podkarmiaczce ramkowej.

  • Lubię 1
Opublikowano
18 godzin temu, Żaki-Czan napisał:

. Niech hipotetycznie złapie mróz, to konsystencja ciasta zmieni się diametralnie. Przerzucić je pod powałkę na ramki czy dadzą sobie radę z jego pobraniem?

Ja daję ciasto do słoika 0,9 i pyk na środkowego pająka,ciasto tak podane nie wysycha,słoik od góry należy ocieplić jakimiś kalesonami?.PK

  • Lubię 1
Opublikowano (edytowane)

Witam. Ja podaje ciasto pod powalke, bezposrednio na ramki. Ciasto wkladam do woreczka strunowego i robie placki wys.1cm.  Od spodu na worku robie male nacięcie i to wystarczy.  

Edytowane przez Beeman
  • Lubię 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.