Bohtyn Opublikowano 25 Maja 2020 Opublikowano 25 Maja 2020 Pochwalę się, że ja już tydzień po pierwszym miodobraniu wyszło po 4 słoiki 0,9 z ula. Ale miodu i tak już nie mam, jakoś rozszedł się, zostało mi tylko 4 słoiki.
Nacek Opublikowano 26 Maja 2020 Opublikowano 26 Maja 2020 Mój rzepak dawno odwirowaniu, nawet zaczął się krystalizować a teraz biorę się za wielokwiat bo na akacjach pokazują się pierwsze białe kwiatki.
harcerz1020 Opublikowano 26 Maja 2020 Opublikowano 26 Maja 2020 Proszę o podpowiedz, jak wymienić matki w rójkach zapewne najlepiej UN ale przymierzam się do NU. 4 rójki, moje dwie i dwie obce. Dwie z braku uli wrzuciłem razem na dwa korpusy, albo jedna matka przeżyła a może obydwie padły, wczoraj zrobiły oblot. Trzecią zamierzam dziś posadzić korpus na jednej słabszej rodzinie wylotkiem o 180 st.jak zagospodaruje i zacznie czerwic to połączę, ale bym też wymienił matkę. Czwarta z 9 maja najsilniejsza, wczoraj dostała 3-ci korpus. A może zupełnie inaczej byście to zrobili bo nie ogarniam, a miałem odpocząć i relaksować się na emeryturze, która tuz tuż. Pozdrawiam.
Robi_Robson Opublikowano 27 Maja 2020 Opublikowano 27 Maja 2020 Jak wrzuciłeś dwie rójki do jednego ula , to prawie na pewno jedna matka z lwią częścią pszczół odleciała przy pierwszej okazji w siną dal. Wrzuciłeś na dwa korpusy, a teraz są może na 2 ramkach ... Najprościej wpuszczać rój do ula z pomostu przez kratę odgrodową . Zakratowany dokładnie cały wylot (np pineskami) Wyłowić matkę/matki i od razu podać nową . Wczoraj tak robiłem. Dwie maszerujące po pomoście matki usunąłem . Na kracie więcej nie było . Nowa matka przysunięta do wylotu ( wyjąłem na chwilę korek wentylacyjny ) sama wleciała prosto do ula 1
Xpand Opublikowano 27 Maja 2020 Opublikowano 27 Maja 2020 Jakiej siatki używacie do szuflady od poławiaczy pyłku i gdzie ją kupujecie? Oczywiście chodzi mi o taką przez którą pyłek nie przeleci.
piotrpodhale Opublikowano 27 Maja 2020 Opublikowano 27 Maja 2020 Mimo że jeszcze od północnej strony coś tam kwitnie mniszek to zacząłem wirowanie,ale potem zaczęło padać i po robocie.Do tego jest zimno.PK 1
harcerz1020 Opublikowano 27 Maja 2020 Opublikowano 27 Maja 2020 13 godzin temu, Robi_Robson napisał: Jak wrzuciłeś dwie rójki do jednego ula , to prawie na pewno jedna matka z lwią częścią pszczół odleciała przy pierwszej okazji w siną dal. Wrzuciłeś na dwa korpusy, a teraz są może na 2 ramkach ... Najprościej wpuszczać rój do ula z pomostu przez kratę odgrodową . Zakratowany dokładnie cały wylot (np pineskami) Wyłowić matkę/matki i od razu podać nową . Wczoraj tak robiłem. Dwie maszerujące po pomoście matki usunąłem . Na kracie więcej nie było . Nowa matka przysunięta do wylotu ( wyjąłem na chwilę korek wentylacyjny ) sama wleciała prosto do ula Wszystko póki co OK. Posiedziały dwa dni w garażu, dostały trochę ciasta. Jedna siedziała już w korpusie na dennicy, druga w rojnicy, taki lekki korpus na 10 ramek. W niedzielę połączyłem wieczorem w poniedziałek otworzyłem i jest dobrze, pracują intensywnie, ale jakby więcej znosiły nakropu a mało pyłku. Dwa korpusy wezy tylko jedna stara przeczerwiona w górnym. Dziś podglądałem to w górnym sporo nakropu a szczegolnie w tej starej, ciągną węzę. Nie mam matek i tu jest problem, czy można później wymienić jak się ogarną? tylko na jaką UN czy ryzykować na NU? Wczoraj 4-tą po 2 dniach w garażu zasypałem na gniazdo słabszej rodziny o godz. 19 (taki sposób proponowany w pewnym artykule) ale nic nie pisali o zatkaniu wylotka, i tu był błąd. Spryskałem obficie wodą i zasypałem i wszystko było OK. ale wyszło słońce i częściowo wysypały się przed ul taki oblot i część wydaje mi się , że wróciła do macierzaka bo to sąsiedzki 4 m. Ale ok.80% zostało. A miałem ciekawy przypadek w ostatni piątek. Odkład który zrobiłem, wywiozłem 3 km do brata str. Przed 12 dzwoni, że przed twoim ulem był duży rój pszczół i jakby chciał wejść ale w końcu uwiązał się obok na kasztanie 4 m. Dobrze, że zostawiłem mały wylotek bo by zapewne weszły, ale chyba część weszła. Wcześniej się urwałem, przyjeżdżam do domu po rojnicę i inny sprzęt, ale rzuciłem okiem za ogrodzenie od strony nieużytków i tak, siedzi rójka na tym samym kołku przy siatce co moja 9 maja. Głowa mała. No to do rojnicy w rojnicy zostawiłem otwarty pajączek ładnie wchodziły a ja po drygą na kasztan. Ta u mnie też obca. Wczoraj rozmawiałem ze znajomym odległość niespełna 200m, że miał 2 rójki, jedna uciekła. Może ta może inna. wszystkie zapasy uli poszły. Pszczoły naprodukowałem ale z miodem to kabaret.
Krzychu Opublikowano 6 Czerwca 2020 Opublikowano 6 Czerwca 2020 Jak tam miodobrania? Beczki się kończą?
piotrpodhale Opublikowano 6 Czerwca 2020 Opublikowano 6 Czerwca 2020 31 minut temu, Krzychu napisał: Jak tam miodobrania? Beczki się kończą? Beczki wolne jeszcze są ? cudów z mniszka nie było,ale tragedii też niema.W tygodniu rozkwitły głogi,ale czekam na malinę ma być cieplej to może coś,gdzieś zaspadziuje.Optymistyczne jest to że wreszcie niema braku wilgoci w glebie.PK 1
Perszing Opublikowano 6 Czerwca 2020 Opublikowano 6 Czerwca 2020 (edytowane) Nie wiem jak u Was ale u mnie w przyszłym tygodniu burze głoszą,kwiaty akacji otrzepie i na spadź nie ma co liczyć. Mam nadzieje że im się to nie sprawdzi?? Edytowane 6 Czerwca 2020 przez Perszing 2
manio Opublikowano 6 Czerwca 2020 Opublikowano 6 Czerwca 2020 20 minut temu, Perszing napisał: Nie wiem jak u Was ale u mnie w przyszłym tygodniu burze głoszą U mnie też , akacja jeszcze daleko do kwitnienia , ale trawy nakosiłem na siano i chyba zgnije bo ma być gorąco i mokro. Chłopu zawsze wiatr w oczy. 1
piotrpodhale Opublikowano 6 Czerwca 2020 Opublikowano 6 Czerwca 2020 9 godzin temu, manio napisał: U mnie też , akacja jeszcze daleko do kwitnienia , ale trawy nakosiłem na siano i chyba zgnije bo ma być gorąco i mokro. Chłopu zawsze wiatr w oczy. manio maruda ? Jest zdrowie jest pieniądz tyle wystarczy,siano sobie kupisz niech gnije i leje przynajmniej nie będzie suszy.
manio Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 nie znasz się na sianie Słaby rok i nikt dobrego siana nie sprzeda. Poza tym wszyscy robią sianokiszonki i są niezależni od pogody . Prawdziwy Polak zawsze narzeka
piotrpodhale Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 8 godzin temu, manio napisał: nie znasz się na sianie Znam znam! od dziecka tyrałem na gospodarce w warunkach gorszych jak u ciebie. 8 godzin temu, manio napisał: Prawdziwy Polak zawsze narzeka Widocznie nie jestem prawdziwym Polakiem,mnie życie cieszy każdego dnia,jak popatrzę na kwitnące świerki,czy młode listki jaworów zaczynające się błyszczeć to aż raduje się dusza,spokojnie z optymizmem jutro pójdę do roboty bo po robocie znowu do pszczół na działkę.To jest życie,a nie pierdzielenie źle bo burza,źle bo susza,źle bo PiS źle PO. 5
daro Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 Zbieranie siana w górach to katorga . Podobnie jak wyrzucanie gnoju spod owiec . Grzeszyli te górale to mają . ( żart)
Nacek Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 (edytowane) A u mnie dziś pogoda wymarzona, ciepło i wilgotno, pszczoły niosą nektar z akacji wiadrami? dobrze że nie muszę przejmować się sianem, bo mi niepotrzebne. Edytowane 7 Czerwca 2020 przez Nacek 1
daro Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 Siano jak siano ten gnój najgorszy . Wyrzucać nam nie trzeba . A nosić noszą nie mogło być tak miesiąc temu ?????????????
Xpand Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 U mnie dzisiaj znakowanie matek i poddawanie do odkładów. Na chwilę deszcz mi przerwał. Jako ciekawostkę dodam, że jedna matka mi zwiała po znakowaniu i nie udało mi się jej złapać bo przeskoczyła na kolejny liść za siatką. Nauczony doświadczeniem poskładałem weselniaka i dałem jej czas na powrót. Teraz sprawdzałem i śmiga na ramkach. W zeszłym sezonie też tak miałem i również wróciła. Piszę o tym, bo może komuś się też tak kiedyś zdarzyć, że się matka wywinie z ręki Młode matki są jak Lassie - "zawsze" wracają ? 1
Beeman Opublikowano 7 Czerwca 2020 Opublikowano 7 Czerwca 2020 W poniedzialek tez rozkladalem mateczniki do weselnych. W piatek zagladalem czy sie wygryzly. I tez jedna poszybowala. Za minute byla z powrotem.
Robi_Robson Opublikowano 8 Czerwca 2020 Opublikowano 8 Czerwca 2020 13 godzin temu, Xpand napisał: Młode matki są jak Lassie - "zawsze" wracają ? Przeważnie . Zrobią 2-3 kółka i wracają . Kilka dni temu znalazłem na krzakach kilka metrów za ulikami odkładowymi mini roik - taki jak dwie pięści , a w nim matkę tegoroczną PRIMA . Poddawałem takie kilka dni wcześniej . Pewnie zbłądziła po locie godowym ? Ta akurat po włożeniu do innej odkładówki szybko znalazła drogę do własnego ula . Ale dużo matek błądzi . Jedne znikają, a inne pojawiają się tam gdzie ich być nie powinno . Mam jeden taki ul na którym prawie cały czas pod dennicą i w okolicach powałki i daszka kłębią się pszczoły . Czasem wśród nich odnajduję matki , które pobłądziły i nie znalazły "drzwi do własnego domu" . Ledwie taką zabiorę , to za dzień , lub dwa kolejne pszczoły znów obsiadają ten ul . Zagadką jest dlaczego upatrzyły właśnie ten jeden ul ( od J.Talara) ? Zauważyłem , że w tym roku jak nigdy wcześniej kilka-kilkanaście dni po poddaniu do rodzin produkcyjnych młodych matek PRIMA (poddane nieunasiennione) uciekają one z rojami ! Żeby jedna , to przypadek , ciasnota , przeoczony matecznik itp . Ale już chyba 3 takie przypadki miałem . A roje duże . Nawet po 10 i więcej litrów . Czyli to nie były loty godowe ze świtą ! Mam wrażenie , że te Primy , to już nie te pszczoły co kiedyś ... Jakieś bardziej rojliwe się zrobiły . Bardzo za bardzo ...
Nacek Opublikowano 8 Czerwca 2020 Opublikowano 8 Czerwca 2020 20 minut temu, Robi_Robson napisał: Mam wrażenie , że te Primy , to już nie te pszczoły co kiedyś ... Jakieś bardziej rojliwe się zrobiły . Bardzo za bardzo ... Ja to stwierdziłem to dawno, dlatego nie chcę mieć tych pszczół w pasiece. Kilkudniowe załamanie pogody w maju co jest raczej normą i drzewo.
Michał Opublikowano 8 Czerwca 2020 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Wczoraj dwie rójki łapałem, pierwszy raz od lat wielu... Miałem jechać przejrzeć w sobotę padało... w niedzielę od rana goście się zjawili, więc o 18tej latałem z nowymi ulami Facelia zaczyna ostro lać. Podobnie akacja. Jest szansa, że to nie będzie wcale zły sezon.
Tadek11 Opublikowano 8 Czerwca 2020 Opublikowano 8 Czerwca 2020 W ubiegłym tygodniu odwirowałem rzepak . Zbiór średni jak na rzepak , bo pogoda nie sprzyjała za bardzo i moje pszczoły musiały kawałek podlecieć do pola rzepaku około 0,5 km i chłodne dni były w okresie kwitnienia. Ale miód bardzo gęsty był 17% wody i mętniał już w ramkach , po dwu dniach trzeba było kremować i rozlewać w słoiki. U mnie akacja ma dopiero pączki i zakwitnie za parę dni , ale zaczęła się spadź i nektarują rośliny łąkowe. Ten tydzień ma być wilgotny i ciepły więc jest szansa na powtórkę z rozrywki. Co do Prim to rzeczywiście jakość ostatnio spadła i jak ja to oceniam około połowa matek jest średniej jakości , postawili na masową produkcje na refundacje i ilość nie zawsze idzie w parze z jakością ale nie ma co narzekać jeszcze.
Rekomendowane odpowiedzi