kubek33 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 No ale węza to mi nawet po głowie nie chodzi ... mojemu ojcu też.... Jacek nie wierz tym cudom na wierzbie.... a wie co mówi
Lukas Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Piotr ma racje. Normalnie o tej porze to również nie poszerzałem gniazd, warszawiaki były na 8. A teraz mam warszawiaki na 10-11. Również wrzuciłem jedną ramkę z węzą, wisiały pod ramkami i budują dziką zabudowę. Ten kwiecień to jakieś anomalie, natargały pełno pyłku i nakropu. W mieście niedaleko mnie (jakieś 5 km) już kwitnie tarnina i podbiał. U mnie na razie tylko wierzba. 1
kubek33 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Poranny spacerek z psem to dobra okazja by rozglądnąć się po okolicy. Do 1 km od mojej pasieki (teren miasta) jest dziś ponad setka kwitnących na biało dzikich śliwek (duże drzewa) i cała masa nowych nasadzeń śliwek kwitnących na różowo (jeszcze małe). Do tego dochodzi wierzba, ogródki przydomowe więc baza pożytkowa bogata i co z tego - ano nic. Były 3 dni super pogody, zakwitło wszystko a dziś wiatr deszcz, brak słońca i tak będzie póki śliwka nie przekwitnie. Pszczółki siedzą w ulach, dobrze będzie jak wyjdą po wodę. Kwiecień plecień .....
Perszing Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Dla niedowiarków że mogą się pojawiać pierwsze kwiaty mniszka: 1
MAZI Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 U mnie targają pyłek jak oszalałem do tego po 1-2 ramki nakropu, pewnie mieszanka z pokarmem zimowym - ale wierzby pachną aż miło :-) Jeden z dwóch odkładów z sierpnia 2015 siedzi na 10 ramkach wielkopolskich - jajka na 8 ramce, drugi na dwóch pókorpusach dadant1/2 po 8 ramek, jajka na 6 ramkach. Kwitną morele, wierzby, klony, brzozy, mniszek, wrzośce, śliwy itd.itp. ... A największy zonk to to, że dziś widziałem w okolicach Strzelina pojedyncze kwitnące rzepaki...
daro Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 6 Kwietnia 2016 że dziś widziałem w okolicach Strzelina pojedyncze kwitnące rzepaki... Te się nazywają pośpiechy. U mnie wierzba tylko iwa. Reszta w powijakach. Sorry taki klimat.
Gość Imker Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Mazi ile ramek czerwiu nawaliłeś w tym sierpniu? no to ładne jaja z tym rzepakiem.... a ja się cieszyłem że przez to że przymroziło rzepak to się z tydz przeciagnie zaczym zakwitnie że to na plus dla pszczół a tu będzie jeszcze tak że będą kwiaty tydz wcześniej jak nie więcej przyroda zmienia się w oczach... dzisiaj przejechałem się rowerem po okolicy to stare sady bielutkie jak się nie mylę to są mirabelki... iwa już poszła z dymem... może gdzieś się uchowała jeszcze w jakimś cieniu, teraz pojawiają się drobniutkie bazie na innych wierzbach co rosną przy lesie... do wczoraj nosiły przeważnie żółty pyłek dzisiaj pojawiały się małe ilości pomarańczowego i większe ilości herbacianego... fajnie że jest ciepło ale to wszystko jest stanowczo za szybko
Bohtyn Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Hej, hej - witam i pozdrawiam. Potwierdzam to co piszecie, że od niedzieli do dzisiaj to pszczoły zawaliły ramki w gnieździe pyłkiem i nakropem. Co rano to deski wylotkowe były całe wilgotne od wydmuchiwanej z uli pary. Szybko musiałem już dwukrotnie dostawiać ramki z suszem obok czerwiu. Wszystko się dzieje za sprawą tego, że pszczoły nie były wymęczone zimą i praktycznie matki dopiero w sobotę zaczęły składać pierwsze jajeczka więc trzy dni jajko i larwy następne trzy dni razem 6 dni nie były karmione jeszcze papką miodowo,pyłkową. Dlatego wszystek przybytek do ula był składany w pobliżu zaczerwionych miejsc przez matkę. Dopiero teraz będzie ubywać pokarmu bo rozpocznie się karmienie tych larw trzydniowych i starszych. Jednocześnie będzie ubywać pszczoły zimowej spracowanej znoszeniem i karmieniem a młoda pszczoła będzie dopiero za dwa tygodnie. Koniecznie trzeba teraz zadbać o to żeby zabezpieczyć ciepło w ulu i nie schładzać gniazd niepotrzebnymi przeglądami i rozdzielaniem kuli czerwiu. Dobrze by było, żeby nie było dużego ochłodzenia, ale na to nie mamy wpływu. 3
MAZI Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Najwcześniej zakwita najsłabszy rzepak, może to wczesne kwitnięcie to konsekwencja tego, że na jesieni były mizerne, część rolników wtedy nie nawoziła rzepaku (bo późno skiełkował i był słabiutki - nie rokował) i jest teraz na dużych niedoborach...
MAZI Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Mazi ile ramek czerwiu nawaliłeś w tym sierpniu? no to ładne jaja z tym rzepakiem.... a ja się cieszyłem że przez to że przymroziło rzepak to się z tydz przeciagnie zaczym zakwitnie że to na plus dla pszczół a tu będzie jeszcze tak że będą kwiaty tydz wcześniej jak nie więcej przyroda zmienia się w oczach... dzisiaj przejechałem się rowerem po okolicy to stare sady bielutkie jak się nie mylę to są mirabelki... iwa już poszła z dymem... może gdzieś się uchowała jeszcze w jakimś cieniu, teraz pojawiają się drobniutkie bazie na innych wierzbach co rosną przy lesie... do wczoraj nosiły przeważnie żółty pyłek dzisiaj pojawiały się małe ilości pomarańczowego i większe ilości herbacianego... fajnie że jest ciepło ale to wszystko jest stanowczo za szybko Coś po 6 - matki naturalnie unasiennione od razu zaczęły czerwić i szybko się te rodzinki rozbudowały, pamiętam jak co niektórzy krytykowali mnie jak się cieszyłem końcem sierpnia/początkiem września, że matule czerwią...
Gość Imker Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 6 ramek czerwiu czy ogólnie 6 ramek? no widzisz mogą się teraz uczyć od Ciebie jak się robi odkład w sierpniu
piotrpodhale Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Coś po 6 - matki naturalnie unasiennione od razu zaczęły czerwić i szybko się te rodzinki rozbudowały, pamiętam jak co niektórzy krytykowali ?
MikołajWitwicki Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Daro to niebawem kaktus Ci wyrośnie na dłoni Mi zaczęły budować dzikie komórki na kocu ocieplającym gniazdo zaraz za gniazdem zwisał koc i tam się uwiązały i uwiły kilkadziesiąt komórek, które są już zalane nakropem. Dlatego nie czekam i też silniejszym rodzinom dałem wczoraj susz. Koniec ze sztywnym trzymaniem się kwitnięcia agrestu. Anomalie pogodowe i trzeba się do nich przystosować. Ostatni tydzień temperatury po 18-20 st w cieniu. Nie ma miejsca - nie ma budowy. Co tu im gadać ? Prędzej mi kaktus urośnie jeśli o tę porę zaczną dziką zabudowę poza gniazdem. Temperatura potrzebna do budowy ? 10 - 15 stopni ? Bo tyle jest za zatworem. Jesli zaczynają bielić wstawiamy węzę . W które miejsce wstawiłeś ramkę ? W środek gniazda , bo inaczej matka by nie zaczerwiła lub masz za ciasno a i wtedy lepiej dodać woszczyny. A Twoje małpy - Twój cyrk.
MikołajWitwicki Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 MAZI pamiętam jak odradzali robić odkłady w sierpniu. Na przekór im, też zrobiłem 1 odkład we wrześniu bo pogoda sprzyjała i dziś mam o 1 rodzinkę więcej. Gdybym zrobił w sierpniu byłaby dużo silniejsza. Matka Bukfast. Coś po 6 - matki naturalnie unasiennione od razu zaczęły czerwić i szybko się te rodzinki rozbudowały, pamiętam jak co niektórzy krytykowali mnie jak się cieszyłem końcem sierpnia/początkiem września, że matule czerwią...
MAZI Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 A jakie to królowe masz w tych odkładach? Primy naturalnie unasiennione od Strzyża z Prochowic
MAZI Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 MAZI pamiętam jak odradzali robić odkłady w sierpniu. Na przekór im, też zrobiłem 1 odkład we wrześniu bo pogoda sprzyjała i dziś mam o 1 rodzinkę więcej. Gdybym zrobił w sierpniu byłaby dużo silniejsza. Matka Bukfast. Na forum niektórzy odradzali, wręcz grozili szafotem :-P Ale jak zapytałem pszczelarza (200 pni) to odpowiedział: "A dlaczego nie?" I to mi wystarczyło :-) Miałem tylko z nimi na początku ogromny problem z rabunkami, ale prześcieradło pomogło :-)
Tadek11 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Mikołaj coś źle myślisz , bo dlaczego dobrzy pszczelarze na jesieni to raczej łączą słabsze rodzinki a nie powiększają pasiekę ? Poczytaj parę postów wyżej co pisał CYNIG i obejrzyj jakie pokazał zdjęcie. Ale jeżeli zależy Ci na ilości rodzin a nie na miodku to wybór należy do Ciebie chyba że szykujesz rodzinki na późne pożytki , wtedy może dojdą do siły gdzieś na akację . Ja tam szykuję rodziny na rzepak i muszą być silne wczesną wiosną. Pozdrawiam Tadek
MikołajWitwicki Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 MAZI ja tez miałem duże problemy z rabunkami. W desperacji zamykałem im wylot od przedpołudnia do wieczora, otwarte miały tylko pod wieczór i z samego rana do tego syrop i woda. Roboty dużo ale w efekcie jest kolejna rodzinka na wiosnę. Tadek, taka rodzinka albo dojdzie do siły albo może posłużyć do połączenia z inną na wiosnę. Można ją wzmocnić. Miałem dodatkową matkę i dlatego spożytkowałem ją na odkład. W tym roku i tak nie liczę na rzepak, bo wymarzł u nas. Jak lipa zwiedzie, to będzie LIPA z miodu w tym roku. Duzi pszczelarze patrzą na pasiekę ekonomicznie ja zdobywam nowe doświadczenie. W sierpniu odkład? Jak najbardziej, a nawet z początkiem września o ile pogoda pozwoli.
daro Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Miałem tylko z nimi na początku ogromny problem z rabunkam MAZI ja tez miałem duże problemy z rabunkami. W desperacji zamykałem im wylot od przedpołudnia do wieczora, otwarte miały tylko pod wieczór i z samego rana do tego syrop i woda. Roboty dużo ale w efekcie jest kolejna rodzinka na wiosnę. Jak się zastanowić to można i kota wyprać. Tyle że po co ? Ja wolę nie robić w desperacji. 300 złotych nie pieniądz, w każdym razie nie wart latania codziennie 10 km w jedną stronę na pasiekę. . Mikołaj piszesz o ekstremach ze 2 komórki zbudowały, u mnie ślwki w pąkach za tydzień dwa wstawię i ja . U was wybudują więcej ? Mi starczy 4 - 5 połowa gniazda na zimę.Wolę miód niż wosk. U mnie pszczoły mają na 15 V być w stanie gotowości bojowej bo 50 % zbiorów ma byc do końca maja. Twierdzę że miodu i wosku będę miał wiecej , napewno mniej latania i nerwów. A Wy macie swój cyrk.
MAZI Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Jak się zastanowić to można i kota wyprać. Tyle że po co ? Ja wolę nie robić w desperacji. 300 złotych nie pieniądz, w każdym razie nie wart latania codziennie 10 km w jedną stronę na pasiekę. . Mikołaj piszesz o ekstremach ze 2 komórki zbudowały, u mnie ślwki w pąkach za tydzień dwa wstawię i ja . U was wybudują więcej ? Mi starczy 4 - 5 połowa gniazda na zimę.Wolę miód niż wosk. U mnie pszczoły mają na 15 V być w stanie gotowości bojowej bo 50 % zbiorów ma byc do końca maja. Twierdzę że miodu i wosku będę miał wiecej , napewno mniej latania i nerwów. A Wy macie swój cyrk. I zaś nie potraficie pojąć, że mamy to co mamy bo "taki mamy klimat". Na siłę wciskasz dolnośląskie do jednego worka z Podlasiem, a u nas Twój 15. V będzie 30.IV... A i nie każdy ma 10 km do pasieki, ja moje odkłady ustawiłem 30 m od domu. Czy będziesz miał czegoś więcej? Nie wiem, na pewno więcej wiary we własne "twierdzę". I tyle. Ja tam do pszczół "latam" z radością i bynajmniej nerwów nie szargam. Ja to lubię. 1
daro Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Ja rozumiem róznicę klimatu . Nie rozumiecie że bez wzgledu na połozenie pasieki , czas liczy się w rozwoju pewnych roślin - zakwitnie podbiał - przedwiośnie. U Ciebie 5 kwietnia u mnie 20 . Miałem ogromny problem - to Twoje słowa nie moje. To Ty jesteś uparty nie ja. To pszczoły naprostują Wasze ścieżki i jak zrozumiecie to ich ścieżkami trzeba podążać, nie moimi ,będzie gitara. Ja wolę zydelek i święty spokój bo to odpoczynek nie problemy. P.S. Wyznacznikiem dla mnie dodawania węzy jest zakwitanie pewnych roślin ,może być w styczniu 20 stopni i co dodacie węze bo ciepło ?
MAZI Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Ja rozumiem róznicę klimatu . Nie rozumiecie że bez wzgledu na połozenie pasieki , czas liczy się w rozwoju pewnych roślin - zakwitnie podbiał - przedwiośnie. U Ciebie 5 kwietnia u mnie 20 . Miałem ogromny problem - to Twoje słowa nie moje. To Ty jesteś uparty nie ja. To pszczoły naprostują Wasze ścieżki i jak zrozumiecie to ich ścieżkami trzeba podążać, nie moimi ,będzie gitara. Ja wolę zydelek i święty spokój bo to odpoczynek nie problemy. P.S. Wyznacznikiem dla mnie dodawania węzy jest zakwitanie pewnych roślin ,może być w styczniu 20 stopni i co dodacie węze bo ciepło ? Problem tyczył rabunków w sierpniowych odkładach, nie wiem jak to się ma do wiosennej węzy :-) Węzę dajemy, bo pszczoły "naprostował" nasze "ścieżki" i zaczęły dziką zabudowę ciągnąć na potęgę :-) A co do upartego: "Przyganiał kocioł garnkowi"
daro Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Nie wiesz ? Na forum niektórzy odradzali, wręcz grozili szafotem :-P To Ty odjechałeś od od dzikiej zabudowy twierdząc że - jak powyżej. Fakt smoluch ze mnie. No nigdy nie powiedziałem żem czyściula. Ty cały czas twierdzisz że smolą to inni. Co do szafotu - to kto ?
MAZI Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Widzisz problem w tym, że każdy z nas może mieć rację a za daleko mieszkamy, żeby ustalić wspólne stanowisko przy lampce "rękopisu" :-P
Gość Imker Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 daro nie każdy ma na tyle czasu żeby siedzieć na zydelku i nie każdy ma pszczoły pod oknem... dla mnie taka gospodarka to jest epoka kamienia łupanego (bez obrazy) kiedyś TM mówił w filmie jak był u kogoś na pasiece i w jednym momencie zaczęło się roić chyba 17 rodzin... że jeszcze takiego czegoś nie widział... więc powodzenia w czekaniu na taką przyjemność... proponuję pasiekę z 50 pni do tego zydelek i sprawozdanie na jesieni jak było przyjemnie a jak by u Was wyglądała gospodarka wędrowna? jak wtedy powiększać pasiekę? pszczelarze podali węzę pszczoły ją odbudowały i dalej pszczoły żyją.... u mnie nie robią dzikiej zabudowy ale za to połapały ramki z powałkami więc co mam tak sobie patrzeć i nic nie robić? 1
Rekomendowane odpowiedzi