RomanP Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Witam serdecznie, Jak długo trzymają Państwo miód akacjowy w odstojnikach? Cytuj
Paweł Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Witam na forum Osobiście trzymam około tygodnia - czasami dłużej, jest to zależne od rodzaju miodu. Ale poczekajmy na wypowiedź fachowców - jam amator Cytuj
irkor Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 (edytowane) Paweł, amatorami i smakoszami to my wszyscy jesteśmy. Po co ma stać w odstojnikach ? Uważam, że jak przeleci przez sita, to następnego dnia powinien znaleźć się w słoikach. Wszystkie drobinki pyłku, wosku i kitu znajdujące się w miodzie, powinny trafić do konsumpcji, a nie zostawać w odstojniku. Słoiki szczelnie zakręcamy dopiero po kilu dniach. Edytowane 21 Czerwca 2020 przez irkor 3 1 Cytuj
mirek. Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 jak możesz to podpowiedz czemu dokręcasz szczelnie po kilku dniach i czy miód nie zassie z otoczenia wody i zapachów? 1 Cytuj
manio Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Ja zawsze nalewam miód w słoiki prosto z miodarki po odcedzeniu na sitach. Delikatny szum , resztki pyłku czy drobinki wosku potwierdzają naturalne pochodzenie miodu prosto z pasieki. Słoiki należy natychmiast zakręcać bo miód jest higroskopijny i chłonie wilgoć z powietrza. Podobnie odstojnik - powinien być zamknięty. Miodów wiosennych z dużą zawartością rzepaku nie da się u minie klarować w odstojniku bo krystalizuje niemal natychmiast jak ostygnie. 1 Cytuj
irkor Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Z tym szczelnym zamykaniem miodu prosto po rozlaniu można czasami się "przejechać". Miód powinien "odparować", gdyż nie zawsze odbieramy plastry w pełni zasklepione. Miód nie tyle chłonie wilgoć z powietrze, która w ciepłe letnie dni jest niewielka, co różnego rodzaju zapachy. No, ale chyba nie robi nikt miodobrania w pomieszczeniach, w których trzyma farby, rozpuszczalniki, czy inne śmierdzące specyfiki. Cytuj
manio Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 26 minut temu, irkor napisał: nie tyle chłonie wilgoć z powietrze, która w ciepłe letnie dni jest niewielka Wręcz przeciwnie : latem powietrze zawiera najwięcej pary wodnej. Ilość pary wodnej w powietrzu rośnie wraz z temperaturą . To zimą jest suche , osuszanie powietrza polega właśnie na jego schładzaniu ( zobacz ile wody się leje z klimy) . Miód jest higroskopijny to fakt fizyczny , a nie wymysł . Nie należy zostawiać otwartego słoika. Jest dokładnie odwrotnie niż piszesz, nie wprowadzaj w błąd . Postaw otwarty słoik skrystalizowanego miodu i zobaczysz jak zacznie płynąć. Natychmiastowe zamknięcie ciepłego miodu powoduje jego doszczelnienie jak wystygnie , bo robi się pod nakrętką niewielkie podciśnienie . Zostawianie otwartego miodu to błąd , a i mrówki mogą się zainteresować . Mity o odparowaniu otwartego miodu wynikają z braku wiedzy , bo miód zaczyna krystalizować i można odnieść wrażenie że "wysycha" i gęstnieje . Tak nie jest , choć oczywiście przez parę godzin nic mu się nie stanie , tylko po co to robić bez sensu ? 3 Cytuj
irkor Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Manio, mądrego to aż miło posłuchać. Akurat w tym przypadku to poczytać. Widzisz ja jestem z pokolenia, gdzie miód był przechowywany w glinianych powlekanych garach, bo zakup odpowiedniej konwi był niemożliwy i stąd moja niewiedza. Zmień pomieszczenie do magazynowania miodu, bo Ci go mrówki wyniosą. 1 Cytuj
manio Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 55 minut temu, irkor napisał: miód był przechowywany w glinianych powlekanych garach musiałbyś mieć grubo ponad 100 lat ? Nawet za Gierka były słoiki twist-off , więc nie przesadzaj z tą sanacyjną prehistorią bo jeszcze kto uwierzy ? Cytuj
irkor Opublikowano 21 Czerwca 2020 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Ty to manio pewnie jesteś jakiś wysoce wyspecjalizowany profesor, bo masz niepojętą jak na mój rozum wiedzę. Nie tylko w dziedzinie apiologii, ale nawet wiesz jakie szkiełka Gierek miał. Wydaję mi się, że Ty manio nawet wiesz, że jak świeci słońce, to jest ciepło, a jak nie świeci, to jest zimno. Ale najgorszy manio jest wiatr. Najgorszy jest wiatr. Uwierz mi manio, uwierz. 1 Cytuj
Nacek Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 Zamiast dyskutować po próżności, kupić wilgotnościomierz i powiesić w pracowni na ścianie, wszystko będzie wiadomo, koszt niewielki. Manio ma rację, zdecydowanie więcej wilgoci jest lanem niż w zimie. Gdy miód był przechowywany w glinianych garnkach, zabezpieczano go przed wilgocią zalewając cieniutką warstwą rozgrzanego wosku (znam to tylko z opowieści choć czasy gierkowskie doskonale pamiętam) Cytuj
Michał Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 W odstojniku trzymam zazwyczaj 24-48h w zależności od tego, czy mam czas zlewać. Miód wiosenny staram się przelewać w słoiki już po 24h a z późniejszymi już mi się tak nie spieszy. W ok 24h wyjdą z miodu wszystkie pęcherzyki powierza i zanieczyszczenia wypłyną na wierzch. Łatwo je zebrać wówczas razem z tymi pęcherzykami - zrobią czasem lekką pianę. Nadaje się to idealnie do miodu pitnego a później miód w słoiku wygląda estetycznie. Takie jest moje zdanie i jego się będę trzymał. A słoiki zakręca się od razu Cytuj
Krzychu Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 17 godzin temu, irkor napisał: Po co ma stać w odstojnikach ? Uważam, że jak przeleci przez sita, to następnego dnia powinien znaleźć się w słoikach. Wszystkie drobinki pyłku, wosku i kitu znajdujące się w miodzie, powinny trafić do konsumpcji, a nie zostawać w odstojniku. Słoiki szczelnie zakręcamy dopiero po kilu dniach. Chciałbym poruszyć inne zagadnienie, odnośnie drobinek pyłku, wosku i propolisu. Czy pozbywacie się tego ze słoików? Zawsze w miodzie wiosennym wielokwiatowym i rzepakowym mam ten problem, że pomimo przecedzania przez 3 frakcje sita gdzie przez ostatnią frakcje sam miód już ledwo przechodzi - zawsze w miodzie znajdą się odrobinki pyłku, propolisu i wosku. Zawsze wybierałem to łyżką. Ale nie ukrywam, że jest to czasochłonne. Jak Wy sobie z tym radzicie? Zostawiacie to w takiej sądowej ilości czy usuwacie? Cytuj
Nacek Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 Przelewam raz przez takie sito i więcej nic nie robię, czasami jak jest dużo piany to z wieżchu miodu w odstojniku zlewamy dla siebie, zanieczyszczeń żadnych nie ma. 1 Cytuj
lalux5 Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 Nie tylko chodzi o chłonięcie wilgotności. Miód zamknięty zachowuje ,,więcej" zapachu , szczególnie miody wiosenne potrafią (mają) piękny aromat. Z tym chłonięciem wilgotności i zapachu też nie ma co przesadzać. Nikt nie trzyma miodu wraz z smarami , ani w pomieszczeniach zawilgoconych , takie jest moje zdanie , a w pomieszczeniach schludnych , można pozostawić miód otwarty i nic też się nie stanie ,oczywiście nie na 100 lat. Osobiście , pozyskuję do wiaderek plastikowych , od razu zamykam , napełniam odstojnik 50 l l, po 24 lub 48 h do słoików i od razu zakręcam . Też zalewam odstojniki przez takie sito jak pokazał Nacek 1 Cytuj
Nacek Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 A to odczyt z dzisiejszego dnia w mojej pracowni. Cytuj
Beeman Opublikowano 22 Czerwca 2020 Opublikowano 22 Czerwca 2020 U mnie dwie godziny temu bylo 94% wilgoci w powietrzu. Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 23 Czerwca 2020 Opublikowano 23 Czerwca 2020 W dniu 21.06.2020 o 21:02, irkor napisał: wilgoć z powietrze, która w ciepłe letnie dni jest niewielka Bzdura . Mamy upały + wilgotność mamy prawie jak w tropikach . Dochodzi do 100% . To właśnie w upały parowanie wody jest największe i tym samym zwiększa się wilgotność powietrza . W mojej pracowni pasiecznej osuszacz powietrza od maja pracuje non stop . Codziennie wylewam wiadro wody, a wilgotność powietrza spada zaledwie do ok 40-50% Wystarczy na minutę otworzyć drzwi np podczas wnoszenia korpusów z miodem i podskakuje do 80-90% Dlatego nie ma opcji żeby odstojniki , czy słoiki stały z miodem nie zamknięte . Cytuj
Tadek11 Opublikowano 23 Czerwca 2020 Opublikowano 23 Czerwca 2020 Osuszacz powietrza i przyrząd refraktometr do sprawdzania zawartości wody w miodzie , to powinno być pomału wyposażenie nowoczesnej pracowni pszczelarskiej. Miód jest bardzo higroskopijny i może naciągnąć sporo wody z powietrza w wilgotnej pracowni i dlatego nigdy nie trzymam miodu w otwartych pojemnikach chyba że są włączone osuszacze i wilgotność jest pod kontrolą. Cytuj
irkor Opublikowano 24 Czerwca 2020 Opublikowano 24 Czerwca 2020 W dniu 23.06.2020 o 08:37, Robi_Robson napisał: Dlatego nie ma opcji żeby odstojniki , czy słoiki stały z miodem nie zamknięte . Mój dziadek nie zamykał "świeżego" miodu zaraz po rozlaniu w słoikach weck, mój ojciec nie zakręcał słoików twist z miodem zaraz po rozlaniu i ja tego też nie robię. A jako dzieciak, będąc u dziadka skrobałem nożem miód (bo inaczej się nie dało) z glinianych emaliowanych garów przykrytych pokrywą. Był zdrowy, smaczny i nikomu nawet nie przyszło do głowy, że chłonie jakąś wilgoć z powietrza. No, ale wasze miody są pewnie jakieś inne, bo bardzo często czytam, że nie krystalizują nawet po kilku miesiącach. Cytuj
Beeman Opublikowano 24 Czerwca 2020 Opublikowano 24 Czerwca 2020 5 miesięcy, gdzieś styczeń luty. Cytuj
zdzich123 Opublikowano 24 Czerwca 2020 Opublikowano 24 Czerwca 2020 Chcąc rozważać czy zakręcać słoje czy nie , czy przetrzymywać miód w niedomkniętych odstojnikach czy nie , powinniśmy pomyśleć jakie naczynia były kiedyś wykorzystywane do miodu jakie dzisiaj . Inaczej będzie chłonął wilgoć miód w glinianym garnku inaczej w metalowym odstojniku , inaczej gdy odstojnik stoi na podłożu z płytek inaczej na podłożu glinianym .Ten sam miód w odstojniku metalowym będzie inaczej chłonął wilgoć w odstojniku plastykowym. Tak wychodzi że to dyskusja dla osób szukających swojego EGO . 1 Cytuj
Robi_Robson Opublikowano 25 Czerwca 2020 Opublikowano 25 Czerwca 2020 17 godzin temu, irkor napisał: Mój dziadek nie zamykał "świeżego" miodu zaraz po rozlaniu w słoikach weck, mój ojciec nie zakręcał słoików twist z miodem zaraz po rozlaniu i ja tego też nie robię. Co jakiś czas słyszę podobne argumenty . Zazwyczaj dotyczą leczenia pszczół przeciwko warrozie . Ale nie tylko ... Dziadek nie leczył . Ojciec nie leczył . To i ja nie będę leczył . Tylko , że większość tych co takich argumentów używali nie mają już pszczół . A mieli jeszcze stosunkowo niedawno 100-150 pni 3 Cytuj
irkor Opublikowano 25 Czerwca 2020 Opublikowano 25 Czerwca 2020 No bo to jest tak Robi, że kiedyś było masło i szynka. Teraz też jest masło i szynka. Z tą tyko różnicą, że akurat ja wolałbym to masło i szynkę, które były kiedyś. Warto więc trzymać się niektórych receptur dziadków i ojców, bo pszczoły są cały czas te same. Cytuj
daro Opublikowano 25 Czerwca 2020 Opublikowano 25 Czerwca 2020 Miód nie schab nie musi dojrzewać . Nie chcę tego masła dawniejszego i tej szynki . Mój dziadek rzeźnik był i za głowę by się złapał jak ja kiełbasy robię . Mi smakują moje . Dziadka jadłem bo musiałem . 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.